II LIGA B
Vicenti - FedEx 3:2
Duet na wagę zwycięstwa
Wyborna współpraca ofensywnego duetu Giannandrea De Micco - Andrea Latino zaowocowała czwartą wygrana w obecnym sezonie Vicenti. Pierwszy z wymienionych skompletował hattricka, natomiast drugi za każdym razem dogrywał mu piłkę zaliczając trzy asysty. Fedex przegrywał w pierwszej odsłonie 0:2, jednak jeszcze przed przerwą zdobył gola kontaktowego, a po zmianie stron doprowadził do wyrównania. Później gracze w białych koszulkach przeważali, ale to Vicenti wyprowadziło decydujący o losach meczu cios.
PKO Bank Polski - WEBCON 2:0
Skała w defensywie
W drugim meczu dnia PKO Bank Polski 2:0 pokonał WEBCON. O losach rywalizacji zdecydowała świetna defensywa graczy w białych koszulkach, w której prym wiedli Krzysztof Adamczyk i Konrad Naworol. Pierwszy z wymienionych był skałą nie do przejścia wielokrotnie zatrzymując rajdy czy też strzały na bramkę graczy w czerwonych koszulkach. Drugi popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. WEBCON miał swoje szanse, ale brakowało mu skuteczności, którą błysnęli Jarosław Kraul i Kamil Rugała.
TRADEBOX.pl - BWI Group 1:2
Skuteczny plan BWI
Trzeci mecz IX kolejki gier przyniósł sporo emocji. W pierwszej odsłonie dzięki świetnej postawie w defensywie i zabójczej skuteczności Bartka Gągola BWI Group dwukrotnie zaskoczyło Tradebox.pl. Po zmianie stron Fioletowi mocniej przycisnęli i zdołali uzyskać gola kontaktowego. Zawodnicy w czarnych koszulkach dobrze jednak zareagowali na stratę gola i w kolejnych minutach mieli kilka okazji do zamknięcia losów rywalizacji. Co prawda żadnej nie wykorzystali, jednak Tradebox.pl również nie zdołał już trafić do siatki. W ten sposób obie ekipy zrównały się w ligowej tabeli, mając na koncie po 13 punktów.
Jacobs - Consorfrut 7:6
Rollercoaster
W najciekawszym meczu IX kolejki Jacobs ograł Consorfrut i zmniejszył straty do prowadzącej dwójki. Spotkanie miało bardzo ciekawy przebieg. Pierwsza połowa należała do Niebieskich, którzy najpierw prowadzili 2:0, a na przerwę zeszli z jednym golem zaliczki przy stanie 4:3. Po zmianie stron Consorfrut nabrał wiatru w żagle i w pewnym momencie wydawało się, że ma wygraną w kieszeni. Wydaje się, że w to uwierzyli również sami gracze w błękitnych koszulkach. Jacobs, jednak wierzył do końca i za to spotkała go nagroda. Na dwie minuty przed końcem wyrównał Kamil Skórzyński, dla którego było to czwarte trafienie w meczu. W ostatniej minucie gola na wagę kompletu punktów zdobył Dawid Siwecki. Na nic zdały się cztery bramki Łukasza Piętowskiego.
Pitbull Shisha Bar - Majorel 4:6
Niespodzianka
Sposób na liderujący Pitbull Shisha Bar znalazł Majorel. Co prawda, jak pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy w czerwonych koszulkach za sprawą Seifa. Jednak później sprawy w w swoje ręce wzieli Niebiescy, którzy zaskoczyli swoją agresywnością. Kluczowe dla losów meczu były pierwsze minuty drugiej odsłony, w których Yurii Druziuk dwukrotnie popisał się pięknymi golami z dystansu. Najpierw podwyższając prowadzenie, a później odpowiadając na gola dającego nadzieję Pitbullowi. Co prawda lider do końca próbował gonić Niebieskich, ale Majorel był pewny w swoich poczynaniach i umiejętnie kontrolował rezultat do końca spotkania.
II LIGA C
Grass Valley – INTERIA.PL 5:5
„Kiler” ratuję punkt!
Nie zabrakło emocji w meczu otwierającym dziewiątą kolejkę. Kiedy po 28 minutach INTERIA.PL prowadziła z Grass Valley aż 4:0 wydawało się, że nic nie zatrzyma „Redaktorów” w przerwaniu złej passy. Wtedy jednak swoją wysoką formę potwierdził Dawid Górzański, który do dwóch bramek dorzucił taką samą liczbę asyst. Swoje zrobił również Michał Ryś, który w niespełna sześćdziesiąt sekund nie tylko wyrównał, ale i zapewnił beniaminkowi minimalną zaliczkę. Ostatnie słowo należało jednak do Tomasza Kielara, a jego wykończenie pozwoliło ekipie Rafała Walerowskiego uratować bezcenne „oczko”.
PGE Energia Ciepła – MPO Kraków 1:12
Faworyt nie zwalnia tempa
Swoje we wtorkowy wieczór zrobiło MPO Kraków. Doświadczona ekipa pewnie pokonała zamykającą tabelę PGE Energię Ciepła, strzelając przy tym aż 12 bramek. Sprawy w swoje ręce wzięli Norbert Wyjadłowski i Mateusz Zasada. Pierwszy skompletował hattricka, drugi zaś pokonał golkipera rywali czterokrotnie. Tytuł MVP potyczki trafia jednak do Pawła Kuka, który swoimi czterema asystami potwierdził wysoką dyspozycję. Po zmianie stron dla „Granatowych” honorowo trafił Witold Bielach, a wykończenie to daję nadzieję na skuteczną walkę o utrzymanie.
Sparta – Sunday Polska 7:1
Trafili honorowo
Bez chorego Jacka Chajdeckiego zmuszona była radzić sobie we wtorkowy wieczór doświadczona Sparta. „Biali” pomimo absencji pokazali się z dobrej strony i pewnie pokonali Sunday Polska. Hattricka skompletował Tomasz Armatys, a do dwóch asyst taką samą liczbę bramek „dorzucił” Michał Komenda. Pomimo sporych strat ambitnie o honorowego gola walczyli „Fioletowi”. Trud ten nagrodzony został w końcówce, kiedy to podanie Miłosza Bigaja wykończył Mariusz Kasza.
Andea – Elita-Bud 4:6
Zbyt późny zryw
Sporo emocji dostarczyło spotkanie marzących o medalach zespołów. Szybkie prowadzenie za sprawą Jakuba Kaganka objęła Elita-Bud. Z takim obrotem spraw nie zamierzał pogodzić się Andrzej Pierwoła, który szybko dwukrotnie pokonał golkipera przeciwników. Pierwsza odsłona zakończyła się jednak remisem 2:2, a strzelanie rozpoczął Andrii Pishchevskyi. W ostatecznym rozrachunku kapitan „Białych” strzelił cztery bramki i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców. „Niebiescy” w końcówce zmniejszyli jeszcze rozmiary porażki, a hattrick Pierwoły i gol Bartłomieja Nawrota pozwala mieć nadzieję, że Andea obroni lokatę na podium!
System Cold – TeamKaluch 1:1
Remis ze wskazaniem
Z bardzo dobrej strony przeciwko liderowi pokazał się System Cold. „Biało-Niebiescy” pojawili się na obiekcie przy ulicy Bulwarowej w optymalnym zestawieniu i od początku szukali szans do otwarcia wyniku. Wysiłek ten nagrodzony został po niespełna kwadransie, kiedy to podanie Przemysława Bartyzela wykończył Artur Tyński. Stan boju jeszcze przed przerwą wyrównał po pięknym uderzeniu Jakub Kmiecik. Pomimo dobrych okazji wynik nie uległ już zmianie, co patrząc na liczbę szans teamu Marcina Pomiernego wydaję się być lekko rozczarowujące. Punkt ten daję jednak nadzieję, że System Cold ruszy w pościg za czołówką i do końca ambitnie walczyć będzie o medale!
III LIGA B
Kimberly-Clark – Polplast 1:10
Bałuccy show
Efektownym zwycięstwem pierwszą część sezonu kończy Polplast. Wracający do Biznes Ligi po dłuższej przerwie team nie miał największych problemów z pokonaniem przedostatniego w tabeli Kimberly-Clark. „Niebiescy” nie byli w stanie zatrzymać Emila i Grześka Bałuckich, którzy praktycznie sami rozprawili się z niżej notowanym rywalem. Emil strzelił pięć goli, a Grzesiek zaliczył cztery trafienia, w tym zamykające to spotkanie, kiedy z okolic własnego pola karnego przelobował Michała Amarowicza! Honor przegranych, przy stanie 0:8, uratował Stefano De Biasi.
RUKO – Makro 7:1
Piątka do przerwy
RUKO przed rozpoczęciem meczu znało wynik Polplastu i debiutant nie pozwolił liderowi uciec choćby na „oczko”! Team Pawła Orlika zgodnie z planem rozprawił się z Makro. Już do przerwy „Niebiescy” prowadzili 5:0, a z bardzo dobrej strony pokazał się Kacper Duda, który po zmianie stron skompletował hat-tricka. Oprócz niego golkipera Makro pokonywali jeszcze: Nazar Mykhailynyn, Mateusz Manterys, Krzysiek Lenczowski i debiutujący Mykhailo Abolymov. Jedynego gola dla przegranych zdobył Sebastian Mandzielowski, wykorzystując podanie Sebastiana Sapały.
BMW M-Cars – Arrow Electronics 13:1
Strzelecki popis
Ostre strzelanie urządzili sobie gracze BMW M-Cars. „Czarni” po nieco ponad pięciu minutach prowadzili już 4:0 i mieli sytuację pod kontrolą. Spokoju nie zmącił nawet gol Adama Stępnia, który wykorzystał długie podanie od Mikołaja Litewski. W drugiej połowie hat-tricka skompletował Patryk Motak, a swój strzelecki popis kontynuował Michał Kowalówka, który wczorajsze starcie zakończył z czterema trafieniami na koncie. BMW M-Cars wygrywa po raz czwarty, kończąc rundę w połowie stawki. Arrow Electronics zamyka tabelę, czekając na pierwsze punkty.
Primost Południe – Avanade 6:4
Bramkostrzelny duet
W starciu sąsiadów z ligowej tabeli górą Primost Południe! „Biało-czerwoni” wygraną z Avanade zawdzięczają szczególnie dwóm panom: Michałowi Pilarczykowi i Michałowi Koźlakowi. Obojgu w kluczowych momentach nie zabrakło chłodnej głowy i kiedy trzeba było odskoczyć od przeciwnika, albo odeprzeć jego pogoń, byli w odpowiednim miejscu we właściwym czasie. Maciek Różycki (2), Piotrek Komar i Mateusz Lis robili, co mogli, ale ich gole nie dały nawet punktu. Primost Południe prowadził od ósmej do ostatniej minuty tej konfrontacji.
IBM SWG – Sterling Outsourcing 3:1
Tracą kontakt
Faworytem tej pary był Sterling Outsourcing, ale już po pięciu minutach i golu Michała Pukały „Wyspiarze” musieli odrabiać straty. Udało się po kilku akcjach, kiedy to pechowo piłkę do własnej siatki skierował Wojtek Miś. Jak się później okazało, w tym meczu do siatki trafiali tylko gracze IBM SWG, potem już do właściwej bramki. Jeszcze przed przerwą bramkę na 2:1 zdobył Kuba Bąk, a zaraz po zmianie stron na 3:1 trafił Maciek Syska. Sterling Outsourcing chciał odrobić, IBM SWG czekało na swoje okazje do podwyższenia wyniku, ale ani jedni, ani drudzy nie wpisali się już więcej na listę strzelców. IBM SWG wygrywa dopiero trzeci mecz, a przegrani tracą dystans do prowadzącej dwójki.
