Decathlon pokonany

I Liga A

JR Holding – morele.net 3-0

Strzelali tylko w drugiej połowie

Pierwsze dwadzieścia minut spotkania to festiwal nieskuteczności po obu stronach. Obie drużyny dochodziły do sytuacji bramkowych, jednak sytuacje te często wynikały na skutek chaosu, który panował w szeregach obydwu drużyn. W pierwszych dwudziestu minutach ciężko było powiedzieć o którejkolwiek z drużyn na boisku, by grała uporządkowany, poukładany futbol. Druga połowa zaczęła się od bramki zespołu JR Holding, która sprawiła że mecz stał się dużo bardziej żywiołowy. Od tego momentu częściej przy piłce był zespół morele.net, jednak warto zaznaczyć że JR Holding również nie ograniczał się tylko i wyłącznie do defensywy. Gracze morele.net często swoim zachowaniem starali się wpływać na decyzje podejmowane przez sędziego, tym samym wprowadzając jeszcze bardziej nerwową atmosferę w swoje szeregi. W końcówce spotkania zespół JR Holding trafił do bramki rywala jeszcze dwukrotnie, pieczętując tym samym swoje zwycięstwo w tym meczu. 

Teva – Nokia 3-0

Od zwycięstwa do zwycięstwa!

W drugim meczu I ligi A Teva podejmowała Nokię. Gracze w zielonych strojach w ostatnich dwóch meczach odnieśli dwa zwycięstwa i o podtrzymanie tej passy przyszło rywalizować im z zespołem Nokii, który już udało pokonać im się w poprzedniej rundzie. Zespół Tevy od początku sprawiał wrażenie lepiej poukładanego taktycznie – każdy z graczy znał swoje miejsce na boisku i spełniał powierzone mu zadanie. Dosyć szybko przełożyło się to na bramkę, która padła w szóstej minucie spotkania, jednocześnie zmuszając graczy Nokii do odważniejszego ataku. Świetnie jednak spisywała się obrona zespołu w zielonych strojach, która raczej nie dopuszczała rywala do klarownych sytuacji bramkowych. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Tevy nad Nokią 1:0. W drugiej połowie zarówno jedna, jak i druga drużyna często atakowały skrzydłami. Również tam jednak gracze Nokii nie znaleźli recepty na „odczarowanie" bramki rywali, którzy do swojego dorobku w pierwszej połowie dorzucili jeszcze dwa trafienia, zwyciężając ostatecznie 3:0 i odnosząc trzecie zwycięstwo pod rząd. Zawodnikiem meczu został Jakub Kwiecień, który zdobył dwa z trzech trafień dla zespołu Tevy.

Hostel Deco – Extend Vision 8:3

Wygrali na finiszu!

W meczu od początku sporo się działo – już w czwartej minucie spotkania wynik został otworzony przez zespół Hostelu Deco. Na reakcję graczy Extend Vision nie trzeba było długo czekać – od razu przystąpili do agresywnych ataków na bramkę rywala wskutek czego udało im się wyrównać stan rywalizacji w dziesiątej minucie meczu. Obie drużyny tworzyły sobie naprawdę bardzo wiele szans na strzelenie bramki, jednak do przerwy piłka tylko jeszcze raz trafiła do siatki – bramkę na 2:1 zdobył zespół Hostelu Deco i to on mógł cieszyć się ze skromnego prowadzenia do przerwy. 
Jak się później okazało, prowadzenie to było na tyle skromne, że gracze Extend Vision nie tylko nie mieli problemu żeby wyrównać stan rywalizacji, ale i również chwilę później wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Jednobramkowe prowadzenie nie wpłynęło jednak na zespół Extend Vision pozytywnie, gdyż od tego momentu bramki zdobywali już tylko gracze Hostelu Deco. Sześć bramek w ostatnich dwunastu minutach spotkania nie tylko pozwoliło graczom Hostelu Deco zwyciężyć to spotkanie i zgarnąć komplet punktów, ale także zakrzywiło obraz spotkania, w którym Hostel Deco nie miał aż takiej przewagi jak można byłoby wnioskować po samym końcowym wyniku. Graczem meczu został Rafał Myśliwiec z Hostelu Deco, który nie tylko ustrzelił hat-tricka, ale także dołożył do niego trzy asysty.

Rigor Mortis – ANSWEAR.COM 4:2

Komplet punktów Rigor Mortis

Był to pojedynek mogący się okazać kluczowym, w kontekście walki o utrzymanie. Od początku w spotkanie lepiej weszli zawodnicy Rigor Mortis, którzy częściej kreowali sobie dogodne sytuacje bramkowe. Momentami zespół ANSWEAR.COM zdawał się totalnie nie mieć pomysłu na to co zrobić z piłką, przez co optyczna przewaga zespołu w brązowych strojach była dosyć wyraźna. Przewaga ta zaowocowała dwubramkowym prowadzeniem do przerwy, które zaraz po przerwie wzrosło do trzech trafień. Wtedy jednak zawodnicy Rigor Mortis poczuli się zbyt pewni siebie i zespół ANSWEAR.COM doprowadził do stanu 3:2 na dziesięć minut przed końcem. Gracze w czarnych strojach nie zamierzali na tym poprzestawać i usilnie dążyli do wyrównującej bramki. Tego celu graczom ANSWEAR.COM nie udało się już jednak osiągnąć, natomiast zespół Rigor Mortis w końcówce spotkania zdobył swoją czwartą bramkę zapewniając sobie zasłużony komplet punktów w tym spotkaniu. 

Decathlon – Coca-Cola 0:5

Coca-Cola ogrywa lidera!

Zespół Coca-Coli od samego początku stwarzał sobie wiele sytuacji bramkowych, dając do zrozumienia osłabionemu brakiem bramkarza zespołowi Decathlonu, że chcą w tym meczu zgarnąć komplet punktów. Mądra i skuteczna gra na etapie meczu, kiedy wszystko się rozstrzygało pozwoliła Coca-Coli na prowadzenie do przerwy 0:2, gdzie pierwsza otwierająca wynik bramka padła w trzeciej minucie meczu. Po przerwie Coca-Cola jeszcze trzykrotnie trafiała do siatki rywala, a jej przewaga podobnie jak w pierwszej części spotkania nie ulegała żadnej wątpliwości. Graczy Decathlonu należy pochwalić za ambicję jaką wykazywali się nawet przy wyniki 0:5 dla rywala, jednak jak się okazało – ambicja to za mało by pokonać tak dobrze grającą Coca-Colę. Graczem meczu został Jarosław Walczak, który zdobył trzy bramki oraz odnotował asystę.

II Liga A

Limbud – CMI 5-0

Spacerkiem po zwycięstwo

Limbud wraca do swojej dobrej dyspozycji i zaciera  złe wrażenie po ostatniej porażce. Pewnie wygrany mecz z rywalem, który nie postawił zbyt wielkiego oporu.W pierwszej połowie mogliśmy narzekać na deficyt strzałów. Gra skupiała się w środku pola. Pierwsza bramka padła dopiero w ostatniej minucie pierwszej połowy. W drugiej części spotkania gra lekko się ożywiła lecz dalej nie było to zacięte spotkanie. Do konkretów Limbud przeszedł w ostatnich dziesięciu minutach drugiej połowy strzelając cztery bramki w tym jedną z rzutu karnego, którego wykonywał bramkarz. Gracze CMI nie mogą zaliczyć tego spotkania do udanych. W ich grze brakowało ostrego pressingu i większego ruchu bez piłki. Tego dnia byli po prostu zbyt statyczni. Limbud dzięki temu zwycięstwu pozostaje na podium w klasyfikacji.

AMARA – Capita 4:3

Mecz kolejki

Amara to zespół, który lubi zagwarantować prawdziwe widowisko. To kolejny mecz w ich wykonaniu kiedy sprawa zwycięstwa rozstrzygnęła się w ostatniej minucie. Pierwsza połowa należała do Amary. Zawodnicy tej drużyny pewnie rozgrywali piłkę i oddawali wiele celnych strzałów z tego trzy z nich trafiły do bramki Capity. Capita nie mogła odnaleźć się w pierwszej części. W środku pola radzili sobie całkiem dobrze problemy sprawiało im ostatnie podanie do napastnika, które zazwyczaj było niecelne. Na drugą połowę wyszli już o wiele bardziej skoncentrowani. Od pierwszej minuty zaczęli atakować, poprawiła się także precyzja podań co zaowocowało do razu groźnymi strzałami. Z tak zdeterminowanym i zorganizowanym zespołem zawodnicy Amary mieli już większe problemy. Ulegli im dwa razy tracąc prowadzenie. Mecz rozpoczął się na nowo. Obydwie drużyny przyspieszyły grę. Pewniej prezentowali się zawodnicy Capity. Zdobyli w drugiej połowie dwie bramki a ich rywale ani jednej. Wydawało się, że tak rozpędzonej drużyny nie da się zatrzymać. Z tego błędu wyprowadziła nas Amara do której należało ostatnie zdanie. Bramką w ostatnich minutach przypieczętowali swoje zwycięstwo. W ten sposób ciągle pozostają w grze o medale.

Cathay Pacific – Codahead 9:3

Odrodzenie

Drużyna Cathay Pacific zalicza kolejny dobry występ wygrywając wysoko już drugi mecz z rzędu. Na kilka kolejek przed końcem sezonu rozpoczynają wspinaczkę w górne rejony tabeli. Co prawda droga przed nimi jeszcze bardzo daleka ale te dwa zwycięstwa mogą napawać zawodników optymizmem. Jako pierwsi na listę strzelców wpisali się piłkarze w białych koszulkach strzelając dwie bramki. Codahead z początku spotkania starał się skrócić dystans strzelając bramkę kontaktową. Jednak celowniki w drużynie Cathay były tego dnia bezbłędne. W pierwszej połowie strzelili cztery bramki a w drugiej kolejne pięć. Codahead nie podołał w roli faworyta spotkania. Przez większość spotkania nie potrafił przejąć inicjatywy a próby ataku były często gaszone już na samym początku. W dwumeczu bilans zwycięstw wyrównany natomiast bilans bramkowy na korzyść Cathay Pacific.

iCar – Fluvius 14:0

Prezent

To był mecz, którego nie dało się przegrać. iCar dostał od zawodników Fluviusa nie mały prezent wychodząc na boisko bez dwóch zawodników. Gracze w błękitnych koszulkach podeszli do spotkania rozsądnie. Starali się zamurować własne pole karne i czekać na dogodną okazje do kontrataku. Przeciwnik jednak takiej okazji im nie dał. Spokojnie korzystając z przewagi liczebnej rozgrywał piłkę w szerz boiska, skutecznie rozciągając formacje obronną Fluviusa. Mimo wysokiego wyniku do przerwy ,,Błękitni” postanowili grać dalej. iCar postanowił wykorzystać sprzyjającą sytuację do poprawienia swojego dorobku bramkowego. Takim oto sposobem mecz zakończył się wynikiem czternaście do zera a MVP został Mariusz Badoń zaliczając cztery asysty i hat-tricka.

III Liga C

AgileOne – CB Aluminium 0:3

Raz, dwa… trzy!

Sporo emocji przyniósł pierwszy kwadrans zaległej potyczki w III Lidze C. Oba zespoły szukały swoich szans do objęcia prowadzenia, jednak górą przez długi czas okazywali się bramkarze. Strzelecki impas przerwał wreszcie w 14 minucie nowy zawodnik CB Aluminium – Tomasz Pakosz. Napastnik ten do zdobytego w premierowej odsłonie gola dorzucił jeszcze w samej końcówce drugie trafienie, ustalając wynik i w pełni zasługując na tytuł MVP spotkania. Z dobrej strony pokazał się również Jan Listwan – jego bramka i asysta potwierdza, że ofensywna moc zawodników w białych strojach jest ogromna. Tym samym CB Aluminium wygrywa trzecie spotkanie, zachowując przy tym czyste konto. Dzięki temu team Zbigniewa Marka wciąż ma szanse do włączenia się do walki o medale. AgileOne opuszcza boisko przy ulicy Ptaszyckiego z zerowym dorobkiem i na dobre zadomawia się w dolnych rejonach klasyfikacji.

III Liga A

JSF Silikon – iCar II 4:4

Niewykorzystane okazje… lubią się mścić!

W ciekawie zapowiadającym się starciu walczących o wysokie miejsca drużyn pierwsza połowa obfitowała w wiele strzeleckich okazji, w których górą okazywali się jednak golkiperowie obu ekip. Strzelecką niemoc przerwał dopiero po kwadransie gry pięknym uderzeniem Bartłomiej Kozłowski. Po zmianie stron do głosu doszedł wyżej notowany iCar II. „Taksówkarze” nie dość, że błyskawicznie odrobili poniesione straty, to jeszcze wyszli na prowadzenie po golu Latochy. Kolejne minuty to ostra wymiana ciosów, która udanie zakończyła się dla „Żółtych”. Kiedy na pięć minut przed końcem sposób na pokonanie Bajorka znalazł Mateusz Gomularz wydawało się, że jego team zgarnie upragnioną pełną pulę. Kilkadziesiąt sekund później z kontrą 3 na 1 na dobicie przeciwnika ruszył iCar II, jednak do pustej bramki z najbliższej odległości nie trafił Pyciński. Co nie udało się jednym…. wykorzystał JSF Silikon! W ostatniej akcji rzut rożny dobrze wykonał Krzysztof Ciuśniak, a futbolówka odbita rykoszetem od jednego z defensorów całkowicie zaskoczyła bezradnego Młodzianowskiego zapewniając „Czerwonym” bezcenne „oczko”.

Prisjakt – SolarWinds 1:8

Rozbici po przerwie

Z pewnością nie tak wyobrażała sobie poniedziałkowe spotkanie ekipa Prijskatu, która za wszelką cenę chciała zrewanżować się za minimalną porażkę z pierwszej rundy. Sztukę tą uniemożliwiła jednak świetnie grająca ofensywa SolarWinds i kapitalnie spisujący się golkiper. O ile jeszcze spadkowicz z II Ligi na przerwę schodził z minimalnymi stratami, o tyle po zmianie stron został rozbity, skrupulatnie tracąc kolejne gole. Nie mała w tym zasługa zabójczego trio – Wereda, Pontus, Rajca. Pierwszy z nich do pięknego hattricka „dorzucił” dwie asysty, drugi i trzeci pokonywali Jana Podlasko dwukrotnie. Wszystko to spowodowało, że SolarWinds odnosi pewne i przekonujące zwycięstwo, które pozwala pozostać w walce o upragnione medalowe lokaty. „Prijskat” w samej końcówce pokusił się jeszcze o honorowe trafienie autorstwa Pawła Grocholi, które chociaż trochę poprawiło humory po słabym pojedynku. Doświadczony team zajmuje dopiero siódme miejsce i ma coraz mniejsze szanse na zakończenie zmagań w górnej połowie klasyfikacji.

Welcome Aiport Services – Infosys Consulting 11:5

Gole do szatni

Prawdziwy strzelecki festiwal urządzili sobie w poniedziałkowy wieczór zawodnicy obu zespołów. Pierwsze minuty należały do wzmocnionego Infosys Consulting, które błyskawicznie wywalczyło sobie prowadzenie. Kluczowa okazała się końcówka pierwszej odsłony, kiedy to żółtą kartką ukarany został Yashveen Lutchman. Welcome Aiport Services w niespełna pięć minut najpierw grając w przewadze odrobiło poniesione straty, a potem zdobyło kolejne dwa trafienia przybliżając się do upragnionego triumfu. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a gracze w białych koszulkach w pełni panowali nad boiskowymi wydarzeniami. Cztery gole Tomasza Piwowarczyka, hattricka Daniela Łataka czy cztery asysty wywalczone przez Maderaka i Wąsika musiały zaowocować bezcennymi trzema punktami. Tym samym team Bartosza Ochały na dobre zadomawia się na ligowym podium i staję się jednym z faworytów do medali. Infosys Consulting pomimo ósmej porażki w sezonie gra skuteczniejszy i lepszy futbol, co pozwala z nadziejami wyczekiwać kolejnych potyczek.

REN-BET – FORMAT 1:5

Pachniało sensacją

Bardzo trudne warunki faworyzowanemu FORMAT’owi postawił ambitny REN-BET. Grzegorz Sosin i spółka pomimo szybko straconej bramki nie zamierzali składać broni i udali się na zasłużoną przerwę przy remisowym wyniku po trafieniu Grzegorza Szczygła. Co ciekawe, „Żółci” mogli nawet prowadzić, jednak pojedynek jeden na jeden z Janią przegrał Tomasz Więckowski. Wraz z upływającym czasem do głosu zaczynał dochodzić rozpędzony lider. Ten po niespełna pół godzinie gry dopiął swego, a kapitalne uderzenie Pawła Iwachowa spokojnie kandydować może do tytułu bramki tygodnia. W ostatnich minutach formacja ofensywna graczy w czarnych strojach całkowicie zdominowała swojego zmęczonego rywala i odniosła ważne, przybliżające do mistrzostwa zwycięstwo.

CREADIS – ES-SYSTEMS 4:1

Taki bramkarz to skarb!

W zamykającym jedenastą kolejkę spotkaniu dwóch debiutantów pierwsze minuty należały do wyżej notowanego CREADIS. Zespół Macieja Rogi objął prowadzenie jeszcze w premierowym kwadransie po bramce Marcina Nowaka. Zawodnik ten odnotował kapitalny występ kompletując hattricka i potwierdzając swoją wysoką ofensywą dyspozycję. Czekający na premierowy triumf ES-SYSTEMS wyrównał tuż przed przerwą za sprawą niezawodnego Tomasza Chojki. Ostatnie minuty należały jednak do CREADIS. Dwie szybkie bramki do maksimum utrudniły zawodnikom Piotra Chojki walkę o chociażby punkt. Szansę na gola kontaktowego miał jeszcze z rzutu karnego wspomniany wyżej Tomasz Chojka, jednak trafił w słupek. Po zamieszaniu podbramkowym dobitkę obronił Paweł Daniec i niewiele myśląc kopnął ją w stronę bramki przeciwnika. Piłka odbiła się obok zdezorientowanego  Millera, poprzeczki i przekroczyła linię bramkową ustalając końcowy rezultat.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
Extraklasa
Zobacz więcej
I Liga A
Zobacz więcej
I Liga B
Zobacz więcej
II Liga A
Zobacz więcej
II Liga B
Zobacz więcej
II Liga C
Zobacz więcej
II Liga D
Zobacz więcej
III Liga A
Zobacz więcej
III Liga B
Zobacz więcej
III Liga C
Zobacz więcej
III Liga D
Zobacz więcej
III Liga E
Zobacz więcej
III Liga F
Zobacz więcej
Extraklasa
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga E
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga E
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga E
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga E
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga E
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę