I LIGA B
CallPage – Estate Zina 3:10
„Dwucyfrówka”
Dwucyfrówkę graczom CallPage zafundował Estate Zina! Team w czarno-złotych koszulkach wygrał po raz szósty i niezagrożony z kompletem punktów plasuje się na fotelu lidera! Przewaga nad drugim w tabeli DIAMONDEM wynosi sześć „oczek”. Do wczorajszego okazałego zwycięstwa Estate Zinę poprowadzili: Oliwier Bogusławski (5), Kamil Dziwiszewski (2), Igor Wójcik (2) oraz Kacper Kęska. Dla przegranych strzelali: Mykhailo Kozoriz (2) i Volodymyr Zaritskyi.
Flora – State Street 0:1
Przerwał strzelecki impas
Walka i emocje do ostatniego gwizdka. Kto by się spodziewał, że o zwycięzcy w parze Flora Kraków – State Street zadecyduje jedno trafienie. W pierwszej połowie, mimo kilku dogodnych okazji obu zespołów, goli nie oglądaliśmy. Strzelecki impas dopiero w trzydziestej czwartej minucie przerwał Dawid Flak, wykorzystując podanie Krzyśka Cholewickiego. Jak się potem okazało, obrońca „Niebieskich” zapewnił im ważny komplet punktów (1:0).
GBC – DIAMOND 5:7
Nie powiedzieli ostatniego słowa
Już drugiej porażki w sezonie doznaje GBC, jeden z głównych kandydatów do walki o najwyższe cele. Po niepowodzeniu z Electrosmartem (5:11) tym razem team Rafała Babuli musiał uznać wyższość DIAMONDU. Były ekstraklasowicz dość szybko wypracował sobie kilkubramkową przewagę, którą mimo ataków „Różowych” dowiózł do ostatniego gwizdka. Dzięki tej wygranej „Biali” są na drugiej lokacie i nie powiedzieli ostatniego słowa w walce o powrót do biznesligowej elity.
Electrosmart – Korporaci 4:5
Zwroty akcji
Korporaci prowadzili 2:0, ale po trzydziestu minutach sytuacja odwróciła się o sto osiemdziesiąt stopni! Electrosmart ruszył w szaleńczy pościg i dzięki bramkom Przemka Koguta (2) i Maćka Drąga (2) odrobił straty z nawiązką (4:2). Wydawało się, że team Pawła Węgrzyna ma sytuację pod kontrolą. Nic bardziej mylnego! Po czterdziestu minutach do swojego konta nie dopisał żadnego punktu! A stało się tak po bramkach Łukasza Szymańskiego, Marcina Krzyśko i Filipa Dobosza – MVP tego starcia.
4F – EPAM 6:2
Skuteczniejsi po przerwie
Po porażce z DIAMONDEM (4:9) na zwycięską ścieżkę wraca 4F. Zespół Tomka Wątora nie bez problemów uporał się z EPAM. To „Niebiescy” pierwsi objęli prowadzenie, ale z minuty na minutę rozkręcał się przeciwnik, którzy szczególnie w drugiej części był skuteczniejszy w polu karnym oponenta. W końcówce rozmiary porażki zmniejszył Maksim Fedarovich. Dla zwycięzców strzelali: Maks Zięba (2), Marcin Badylak, Jędrzej Tropper i Kamil Grząbel.
II LIGA D
Stawy Zjednoczone – SPAW-TOR 1:3
Wciąż bez zwycięstwa
Wciąż jedynym zespołem bez zwycięstwa pozostają Stawy Zjednoczone! Team Sebastiana Kozaka tym razem musiał uznać wyższość SPAW-TORU (1:3). Wynik meczu otworzył Jarek Jaźwiecki, ale to był jedyny bramkowy akcent Stawów. Jeszcze przed przerwą wyrównał Kamil Kłyś, a w drugiej części spotkania wygraną „Zielonym” zapewnili Marcin Menczak i Kamil Kubic.
MSHG – Nokia 2:3
Na więcej zabrakło już czasu
Lepiej to spotkanie rozpoczęła Nokia. Niewiele brakowało, aby „Granatowi” na przerwę schodzili, prowadząc 2:0 po bramkach Kamila Zborowskiego i Łukasza Pazdalskiego. Plany te pokrzyżował Marcin Czaja, łapiąc kontakt przed zmianą stron. Po niej Maksymilian Kłapcia po raz trzeci pokonał Marka Podsadnego. W samej końcówce rozmiary porażki zmniejszył Vitalii Pryshlyak, ale na więcej zabrakło już czasu.
FC Petarda Wieliczka – Amigos FC 4:1
Dublety na wagę zwycięstwa
Dublety Arka Palonka i Wiktora Strzeleckiego zapewniły FC Petardzie Wieliczka wygraną – dopiero drugą w sezonie wiosna-lato 2025. W polu pokonanym został Amigos, który po wczorajszym meczu spadł na przedostatnie miejsce, a oczko wyżej plasuje się właśnie team Artura Turka. Jedyną bramkę dla przegranych zdobył Sergio Matos i punktów trzeba będzie szukać w kolejnych tygodniach.
Kimberly-Clark – MUCCA Steakhouse 2:2
Podział punktów
W trzeciej minucie Alonso Villa-Garvcia otworzył wynik spotkania, ale MUCCA Steakhouse za sprawą dubletu Grześka Wieczorka szybko odrobił te straty z nawiązką! Taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy. Po przerwie byliśmy świadkami meczu walki, kilku sytuacji, które stworzyły sobie oba zespoły, ale bardziej konkretne okazało się Kimbelry-Clark. Remis, a zarazem końcowy rezultat ustalił Carlos Savage.
Green Cell – AMARA 1:5
Na fotelu lidera bez zmian
Wysoką dyspozycję w tym sezonie potwierdza AMARA. „Aptekarze” jako jedyni nie przegrali meczu i nic się nie zmieniło po wczorajszej potyczce z Green Cell (5:1)! Do zwycięstwa poprowadził ich Arek Rojewski, który zaliczył trzy asysty. Na listę strzelców wpisywali się: Marcin Babała, Tomek Malinowski, Janek Wszołek, Kuba Karliński i Kuba Wiatrowski. Jedyne trafienie dla „Panter” było autorstwa Rafała Aksamita.
III LIGA D
MPGO Kraków – Chomik Gdów 1:5
3:0 do przerwy
Chomik Gdów bez większych problemów rozprawił się z MPGO Kraków. „Czerwoni” do przerwy prowadzili już 3:0, a po przerwie dorzucili kolejne trafienia. Na listę strzelców wpisywali się: Kuba Juszczak, Kacper Skałka, Kacper Gniadek, Piotr Kaciczak i…Michał Trybała, golkiper MPGO, który pechowo interweniował po jednym ze strzałów. Honor przegranych w samej końcówce uratował Maciek Widlarz.
PGE Energia Ciepła – Somfy 4:4
Rollercoaster
Sytuacja na boisku zmieniała się, jak w kalejdoskopie. Do przerwy po bramkach Michała Otrębskiego i Paula Doisca prowadziło Somfy (2:1), ale straty z nawiązką w drugiej połowie odrobił PGE Energia Ciepła. Kiedy „Granatowi” wysunęli się na prowadzenie (4:2) wydawało się, że dowiozą to do końca. Nic z tego! Kontakt złapał Marcin Kyrc, a kilkadziesiąt sekund później wynik spotkania ustalił Wojtek Siedlarczyk.
BROD-BUD – CelTom 5:5
Mecz przyjaźni
Rywalizacja BROD-BUD – CelTom przebigała w iście przyjacielskiej atmosferze. Po niespełna dziesięciu minutach „Błękitni” prowadzili już 4:0. Sygnał do walki jeszcze w pierwszej połowie dał Karol Zawalski. Po zmianie stron BROD-BUD zadał kolejny cios, ale niezbyt mocny, bo rywal podniósł się i ruszył w szaleńczą pogoń, co najważniejsze – skuteczną! Dublet Piotrka Zawalskiego uratował „Żółtym” punkt!
