I LIGA A
Angel Poland Group – MPGO Kraków 2:1
Kilkadziesiąt sekund radości
Jeszcze cztery sezony temu MPGO Kraków grało w Extraklasie. Team Pawła Tatara zasiedział się nieco na zapleczu, a w tej edycji walczy o…utrzymanie! Wynik meczu otworzył Bartek Kostecki, ale Angel Poland Group prowadzeniem cieszył się zaledwie kilkadziesiąt sekund! Błyskawicznie wyrównał Mateusz Mudyn, ale jak się później okazało, był to jedyny bramkowy akcenty „Pomarańczowych”! W drugiej połowie oba zespoły stworzyły sobie po kilka sytuacji, ale brakowało skuteczności. Kiedy wydawało się, że ten pojedynek zakończy się remisowo, szalę na korzyść graczy w granatowych koszulkach przechylił Mateusz Skrzyszowski.
MPO Kraków – 4F 6:3
Siódma porażka
Po pierwszej połowie MPO Kraków prowadziło z 4F już 3:0. Pechowo „Czarni” rozpoczęli, bo od trafienia samobójczego Tomka Wątora. Później kapitan zespołu zrehabilitował się, strzelając już do właściwej bramki, ale to było zdecydowanie za mało, aby myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. „Biało-niebiescy” kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i nie pozwolili oponentowi na rozwinięcie skrzydeł. Dublet Daniela Jaśkiewicza tylko zmniejszył rozmiary porażki – już siódmej porażki w sezonie. 4F z czterema punktami zamyka ligowe zestawienie i jeśli nie poprawi swojej gry, w kolejnej edycji oglądać będziemy ten zespół w drugiej lidze.
CB Aluminium – BMW M-Cars 5:1
„Ale, że Dudka wzięli?”
W szerokim składzie BMW M-Cars pojawił się Jerzy Dudek! Tak, to nie jest Prima Aprilis. 60-krotny reprezentant Polski i zdobywca Ligi Mistrzów z Liverpoolem zadebiutował wczoraj w biznesligowych rozgrywkach! Bawił się z nami już na Galach Finałowych, teraz przyszła kolej na rywalizację o punkty. Debiutu nie zapamięta zbyt dobrze, bo „Czarni” ulegli CB Aluminium 1:5. Były ekstraklasowicz zrobił kolejny krok w stronę powrotu do elity Biznes Ligi. Po dziewięciu meczach traci tylko trzy punkty do miejsca premiowanego awansem do Extraklasy! Wygraną z BMW M-Cars zapewnili: Bartek Łętocha (2), Zbigniew Marek, Tomek Kurowski i Bartek Pabian. Honor przegranych uratował Michał Kowalówka.
SPAW-TOR – Sparta 2:3
Solenizant nie pomógł
Sparta rewanżuje się za porażkę z pierwszej części sezonu (2:4) i w drugim starciu z „Zielonymi” zgarnia komplet punktów! Dzięki temu utrzymuje wysokie trzecie miejsce, a także kontakt z czołową dwójką. „Czarni” zapowiadają walkę o najwyższe cele i cały czas są w wyścigu o mistrzostwo I Ligi A! SPAW-TOR za późno zaczął grać skutecznie. Dopiero przy stanie 0:3 udało się przełamać strzelecki impas. Sygnał do walki dał Jarek Kamiński, a kilka akcji później kontakt złapał Mikołaj Fischer. Gol na 2:3 solenizanta okazał się niewystarczający i komplet „oczek” powędrował na konto „Spartan”. W osiągnieciu korzystnego rezultatu nie przeszkodziła nawet czerwona kartka (w konsekwencji za dwie żółte) Kamila Tarkowskiego.
Fenix Izolacje – Colorex 5:3
Zmiana lidera!
Liderem na półmetku sezonu jesień-zima 23/24 jest zespół Fenix Izolacje. W hicie 11. kolejki team Radka Wierzbowskiego pokonał swojego najgroźniejszego konkurenta w walce o Extraklasę! Colorex po wygranej w listopadzie (6:5), tym razem musiał uznać wyższość „Granatowych”! Dzięki takiemu obrotowi wydarzeń, nowym liderem I Ligi A zostaje Fenix Izolacje, a przegrani póki co muszą zadowolić się drugą lokatą. Różnica między tymi zespołami wynosi punkt! A to tylko zapowiada niesamowitą walkę o złoto na ekraklasowym zapleczu!
II LIGA A
Dedax – Rigor Mortis 3:10
Wstali z kolan
Rigor Mortis wstał z kolan i po wyraźnych porażkach z HSBC (3:11) i Perfect Home Heral (1:9) w końcu przerwał złą passę. Team Matuesza Ostachowskiego już do przerwy prowadził z Dedaxem 4:0, co było swojego rodzaju niespodzianką. W drugiej połowie spodziewaliśmy się pogoni „Seledynowych”, a tymczasem to zespół w bordowych koszulkach powiększał przewagę! „Czwórka” Michała Kisielewskiego, hat-trick Sebastiana Homela, dublet Marcina Porady i gol Mateusza Ostachowskiego dają zwycięstwo i pozwalają nieco odetchnąć z ulgą. Rigor powoli oddala się od strefy spadkowej, czego póki co nie można powiedzieć o przegranych (przedostatnia lokata).
Consultronix – HSBC 3:11
Koncertowo
Koncertowa gra Bartka Prątnika, który tylko wczoraj strzelił sześć goli, dorzucając do tego hat-trick asyst! Pierwszą połowę skończył skromnie, z jednym golem. Worek z bramkami rozwiązał d drugiej części, stając się prawdziwym koszmarem dla defensywy Consultronixu. Po bramce kontaktowej Tomka Pogana nie nie zapowiadało tak jednostronnego przebiegu. A tymczasem od stanu 4:3, w grze „Niebieskich” się coś zacięło, a przeciwnik na dobre rozwinął skrzydła i był zabójczo skuteczny! Efekt? „Dwucyfrówka”!
Sprzątamy-Kraków – Perfect Home Heral 3:5
Dwa dublety
Walczący o złote medale Perfect Home Heral wyciągnął wnioski z listopadowej potyczki (2:2) i tym razem zgarnął komplet punktów, pokonując Sprzątamy-Kraków 5:3! Gracze w czarnych koszulkach kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Byli skuteczniejsi od oponenta i po niespełna kwadransie gry prowadzili 3:0. Przewagę dowieźli do samego końca, choć Marco Grandinetti i Przemek Kosiba robili co mogli, aby wrócić jeszcze do gry! Dublety Janka Jędrzejowskiego i Bartka Kulewicza walnie przyczyniły się do zwycięstwa, które utrzymuje jeszcze Perfect Home Heral w wyścigu o złoto, choć strata do lidera jest spora.
SSC Internazionale – PRO-BAU 2:6
2+3 Polishchuka
Lider nie zwalnia tempa i odnosi dziesiąte zwycięstwo z rzędu! PRO-BAU System w tym sezonie nie stracił nawet punktu i z kompletem zwycięstw pędzi po upragnione złoto i drugi z rzędu awans. Wizja gry ekipy Kamila Kłysia w pierwszej lidze z tygodnia na tydzień jest coraz wyraźniejsza. Nic dziwnego, kiedy to Oleh Polishchuk utrzymuje wysoką formę strzelecką. Tym razem wypracował pięć z sześciu goli! Ukrainiec strzelił dwie bramki, a przy trzech asystował. Rozmiary porażki zmniejszali doświadczeni Jacek Gabryś i Tomek Gromadzki. O punkty w starciu z niekwestionowanym liderem nie było wczoraj mowy.
III LIGA A
Panattoni – Black Label 3:0
Kolejne „czyste konto”
Znakomita seria Panattoni trwa! „Szarzy” po raz piąty w tym sezonie zagrali na „zero z tyłu”! Co ciekawe dla teamu Michała Wójcika było to już czwarte spotkanie z rzędu, w którym nie stracili gola. Gracze BLACK LABEL bili głową w mur, ale nie znaleźli sposobu na przerwanie defensywy rywala, na czele z Pawłem Pociaskiem w bramce! Jego koledzy dorzucili coś od siebie w ofensywie i po bramkach Kuby Wójcika, Szymona Rosoła i Marka Wojtyłki zgarnęli pełną pulę – czwartą w bieżącej kampanii. Dzięki świetnej grze w obronie, debiutant może jeszcze namieszać w walce o medale!
FedEx Kurierzy – j-labs 2:2
Zmarnowana „jedenastka”
FedEx Kurierzy dość nieoczekiwanie tracą punkty z j-labs! Strata o tyle istotna, że „Czarni” opuszczają pierwsze miejsce na rzecz Team Spirit. Już pierwsze spotkanie w listopadzie pokazało, że Maciek Cieśla i jego koledzy mogą mieć spore „ciężary”. Za pierwszym razem udało się przechylić szalę na swoją korzyść (4:3), ale w rewanżu trzeba zadowolić się punktem. Tym bardziej, że to j-labs dwukrotnie po golach Artura Widzińskiego obejmował prowadzenie, a były już lider musiał gonić przeciwnika. Niepocieszony po meczu na pewno jest kapitan „Czarnych”, który zmarnował rzut karny. Sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło, że zawodnik faulowany nie powinien podchodzić do „jedenastki”.
Huntsman – Flora Kraków 2:6
Zbyt późny zryw
Cztery gole różnicy po raz drugi na korzyść Flory Kraków. Huntsman po remisie z FedEx Kurierzy (2:2) liczył, że uda się zgarnąć kolejne punkty, tym razem zakończył „na tarczy”. Po dziesięciu minutach Flora prowadziła już 2:0. Na 3:0 jeszcze przed przerwą podwyższył Krzysiek Bartos. W drugiej połowie „Zieloni” kontynuowali dobrą i skuteczną grę. Dopiero, kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 0:6, do zmniejszania strat zabrał się team w granatowo-czerwonych strojach! Rozmiary porażki zmniejszali: Andrzej Komorowski i Omar Atzori Langiu. Zdecydowanie zbyt późny zryw, aby myśleć o nawiązaniu równorzędnej walki.
Team Spirit – TE Connectivity 5:2
„Czwórka” Kowalskiego
Team Spirit wraca na fotel lidera! Ekipa Szymka Marcinika wykorzystuje potknięcie ekipy FedEx Kurierzy (2:2), a sama pewnie pokonuje TE Connectivity. Wygrana nie przyszła łatwo, bo „Złoto-czarni” po pięciu minutach i golach Mhmuta Inanca i Szymona Gawrona przegrywali 0:2! Ale od czego ma się w składzie Karola Kowalskiego, który jeszcze przed przerwą złapał kontakt, a po zmianie stron dorzucił kolejne trzy trafienia! „Czwórka” Kowalskiego i gol Szczepana Pawlika dały Team Spirit wygraną i awans na fotel lidera. Jak długo się na nim utrzyma? Czas pokaże!
III LIGA E
Accenture – DBS 3:1
Po raz drugi „górą” Accenture
Accenture po raz drugi w tym sezonie okazuje się górą w starciu z DBS! Tym razem team Tomka Galiszewskiego nie dostał „dwucyfrówki”, jak to miało miejsce w listopadzie. Zdecydowanie lepsza postawa w defensywie nie dała jednak punktów, ale po przegranej 1:3 można dostrzec progres i światełko w tunelu. Tym bardziej, że to DBS otworzył wynik spotkania. Na gola Jima Lafferty’ego odpowiedzieli Vitalii Surmachevskyi, Akylbek Muratbek i Jose Calo i to „Fioletowi” mieli powody do zadowolenia po końcowym gwizdku sędziego.
III LIGA F
KAS – OnFuture 4:1
Elektryzująca walka o medale
KAS nie odpuszcza w walce o upragniony awans! Team Enesa Epekinciego tym razem znajomych z OnFuture (4:1) i wskoczył na pierwszą lokatę. „Biało-niebiescy” tyko przez chwilę mieli problemy z przeciwnikiem, kiedy to przy stanie 0:2 nieco postraszył ich Kamran Karimli. Na szczęście dla międzynardowej ekipy Marouane Zaiz i Raul Rubio Gonzalez wpisali się na listę strzelców, dzięki czemu KAS odniósł siódmą wygraną w sezonie jesień-zima 23/24! Czy zobaczymy go w drugiej lidze i z medalami na piersi podczas Gali Finałowej! Zapowiada się elektryzująca walka o podium i mistrzostwo III Ligi F. Z dalszej pozycji, ze sporymi zaległościami, sytuacji przygląda się Rafis.
