I LIGA B
Perfect Home Heral – Electrosmart 7:0
Bez straty gola
Perfect Home Heral nie zwalnia tempa i wczoraj wygrywa ósmy mecz z rzędu! Ekipa Mateusza Herdeckiego jako jedyna w I Lidze B nie straciła nawet punktu i pewnie zmierza w kierunku wymarzonego mistrzostwa, a co najważniejsze awansu do Extraklasy. O sile lidera przekonał się Electrosmart, który wczoraj był raczej bezzębny i nie mógł znaleźć sposobu na pokonanie Bartka Sargi. Bardzo dobre zawody rozgrywał Sebastian Sawczuk, który skompletował hat-tricka i dorzucił asystę.
Evolt – Sabre 1:5
Cierpliwi po przerwie
Evolt tylko w pierwszej połowie dotrzymywał Sabre kroku. Na trafienie Mska Wiszniewskiego odpowiedział Adrian Goliński, ale jak się później okazało, było to jedyne trafienie „Granatowych”. Jeszcze przed przerwą ponowne prowadzenie Sabre dał Paweł Bułka. Kapitan „Czerwonych” w przerwie apelował o spokój i cierpliwe konstruowanie sytuacji. W drugiej części do siatki trafiali tylko zawodnicy Sabre i to oni wygrywają spotkanie 5:1.
Ruko – DIAMOND 3:3
Szybki dublet nie pomógł
Po niespełna kwadransie gry RUKO prowadziło już 2:0. Dublet szybko ustrzelił Arek Dudek. Kiedy wydawało się, że „Granatowi” dowiozą ten rezultat do przerwy, gola „do szatni” zdobył Marek Kuc. Dał on swoim kolegom sygnał do walki o pełną pulę. Kiedy Filip Kitrys strzelił na 3:1 wydawało się, że RUKO wygra to starcie. Nic bardziej mylnego! DIAMOND zdołał wyrównać, dzięki bramkom Marka Kuca i Bartka Chlebdy. Po czterdziestu minutach padł remis 3:3.
Blachdeker – Krakowscy Barmani 4:4
Niedosyt
Spory niedosyt mogą odczuwać gracze Blachdeker. Czterokrotnie obejmowali prowadzenie w meczu z Krakowskimi Barmanami, a mimo to nie udało im się pokonać wczorajszego przeciwnika. „Barmani” odpowiadali za każdym razem, ale nie byli na tyle skuteczni w swoich poczynaniach, aby przejąć kontrolę nad meczem. Hat-trick Michała Nowaka i gol Mateusza Piechnika dał punkt. Dla rywali strzelał kwartet: Michał Rzeszóstko, Michał Kołodziejczyk, Szymon Filar i Norbert Bierówka.
Brotherm – WELDBUD/JF/GEO-ZENIT 7:2
Piłka jest przewrotna
O tym jak przewrotna jest piłka nożna na własnej skórze przekonał się Grzegorz Grzesiak. Nie wykorzystał karnego, trafił w słupek. Akcja szybko przeniosła się na połowę WELDBUD/JF/GEO-ZENIT i to Damian Świątek wpisał się na listę strzelców. Spadkowicz z Extraklasy pewnie pokonał „Czarnych” (7:2). Dwukrotnie do siatki trafiali Damian Świątek i Kuba Sarad. Oprócz nich swoje cegiełki dołożyli Paweł Rajca, Rafał Gruchała i Maciek Kowalówka. Rozmiary porażki zmniejszał Mieszko Pacanowski (2).
II LIGA D
KRK Lions – Fluvius 2:2
Przespali początek
Od samego początku mecz nie układał się po myśli Fluviusa. „Biało-czerwoni” po kilku minutach przegrywali już 0:2. Do siatki dla KRK Lions trafiali: Sanzar Kubanychbekov i Jorge Orozco. Team Sebastiana Kozaka nie złożył broni, nie podłamał się złym wejściem w mecz i jeszcze przed przerwą złapał kontakt – gol Mateusza Jędrysiaka. W drugiej połowie swoje okazje mieli zarówno jedni i drudzy, ale to Fluvius okazał się konkretniejszy i skuteczniejszy w polu karnym przeciwnika. Na 2:2 trafił Dawid Flak i ustalił końcowy rezultat tego meczu.
AMARA – HCL Poland 2:3
Rozstrzygnięcie w samej końcówce
Po niespełna dziesięciu minutach HCL Poland prowadził 2:0. „Biało-niebiescy” mieli sytuację pod kontrolą i mogli powiększyć tę przewagę. Z biegiem czasu do głosu zaczęła dochodzić AMARA, która jeszcze w pierwszej połowie złapała kontakt (Artur Boroń) Drugą połowę team Marcina Bąbały rozpoczął w możliwie najlepszy sposób. Do wyrównania doprowadził Kuba Wiatrowski. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w ostatniej akcji meczu wygraną HCL Poland zapewnił Victor Hugo Fanaia.
Armatis Polska – CallPage 5:3
Zmora defensywy
Hit 9. kolejki dla Armatisu! „Biało-czarni” pokonują CallPage (5:3) i są liderami II Ligi D. Po raz kolejny świetny mecz rozegrał Mateusz Ziółko, który był prawdziwą zmorą defensywy rywala. Skompletował hat-tricka, dorzucił asystę i poprowadził swój team do ważnej wygranej. Korzystał m.in. z podań Daniela Banasika (2 asysty), który także sam zdobył gola. Cegiełkę do wygranej dorzucił jeszcze Rafał Stary (1+1). Dla przegranych strzelali: Mykhailo Kozoriz (2) i Artur Kononenko.
Vicenti – Green Cell 0:2
Bramka w debiucie
Na porażkę Armatisu bardzo liczył Green Cell. Tak się jednak nie stało i „Pantery” musiały skupić się na swoim meczu, aby w starciu z VIcenti zgarnąć komplet punktów i utrzymać dystans do lidera. Zespół Arka Krzyszkowskiego nie składa broni i do samego końca walczyć będzie o złote medale i powrót na zaplecze Extraklasy. Wczoraj zrobili kolejny, mały krok w stronę realizacji tych planów. Wygraną 2:0 zapewniły gole Janka Klicha i debiutującego w BL – Michała Stańdy.
III LIGA D
VEAN Tattoo – MuMu Foodtruck 2:0
Otworzył i zakończył strzelanie
To nie był dzień MuMu Foodtrack. Mimo usilnych starań, kilku naprawdę dogodnych okazji, ani razu nie znaleźli sposobu na pokonanie bramkarza VEAN Tattoo! Bohdan Kostiuchyk zachował koncentrację od pierwszej do ostatniej sekundy, a co najważniejsze „czyste konto”. W obu połowach padło po jednej bramce. Wynik meczu otworzył Vitalii Bornitskyi, a w 34. minucie ten sam zawodnik ustalił końcowy rezultat. VEAN Tattoo wygrywa po raz trzeci i póki co z niewielką stratą plasuje się tuż za podium.
EPAM – Arc Consulting 3:2
Górą wicelider
Już w piątej minucie EPAM objął prowadzenie, a do siatki trafił Aliaksandr Saukou. Faworyt lepiej rozpoczął ten mecz i po kilku kolejnych akcjach powiększył przewagę. Na gola Andriya Nazarova odpowiedział Slimane Meghraoui. Złapany kontakt przed przerwą pozwalał graczom Arc Consulting myśleć o osiągnięciu korzystnego rezultatu. Obraz ten nieco rozmazał Andriy Sukhoversha (3:1). Za wygraną nie dawał Adrian Salwach, ale mimo okazji jednych i drugich w ostatnich dziesięciu minutach gole już nie padły i ze zwycięstwa 3:2 cieszył się wicelider.
MSHG – CREADIS 9:3
Blisko „dwucyfrówki”
Koło „dwucyfrówki” zakręcił się MSHG. Team w granatowych koszulkach już po kwadransie gry prowadził 5:0, a ozdobą meczu było to piąte trafienie! Kacper Kęska złożył się i nożycami pokonał Przemka Szczurka. CREADIS w drugiej połowie zmniejszał rozmiary porażki. Dublet Kamila Małoszewskiego i bramka Filipa Gurgula były na poprawę humoru. Przewaga rywala na boisku nie podlegała dyskusji i również w drugiej połowie zaznaczona została kilka razy. Z „czteropakiem” do domu wrócił Maciek Rogóż, który umacnia się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców.
III LIGA E
Sappi – Huntsman 4:9
Odrobione straty z nawiązką
Dziewiątą kolejkę III Ligi E kończyło starcie Sappi – Huntsman. „Granatowo-czerwoni” po ostatnim remisie z DBS (3:3) mieli ochotę na kontynuowanie dobrej gry i dopisanie kolejnych punktów do swojego konta. Tak też się stało, choć początek i pierwsza połowa nie zapowiadała tak pewnej victorii. Strzelanie zaczął Oskar Słaby, ale jeszcze przed zejściem na przerwę Huntsman odrobił straty z nawiązką. W drugiej połowie brylował Jakub Bobro, który zakończył ten mecz hat-trickiem i dwiema asystami.
III LIGA F
Queen Bee – ZasadaAuto.pl 4:3
Bezskuteczny zryw
Do samego końca warzyły się losy zwycięstwa w parze Queen Bee – ZasadaAuto.pl. Doświadczenie i ogranie na biznesligowych boiskach było po stronie „Biało-czarnych”, ale tym razem to Queen Bee wygrywa! Było to czwarte zwycięstwo zespołu Daniila Storozhenki, dla którego jest to pierwszy sezon w Biznes Lidze. Wygrana mogła wymknąć się mu z rąk, bo przy stanie 1:4 do skomasowanego ataku ruszyła ZasadaAuto.pl. Czasu i skuteczności starczyło jedynie na złapanie kontaktu (3:4).