W drugim meczu czwartkowego wieczoru zmierzyły się zespoły: State Street II oraz Komputeo.
Z powodu bliźniaczego koloru koszulek obu zespołów, zawodnicy Komputeo musieli rozegrać mecz w żółtych znacznikach. Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Po paru pierwszych minutach można było gdybać, że jeśli któraś z drużyn odniesie wygraną, to będzie to zwycięstwo w minimalnych rozmiarach. I tak też się stało. Pierwszego gola w tym spotkaniu ustrzelili zawodnicy Komputeo, jednak szybko odpowiedział z rzutu karnego Piotr Matlak. Po krótkim okresiem wyrównanej gry do ataku znów przystąpili zawodnicy przystrojeni w żółte znaczniki. Przeprowadzili dwie skuteczne i bardzo podobne akcje. Piłka została skierowana na prawe skrzydło, po czym idealnie ukierunkowana w stronę napastnika, któremu pozostało dołożenie nogi i ulokowanie piłki w siatce. Zawodnicy State Street II potrafili szybko odgryźć się przeciwnikom i przed przerwą zdobyli kontaktową bramkę. Po zmianie stron gra nie uległa zmianie, ponownie widzieliśmy wyrównaną grę obu zespołów. Były one w stanie konstruować składne akcje, lecz oddawane strzały były albo niecelne albo lądowały w rękach bramkarzy. Sytuację tę odmienili zawodnicy Komputeo strzelając bramkę na 2:4. Jednak na odpowiedź State nie musieliśmy długo czekać. W roli głównej wystąpił ponownie Piotr Matlak, który ustrzelił swojego 3 gola tego wieczoru. Wynik już nie uległ zmianie, a minimalne zwycięstwo po bardzo wyrównanej grze odnieśli zawodnicy Komputeo.