AAC 1:5 Van Gansewinkel
W czwartkowy wieczór spotkały się dwie równorzędne drużyny. Airline Accounting Center podejmowało ekipę Van Gansewinkela i tak na dobrą sprawę nie wiadomo było kto jest faworytem tej potyczki. W pierwszej połowie mecz był dosyć wyrównany, ale to goście zdołali wypracować sobie jednobramkową przewagę – dla niebieskich trafił Kamil Smykła. AAC miało swoje szanse, jednak kilka razy nieskuteczny był Dzmitry Ramancou. Druga część spotkania rozpoczęła się bardzo obiecująco dla Airline. Po ładnej akcji całego zespołu, znów w dobrej sytuacji do strzału znalazł się Ramancou, ale futbolówka po jego uderzeniu zatrzymała się na słupku. Kolejne minuty to dominacja graczy Van Gansewinkela, którzy nie dali już gospodarzom żadnych szans. Akcje niebieskich kończyły się golami Tomasza Smykły, Piotra Kupisa i Piotra Sobockiego (2). Na pocieszenie dla AAC jedną bramkę strzelił właśnie Dzmitry Ramancau, któremu wcześniej wyraźnie nie szło pod świątynią rywala. Warto wspomnieć o Piotrze Sobockim (Van Gansewinkel), który również do pewnego momentu nie miał szczęścia. Przez pierwsze 20. minut próbował wiele razy, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Dopiero w drugiej połowie odnalazł skuteczność i dzięki dwóm trafieniom został wybrany zawodnikiem meczu.
State Street II 1:2 Bajer Miki Kraków
W VIII kolejce spotkały się również ekipy State Street II i Bajeru Miki Kraków. Zespoły zajmowały kolejno 8. i 6. miejsce w lidze, co zapowiadało wyrównany mecz. Tak też wyglądała pierwsza połowa i na przerwę zawodnicy schodzili przy bezbramkowym remisie. Drugą część dobrze w bramce State Street rozpoczął Kamil Kotyla. Goalkeeper kilka razy wyłapywał „piłki nie do obrony". Po drugiej stronie boiska sytuacje stwarzali napastnicy. W 25. minucie gospodarze dopięli swego i do siatki trafił Michał Surma. Chwilę później State Street mogło dobić przeciwnika, ale znów zawiodła skuteczność. Zawodnicy Bajeru są znani z tego, że nigdy nie odpuszczają. Tak było i tym razem. Ambitna walka „Czyściochów" opłaciła się – najpierw wyrównał Norbert Szczypczyk, a pod koniec meczu zwycięskiego gola strzelił Robert Nowakowski.
Bajer Miki Kraków zgarnął ważne punkty i zbliżył się do zespołów walczących w górnej części tabeli. State Street II pozostaje na 8. pozycji.
Shell 4:7 Sparta
W przedostatnim czwartkowym meczu spotkały się Shell i Sparta. Pierwsze 20. minut przebiegało w zawrotnym tempie. Oglądaliśmy przez ten czas wiele sytuacji pod bramkowych, czego efektem było aż 6 goli. Remis 3:3 do przerwy sprawiał, iż obserwatorzy mieli wielki apetyt na ciąg dalszy. W pierwszej odsłonie skutecznością popisali się Marco Apollonio, Erik Monkam i Łukasz Bak (Shell) oraz Marcin Meus, Jarosław Kamiński i Rafał Kędzior. Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, ale jak się później okazało – były to dobre złego początki. Do siatki trafił Łukasz Ślusarczyk i od tej pory na boisku panowali Spartanie. Goście nie dopuszczali rywali pod swoje pole karne i umiejętnie wyprowadzali zabójcze kontrataki. Te kończyły się golami Artura Gicali, Mariusza Molendy, Kamila Wawrzyńczaka i znów Jarosława Kędziora (Sparta). Wydaje się, że „benzynowym" zabrakło sił. Mimo to, Sparta wygrywa zasłużenie i odnotowuje awans na trzecie miejsce w tabeli.
Sinoma 3:7 Sok-Pol
W kolejnym spotkaniu przedostatnia w tabeli Sinoma podejmowała ekipę lidera z Sok-Polu. Goście samodzielnie panują w lidze, toteż mecz z niżej notowanym rywalem miał być dla nich łatwą przeprawą. Można powiedzieć, że tak właśnie się stało, ponieważ Sok-Pol prowadził do przerwy 4:1. Podczas gdy Sinoma popełniała sporo niewymuszonych błędów, zawodnicy lidera starannie rozgrywali piłkę. Częsta gra na jeden kontakt pozwalała na szybkie przejście z obrony do ataku. W drugiej połowie Sok-Pol konsekwentnie wyczekiwał na kolejne błędy rywala. Defensywa Sinomy nie radziła sobie z napastnikami drużyny przeciwnej - to skutkowało kolejnymi trzema golami. Warto wspomnieć, że wynik (7:3) mógłby być o wiele wyższy gdyby nie postawa bramkarza gospodarzy. Między słupkami stał Andrzej Drab - goalkeeper kilka razy uratował swój zespół przed utratą gola.
Sok-Pol zasłużenie wygrywa i nadal piastuje pierwszą lokatę. Dystrybutorzy napojów mają pięciopunktową przewagę nad resztą stawki.
IBM BTO 4:4 Alior Bank
Graczy IBM BTO w czwartek czekało trudne zadanie. Na ich drodze stanęli bowiem Bankowcy z Alioru, którzy w tym sezonie spisują się znakomicie. Wyżej notowani goście mieli szansę zostania liderem po tej kolejce. Jak się okazało, po 40. minutach gry IBM zdołał urwać rywalom bardzo cenny punkt. Można powiedzieć, że Alior Bank trochę na własne życzenie pozbawił się możliwości wskoczenia na fotel lidera. Bohaterem Informatyków został Filipe Baptista Ferreira, który strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Oprócz niego do siatki trafiali Paweł Nawrocki i Akos Bordas. W ekipie gości na listę strzelców wpisali się Maciej Łuczak, Grzegorz Glijer, Bartłomiej Gorczyca i Grzegorz Wieczorek.
Auchan Bonarka 1:15 J&J Skotniki
Mecz siódmego Auchan Bonarka z piątym J&J Skotniki zapowiadał się na wyrównany. Przedmeczowe zapowiedzi zostały brutalnie zweryfikowane przez ekipę gości. Zawodnicy J&J rozbili rywala 15:1 i potwierdzili, że bliskie sąsiedztwo w tabeli nie oznacza wyrównanego poziomu obu drużyn. Lista strzelców jest bardzo długa – do siatki trafiali: Artur Piszczek, Bogdan Kaszuba (3), Marcin Dziedzic (3), Rafał Staśko (2), Jakub Giermek (4), Tomasz Ptaszek i Łukasz Żurek. Gola na otarcie łez – dla gospodarzy – strzelił Dariusz Tarnopolski.
Po meczu Skotniki awansują na czwarte miejsce i od podium dzielą ich tylko 3 punkty. Auchan Bonarka przegrywa i spada na ósmą lokatę w lidze.
Euromarket 8:3 SPWiO Sielec
W VIII kolejce SPWiO Sielec trafiło na swojego drugiego pogromcę. Tym razem skutecznie drogę Spółdzielni zagrodzili gracze Euromarketu, którzy pozytywnie zaskoczyli wszystkich obserwatorów czwartkowego widowiska. Niecodziennie zdarza się bowiem, że siódmy zespół ligi wygrywa z liderem tabeli. Warto jednak przypomnieć, że SPWiO grało w osłabieniu – na boisko wybiegło tylko sześciu sieleckich zawodników. Euromarket od początku przejął inicjatywę i po pierwszej połowie mecz był praktycznie rozstrzygnięty. W całym spotkaniu gospodarze trafili do siatki 8 razy. Najlepszą strzelecką formą popisał się Marcin Wnęk, bez którego Euromarket mógłby mieć większe problemy w ofensywie. Zawodnik strzelił aż 5 bramek i w nagrodę otrzymuję nagrodę MVP. W ekipie gości na listę wpisali się Przemysław Antos i niezawodny Robert Banaszek (2).
VSoft 1:2 Przedszkole Fair Play
Na zakończenie VIII kolejki oglądaliśmy bardzo wyrównane spotkanie. Naprzeciw siebie stanęły drużyny VSoftu i Przedszkola Fair Play, które zajmowały odpowiednio 9. i 3. miejsce w lidze. Mimo dużej różnicy punktowej, gospodarze nie wystraszyli się przeciwnika i odważnie zaczęli. Jak wiemy ekipa Przedszkola gra bardzo ofiarnie, toteż na boisku oglądaliśmy sporo walki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1 – gole Szymona Martynuska i Tomasza Daty – i wszyscy z niecierpliwością czekali na drugą część meczu. Po wznowieniu obraz gry nie uległ zmianie i do ostatnich minut ważyły się losy spotkania. Dopiero pod koniec trafił Artur Rogóż i faworyci mogli świętować wygraną.
Wydaje się, że najbardziej sprawiedliwym wynikiem byłby podział punktów. Pełna pula ostatecznie wędruje na konto Przedszkola, które dzięki temu awansowało na pierwsze miejsce w tabeli.