I LIGA
Dassault Systemes – Nokia 2:0 (25:23, 25:15)
Mistrzowie wiosny
Dassault Systemes problemy z Nokią miał tylko w pierwszym secie, który po emocjonującej końcówce padł łupem faworyta. Po zmianie stron przewaga, wyrastającego powoli na głównego faworyta do złotego medalu zespołu nie podlegała już żadnej dyskusji. Skuteczne ataki Marcina Borkowskiego i Łukasz Sobonia ze skrzydeł, a także kilka siatkarskich „gwoździ” w wykonaniu Mateusza Półchłopka sprawiły, że lider pozwolił beniaminkowi na zdobycie zaledwie piętnastu punktów! Dassault Systemes powiększa przewagę. Mistrza wiosny zdobyty, pora postawić kolejny stempel!
IP GBSC Kraków – Choice Club 2:0 (25:23, 25:22)
Spora niespodzianka!
Dopiero za siódmym razem IP GBSC Kraków znalazł sposób na pokonanie Choice Club! „Zieloni” we wcześniejszych spotkaniach z „Klubowiczami” ugrali tylko seta, a to tylko pokazuje, jak sporej niespodzianki byliśmy wczoraj świadkami, co by nie powiedzieć sensacji! Od początku powoli ustępującemu mistrzowi to spotkanie się nie układało. Nie radzili sobie oni z atakami Rafała Kosmala, czy Kamil Sułkowskiego. Spore problemy kadrowe Choice’a w jakimś stopniu usprawiedliwiają trzykrotnego z rzędu zwycięzcę Biznes Ligi. Jedno jest pewne – o pierwszej rundzie sezonu wiosna-lato 2020 Kuba Popardowski i spółka będą chcieli jak najszybciej zapomnieć.
Schibsted – morele.net 2:1 (20:25, 25:16, 15:12)
Podrażnieni, odrobili straty
Schibsted na początku wypracował sobie niewielką przewagę, ale z każdą minutą akcje morele.net nabierały tempa i szybko sytuacja na boisku się zmieniła. Skuteczne ataki Rafała Pietrusińskiego, czy Adriana Górnika sprawiły, że to „Czarno-czerwoni” wysunęli się na prowadzenie. Wicelidera dobił Łukasz Kokoszka, który po dokładnych wystawach swojego brata Dawida popisał się kilkoma naprawdę efektownymi zagraniami. Przegrany pierwszy set podział na Schibsted, niczym płachta na byka. Efekt? Gładko wygrana druga część. W tie-breaku team Patrycji Zaremby prowadził już 9:2! W szeregi faworyta wkradło się jednak lekkie rozluźnienie, z czego skorzystał morele.net i niewiele brakowało, aby to niżej notowany zespół cieszył się z wygranej! Ostatecznie „tylko” dwa punkty zasilają konto Schibstedu.
II LIGA
Scanmed – Motorola Solutions 2:0 (25:13, 25:10)
Idą, jak burza!
Zrobiliśmy to – takie słowa można było usłyszeć od zawodników Scanmedu. Za liderem II ligi znakomita pierwsza część sezonu, w której to „Czerwoni’’ odnieśli komplet zwycięstw, nie tracąc nawet seta! We wczorajszym spotkaniu Motorola Solutions była w stanie zdobyć zaledwie dwadzieścia trzy punkty. Spowodowane to było bardzo niewygodną zagrywką przeciwnika, wysoką skutecznością ataku i kilkoma naprawdę efektownymi blokami. Sporo piłek w górze miał Piotrek Górni, czy Marcin Kmak. Obaj byli praktycznie bezbłędni. Dopiero po raz drugi na boisku pojawił się Adam Kopacki. Najwyższy zawodnik Motoroli zdobył kilka punktów ze środka, ale to było zdecydowanie za mało, aby myśleć o zdobyciu choćby punktu. Absencja Maćka Palczaka i Maćka Pomarańskiego nie ułatwiała zadania Motoroli Solutions.
Sabre – Nordic Semiconductor 2:0 (26:24, 25:21)
Trzecia z rzędu wygrana bez straconego seta!
Do wyłonienia zwycięzcy w parze Sabre – Nordic Semiconductor wystarczyły dwa sety, ale trzeba przyznać, że przy odrobinie szczęścia równie dobrze to „Niebiescy” mogliby cieszyć się z wygranej. „Biało-czerwoni’’ wytrzymali nerwowo. W kluczowych momentach nie zadrżała im ręka. Pewna gra w obronie i całkiem niezła skuteczność Staszka Tokarskiego, Grześka Błasiaka, czy debiutującego Grześka Braka sprawiła, że Sabre wygrało wojnę w pierwszym secie (26:24). Drugi też był niezwykle zacięty. Kamil Gawor, Łukasz Duda, czy Krzysiek Krauzowicz dwoili się i troili, aby odwrócić losy meczu. Próbowali wszystkimi sposobami, ale znowu w końcówce więcej spokoju zachował oponent, który kontynuuje dobrą serię i wygrywa trzeci z rzędu mecz, nie tracąc seta! Dziwna to była runda w wykonaniu ekipy Ani Postrożny. 3 zwycięstwa, 3 porażki. Zobaczymy, czy Sabre wyciągnie wnioski i udanie rozpocznie rewanżową część sezonu.