Debiuty

I LIGA B

 

IP GBSC – HCL Poland 4:3

Nieskuteczna pogoń

IP GBSC Kraków sprawia sporą niespodziankę, pokonując jednego z kandydatów do awansu do Extraklasy – HCL Poland! „Zieloni” już po pierwszej połowie prowadzili 2:0, po golach Mateusza Piekarczyka (rzut karny) i Janka Honkowicza. Po przerwie trzeci cios zadał Artur Tyński, a przewagę IP trafieniem potwierdził Piotr Mitka. Kiedy wydawało się, że jest już „pozamiatane”, w szaleńczą pogoń ruszył Janek Zawiliński i jego partnerzy. Dublet Janka i gol Dawida Kapuścińskiego tylko zmniejszyły rozmiary porażki. Do wywalczenia remisu zabrakło naprawdę niewiele.

WELDBUD/JF/GEO – Avalon Partners 1:7

Dalej bez porażki!

Avalon wciąż pozostaje jedynym zespołem w I Lidze B, który nie przegrał jeszcze meczu! „Żółci” dość gładko rozprawili się z WELDBUDEM/JF/GEO (7:1)! Dzień konia miał Staszek Redzel, który sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców. Cegiełkę do okazałego zwycięstwa dołożył jeszcze Oleksandr Demydov. W drugiej połowie honor „Czarnych” uratował Krzysiek Chlebda, który skutecznie przeciął strzał Marka Rapacza z rzutu wolnego.

Consorfrut Polska – SPAW-TOR 3:1

Wziął sprawy w swoje ręce!

Bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Zarówno gracze Consorfrutu, jak i SPAW-TORU bili głową w mur. Kiedy dochodzili do dogodnych okazji, zawodziła ich skuteczność, bądź na posterunku stali golkiperzy. Strzelecki impas w drugiej części przełamał Andrzej Kawa. Snajper „Błękitnych” tak się rozochocił, że w nieco ponad pięć minut skompletował hat-tricka! W końcówce jedynego gola dla „Zielonych” zdobył Robert Gaca, wykorzystując podanie Filipa Gwiżdża.

Meblomix&Mazur Truck Serwis – Pitbull Shisha Bar 2:2

Debiuty

W szeregach Meblomix&Mazur Truck Serwis zadebiutowała Laura Almeida. Portugalka, która na co dzień jest zawodniczką Wandy Kraków ma pomóc „Czerwonym” w walce o awans do Extraklasy. Filigranowa zawodniczka na pewno chciałaby podążać śladami Karoliny Gruszki z Decathlonu, która kilka sezonów temu grała w najwyższej klasie rozgrywkowej Biznes Ligi. Drugim debiutantem – tyle, że w nowym zespole – był Jonatan Niepogoda. Golkiper DIAMONDU już wczoraj pokazał się z bardzo dobrej strony, utrzymując Pitbull Shisha Bar w grze o komplet punktów. Ostatecznie mecz skończył się podziałem punktów (2:2).

 

II LIGA D

 

FC Petarda - Amara 1:2

Niespodzianka

Nie od dzisiaj wiadomo, że Amara to zespół, który lubi zaskakiwać i kilka razy w ciągu sezonu potrafi ograć wyżej notowanego rywala. Nie inaczej było tym razem. Zawodnicy w biało-fioletowych koszulkach zagięli parol na Petarde, która pomimo, że jest beniaminkiem ligi to ma medalowe aspiracje. Strzelanie rozpoczął w 8. minucie Marcin Bąbała, który dobrze odnalazł się polu karnym zespołu z Wieliczki. Przed przerwą kolejny dobry okres gry Amary golem udokumentował Jan Wszołek i zapachniało niespodzianką. Jak się jednak okazało nie było to ostatnie trafienie w pierwszej połowie. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłone do siatki trafił Bartosz Krupnik. Po zmianie stron obie ekipy miały swoje okazje, jednak wynik już nie uległ zmianie i Amara pokonała FC Petarda 2:1.

Evolt - Fluvius 5:2

Czwarte zwycięstwo Evoltu

Bardzo dobry sezon kontynuuje Evolt. Tym razem gracze Evoltu pokonali Fluviusa. Świetnie dla zawodników w granatowych koszulkach ułożyła się pierwsza odsłona. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Adrian Goliński. Po drugiej stronie Fluvius nie wykorzystał rzutu karnego i kilku świetnych okazji di zdobycia gola. Na domiar złego dla graczy w białych trykotach w 25. minucie Mateusz Więcek minął Renana Primonunesa i skierował piłkę do pustej bramki. To podcięło skrzydłą Fluviusowi, który pomimo ambitnej postawy nie był już w stanie odrobić stat. Pierwsze skrzypce nadal grał Adrian Goliński, który dołożył kolejne dwa trafienia z czego to ostatnie pięknej urody. Fluvius w tym czasie zdobył również dwa gole, ale było to zdecydowanie za mało by wrócić do gry o zwycięstwo w tym meczu.

IG Group - BMW M-Cars 5:3

Wymiana ciosów

Kolejną niespodziankę w V kolejce II Ligi D sprawiło IG. Pojedynek miał swoją dramaturgię. W 8. minucie rzut karny wykorzystał Michał Kowalówka i  wydawało się, że wszystko idzie po myśli faworyta, ale IG odpowiedziało dwoma trafieniami. Co więcej jeszcze przed przerwą drugi rzut karny miało BMW M-Cars jednak go nie wykorzystało, a dwie minuty po zmianie stron do głosu doszedł Jaroslav Liabogov, który najpierw celnie uderzył po długim słupku, a następnie zamienił rzut wolny na gola. Prawdziwe szaleństwo rozpoczęło się w ostatnich pięciu minutach, gdy obie ekipy grały cios za cios. Obronną ręką z tej wymiany wyszło IG, które ostatecznie pokonało BMW M-Cars 5:3. 

Green Cell - Electrosmart 3:4

Niepokryty(i)

Zwycięski z trudnej przeprawy wyszedł Electrosmart. Green Cell zaskoczył graczy w białych strojach w 6. minucie za sprawą Jana Klicha. Później jednak sprawy w swoje ręce wziął Przemysław Kogut, który przed przerwą trafił dwukrotnie, a tuż po zmianie stron skompletował hattricka. Green Cell nie złożył broni. Najpierw gola kontaktowego strzelił Jan Klich, a do wyrównania strzałem z rzutu wolnego doprowadził niezawodny Jan Klich. W końcówce obie ekipy grały o pełną pulę. Zwycięsko z tej wymiany ciosów wyszedł Electrosmart. W ostatniej minucie gry w polu karnym Green Cell świetnie odnalazł się Pasha Niepokrytyi i zapewnił swojemu zespołowi koplet punktów.

 

III LIGA D

 

Harbingers – Hitachi 1:1

Sprawiedliwy remis

Trudne warunki liderowi postawiło w czwartkowy wieczór Harbingers. Bardzo długo żadna z drużyn nie potrafiła trafić do siatki przeciwnika, co w dużej mierze jest zasługą świetnie dysponowanych bramkarzy. Pierwszy gol „Zielonych” w tej edycji stał się faktem w 29 minucie, kiedy to po rzucie wolnym egzekwowanym przez Alana Szylana do siatki trafił Piotr Matusik. W samej końcówce Hitachi uratowało punkt, a w zamieszaniu podbramkowym największym opanowaniem wykazał się Piotr Stasik. Tym samym oba teamy opuszczają obiekt przy Bulwarowej bogatsze o „oczko”, co z przebiegu zmagań wydaję się być rezultatem sprawiedliwym.

UBER – Somfy 4:0

Skuteczni po przerwie

Tempa nie zwalnia UBER. Doświadczona drużyna pewnie pokonała Somfy, jednak na pierwsze tego dnia trafienie czekaliśmy aż do początku drugiej połowy. Wtedy to strzelanie rozpoczął dobrze dysponowany Enrico Forabosco. Później swoje zrobili Kamil Dworzecki i Daniel Nowicki, a w końcówce swoją kandydaturę do gola tygodnia zgłosił właśnie Forabosco, który minął trzech zawodników rywali i ustalił rezultat zmagań. Dodając do tego czyste konto Aleksandra Homela wydaję się, że UBER wyrasta na jednego z kandydatów do awansu.

PGE Energia Ciepła – Vesuvius 5:4

Matiaszek zapewnia punkty!

Bardzo trudne warunki byłemu II Ligowcowi postawił Vesuvius. Zawodnicy w czarnych strojach dwukrotnie wychodzili nawet na skromne prowadzenie, lecz gola Piotra Kopery zripostował Paweł Figacz, a na trafienie Sebastiana Marszałka bezbłędnie odpowiedział Bartosz Tokarczyk. Zawodnik ten nie zwolnił tempa i w niespełna pięć minut skompletował hattricka, przybliżając do bezcennego triumfu. Straty bezbłędnie odrobili Oleg Solianyk i spółka, lecz ostatnie słowo należało do Bartłomieja Matiaszka, który zapewnił PGE Energia Ciepła trzy punkty. Warto odnotować, że świetnie między słupkami Vesuvius spisywał się Tomasz Wiecheć, który w czwartkowy wieczór obronił aż dwa rzuty karne!

Tecnocasa – Grand Parade 1:2

Trafili honorowo!

Mistrzowsko pierwszy kwadrans czwartkowej potyczki rozegrało Grand Parade. „Granatowi” po bramkach Cesara Rubio i Wojciecha Zachwieji zapewnili sobie sporą zaliczkę. Zaciekle swoich szans do zniwelowania strat szukała Tecnocasa, jednak niepokonany pozostawał dobrze dysponowany Giga Chalauri. Ten skapitulował dopiero w 37 minucie, a gol Michała Kurka dał nadzieję na chociażby remis. Ostatecznie było to trafienie honorowe, a to team Łukasza Banasika opuścił obiekt przy Bulwarowej z drugim letnim zwycięstwem.

 

III LIGA E

 

ntiative – Smay 1:3

Odrobili z nawiązką

Z olbrzymim animuszem czwartkową potyczkę rozpoczęło ntiative. „Pomarańczowi” szybko objęli skromne prowadzenie, kiedy to podanie Adama Jędrysika wykończył Wojciech Pszczoła. Z takim obrotem spraw nie zamierzało pogodzić się Smay. Jeszcze przed przerwą Grzegorz Czekaj wyrównał, a po pół godzinie zmagań swoje zrobili Grzegorz Armatys i Patryk Kozub, a druga letnia wygrana Smay stała się faktem!

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie