Analytics – Murapol 0:2 (22:25, 16:25)
Premierowe zwycięstwo
W starciu dziewiątej z dziesiątą drużyną Siatkarskiej Biznes Ligi faworytem wydawał się być Murapol. Debiutanci, w odróżnieniu od Analytics, przed pierwszym gwizdkiem sędziego mieli na swoim koncie punkt i ich celem było wygranie pierwszego meczu w naszych rozgrywkach. Początek był niezwykle wyrównany. W ataku dobrze spisywali się m.in. Justyna Howorska czy Marcin Kluba, a po drugiej stronie prym wiedli Daniel Jarowicz i Daniel Moskal. To „Czarni” wygrali 25:22, a w drugiej części starcia wypracowali sobie wyraźną przewagę, rozstrzygając całe spotkanie na swoją korzyść.
MICHR Group – Przybylski 0:2 (27:29, 20:25)
Nerwowe wyczekiwanie
Grający już o przysłowiową „pietruszkę” Przybylski, ku zaskoczeniu wielu zainteresowanych, pokonał MICHR GROUP i to bez straty seta! Ekipie Staszka Tokarskiego wczoraj gra zbytnio się nie „kleiła”. Brakowało regularności w ataku. Mimo to losy pierwszego seta rozstrzygnęła dopiero gra na przewagi. W kluczowym momencie więcej zimnej krwi zachowali „Żółto-niebiescy”, wygrywając 29:27! W drugiej części to również team Łukasza Cielenia okazał się lepszy, zgarniając komplet punktów, a MICHR musiał nerwowo czekać na rezultaty pozostałych meczów.
GeoCollect – MPGO Kraków 2:0 (25:8, 25:17)
Narzucili swój styl gry
W pełni skoncentrowany do ostatniego meczu fazy zasadniczej przystąpił GeoCollect. Team Marcina Borkowskiego nie zlekceważył niżej notowanego przeciwnika – MPGO Kraków i od samego początku narzucił swój styl gry, z którym nie radzili sobie debiutanci. „Pomarańczowi” w całym meczu ugrali dwadzieścia pięć punktów, a dominacja rywala widoczna była gołym okiem, szczególnie w pierwszym secie (25:8). GeoCollect stawia kropkę nad „i”. Pierwszą część sezonu kończy na drugim miejscu, zaś MPGO Kraków po feriach zimowych rywalizować będzie o lokaty 6-10.
Magic Cafe – Nokia 2:0 (25:19, 25:16)
Happy end
Nokia na początku obu setów grała z Magic Cafe, jak równy z równym, ale z każdą kolejną piłką lider się rozkręcał, wrzucał wyższy bieg i potwierdził dominację w tym sezonie! „Złoto-czarni” wygrali dziewiąty mecz, kończąc pierwszy etap zmagań bez straty seta! Nie przeszkodziły im w tym problemy kadrowe. Udany debiut na rozegraniu zaliczył Vasili Coltun. Nokia mimo ogromnych starań przegrała 0:2 i musiała bacznie obserwować poczynania Motoroli Solutions. Do samego końca ważyły się losy „Biało-niebieskich”, ale ostatecznie wszystko dla nich skończyło się happy endem.
Motorola Solutions – Schibsted 1:2 (12:25, 25:22, 12:15)
Zabrakło niewiele…
Rewelacyjnie w ostatnim czasie spisuje się Motorola Solutions. Team Maćka Palczaka do samego końca walczył o miejsce w pierwszej piątce! „Granatowi” mierzyli się z Schibstedem i chyba w pierwszym secie trochę przerosła ich presja (12:25). Szybko wyciągnięte wnioski i po krótkiej przerwie oglądaliśmy zgoła odmienny zespół, który doprowadził do tie-breaku. Motorola Solutions zdawała sobie sprawę, że aby dołączyć do walki o medale, kosztem Noki, wczoraj musiała wygrać. Po walce, ze zwycięstwa cieszyli się gracze aktualnego wicemistrza SBL. „Różowi” odetchnęli z ulgą, a przegrani muszą teraz skupić się na walce o miejsce szóste.