Wypunktowani po przerwie

W ciekawie zapowiadającym się starciu dwóch dobrze spisujących się latem drużyn sporo emocji przyniosła pierwsza połowa zmagań, w której żadna z ekip nie zbudowała sobie jednak wystarczającej przewagi. Jeszcze w premierowym kwadransie o prowadzenie pokusiło się MSHG, a trafienie Alexandra Wolańczyka dało nadzieję na utrzymanie wybornej passy przez beniaminka. Gdy wydawało się, że „Granatowi” utrzymają skromną zaliczkę do końca pierwszej połowy, nieoczekiwanie wyrównał Grzegorz Noga. Rozwścieczony tym stanem rzeczy team Macieja Urbanka po zmianie stron raz po raz nękał Jakuba Rysia, skrupulatnie podwyższając wynik. Z kapitalnej strony zaprezentowali się strzelający po dwa gole Grzegorz Przebinda i Marcin Żurek, jak i wyborny asystent – Miłosz Bigaj. Tym samym, po wyrównanej premierowej odsłonie, w końcowym rozrachunku to MSHG odnosi pewne i przekonujące zwycięstwo i wykorzystując potknięcie Limbudu „wskakuje” na drugą lokatę, zgłaszając swój poważny akces do walki o złote medale.