I LIGA A
Dynamo Kraków Anik Union – Elita-Bud 1:3
Hit dla lidera!
Milowy krok w stronę złotego medalu zrobiła Elita-Bud. Lider pokonał Dynamo Kraków Anik Union, chociaż to przeciwnicy jako pierwsi cieszyli się ze skromnego prowadzenia za sprawą Serhii Yelysieieva. Zawodnicy w białych koszulkach jeszcze przed przerwą wyrównali, a potem po zmianie stron zadawali dwa zabójcze ciosy. Kluczowa okazała się wyborna postawa Tomasza Grzesiaka, a strzały te sprawiły, że Elita-Bud na 4 kolejki przed końcem może cieszyć ze sporej przewagi.
BNP Paribas – MPGO Kraków 0:1
Mecz rzutów karnych
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch doświadczonych zespołów. Brakowało w ich poczynaniach jednak skuteczności, a kilkoma świetnymi interwencjami popisali się golkiperowie. Kluczowe dla wyniku okazały się być rzuty karne. O ile strzał Filipa Sowy bezbłędnie obronił Paweł Tatar, o tyle trafienie Piotra Kołodziejczyka zapewniło MPGO Kraków bezcenną pełną pulę. Tym samym „Pomarańczowi” powiększają przewagę nad strefą spadkową i przybliżają do pozostania na I Ligowych boiskach!
Angel Poland Group – MPO Kraków 2:2
Sprawiedliwy remis
Z nadziejami na upragnione przełamanie przystąpiło do poniedziałkowego meczu Angel Poland Group. Cel udało się wykonać tylko połowicznie, bowiem „Granatowi” pomimo prowadzenia dopisali do swojego konta zaledwie „oczko”. Z dobrej strony pokazał się Mateusz Skrzyszowski. Oba jego wykończenia spotkały się jednak po przerwie z ripostami Jakuba Gawła i Macieja Łabuza, co sprawiło, że beniaminek do maksimum komplikuję sobie walkę o brązowe medale.
Prisjakt – CB Aluminium 3:6
Rozstrzygnęli w końcówce
Bardzo trudne warunki faworyzowanemu CB Aluminium postawił w poniedziałkowy wieczór Prisjakt. Beniaminek długo walczył jak równy z równym, trzykrotnie doprowadzając nawet do wyrównania. Różnicę w końcówce zrobił jednak Victor Hugo Fanaia. Najlepszy snajper teamu Zbigniewa Marka „dorzucił” dwa trafienia i w pełni zasłużenie skompletował hattricka. Tym samym „Czerwono-Biali” potwierdzają swoją wyborną formę i są już bardzo blisko powrotu na Extraklasowe boiska.
II LIGA A
Nokia - HSBC 0:2
Balansują na granicy
Siódme zwycięstwo w obecnym sezonie zanotowało HSBC. Gracze w białych strojach ograli Nokię i nie tracą z radaru miejsca na podium. Z kolei Granatowi po tej przegranej balansują na granicy strefy spadkowej. Pierwsze skrzypce w tym spotkaniu grał Bartek Prętnik, który skompletował hattricka i co ważniejsze trafiał w kluczowych momentach tego spotkania. Nokia trafiła na 1:3 w drugiej odsłonie i miała nadzieję na odrobienie strat. Szybko jednak takie myśli rozwiał nieuchwytny Prętnik.
SSC Internazionale - Rigor Mortis 2:4
Przesądziła końcówka
Bardzo ważny krok w kierunku utrzymania wykonał Rigor Mortis. Bordowi po wyrównanym meczu pokonali SSC i przeskoczyli Granatowych w ligowej tabeli. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. W drugiej odsłonie drugi raz w meczu prowadziło SSC, jednak na cztery minuty przed końcem Rigor wyrównał, a następnie ruszył po wygraną. Gole Marcina Wiśniewskiego i Dawida Wołczyka przesądziły o losach rywalizacji.
4F - Jacobs 11:6
Strzelanina
Po meczu pełnym goli 4F pokonał Jacobs, a to oznacza, że gracze w białych koszulkach utrzymują drugą pozycję w tabeli. Spotkanie było popisem doświadczonego duet. Hattricka i jedną asystę zaliczył Tomasz Wątor, pięć goli i dwie asysty padło łupem Marcina Badylaka. Jacobs próbował odpowiadać, jednak to co w innym meczu, czyli sześć zdobytych goli w tym przypadku nie dało nawet punktu. Na nic zdał się też hattrick aktywnego Andrzeja Skrundźa. Dla Jacobsa była to dziesiąta przegrana w obecnym sezonie Biznes Ligi.
Dedax - Vicenti 4:1
Popis Piwowarczyka
Na zamknięcie XIV kolejki Dedax zaskoczył Vicenti. Na pięknego gola po strzale z rzutu wolnego Tomasza Piwowarczyka, równie efektownym trafieniem odpowiedział Fernando Gamez. Jak się później jednak okazało była to pierwsza i zarazem ostatnia bramka Vicenti w tym spotkaniu. Jeszcze przed przerwą Piwowarczyk podwyższył na 2:1, a po zmianie stron kolejnym popisał się kolejnym pięknym trafieniem kompletując tym samym hattricka. Takiej zaliczki Dedax już nie był w stanie roztrwonić, do końca kontrolował losy meczu, po drodze dokładając jeszcze kolejne trzy gole. W ten oto sposób Dedax zrównał się z Nokią i jest o krok od opuszczenia strefy spadkowej. Pomimo przegranej Vicenti utrzymuje pozycję lidera II Ligi A.
III LIGA A
Arc Consulting – Huntsman 1:1
Podział punktów
Rozochoceni po ostatnim zwycięstwie z Black Label (3:2) gracze Huntsman chcieli sięgnąć po drugi z rzędu komplet punktów. Zaatakowali od pierwszych minut, chcąc wykorzystać zmęczenie rywala, który miał „w nogach” weekendowy. Pierwsi do siatki trafił jednak ARC Consulting, a dokładniej Maciej Cieślak. Wykorzystał błąd przeciwnika i skierował futbolówkę do bramki. Wyrównał dopiero po zmianie stron Mourad Fettouhi. Mimo okazji jednych i drugich, więcej goli nie oglądaliśmy i mecz zakończył się podziałem punktów (1:1). Z przebiegu spotkania, wydaje się, że ten remis nie krzywdzi żadnej ze stron.
Flora Kraków – TE Connectivity 4:3
Dowieźli wygraną
Flora Kraków bierze rewanż za porażkę z pierwszej rundy (2:4). Choć początek na to nie wskazywał, bo to TE Connectivity lepiej rozpoczęło tę rywalizację, a przewagę „Pomarańczowych” udokumentował Mahmut Inanc. Wyrównał Darek Przetocki, ale chwilę później odpowiedział Mateusz Strzeszkowski. Na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 2:2. Po zmianie stron z podań Daniela Żołnierczyka korzystali Krzysiek Bartos i Konrad Kozioł. „Zieloni” wypracowali sobie dwubramkową przewagę i udało im się dowieźć wygraną do samego końca. Zespół TE Connectivity próbował poderwać jeszcze Mateusz Strzeszkowski, ale to było za mało, aby wywalczyć choćby remis.
Sprzątamy-Kraków – Black Label 8:3
Dwunasty raz z rzędu!
Sprzątamy-Kraków po raz drugi w tym sezonie wygrywa z Black Label. W pierwszej rundzie „Czerwoni” rozbili rywala aż 18:2! Osiem bramek zdobył wtedy Marco Grandinetti. W rewanżu Włoch strzelił „tylko” sześć, a jego team wygrał 8:3. Black Label dość niespodziewanie objął prowadzenie (gol Rafała Sebastjańskiego), ale później na boisku dzielił i rządził lider! Sprzątamy-Kraków wygrywa po raz dwunastu z rzędu i ma sześć punktów przewagi nad najgroźniejszym rywalem – Perfect Home Heral. Jak tak dalej pójdzie, to już niedługo team Damiana Sonia zapewni sobie awans do drugiej ligi i skupi się tylko na walce o wygranie III Ligi A!
Team Spirit – j-labs 6:1
Znowu „szóstka”
Team Spirit znowu strzela sześć bramek j-labs! Drużyna Szymona Marcinika po wygranej 6:2 w pierwszej rundzie, w rewanżu zagrała ciut lepiej w defensywie i straciła tylko jednego gola. Golkipera „Złoto-czarnych” pokonał Rafał Trjański. Kapitan wyrównał na początku drugiej połowy, ale był to jedyny zryw „Niebieskich”, którzy w drugiej części otrzymali pięć ciosów i zasłużenie przegrali (1:6). Wygrani umacniają się na podium, mając już dziesięć punktów nad grupą pościgową, której przewodził właśnie j-labs.
III LIGA E
Zmączeni – ntiative 4:1
Klasyczny hat-trick
To będzie ciekawa walka o mistrzostwo III Ligi E! Zmączeni pokonują ntiative i wracają na fotel lidera, czekając na ruch ich najgroźniejszego rywala – Cognizant. Już w czterdziestej sekundzie wynik meczu otworzył Przemek Migacz. Chwilę później defensor „Czarnych” miał na swoim koncie dublet. Kontakt złapał Wojtek Zdeb, ale był to jedyny gol ntiative w tej rywalizacji. Jeszcze przed przerwą Przemek Migacz skompletował klasycznego hat-tricka, a po zmianie stron kropkę nad „i” postawił Sławek Szokalski.