MICHR Group – Murapol 2:0 (25:12, 25:11)
Ciężkie chwile debiutanta
Po ostatnich dwóch meczach, w których MICHR Group wygrywał, ale dopiero po tie-breaku, w pojedynku z Murapolem „Błękitni” zgarnęli trzy oczka! Debiutant robił co mógł, ale nie był w stanie odeprzeć ataków Krzyśka Bajerowskiego, czy Janka Gładysława. „Czarni” mieli problem z przyjęciem zagrywki, a to było tylko wodą na młyn dla walczącego o najwyższe cele teamu. MICHR Group realizuje plan, dopisuje komplet punktów i na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej utrzymuje się w pierwszej piątce, która daje prawo do walki o medale.
MPGO Kraków – Nokia 0:2 (25:27, 16:25)
Męczarnie w pierwszym secie
O tym, jak niewygodnym rywalem jest MPGO Kraków, w pierwszym secie na własnej skórze przekonała się Nokia, która uniknęła straty punktów, ale musiała zostawić sporo zdrowia na boisku, aby ostatecznie wygrać 27:25! Po zmianie stron skuteczne ataki Michała Obszarnego, Ani Ryznar, czy Przemka Gruszczyńskiego przyniosły efekt w postaci wygranej do 16 i w całym spotkaniu 2:0. Team Mateusza Kurka dopisuje do swojego konta bardzo ważne trzy punkty i wskakuje do pierwszej połówki tabeli. Czy się w niej utrzyma? Dowiemy się wkrótce!
Motorola Solutions – Analytics 2:0 (25:11, 25:14)
Mecz pod kontrolą
Motorola Solutions, która wczoraj do rozegrania miała dwa mecze, zaczęła od pojedynku z Analytics. Ostatnia w tabeli drużyna dzielnie odpierała taki faworyta, czego dowodem jest m.in. ofiarna gra Dawida Dyrbusia, ale kontrolę nad spotkaniem od pierwszej do ostatniej piłki miał zespół w granatowych koszulkach. Bardzo dobrze w ataku poczynał sobie Maciek Palczak, wspierany przez Kamila Kowalskiego. Obaj panowie korzystali z dokładnych wystaw Izy Guzy. Motorola Solutions zgarnia pełną pulę i nie mówi ostatniego słowa w walce o pierwszą piątkę!
Magic Cafe – Schibsted 2:0 (25:14, 25:18)
Odrzuceni od siatki
O ile wygrana Magic Cafe nie jest niespodzianką, tak rozmiary tego zwycięstwa już jak najbardziej zaskakują. Gracze w złoto-czarnych strojach rozbili swojego najgroźniejszego rywala w walce o tytuł mistrzowski! Silna zagrywka odrzuciła „Różowych” od siatki, przez co Mirek Filip miał utrudnione zadanie na rozegraniu, a co za tym idzie lider skutecznie wyłączył z gry największe strzelby Schibstedu, na czele z Konradem Sowulą! Wicelider bardzo chciał odeprzeć te ataki, ale miał niewiele do powiedzenia. Na ogromne słowa uznania zasługuje Jarek Łaba, który mimo kontuzji odniesionej już na początku, dokończył mecz i był mocnym punktem zespołu!
GeoCollect – Motorola Solutions 2:1 (23:25, 25:16, 15:11)
Wygrana po tie-breaku
Motorola Solutions zaciekle walczy o to, aby znaleźć się w pierwszej „piątce”. Team Maćka Palczaka, który nie był faworytem w starciu z GeoCollect, ku zdziwieniu wielu wygrał pierwszego seta 27:25. „Granatowi” w najważniejszych akcjach utrzymali nerwy na wodzy, co dało im dobry początek. Podrażniony Marcin Borkowski i spółka po zmianie stron poprawili się w niemal każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i doprowadzili do tie-breku. W nim świetne przyjęcia Asi Sikory i skuteczne ataki Jarka Nawary zapewniły wygraną do 11 i w całym meczu 2:1. GeoCollect po wczorajszych grach do drugiego w tabeli Schibstedu traci już tylko punkt.