Dopięli swego

Ekstraklasa

Cisco - PKP Cargo/TEB Edukacja 4:4

Emocje do końca

W pierwszym meczu kolejki Cisco podejmował ekipę PKP/TEB . Zapowiedzi przed meczowe stawiały raczej na ekipę gości ale z możliwym remisem ale ekipa Cisco wysoko podniosła poprzeczkę przeciwnikom. Mecz rozpoczął się od pięknego trafienia z dystansu zawodnika PKP/TEB. Po zaledwie 2min wynik podwyższył Szymon Zięba i ekipa Cisco musiała odrabiać straty. Po dwóch ładnych akcjach gospodarze doprowadzili do remisu i tak nam się skończyła 1 połowa meczu. Druga część gry zaczęła nam się całkowicie inaczej niż pierwsza. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie , a po jednej kontrze zdołali wbić nast. bramkę. Goście w końcówce zmobilizowali siły ofensywne i „rzutem na taśmę” zdołali doprowadzić do remisu i wydrzeć ekipie Cisco zwycięstwo w tym meczu. Po bardzo ładnym spotkaniu obie ekipy musiały podzielić między siebie punkty.

Koby – State Street 4:2

State Street nadal bez punktu

W drugim spotkaniu na obiekcie Dekerta mogliśmy oglądać starcie dwóch diametralnie różnych drużyn. Ekipa Koby plasuje się w pierwszej piątce, natomiast State Street nie ugrało w tej rundzie nawet punktu, a mieli na to aż 7 kolejek. Mecz rozpoczął się od ataków gości ale to Koby pierwsze strzeliło bramkę w 5min meczu. Niedługo potem State Street wyrównało stan meczu i do końca pierwszej połowy mogli prowadzić kilkoma bramkami gdyby nie dobra postawa bramkarza Koby który fenomenalnie się spisywał między słupkami bramki. Druga część spotkania to szybki gol gości i mogliśmy powoli myśleć że uda się ostatniej ekipie na chociażby punkt ugrany z wyżej notowanym rywalem. Nic bardziej mylnego, Koby szybko wyrównało i reszta część meczu było już pod ich dyktando. Mecz zakończył się wynikiem 4-2 i State Street musi zaczekać co najmniej do nast. kolejki żeby zmienić bilans punktowy.

NC+ – Elita-Bud 2:5

Nowy lider!

W najciekawszym tego dnia spotkaniu mieliśmy przyjemność oglądać rywalizację NC+ które plasuję się w drugiej części tabeli z wiceliderem Elitą. Z racji przełożenia meczu lidera czyli RMF MAXXX wystarczyło, że Elita nie przegra meczu żeby chociaż na tydzień cieszyć się z prowadzenia w tabeli. Pierwsza połowa to ostrzeliwanie bramki gospodarzy przez zawodników ofensywnych z Elity oraz gra z kontry graczy NC+. Połowa kończy się wynikiem 1-1 tylko przez bardzo dobrze broniącego bramkarza oraz sprawnie działającej obrony NC+. Na drugą cześć gry bardziej zmotywowani do zmiany wyniku wyszli gracze Elity i pomimo tego że długo nie mogli pokonać bramkarza gości nie przeszkodziło to w odniesieniu pokaźnego zwycięstwa. Głównym autorem wygranej był Andrii Pishchevskyi który strzelił aż 4 bramki. Po wygranej Elity , ekipa RMF MAXXX traci do lidera 2 pkt ale mają jeden mecz mniej niż Elita co nie zmienia faktu że spotkanie tych ekip może być klucze w kontekście zdobycia mistrza rundy wiosennej.

HLD – TechnipFMC 1:5

Bez niespodzianek

Świetny początek meczu zapewniła nam ekipa TechnipFMC już w pierwszej minucie meczu wyszła na prowadzenie po ładnej zespołowej akcji. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, gdzie obie ekipy wymieniały wiele podań. Mało było dogodnych sytuacji na zmienienie wyniku, ale w 11 min po błędzie obrony do remisu doprowadził Aleksander Pawłowski. Druga cześć meczu to już absolutna dominacja ekipy gości. Najlepszym graczem meczu został wybrany Grzegorz Pancerz który zaliczył 3 bramki oraz 2 asysty więc miał udział przy wszystkich bramkach swojego zespołu i bez niego wynik mógł być diametralnie inny. Mecz kończy się zwycięstwem  5:1 „fioletowych” i ekipa TechnipFMC awansuje na 3 miejsce w tabeli.

III LIGA C

ICEO - PalettenWerk  1:3

Złe dobrego początki

Na początek zmagań z III ligą C mierzyły się zespoły z dolnych rejonów tabeli, które dotąd uzbierały nieznaczną ilość punktów, dlatego trzeba było spodziewać się wyrównanego pojedynku. Z wysokiego C rozpoczął zespół ICEO, który po bramce Mateusza Klisia wyszedł na prowadzenie, radość zawodników w czerwonych koszulkach nie trwała jednak długo, bo rywal jeszcze przed przerwą zdobył dwa gole, a bramkę dającą prowadzenie zdobył Musiał. Tuż po zmianie stron zwycięską bramkę po świetnie rozegranej kontrze zdobył Mateusz Szarlej, ustalając tym samym wynik spotkania. Było to pierwsze zwycięstwo PalettenWerk w tym sezonie, dzięki czemu przeskoczył swojego rywala.

Tomasza 20 Resto Bar - LSC  4:2

Odwrócili losy meczu

Przewodzący lidze Tomasza 20 Resto Bar podejmował dzisiaj czwartą drużynę w tabeli, faworyt był jeden, bowiem lider nie przegrał jeszcze spotkania i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Konia z rzędem temu kto spodziewał się takiego przebiegu spotkania, LSC po bramkach Marszałka i Michalskiego prowadziło 2:0. Jednak druga połowa to już zupełnie inna historia, decydujący był gol z 25 minuty kiedy to popularny Arma zdobył gola kontaktowego. Kolejne bramki padały już jak na zawołanie, świetne zawody rozgrywał duet Armatys-Dąbrowski - zawodnicy Ci praktycznie sami wygrali to spotkanie dzieląc się dorobkiem strzeleckim. Wspaniała seria zwycięstw lidera trwa, czy ktoś zdoła ja przerwać?

Canal+ - CB Aluminium 2:6

Premierowe zwycięstwo

Pojedynek drużyn zamykających tabelę III ligi C to tak naprawdę szansa dla jednych i drugich na pierwsze zwycięstwo, kiedy jak nie dziś można było zdobyć premierowe trzy punkty. Kapitalnie rozpoczęli zawodnicy CB Aluminium, pierwsza polowa, a także początek drugiej to popis efektowanej ich skutecznej gry. Drużyna w białych strojach na czele z Janem Listwanem - autorem aż czterech trafień, odniosła gładkie zwycięstwo, Wprawdzie Canal+ próbował nawiązać walkę, ale wobec kapitalnie grającego dzisiaj rywala na nic zdały się próby Czarnych, którzy uratowali honor zdobywając dwa gole.

MSHG - UBER  2:3

Hit dla UBER

Najciekawiej zapowiadające się dzisiaj spotkanie to pojedynek zespołów, które zgromadziły do tej pory po dziewięć punktów. Miało być na styku i tak też było, w pierwszej części żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalowi, akcja za akcją sunęły na bramkę to jednych to drugich. Po przerwie kapitalnym uderzeniem w samo okienko popisał się zawodnik UBER - Enrico Forabosco, jak się okazało póżniej był to rownież gol dający trzy punkty i awans na trzecie miejsce w tabeli. MSHG wprawdzie zdobyło jeszcze bramkę kontaktową, ale to przeciwnicy wyszli z tego meczu zwycięsko.

AgileOne - Amway  0:4

Perfekcyjna obrona

Długo bo aż do dziewiątej minuty musieliśmy czekać na pierwsze trafienie, Amway po wielu nieudanych próbach w końcu zdołał pokonać bramkarza rywali -  Oleh Shchur zmieścił piłkę tuż obok interweniującego bramkarz rywali. Minutę później podwyższył Chiril Sirotinschi i Amway mógł spokojnie rozgrywać kolejne minuty spotkania. Świetnie w tym meczu spisywała się obrona zawodników Amway, do tego kapitalne zawody między słupkami rozgrywał bramkarz, takie połączenie spowodowało, że udało się dzisiaj zachować czyste konto, a przy skutecznej grze ofensywnej trzy punkty przyszły bardzo łatwo.

III Liga D

Fedex - Light Grupa 1:3

Zadanie wykonane

Osłabieni brakiem Arkadiusz Lekkiego, gracze Light Grupy pokonali Fedex. W trzeciej minucie prowadzenie czarnym dał Tomasz Stępień, który przytomnie wykończył zespołową akcję. Po trzech kolejnych minutach mieliśmy remis. Przytomnie z rzutu wolnego uderzył Radek Samborski, wykorzystując tym samym chwilę rozluźnienia w szeregach Light Grupy. Mijają nastepne trzy minuty i mamy trzeciego gola. Tomasz Stępień przytomnie zmienił lot piłki zagranej w pole karne Fedex-u. W drugiej odsłonie obie ekipy nie były już tak skuteczne. Jedynego gola w 36. minucie strzelił Tomasz Stępień. W ten sposób lider Light Grupy skompletował hattrick.

Porsche - SSC 1:2

Odparty atak

Liderujące w rozgrwykach III Ligi D SSC spotkała ciężka przeprawa. Porsche znane jest z tego, że szczególnie nastawia się na mecze z zespołami teoretycznie silniejszymi i tym razem postawa wspomnianego zespołu nie zmąciła wyrobionej opinii. Co prawda wynik w 9. minucie otworzył Henryk Placek i wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Nic bardziej mylnego. W 13. minucie świetnie z dystansu przymierzył aktywny Hubert Pitrzyk i cała rywalizacja rozpoczęła się na nowo. W kolejnych minutach trwał pojedynek napastników SSC z zasiekami obronnymi Porsche, w których szczególną rolę odgrywał Marcin Biały. Bramkarz Porsche w wielu sytuacjach bronił nieprawdopodobnie, ale w 37. minucie skapitulował po raz drugi, po strzale Henryka Placka. W ten sposób SSC pokonało Porsche. 

INNERGO - Ziko 5:4

Pierwsza wygrana...

15 sekunda i już mieliśmy otwarcie wyniku. Adrian Żak dał szybkie prowadzenie Innergo. Na zegarze druga minuta... i mielismy drugą bramkę. Tym razem Mateusz Wyka podwyższył prowadzenie zespołu w białych koszulkach. Na kolejnego gola musieliśmy czekać "aż" do 7. minuty. Wtedy Marcin Czekalski płaskim strzłem wykończył kontratak Innergo. W 15. minucie strzelecką niemoc Ziko przełamał Marcin Barszczewski, wykorzystując rzut karny. Tak zakończyła się pierwsza odsłona. W drugiej połowie na 4:1 dynamicznym "szczupakiem" podwyższył Bartek Michalik, a w 30. minucie Tomasz Mańka zamknął listę strzelców po stronie Innergo.Prowadzenie 5:1 spowodowało rozluźnienie w szeregach Innergo. To wykorzystało tylko połowicznie Ziko, które zdobyło trzy gole i złapało kontakt z rywalem. Tym razem, inaczej niż przed tygodnie Innergo nie dało sobie jednak wydrzeć zwycięstwa i notuje pierwszy komplet punktów w historii swoich występów w Biznes Lidze.

EC Engineering - IBM SWG 1:7

Wiózł wilk razy kilka...

Tym razem EC-Engineering, które przed tygodniem odniosło okazałe zwycięstwo, musiało przełknąć gorycz wysokiej porażki. Wynik w 11. minucie otworzył Wojciech Szyszko i dalej IBM miał już "z górki". "Inżynierowie" tracili futbolowkę przy wyprowadzeniu jej z własnej połowy, z czego świetnie korzystał IBM. Kanonadę "Niebieskich" przerwał w 25. minucie Grzegorz Pawlik, ale to było jedyne trafienie tego dnia po stronie EC. W kolejnych 15 minutach IBM jeszcze 4-krotnie wypunktował rywala, a hattricka skompletował Wojciech Szyszko. Udany wieczór dla ekipy z branży IT, która umacnia się w tabeli III Ligi D.

HedgeServ - Sii 3:3

Podział punktów

Wynik otworzył w 3. minucie Eoghan O'Dwyer, wykorzystując kontratak HedgeServ. Odpowiedź w 11. minucie dał Piotr Tarczoń, który precyzyjnym strzałem ulokował piłkę w bramce rywali. Kolejne minuty obfitowały w sytaucje podbramkowe, ale dopiero w 26. minucie wynik uległ zmianie. Conor Nally płaskim strzałem dał prowadzenie swojemu zespołowi. Do kluczowego momentu dla losów meczu doszło w 36. minucie kiedy to strzelec pierwszego gola dla HedgeServ nieodpowiedzialnym zachowaniem osłabił swój zespół. Sii szybko wykorzystało grę w przewadze i na dwie minuty przed końcem wyszło na prowadzenie. Ostatnie słowo należało jednak do HedgeServ. Conor Nally zdobył gola na wagę remisu i obie ekipy podzieliły się punktami.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę