I LIGA
Przybylski - ABB 0:2 (16:25, 14:25)
Jasno określony cel
ABB po zwycięstwie z Choice Club (2:1) zrobił kolejny krok w stronę mistrzostwa, bo zawodnicy w białych koszulkach nie ukrywają, że ich głównym celem na ten sezon jest ,,majster''! ABB nie miało większego problemu z pokonaniem Przybylskiego. Beniaminek próbował grać z przeciwnikiem, jak równy z równym, ale na siatce brakowało im argumentów. Znowu wyróżniał się Marcin Borkowski, a sporą ilość punktów - szczególnie ze środka - dołożył Łukasz Stwora. Swój występ na duży plus może ocenić także Joanna Kłosińska, która dwoiła się i troiła w obronie, podbijając silne ataki oponenta.
IP GBSC Kraków - morele.net 2:1 (25:27, 25:19, 15:9)
Dowieźli przewagę
IP GBSC prowadziło przez większość pierwszego seta, ale w końcówce dało się zaskoczyć rywalowi, który po emocjonującej wymianie piłek wygrał 27:25. W drugim secie role na boisku się odwróciły i byliśmy świadkami tie-breaku. Trzecią cześć tego starcia lepiej rozpoczął Michał Witczak i spółka, ale Rafał Kosmal i Michał Okularczyk zdobyli trzy punkty z rzędu, wypracowując przewagę ,,Zielonych'', którą udało się dociągnąć do samego końca. IP GBSC wygrywa drugi mecz w sezonie, a morele.net zwycięstwa będzie musiało szukać za tydzień.
Choice Club - IAG GBS 2:1 (24:26, 25:20, 15:10)
Wygrana rodziła się w bólach
Miało był łatwo, gładko i przyjemnie, a tymczasem gracze Choice Club musieli zostawić sporo zdrowia ma boisku, aby wygrać pierwszy mecz w tym sezonie! W pierwszym secie ,,Klubowicze'' prowadzili już 18:12, a mimo przegrali tę partię! IAG GBS zasługuje na ogromne słowa pochwały. ,,Czarni'' pokazali, że zawsze walczą do samego końca i nie ma dla nich beznadziejnego wyniku. W drugim secie Choice Club zachował już więcej koncentracji, a w trzecim mimo, że na początku przegrywał już 1:4, aktualni mistrzowie wygrali w bólach do dziesięciu.
State Street - Heinekene 0:2 (21:25, 19:25)
Punkt za punkt
Spodziewaliśmy się wyrównanego spotkania i takie ono było. Dopiero w końcówkach obu setów Heineken uciekł State Street na kilka punktów. Wcześniej mecz toczył się punkt za punkt, akcja za akcję. W zespole ,,Biało-niebieskich'' po przerwie pojawił się Marcin Typel, ale nie zdołał poprowadzić swojej drużyny do wygranej. ,,Czarni'' chcą w tym sezonie powalczyć o coś więcej, niż tylko utrzymanie i to widać w ich grze. Wysoka skuteczność Szymka Gołębiowskiego, dobra wystawa Sebastiana Nowaka i ofiarna gra w obronie Kasi Pawłowskiej-Dzierwy - to był klucz do wygrania tego meczu.
II LIGA
FIDELTRONIK - Karcher 1:2 (25:14, 23:25, 7:15)
Zeszło z nich powietrze
Faworytem tego meczu był FIDELTRONIK i gładko wygrany pierwszy set, w którym ,,Czarni'' pozwalili rywalowi na zdobycie zaledwie czternastu punktów tylko potiwierdzał nasze przedmeczowe przewidywania. W drugim secie lepszy był Karcher, który w końcówce wypracował dwupunktową przewagę, którą zespołowi Agi Izdbeskiej udało się dowieźć do samego końca! W tie-breaku z zawodników w czarnych koszulkach zeszło powietrze, a Karcher niesiony wygraną w drugim secie zagrał na wysokim poziomie i wygrał do siedmiu i cały mecz 2:1. W zespole ,,Żółto-czarnych'' wyróżniali się Tomek Sitko i Piotr Gawęga.
Shell - Schibsted 0:2 (25:27, 13:25)
Zwycięska zmiana ligi
Dość sprawnie z trzeciej ligi do drugiej przeszedł Schibsted, który w pojedynku z Shell'em potwierdził, że w sezonie jesień-zima 2019/20 będzie mocny i powalczy o najwyższe cele. Pierwszy set tego starcia był prawdzwią wizytówką Siatkarskiej Totolotek Biznes Ligi. Punkt za punkt, sporo emocji. Sytuacja na boisku zmieniała się, jak w kalejdoskopie. Przegrany przez Shell'a set 25:27 podziałał na niego demobilizująco, co gołym okiem widać było po zmianie stron. W drugim secie debiutant nie pozostawił ,,Żółto-czerwonym'' złudzeń i rozbił ich do trzynastu!
Nordic Semiconductor - Uber 1:2 (12:25, 25:21, 11:15)
Poświęcenie nie poszło na marne!
UBER w pierwszym secie rozbił Nordic Semiconductor, pozwalając ,,Niebieskim'' na zdobycie tylko dwunastu punktów. Widać, że Łukasz Duda i spółka potrzebują trochę czasu, aby zaprzyjaźnić się z nową piłką meczową. Nic nie zapowiadało, że w wrócą do walki. A jednak! W drugiej części na samym początku wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, którą dowieźli do samego końca. Niewiele brakowało, aby ten mecz zakończył się przed czasem. Kontuzji doznała Ola Migo, ale kapitanka Ubera dograła tie-break, a jej koledzy widząc to poświęcenie, dołożyli wszystkich starań, aby nie poszło ono na marne. Uber wygrywa do jedenastu i cały mecz 2:1. ,,Biało-czarni'' za trzecim podejściem znaleźli sposób na Nordica!
Nokia - Cisco Systems 2:0 (25:19, 25:23)
Mocny początek beniaminka
Cisco zaczęło ten mecz nerwowo i Nokia po kilku piłkach prowadziła już 4:0. Jak się później okazało, beniaminek skrupulatnie powiększał tę przewagę i w pełni kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń. Losy pierwszego seta próbował odwrócić Dominik Dyrcz, ale nie utrzymał wystarczającego wsparcia od reszty teamu. W drugim rywalizacja była zdecydowanie bardziej wyrównana. Mecz toczył się punkt za punkt, ale w końcówce więcej zimnej krwi zachowała Nokia, a dokładniej Piotr Luchowski. ,,Błękitni'' witają się z drugą ligą dwoma zwycięstwami z rzędu.
III LIGA
TDEC - Green Cell 0:2 (7:25, 14:25)
Lepiej, ale wciąż niewystarczająco
TDEC w poprzedniej kolejce uciułał ledwie dziesięć punktów. Nie minął tydzień, a ,,Czarni'' zaprezentowali się o niebo lepiej, niż na inaugurację i w starciu z Green Cell zdobyli już 21 oczek. Postęp widać, ale to wciąż mało, aby myśleć o wygraniu choćby seta. Debiutant nie radził sobie najlepiej z zagrywką Bartka Poręby, czy Eweliny Klity. Reszta ,,Panter'' miałą wysoką skuteczność w ataku i bez najmniejszych problemów uporała się z zespołem, który stawia pierwsze kroki w Siatkarskiej Totolotek Biznes Lidze.
Sabre - TCF HUB 2:0 (25:11, 25:5)
Potrzebują czasu
Sabre swoją przygodę z Siatkarską Totolotek Biznes Ligą zaczyna od drugiego, przekonującego zwycięstwa. ,,Biało-czerwoni'' tym razem gładko rozprawili się z zawodnikami TCF HUB, którzy wczoraj debiutowali i z tego powodu w ich grze widać było dużą niepewność. ,,Biali'' na pewno potrzebują czasu, aby zapoznać się z przepisami, zgrać zespół, a co za tym idzie powalczyć w kolejnych tygodniach o punkty z resztą ligowej stawki. Na boisku w Sabre brylował Staszek Tokarski, który drugi raz z rzędu zgarnia MVP meczu.
4F - Scanmed 1:2 (25:22, 21:25, 9:15)
Ogromna radość
Starcie dwóch zespołów ze sporym doświadczeniem w naszych rozgrywkach dostarczyło nam sporo emocji. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebowaliśmy rozegrać trzeci set, który padł łupem Scanmedu. Po ostatniej piłce w szeregach ,,Czerwonych'' zapanowała ogromna radość, ale nie ma się co temu dziwić. Maciek Klęczar dzielił i rządził w ataku. Po drugiej stronie brylował Kamil Ślusarczyk, wykorzystując wystawy Julki Barbaszewskiej. 4F, wzmocnione byłymi zawodnikami INTERII.PL, którzy zdobywali tytuł mistrzowski ostatecznie musieli uznać wyższość Konrada Wójcika i spółki.
PRESCIENT - Nidec 0:2 (0:25, 0:25) - walkower