Trzecie spotkanie tej kolejki to bardzo zacięta walka obu zespołów. Na początku gra toczyła się w środku boiska. Piłka była przetaczana z jednej strony na drugą. Ciężko było wyłonić faworyta tego spotkania. Jednak pierwsi o bramkę pokusili się gospodarze. Prowadzenie swojemu zespołowi daje Marcin Czarzasty. Jednak przewaga ta nie trwa długo. Kilka minut później obrońcy żółtych zostają pokonani przez długie prostopadłe podanie ze środka boiska pod nogi Macieja Migasa, który staje w sytuacji sam na sam z bramkarzem i wykorzystuje ją mocnym strzałem po ziemi. Takim sposobem pierwsza połowa kończy się remisem. W drugiej zobaczyliśmy więcej sytuacji podbramkowych. Shell naciskał bardzo mocno, ale nie mógł pokonać dobrze grającego w tym spotkaniu golkipera gości. Kraksport wychodził z kontrami po stratach piłki przeciwników i ta strategia okazała się lepsza. Dzięki temu zobaczyliśmy jedyną bramkę w drugiej połowie strzeloną przez Damiana Gruchałę z Kraksportu dającą im zwycięstwo.