Atal w końcu odpalił, Nokia zatrzymała J&J Skotniki...

I Liga B

Poltynk - Platinet 1:3

Pierwsze zwycięstwo Platinetu

Spotkanie inaugurujące piątą kolejkę Biznes Ligo rozegrały ze sobą szósty Poltynk z ostatnim Platinetem. Pierwsza połowa przeminęła na wyrównanej wymianie strzałów, w której w ostatniej minucie pierwszej połowy zwyciężył zespół Platinet strzelając pierwsza bramkę w tym meczu. Druga połowa rownież okazała się przychylna dla gości, którzy to strzelili kolejne dwie bramki. To wyraźnie zmotywowało gospodarzy, którzy wyprowadzili błyskawiczną kontrę, którą zwieńczyli honorową bramką.

MPO - Jarwex 4:7

Kolejna porażka MPO

Kolejny mecz tej kolejki stoczyły ze sobą zespoły MPO z Jarwex. Strzelanie w pierwszej połowie rozpoczęli goście, strzelając dwie bramki w pierwszych siedmiu minutach. Następnie MPO dwukrotnie łapało kontakt, aby koniec końców wyrównać pod koniec pierwszej połowy. Druga połowa wyraźnie ukazała zmęczenie zawodników zespołu MPO, którzy dali gościom możliwość strzelenia aż trzech bramek. Dzięki tej wygranej Jarwex wskoczył z czwartego miejsca w tabeli na drugie.

LGBS - ElectronicOutlet 3:8

Bez szans

Na kolejnym spotkaniu tego wieczoru ósmy LGBS podjął lidera tabeli - ElectronicOutlet. Goście pomimo chwilowej gry w osłabieniu do gwizdka kończącego pierwsza polowe zdobyli cztery bramki. Druga połowa zaowocowała lepszą grą gospodarzy, którym to udało się zdobyć trzy bramki. Pomimo tego nie udało im się dogonić zespołu ElectronicOutlet, który do końca spotkania strzelił łącznie osiem bramek.

HLD - ggmedia.pl 5:7

Spotkanie pełne emocji

Przedostatni mecz tej kolejki rozegrało ze sobą piąte HLD z siódmym ggmedia.pl. Pierwszy gol padł na korzyść gości, którzy po faulu strzelili gola z wykonania rzutu wolnego. Parę minut pózniej strzelili kolejne dwa gole, którymi wyraźnie zmotywowali gospodarzy, którym udało się złapać kontakt. W tamtym momencie emocje wzięły górę w skutek czego zawodnik gospodarzy został ukarany żółtą kartką, a gości czerwoną. Druga połowa rozpoczęła się wyrównana wymianą strzałów, lecz z minuty na minutę zespół ggmedia wychodził na prowadzenie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:7

Revo Drink Team - Polplast 3:3

Trzymali w napięciu do samego końca

Na ostatnim spotkaniu tego wieczoru spotkali się bliscy sąsiedzi z tabeli - trzeci Revo Drink Team z drugim Polplastem. Spotkanie rozpoczęło się dynamiczną wymianą strzałów, którą do przerwy dwoma bramkami wygrywał zespół Revo Drink Team. W drugiej połowie zdeterminowany Polplast strzelił bramkę kontaktową, aby chwilę później prowadzić już 2:3. Pod koniec spotkania gospodarze, nie dając za wygraną wyrównali wynik, który utrzymał się już do końca meczu.

II Liga C

Atal - TESCO 9:1

Sensacja?

Takiego obrotu spraw chyba nikt poza zawodnikami gospodarzy nie mógł się spodziewać. Pozostający bez zwycięstwa Atal porozstawiał zawodników Tesco po kątach ogrywając ich 9:1! "Czerwoni" wyszli na to spotkanie napakowani jak kabanosy, czego efektem były szybkie 4 trafienia, po których rywale nie byli w stanie się pozbierać. Atal był do bólu skuteczny, wykorzystując zdecydowaną większość stworzonych sytuacji. Goście jak najszybciej muszą po tym laniu się pozbierać, gdyż w następnej kolejce przyjdzie im się mierzyć z bezbłędnym liderem - IP GBSC...

Sparta - FIDELTRONIK 5:1

Łatwo nie było

Końcowy rezultat może nieco zaciemnić obraz starcia Sparty z Fideltronikiem. Nie było to jednostronne spotkanie, a pokonany zespół postawił gospodarzom bardzo trudne warunki. Przewaga "zielonych" uwidoczniła się dopiero po przerwie, kiedy to goście opadli z sił, pozwalając rywalowi na zdecydowanie więcej. Z takiej okazji nie mógł nie skorzystać Adrian Pater, który był wybijającą się postacią w zwycięskiej ekipie. Fideltronik wciąż czeka na pierwsze w sezonie punkty, ale gra z meczu na mecz jest coraz lepsza, co z pewnością jest powodem do optymizmu dla graczy w czerwonych koszulkach.

Korporaci - FMCTI 3:3

Jednym słońce, drugim deszcz...

Na brak emocji w starciu Korporatów z FMCTI nie mogliśmy narzekać. Gospodarze na to spotkanie przybyli w 15-osobowym składzie, ale to grający bez zmiany goście wyszli na prowadzenie. "Czarni" odpowiedzieli dopiero po przerwie, a chwilę po golu wyrównującym trafili na 2:1. Te wydarzenia zmusiły gości do przejęcia kontroli nad meczem i sztuka ta zdecydowanie im się udała. Rybczyński i Pancerz swoimi golami dali FMCTI prowadzenie, którego jednak nie udało się utrzymać. Grający w osłabieniu Korporaci wyrównali w ostatniej sekundzie spotkania. Jak rasowy snajper w polu karnym zachował się Artur Gzyl, który po przerzuceniu piłki nad obrońcą strzałem z woleja wprawił swoich kolegów w euforię.

IP GBSC Kraków - SSC Internazionale 7:4

Trudna przeprawa

Otwierający ligową tabelę IP GBSC z pewnością nie spodziewał się tak trudnej przeprawy. Goście swoją postawą udowodnili, że są w stanie jak równy z równym grać z każdym w tej lidze, a o ich ostatecznej porażce zadecydowały detale. Postacią numer 1 w pokonanej ekipie był Mateusz Zięba. Lewonożny snajper SSC raz po raz dawał się we znaki defensywie IP, która pomysłu na jego zatrzymanie tego wieczora znaleźć nie mogła. Lider ma jednak w swoich szeregach zawodników dużej klasy, którzy potrafią wykorzystać nawet najmniejszy błąd. Tych błędów zespół gości popełnił trochę za dużo, co pozwoliło IP GBSC odnieść kolejne zwycięstwo.

Deutsche Bank - Dragon 3:6

Osłabieni, ale nie słabi

Brak jednego zawodnika nie przeszkodził Deutsche Bankowi w stoczeniu równorzędnego boju z Dragonem. Ataki napędzane przez duet: Łuczak - Gręda siały spustoszenie w defensywie "pomarańczowych", przez co Paweł Jaros miał pełne ręce roboty. Brak siódmego zawodnika odbił się na grze obronnej Bankowców. Dowodzony przez Macieja Piaseckiego Dragon rozkręcił się dopiero po przerwie, wybijając rywalowi z głowy marzenia o choćby punkcie. W następnej serii gier Dragon zmierzy się z nieobliczalnymi Korporatomi i aby myśleć o punktach musi zdecydowanie podnieść jakość swojej gry obronnej. Świetny bramkarz wszystkich piłek nie jest w stanie złapać...

II Liga D

ZasadaAuto.pl – FORMAT 4:8

Wysoka wygrana Formatu

Pierwsze spotkanie w tej kolejce, lepiej zaczęli „Czarni", którzy w przeciągu kilku minut, stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje bramkowe. W 6 min. objęli prowadzenie, aby kilka chwil później ponownie remisować. Obie drużyny zaciekle dążyły do tego, aby jeszcze przed przerwą zdobyć kolejne bramki. W 13 min. na prowadzenie wyszła ZasadaAuto, lecz końcówka pierwszej połowy należała do FORMATU. Dwie minuty przed przerwą, zdobyli bramkę na 2:2 z rzutu karnego, zaś tuż przed gwizdkiem, pięknym strzałem w samo okienko bramki popisał się Łukasz Kostrz. Druga połowa rozpoczęła się od wymiany ciosów z obu stron. W przeciągu kilku minut, dwie bramki zdobyła ZasadaAuto, FORMAT tylko jedną, zaś wynik po raz kolejny był remisowy. „Czarni" po zdobyciu bramki na 5:4, nie oddali prowadzenia do końca spotkania. Na dodatek, zdobyli jeszcze trzy gole, zaś Łukasz Kostrz, bohater tego spotkania, ustrzelił hat-tricka. ZasadaAuto pomimo przegranej, pokazała dużo walki i zaangażowania, co może przynieść pozytywne efekty w kolejnych spotkaniach piłkarskiej Biznes Ligi.

Dedax – HSBC 2:4

Świetna passa HSBC wciąż trwa

Od mocnego uderzenia spotkanie rozpoczęła drużyna HSBC, która po kilku minutach wypracowała sobie kilka dogodnych okazji. Później do głosu doszli zawodnicy Dedaxu, którzy ostatecznie nie potrafili skutecznie zakończyć swoich akcji. W 9 min. „Czerwoni" objęli prowadzenie po błędzie bramkarza. Dedax po stracie bramki, ruszył do ataków, jednak były one bezskuteczne. W 15 min. HSBC miał świetną okazję na podwyższenie rezultatu, jednak piłka po strzale ich zawodnika, zatrzymała się na słupku bramki. Trzy minuty przed przerwą, dał o sobie znać zabójczy duet „Żółtych", czyli Kajda i Ślazyk, który doprowadził do remisu. Druga połowa rozpoczęła się od kilku, bardzo mocnych uderzeń Ślazyka, które ostatecznie nie przyniosły bramki jego drużynie. W 4 minucie skuteczny kontratak wyprowadził HSBC, zakończony przez Szyndlera. „Czerwoni" dziesięć minut później prowadzili już przewagą trzech trafień, dodatkowo mając kolejne okazje do zbycia bramki. Dedax zdołał zdobyć swoją drugą bramkę pod koniec spotkania, lecz ostatecznie to HSBC odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu.

Sappi – Rigor Mortis 3;4

Walka do samego końca

Podrażniony Rigor Mortis rozpoczął to spotkanie od zdecydowanych ataków, jednak to Sappi, a dokładniej Łukasz Sypek w przeciągu kilku minut zmarnował dwie, stuprocentowe okazje. W kolejnych sytuacjach już się nie mylił, dzięki czemu Sappi po dwóch bramkach tego zawodnika, schodził na przerwę z korzystniejszym rezultatem. Szczególnej urody była druga bramka, kiedy to Sypek przelobował bramkarza Rigoru. Druga odsłona rozpoczęła się od kontaktowej bramki Rybickiego. Kolejne minuty przyniosły nam dużo walki i agresji, przez co sędzia często musiał zatrzymywać grę. W 12 min. spotkania cudowną bramkę od słupka, zdobył Mateusz Ostachowski, która wyrównała rezultat. Po tej bramce Sappi cofnęło się do obrony, czekając na odpowiedni moment, aby skontrować rywala, i tak się stało cztery minuty później. Jeden z zawodników Sappi poprowadził piłkę lewą stroną boiska, po czym oddał płaski strzał po długim słupku, który wyprowadził jego drużynę na prowadzenie. Na odpowiedź Rigoru nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty przed końcem, swoją drugą bramkę zdobył Ostachowski, lecz bohaterem spotkania został Weresiński, który w ostatniej akcji spotkania, ładnym strzałem dał upragnione zwycięstwo swojemu zespołowi.

Lynka – ABB 3:3

Ziółko znów odpalił

Czwarte spotkanie tej kolejki przyniosło nam bardzo dużo emocji. Lynka w przeciągu pierwszych 2 minut stworzyła sobie cztery okazje strzeleckie, którą jedną zamienili na bramkę. ABB nie mógł się podnieść po szybkiej straconej bramce. Lynka imponowała grą z przodu, jednak brakowało im skuteczności. W 11 min. dał o sobie znać Ziółko, który trafił
w poprzeczkę. Dwie minuty później zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym wykorzystał Kapusta, doprowadzając do remisu. Po tej bramce drużyną dominującą było ABB. Trzy minuty przed przerwą ładnym strzałem po długim słupku popisał się Ziółko, który dał prowadzenie swojemu zespołowi, jednak tuż przed gwizdkiem sędziego, wyrównującą bramkę dla Lynki zdobył Kopciuch. Już na samym początku drugiej połowy, na ponowne prowadzenie wyszła Lynka, za sprawą Dachowskiego. ABB w kolejnych minutach miał kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki, lecz piłka zatrzymywała się na słupku oraz poprzeczce. W 12 min. Mateusz Ziółko, kapitalnym uderzeniem w samo okienko bramki, doprowadził do remisu. Pomimo ataków obu drużyn, wynik do końca spotkania nie uległ zmianie.

Nokia – J&J Skotniki 3:3

Jurkowski show!

Początek spotkania rozpoczął się od błędu w obronie drużyny J&J, z którego skorzystał napastnik Nokii, Łukasz Jurkowski, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Dwie minuty później, mieliśmy już wynik remisowy. W 6 min. fantastycznym uderzeniem z dystansu ponownie popisał się Jurkowski, który zdobył swoją drugą bramkę. Nokia grała bardzo odważnie i mądrze, przez co ich rywale nie mogli złapać odpowiedniego rytmu. Skotniki konstruowały bardzo szybkie akcje, które nie przynosiły im zamierzonych efektów. Dopiero dwie minuty przed przerwą udało im się wyrównać wynik spotkania. Łukasz Jurkowski tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony, zdobył swoją trzecią bramkę tego wieczoru. J&J rzucił się do szalonych ataków, które były zatrzymywane przez dobrze funkcjonującą obronę Nokii. Trzy minuty przed końcem spotkania, zdobyli bramkę wyrównującą, zaś wynik nie uległ już zmianie.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie