Przybylski – Scanmed 2:1 (25:22, 23:25, 15:11)
Voilà – siatkarska dogrywka
Faworytem tego meczu był Przybylski, którzy dobrze rozpoczął i już na początku wypracował sobie lekką przewagę. Nowe twarze w Scanmedzie z upływającymi minutami zaczynały łapać wiatr w żagle i byliśmy świadkami zaciętej końcówki, którą na swoją korzyść rozstrzygnął team Łukasza Cielenia. Mając w pamięci poprzednie mecze „Czerwonych”, w powietrzu unosił się już zapach tie-breaku! Wygrany drugi set do 23 i voilà – siatkarska dogrywka! Ataki Przemka Podhorodeckiego, czy Wojtka Karteczki ze środka dały „Żółto-niebieskim” wygraną, która zapewniła im pierwszą „piątkę”.
Schibsted – Morele.net 2:1 (25:20, 24:26, 15:13)
Odrobili straty z nawiązką
Przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że wynik tego starcia nie będzie miał większego wpływu na układ tabeli, a szczególnie podział na dwie „piątki”. Schibsted miał już zagwarantowane finały, zaś morele.net w końcówce fazy zasadniczej grało o poprawę swojego punktowego dorobku. Ekipa Adrian Górnika zawiesiła „Różowym” poprzeczkę bardzo wysoko. Pierwszego seta przegrała, ale w drugim wytrzymała próbę nerwów i doprowadziła do tie-breaku. W nim morele.net prowadziło już kilkoma punktami i gdy wydawało się, że będziemy świadkami niespodzianki, Schibsted odrobił straty z nawiązką!
Morele.net – K39 Core Projekt 0:2 (17:25, 15:25)
Robiły, co mogły
Gracze K39 Core Projekt wiedzieli, że awans na piąte miejsce nie jest jeszcze sprawą przegraną. „Niebiescy” musieli pokonać morele.net i liczyć na to, że punktu nie zdobędzie Sabre. Agnieszka Kowalska i jej koledzy gładko rozprawili się z „Czarno-czerwonymi”. Silną stroną zwycięzców okazała się zagrywka. Mimo porażki na słowa uznania zasługują Ola Staniów i Magda Konwent, które robiły co mogły w przyjęciu, nie ułatwiając zadania faworytowi. Morele.net kończy na ósmym miejscu i już w poniedziałek powalczy o miejsca 6-10. W górnej połówce fazę zasadniczą kończy K39.
Przybylski – Analytics 2:0 (25:15, 25:23)
Blisko niespodzianki
Dla Przybylskiego miał to być spacerek. O ile pierwszy set przebiegał po myśli wicelidera, tak w drugiej części ostatni w tabeli Analytics sprawił przeciwnikowi mnóstwo problemów i niewiele brakowało, aby „Niebiescy” sprawili sobie miłą niespodziankę, zdobywając punkt w konfrontacji z jednym z kandydatów do mistrzostwa. Bardzo dobrze układała się współpraca Maćka Szczerby z Tomkiem Tomżyńskim, ale nie wystarczyło to, aby zabrać Przybylskiemu choćby punkt. Analytics fazę wstępną kończą na ostatnim miejscu, zaś Przybylski wskoczył na drugą pozycję.
Scanmed – Sabre 2:0 (25:15, 25:23)
Siłą woli wydarli zwycięstwo
15 punktów – tyle na swoim koncie miały obie ekipy! Stawką tego meczu była pierwsza „piątka”. Sabre po ostatniej całkiem niezłej dyspozycji, na ostatniej prostej rozegrało jeden ze słabszych meczów w tym sezonie. Potwierdzeniem tych słów jest wysoko przegrany początek (15:25). W grze „Biało-czerwonych” niewiele funkcjonowało. Poprawa nastąpiła w drugim secie, ale nie na tyle duża, aby zatrzymać rozpędzony Scanmed. Piotr Górni i spółka oddychali już rękawami, ale siłą woli wydarli to zwycięstwo i są w grze w walce nawet o złoto. Sabre skupić się musi na walce o szóste miejsce.