EXTRAKLASA
PRO-BAU Group – Avalon 0:4
Mocno spuścili z tonu!
Trzeciej porażki z rzędu doznaje PRO-BAU Group. Można już śmiało stwierdzić, że rewelacyjny beniaminek mocno spuścił z tonu! Ma tyle samo punktów co czwarty w tabeli Perfect Home Heral. Jeśli team Kamila Kłysia nie obudzi się, skończy ten sezon bez medalu. Po pierwszej bezbramkowej połowie, w drugiej Avalon przełamał strzelecki impas. „Żółtym” humory poprawiły trafienia Patryka Kłyszyńskiego (2), Oleksandra Hrychanenki i Stanislava Redzela. Avalon nie powiedział ostatniego słowa w walce o utrzymanie!
Dynamo Kraków – MooMoo Restaurants 6:3
Walka o być albo nie być w Extraklasie
Bardzo ważne zwycięstwo odnosi Dynamo Kraków, które po pokonaniu MooMoo Restaurants (6:3) ma już tylko dwa punkty straty do bezpiecznego miejsca – zajmowanego właśnie przez team Mateusza Rozmusa! Do przerwy „Błękitni” prowadzili 4:0. Po zmianie stron MooMoo próbowało odwrócić losy meczu (gole Pawła Konarskiego i Michała Słoniny), ale ostatnie słowo należało do Dzianisa Daschynskiego, który przypieczętował wygraną Dynamo Kraków. Trwa zacięta walka o być albo nie być w Extraklasie!
Elita-Bud – Brotherm 9:4
3+3 Armatysa
W pierwszej połowie Brotherm dotrzymywał kroku Elicie-Bud (2:3), ale po zmianie stron faworyt tego pojedynku wyraźnie „odjechał”. W kadrze meczowej „Czarnych” zabrakło Damiana Świątka. Pod jego nieobecność strzelali: Maciek Kowalówka (2) i Murad Gojayev (2), ale komplet punktów powędrował do obrońcy mistrzowskiego tytułu. „Czwórkę” ustrzelił Andrii Pishchevskyi (nowy lider klasyfikacji strzelców), ale MVP spotkania został Tomek Armatys, który nie dość, że skompletował hat-tricka, to zaliczył tyle samo asyst.
Bar Mateo – Stomatologia Stupka 5:10
Szalony mecz!
Stomatologia Stupka miała sporo problemów z Barem Mateo. Ekipa Kuby Dziedzica prowadziła aż do dwudziestej piątej minuty. Dopiero przy stanie 5:5 w grze „Różowych” się coś zacięło, a lider Extraklasy przejął kontrolę, był skuteczniejszy i zadał pięć ciosów, nie tracąc już żadnej bramki. Efeket? Wygrana w tym szalonym meczu 10:5 i utrzymanie pierwszej pozycji w najwyższej klasie rozgrywkowej Biznes Ligi. Team Łukasza Stupki skutecznie odpiera ataki Elity-Bud.
III LIGA C
TTEC – Grupa Heban 5:1
Zostają w grze!
Zwycięstwa, by pozostać w grze o medale potrzebował TTEC. Doświadczona drużyna zrobiła swoje i już do przerwy po golach Seifa Attia i Mohameda Eleyana prowadziła 2:0. Nadzieję na dobry wynik tuż po zmianie stron przywrócił w szeregi Grupy Heban na chwile Mateusz Ziółko, jednak kolejne minuty należały do „Szarych”, a pięknym wykończeniem popisał się Ayoub Chardal. W końcówce wynik ustalił jeszcze niezawodny kapitan i tym samym TTEC nie mówi ostatniego słowa kwestii dogonienia ścisłej czołówki!
ZasadaAuto.pl – Reign 4:2
Zdecydowało doświadczenie
Na dobre o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniała ZasadaAuto.pl. Doświadczona drużyna najpierw po kwadransie objęła skromne prowadzenie za sprawą Radosława Lisa, a potem jeszcze powiększyła przewagę, gdy futbolówkę do siatki skierował Jakub Ptak. Z takim obrotem spraw nie zamierzało pogodzić się Reign, a wynik 2:2 po niespełna pół godzinie walki zapowiadał arcyciekawą końcówkę. W niej oprócz wspominanego wyżej Lisa z dobrej strony pokazał się Paweł Tokarski i to ZasadaAuto.pl mogła cieszyć się ze zgarnięcia pełnej puli.
AE INSTALACJE – Onwelo 3:4
Pokerowa zagrywka!
Lider zatrzymany! Kapitalnie w środowy wieczór spisało się Onwelo, które bezlitośnie wypunktowało defensywne bolączki rywala. „Pomarańczowi” trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, a z kapitalnej strony pokazali się Kamil Piórkowski i Bartłomiej Brózda. Bohaterem meczu okazał się jednak Dominik Duda. Zawodnik ten nie tylko zdobył solidarnie po golu i asyście, ale i obronił rzut karny zamieniając się między słupkami z Bartoszem Czyżem. Wszystko to sprawia, że spora niespodzianka stała się faktem i potwierdziło, że team Marka Lasaka będzie rywalem trudnym dla każdego!
ASSA ABLOY – Odrabiamy.pl 5:4
Upragnione przełamanie!
O pierwsze punkty pokusiła się ASSA ABLOY! Zimowy debiutant pokonał Odrabiamy.pl, co w dużej mierze jest zasługą świetnie dysponowanego ofensywnego duetu – Bartłomieja Bogusza i Grzegorza Rabajczyka. Pierwszy z nich popisał się trzema wybornymi asystami, drugi zaś skompletował hattricka. W barwach pokonanych ambitnie niwelować straty próbował strzelec trzech goli Przemysław Madejski, jednak nie uchroniło to „Pomarańczowych” przed minimalną porażką.
Sarivo – BBH 2:3
Nagrodzony trud
Nie zawiodło spotkanie dwóch marzących o medalach zespołów. Jako pierwsze na szybkie prowadzenie wyszło Sarivo, a gol Zdzisława Drozda dawał nadzieję na zgarnięcie pełnej puli. BBH wyciągnęło właściwe wnioski tuż przed przerwą, kiedy to o wyrównujące trafienie pokusił się Lucio Dedominicis. Druga odsłona należała w pełni do Michała Surmy. O ile jeszcze jego pierwszy cios spotkał się z ripostą Kacpra Klimczyka, o tyle drugi pozostał już bez echa i sprawił, że „Czerwoni” pozostają w grze o podium!
