Extraklasa
HCL Poland – Capgemini 3:8
Przełamanie beniaminka
Po serii gorszych występów swoje zrobiło Capgemini. Beniaminek pewnie pokonał HCL Poland, już po 10 minutach prowadząc 4:0. Pomimo sporych strat ich rozmiar próbowali niwelować Bryan Leal i Damian Adamczewski. Po zmianie stron złudzeń o punktach rywala pozbawił definitywnie Damian Świątek, który pokonał pięciokrotnie golkipera przeciwników. Oprócz niego na pochwałę zasługuję Jakub Sarad (bramka i cztery asysty). Wszystko to sprawia, że team Szymona Stachury mimo, że pozostaję w strefie spadkowej, to ma tyle samo punktów co szósty DIAMOND.
RMF MAXX – DIAMOND 8:3
Lider z kompletem
Bardzo trudne warunki faworyzowanemu RMF MAXX postawił w środowy wieczór DIAMOND. Niżej notowana drużyna do przerwy prowadziła 3:1, a gole Jakuba Tomany i Bartosza Gorczycy zapowiadały sporą niespodziankę. „Radiowcy” po zmianie stron z nawiązką odrobili wcześniejsze straty, co w dużej mierze jest sprawą ofensywnego trio. Sebastian Stachel skompletował hattricka, Przemysław Kapera trafił dwukrotnie, a do dwóch asyst taką samą liczbę goli „dołożył” Arkadiusz Chlebowski. Tym samym lider z kompletem 27 punktów potwierdza, że interesuję go tyko złoto!
OdszkodowaniawKrakowie.pl – Brotherm 2:5
Rozstrzygnęli po przerwie
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch beniaminków. Pierwsza połowa zakończyła się bramkowym remisem, a na gola Mateusza Kapusty szybko odpowiedział Dawid Tomczuk. Po przerwie tempa nie zwalniał najlepszy snajper „Białych”, który w ostatecznym rozrachunku pokonał Konrada Chrobaka czterokrotnie. Pomimo sporych strat w końcówce do siatki trafił Kamil Kucabiński. Wykończenie to daję nadzieję, że Adam Rogala i spółka w rundzie rewanżowej szybko opuszczą strefą spadkową.
EQTek – Bar Mateo 3:6
Walczyli do końca
Tempa nie zwalnia Bar Mateo. Tym razem „Żółci” pokonali EQTek, od początku do końca panując nad boiskowymi wydarzeniami. O ile jeszcze na początku ofensywne ciosy próbował ripostować Mateusz Ziółko, o tyle w kolejnych minutach doświadczona ekipa powiększała swoją przewagę. Hattricka skompletował Krzysztof Koselak, a z dobrej strony pokazali się Jakub Dziedzic i Wojciech Kumor. Wszystko to sprawia, że Bar Mateo opuszcza strefę spadkową i do upragnionego podium traci zaledwie dwa „oczka”.
MooMoo Restaurants – JR Holding 3:5
Obronili miejsce na podium
W najciekawszym meczu tej kolejki górą JR Holding. Team Jakuba Skuchy do przerwy prowadził 1:0, kiedy to sposób na Mariusza Rozmusa znalazł Mateusz Majewski. Tuż po zmianie stron stan boju wyrównał Jakub Mojecki. Kolejne minuty to jednak popis gry teamu Jakuba Skuchy, a gole Rafała Domaradzkiego, Jędrzeja Pawelca i Pawła Tryki zapewniły spory margines błędu. W końcówce rozmiary porażki zniwelowali Paweł Markowski i Jakub Słonina, lecz by doprowadzić do remisu zabrakło już czasu. Tym samym JR Holding kończy rundę na najniższym stopniu podium. Oby tak dalej!
III LIGA C
TTEC – Epam 0:0
Zmarnowany karny
Bezbramkowy remis w Biznes Lidze? Zdarza się, ale raczej rzadko! Mało kto spodziewałby się, że w meczu TTEC – Epam nie padnie ani jeden gol. Okazji nie brakowało. Swoje szanse mieli m.in. Kevin Nowak, czy Andrzej Sianiuta, ale za każdym razem górą był Hassan Al Agha. Najlepszą szansę na trafienie zmarnował jeszcze w pierwszej połowie Seif Attia. Egipcjanin nie wykorzystał rzutu karnego! Uderzył zbyt lekko i w środek, co wyczuł Dzmitry Churadze. Golkiper Epamu zasłużenie otrzymał tytuł MVP spotkania!
Electrosmart – Shell Energy 7:6
Nie do wiary!
Gracze Shell Energy pewnie do teraz zadają sobie pytanie, jak mogli przegrać z Electrosmartem! Prowadzili przez znaczną część rywalizacji. Mieli nawet dwubramkową przewagę, dzięki skutecznej grze Adriana Żmudy, czy Ardavana Khoshfekariego, ale team Pawła Węgrzyna nie stracił wiary, ruszył do odrabiania strat i po półgodzinie gry zabawa zaczęła się od nowa (5:5). W końcówce wymianę ciosów lepiej zniósł lider, a wygraną w ostatniej akcji spotkania Electrosmart zapewnił Sergiej Yelysieiev.
SpyroSoft – Herbalife 3:0
Na duży plus
Po przegranym hicie III Ligi C (0:4 z Electrosmart) na zwycięską ścieżkę wraca Spyrosoft! „Fioletowi” od pierwszych minut grali uważnie w defensywie, stwarzając sobie kilka dogodnych okazji, ale długo nie mogli przebić się przez szczelny mur Herbalife. Aż do trzydziestej minuty, kiedy to wynik spotkania otworzył Sebastian Sztuk. W ślady za najlepszym strzelcem SpyroSoftu poszedł Maciek Grębla, a kropkę nad „i” postawił Przemek Jeleń. Wygrana i wicelider na półmetku sezonu. Pierwsza runda na duży plus.
Ziko – CallPage 2:7
Duet na „szóstkę”
CallPage miał sytuację pod kontrolą, a Ziko ani razu nie zbliżyło się do rywala. „Czerwonych” dwukrotnie do walki próbował podrywać Paweł Cebula, ale to było zdecydowanie za mało, aby myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. W bardzo dobrej dyspozycji był duet Yevhen Yakovliev – Vasyl Fedoryshyn. Obaj panowie zdobyli sześć z siedmiu trafień! Cegiełkę do okazałego zwycięstwa na koniec rundy jesiennej dołożył Artur Kononenko, który zaczął strzelanie w tym starciu.
FC Petarda Wieliczka – Pratt&Whitney 7:2
Mecz przyjezdnych
FC Petarda Wieliczka na półmetku sezonu jest tuż, tuż za podium, ale należy pamiętać, że team Artura Turka ma do rozegrania jeszcze zaległy mecz i jeśli go wygra, utrzyma się w wyścigu o medale. Team z Wieliczki nie miał wczoraj większych problemów z pokonaniem innej przyjezdnej ekipy – Pratt&Whitney z Niepołomic. Norbert Ślusarczyk tylko po dwóch strzałach Patryka Szałaja musiał wyciągać piłkę z siatki. Na szczęście jego koledzy z ofensywy byli skuteczni. Hat-tricka skompletował Bartosz Hutny, dublet ustrzelił Maciek Janus, a jedno trafienie zanotował Marcin Stachura.
