Extend Vision ograł Answear.com

II Liga A

Luktrans - INTERIA.PL 5:3

Mocny początek

Po krótkiej przerwie znowu wróciły rozgrywki piłkarskiej Biznes Ligi. Zdecydowanie stęskniliśmy się za takimi emocjonującymi meczami jak ten. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Luktrans. Bardzo aktywni, szybcy, każdy na murawie dokładnie wiedział co, gdzie i jak ma robić. Ich znakiem rozpoznawczym były szybkie akcje na jeden kontakt. I tak w 3. minucie Łukasz Wrzosek otworzył wynik pięknym strzałem z woleja, a do szatni schodziliśmy z pewnym zwycięstwem 3-0 dla Luktrans właśnie. Po gwizdku znów mieliśmy mocny akcent w postaci strzału z niemal połowy Michała Lebiesta , jednak bramkarz równie dobrze, jak strzelający zachował się i wybił piłkę za bramkę. Trzeba przyznać, że akurat jego dyspozycja w tym meczu była zdecydowanie na duży plus- kilka razy uchronił zespół przed stratą goli. W drugiej połowie gra była zdecydowanie bardziej wyrównana, z bezpiecznego 4-0 zrobiło się w pewnym momencie 4-3, lecz Luktrans na dwie minuty przed końcem meczu ustalił wynik na 5-3 i  jednocześnie awansował na drugie miejsce w tabeli.

Mostostal Kraków - iCar II 3:4

Poziom utrzymany

Powtórnie widowisko chyba nikogo z obecnych nie rozczarowało. Zmiany prowadzenia oraz spora ilość goli: tak można je podsumować. iCar II zdobył pierwszego gola i prowadzenia już nie oddał do końca, trzeba jednak podkreślić, że było momentami naprawdę  blisko. Gdy jedna drużyna właśnie rozgrywała karnego, przeciwnik wychodził zaraz z zabójczym z kontratakiem i mieliśmy wyrównanie. Ozdobą spotkania był zdobyty w drugiej połowie gol dla iCar-u II, Tomek Sokołowski ustawił piłkę w narożniku boiska dogrywając idealnie do Mateusza Gumularza, ten idealnie skierował futbolówkę do bramki. Zawodnikami meczu zostali po stronie Mostostalu Aleksandr Tkachuk, natomiast po stronie przeciwników wyróżnił się Tomasz Sokołowski.

Colorex - Capgemini 7:9

1.2.3(...), Mało!

Najlepszą obroną jest atak. Z tego popularnego powiedzenia zawodnicy obu ekip czerpali naprawde wiele. Od początku siły były skoncentrowane tylko na ofensywie i nie zmieniły tego nawet kolejne stracone gole po jednej, jak i drugiej stronie. Dało to niespodziewanie dobre efekty i to, co w futbolu najważniejsze, czyli mnóstwo goli. Pod tym względem szczególnie druga połowa była niezwykle bogata, piłkę w siatce można było widzieć średnio raz jedna minutę.. W defensywie natomiast trochę straszyły spore dziury między zawodnikami, niezwykle łatwo było się przez nie przebić.  Po stronie Colorexu na gracza meczu zdecydowanie wyrósł Patryk Mucha, strzelec aż czterech bramek, natomiast w ekipie Capgemini pierwsze skrzypce wiódł Szymon Rozmus (do 2 goli dołożył 4 asysty).

Coca-Cola - RW Progress 5:3

Dwie bramki… stadiony świata!

Jarosław Walczak- mając takie nazwisko rzeczywiście nie wypada zagrać w inny sposób. Do waleczności należy także dołożyć niebywała technikę jaką posiada ten zawodnik. Początek meczu, pierwsza minuta i rzut wolny dla Coca-Coli. Do piłki podchodzi właśnie Walczak i idealnie przyłożył, piłka wylądowała w samym okienku, a bramkarz tylko spojrzał w kierunku szybującej futbolówki. Około pięciu minut pózniej mieliśmy kopie tejże bramki, tylko, że okienko po przeciwnej stronie. Chapeau bas! Z biegiem minut przewaga Coca coli malała, pachniało remisem, jednak zwycięski wynik zdołali dowieść. Po tej kolejce zdołali wspiąć się sam czub tabeli.

FIDELTRONIK - MPO Kraków 2:7

“Piekielna końcówka”

W futbolu o zwycięstwie decydują detale i to dokładnie te detale, a dokładniej sama końcówka zadecydowała o takim, a nie innym wyniku. Pierwszą bramkę zdobyli zawodnicy MPO, jednak nie zanosiło się na tyle strzelonych goli. Do szatni zawodnicy schodzili ze skromnym remisem 2-2. Wynik zdecydowanie odzwierciedlał  poziom gry. W drugiej połowie pomimo kilku dobrych akcji, nikt nie chciał wyjść na prowadzenie. Dopiero w 12. minucie drugiej połowy MPO strzeliło trzeciego gola i tym samym worek z bramkami się rozwiązał na dobre. Pięć szybkich bramek i mamy po meczu. Na uwagę zasługuje postawa Adama Pawłowskiego, który dołożył trzy trafienia do dorobku drużyny. Żartobliwie mężczyznę oceniamy nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. Biorąc pod uwagę te kryteria MPO zasługuje na piątkę z plusem:) Trzecie miejsce na podium utrzymane.  

II Liga B

Alexmann - EC Engineering 9:2

Postawa godna naśladowania

Zespół EC Engineering na to spotkanie przyszedł w osłabionym, sześcioosobowym składzie. Po prośbie Alexmann pomimo posiadania jednej zmiany zdecydował także zagrać w sześć osób. Z początku spotkanie było dość wyrównane i choć granatowi otworzyli wynik, to po chwili mieliśmy remis. Jednak lepiej dysponowany Alexmann do przerwy wyszedł na prowadzenie trzema bramkami, by zaraz po niej kontynuować budowanie przewagi. Zespołowi EC Engineering udało się zdobyć jeszcze jedna bramkę na 7:2 jednak nie starczyło im zarówno sił jak i czasu na pokonanie rywala, który dokładając kolejne dwa trafienia pewnie wygrał to spotkanie.

Extend Vision - Answear.com 5:3

Dwie różne połowy

Od pierwszych minut tego spotkania rozpoczęła się wyrównana walka a wynik napoczęli granatowi w piątej minucie meczu, jednak rywale nie mieli zamiaru oddawać tego meczu i na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy wyszli na skromne jednobramkowe prowadzenie. Pomimo, że granatowi jeszcze przed przerwa wyrównali wynik, to Extend Vision po wybroniony rzucie karnym rozpoczął powiększanie wyniku i dokładając trzy trafienia zapewnił sobie kolejne trzy punkty.

IMS Budownictwo - KOBY 6:7

Dwukrotnie wyrównywali

Od pierwszego gwizdka w tym meczu widać było, że oba zespoły były nastawione tylko na wygraną, co zaowocowało pierwsza bramką już w trzeciej minucie gry na konto zespołu IMS Budownictwo. KOBY nie pozostając dłużne odpowiedziało dwoma bramkami, jednak i pomimo, że biali wyrównali, to szarzy jeszcze przed przerwą wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Od pierwszych minut drugiej połowy KOBY kontynuowało budowanie przewagi, jednak po kolejnych dwóch bramkach IMS Budownictwo zaczęło nadrabianie strat, na jedenaście minut przed końcem wyrównując. Po wymianie strzałów na boisku nadal panował remis, jednak to szarzy zdobywając jeszcze jedną bramkę na chwile przed końcem zapewnili sobie zwycięstwo tego wieczoru.

III Liga B

Limbud – Sterling 3:2

Wymęczone zwycięstwo Limbudu

Już na początku spotkania bramkarz Sterlingu kilkukrotnie popisał się dobrymi interwencjami, którymi ratował swój zespół przed utratą bramki. Sztuka ta nie udała się w szóstej minucie,kiedy to zawodnicy Limbudu otworzyli wynik spotkania. Chwilę później Limbud prowadził już dwoma bramkami. Na przerwę jednak oba zespoły schodziły przy stanie 2:2, gdyż zawodnikom Sterlingu udało się przeprowadzić skuteczną pogoń za niekorzystnym dla nich wynikiem. Jedyną bramkę w drugiej odsłonie spotkania zdobyli jednak gracze Limbudu, co zapewniło im kolejny komplet punktów. Mecz był bardzo wyrównany i żadna z drużyn nie miała wyraźnej optycznej przewagi, choć z pewnością mecz mógłby być rozstrzygnięty już wcześniej, gdyby nie doskonała postawa bramkarza Sterlingu, który sprawił, że zawodnicy Limbudu musieli zostawić naprawdę ogromne pokłady sił na boisku.

Porsche – Euroclear 2:6

Euroclear pewnie wygrywa

Zawodnicy Porsche nie najlepiej weszli w mecz i w wyniku ich nieporozumienia w szykach obronnych już na samym początku spotkania zawodnicy Euroclear objęli prowadzenie. Nie ulega wątpliwości,że to drużyna Euroclear kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku w wyniku czego na przerwę schodziła z prowadzeniem 1:3. Obraz gry w drugiej połowie nie zmienił się w stosunku do tego co mogliśmy oglądać w pierwszej części meczu. W drugiej części spotkania także padły cztery bramki, a inicjatywa leżała po stronie zawodników w czarnych koszulkach. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem graczy Euroclear 2:6.

Sii – Fluvius 4:6

Szaleńcza pogoń Fluviusa


Spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty bardzo wyrównane. Wynik spotkania w trzeciej minucie otworzyli gracze Fluviusa, którzy mogli cieszyć się z prowadzenia niespełna minutę, ponieważ ich bramkarza przepięknym strzałem w okienko bramki pokonał jeden z zawodników w niebieskich koszulkach. Kolejne trzy bramki również były autorstwa zawodników Sii, którzy po nie najlepszym początku wyszli na prowadzenie 4:1 – od tego momentu jednak padały już tylko bramki dla graczy Fluviusa. Pierwszą z nich udało im się zdobyć jeszcze pod koniec pierwszej części spotkania, na sześć minut przed końcem padło wyrównanie, natomiast o losach meczu ostatecznie przesądziła bramka na 4:6, która padła na dwadzieścia sekund przed zakończeniem meczu

ZasadaAuto.pl – IG 1:4

Pewni i skuteczni – IG z kompletem punktów

Mecz kontrolowała drużyna IG, która na przerwę schodziła z trzybramkową przewagą. Na początku drugiej odsłony spotkania obie drużyny strzeliły po jednej bramce i jak się później okazało wynik 1:4 okazał się być ostatecznym rezultatem tego spotkania. Drużyna IG odniosła zasłużone zwycięstwo, zdecydowanie lepiej prezentowała się na boisku i oddawała więcej strzałów.

Epam – Lundbeck 6:1

Jeden mecz, dwie różne połowy

W pierwszej połowie spotkania mierzyły się ze sobą dwa równorzędne zespoły, z których ciężko byłoby wyłonić ten mający przewagę na boisku. Długi czas utrzymywał się wynik bezbramkowy, a kiedy w końcu gracze Lundbeck otworzyli wynik spotkania, nie musieli długo czekać na odpowiedź-nieco ponad minutę później Epam wyrównał stan spotkania i tak oba zespoły na przerwę schodziły przy wyniku 1:1. Druga połowa to jednak zupełnie inny obraz gry,Epam całkowicie podporządkował sobie bieg wydarzeń na boisku w związku z czym udało mu się strzelić pięć bramek, nie tracąc przy tym żadnej. Okres totalnej dominacji Epamu w drugiej połowie zadecydował, że komplet punktów wędruje na konto właśnie tej drużyny.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie