Extraklasa
HCL Poland – MEBLOMIX&MAZUR TRUCK 7:4
Nie zwalniają tempa!
Dwa mecze i sześć punktów – wyborny start w Extraklasie odnotowuję HCL Poland. Tym razem zawodnicy w białych koszulkach pokonali innego beniaminka – MEBLOMIX&MAZUR TRUCK. Spora w tym zasługa ofensywnego trio – Victora Hugo, Rohita Chandrana i Ernesto Bumby. Pierwszy pokonał Dariusz Lukaniuka dwukrotnie, drugi i trzeci do jednej bramki „dorzucili” solidarnie po trzy asysty. Po kwadransie do odrabiania strat ruszyli „Czerwoni”. Gole Tarasa Smolija i Damiana Klimka dają nadzieję, że Rafał Bereta i spółka przeciwko MPGO Kraków zdobędą wreszcie upragnione zdobycze!
Krakowscy Barmani – DIAMOND 3:1
Rozstrzygnęli po przerwie
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch doświadczonych beniaminków. Pierwsza połowa zakończyła się bramkowym remisem, bowiem na szybko zdobytego gola przez Bartłomieja Włodka odpowiedział z rzutu karnego Grzegorz Chlebda. Po zmianie stron z dobrej strony pokazali się Krakowscy Barmani. Najpierw swoje zrobił Wojciech Sawicki, a potem złudzeń firmę DIAMOND pozbawił Sebastian Daczka. Rozmiary triumfu mogły być jeszcze bardziej okazałe, jednak rzutu karnego w samej końcówce nie wykorzystał Mateusz Piechnik.
MPGO Kraków – JR Holding 4:10
Atakują rekord?
28 bramek w dwóch meczach to dorobek liderującego JR Holding. Walcząca w zeszłym sezonie o utrzymanie ekipa bezlitośnie wypunktowała defensywnego słabości MPGO Kraków. Zawodnicy w szarych koszulkach już do przerwy prowadzili 5:0, a oprócz Mateusza Majewskiego z dobrej strony pokazał się Rafał Domaradzki. Po zmianie stron ofensywny duet nie zwalniał tempa, kompletując po hattricku. Pomimo sporych strat ambitnie w drugiej odsłonie zaprezentowali się „Pomarańczowi”. Dobra postawa Dawida Grdenia i Norberta Mudyna napawa optymizmem przed potyczką z MEBLOMIX&MAZUR TRUCK.
MooMoo Restaurants – RMF MAXXX 2:2
Mistrz ratuje punkt
Z bardzo dobrej strony przeciwko faworyzowanemu RMF MAXXX pokazało się w środowy wieczór MooMoo Restaurants. Beniaminek imponował swoją konsekwencją w premierowej odsłonie, która zakończyła się golem Pawła Markowskiego. Były zawodnik „Radiowców” nie zamierzał zwalniać tempa i już po zmianie stron „dorzucił” asystę przy golu Roberta Skoczykłody. W ostatnich minutach do odrabiania strat ruszył team Karola Kościółka. Najpierw nadzieję na chociażby punkt dał Bartosz Bieszczanin, a potem remis definitywnie zapewnił Maciej Śliski. Tym samym zawodnicy w czarnych strojach udowadniają, że latem będą rywalem trudnym dla każdego!
III LIGA B
Zabójcze trio
Prosecco Team – ROB-STAL 9:3
Po rozbiciu Herbalife na inaugurację (12:0) tempa nie zwalnia Prosecco Team. Międzynarodowa ekipa tym razem nie dała większych szans ROB-STALOWI, który wczorajszym meczem zaczynał rywalizację w sezonie wiosna-lato 2022. „Pomarańczowi” szybko musieli odrabiać straty, które powiększały się z każdą kolejną minutą. Stać ich było jedynie na zniwelowanie rozmiarów porażki, dzięki hat-trickowi Krystiana Dudka. Mieli jeszcze kilka okazji, ale świetnie między słupkami spisywał się Lorenzo Bartolomei. W ofensywie szalało trio Schacherer – Serrano – Giannakopoulos. Pierwsza „dwójka” ustrzeliła trzy gole, a Grek do bramki dorzucił aż cztery asysty.
Herbalife – LED Labs 3:3
Pierwszy punkt
Po niecałym kwadransie gry LED Labs prowadził już 3:0. Wynik meczu bombą z dystansu otworzył Michał Balawender. Chwilę później podwyższył przewagę „Niebieskich”, a trzeci cios zadał Tomek Wojdyła. Kiedy wydawało się, że team Marcina Majewskiego jest na dobrej drodze do osiągnięcia bardzo dobrego rezultatu, jego spokój zmącił Thomas Urbich. Kapitan Herbalife dał jasny sygnał do ataku. W drugiej połowie strzelali już tylko debiutanci. Kontakt złapał Enrique Meinguer, a pierwszy punkt „Szarym” w Biznes Lidze po asyście Enrique zapewnił Ilo Jincharadze.
SpyroSoft – Electrosmart 0:8
Znowu na „zero z tyłu”
Drugi mecz z rzędu Marcin Tomaszewski zachowuje „czyste konto”. W meczu ze SpyroSoftem nie miał zbyt wiele pracy, ale kilka razy naprawiał błędy kolegów, którzy nerwowo rozpoczynali konstruowanie akcji tuż przed jego polem karnym. Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało na tak jednostronne spotkanie. Po przerwie aż pięciu graczy Electrosmartu wpisało się na listę strzelców. Najaktywniejszy był Przemek Kogut, który w drugiej połowie skompletował hat-tricka i poprowadził swój zespół do drugiego ligowego zwycięstwa.
Pratt&Whitney – TTEC 2:4
Gonili rywala
Pratt&Whitney po zwycięstwie na inaugurację (4:3 ze SpyroSoftem) chciał pójść za ciosem, ale przez większość starcia z TTEC musiał gonić rywala. „Niebiesko-czarni” na przerwę, po golu Seifa, schodzili prowadząc 1:0. Wyrównał Tomek Krochmal, ale odpowiedź Mykoli Shudryka nastąpiła po kilku minutach, a rywali dobili jeszcze Seif i Ahmed Nour Eldin. Team z Niepołomic nie dawał za wygraną, ale czasu i skuteczności starczyło jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki – bramka Jarka Sali po drugiej w tym meczu asyście Patryka Szałaja.
