Faworyci nie zawodzą!

I LIGA A
 

Colorex – Chomik Gdów 12:5

Snajper w „gazie”

Mariusz Kwater strzelając siedem bramek wyraźnie „odjechał” reszcie konkurentów! Tytuł króla strzelców jest niemal na wyciągnięcie ręki, ale jego interesuje tylko mistrzostwo i awans do Extraklasy. Wczoraj razem z kolegami zrobili kolejny krok w stronę biznesligowej elity. „Niebiescy” nie mieli większych problemów z Chomikiem Gdów, który po pięciu minutach przegrywał 0:2, do przerwy 1:5 i dopiero w drugiej połowie zaczął zmniejszać rozmiary porażki. W tabeli Colorex wciąż ma trzy punkty przewagi nad drugim CRAFT PARTNER, a team z Gdowa do miejsca na podium traci już dziewięć „oczek”!

BNP Paribas – MPGO Kraków 1:2

Walka o pierwszoligowy byt

Losy starcia dwóch ekip ze strefy spadkowej ważyły się do ostatniego gwizdka! Strzelanie w dziewiątej minucie rozpoczął Dawid Grdeń, a prowadzenie MPGO podwyższył Andrzej Czaderski, wykorzystując rzut karny w samej końcówce pierwszej połowy. To nie podłamało graczy BNP Paribas, którzy bardzo chcieli odwrócić losy tego pojedynku, ale stać ich było jedynie na trafienie kontaktowe autorstwa Kamila Dąbka. Więcej razy Paweł Tatar nie dał się już pokonać i po meczu on i jego koledzy mogli odetchnąć z ulgą! MPGO Kraków do bezpiecznego miejsca traci już tylko dwa punkty!

Estate Zina – Armatis Polska 7:2

Najważniejsze mecze na horyzoncie

Armatis dość niespodziewanie dwukrotnie obejmował prowadzenie, ale jeszcze przed przerwą sytuacja wróciła do „normy” i Estate Zina, zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami, wypracował sobie dwubramkową przewagę. W drugiej części do siatki piłkę kierowali tylko gracze w czarno-złotych strojach! Armatis raził niedokładnością, brakowało skuteczności. Co innego trzeci zespół I Ligi A, który wciąż jest w grze o awans, a nawet o mistrzostwo. Dwa mecze z najgroźniejszymi konkurentami są przed zespołem Jurija Ziniaka.

Meblomix&Mazur Truck Serwis – Fluvius 3:2

Udział przy każdej bramce

Mimo ogromnych problemów kadrowych, ważne zwycięstwo odnosi Meblomix&Mazur Truck Serwis. „Czerwon” po niezwykle zaciętej wymianie ciosów pokonują przedostatni w tabeli Fluvius. „Biało-czerwoni” po raz kolejny musieli radzić sobie bez swojego czołowego napastnika Arka Wałaszka. Nie wykorzystali faktu, że rywal całe spotkanie grał w „szóstkę” i po zakończeniu spotkania, mogli czuć spory niedosyt.  Wygraną Meblmomixowi zapewnił Adrian Rys, który brał udział przy każdej bramce swojego teamu! Wcześniej zaliczył dwie asysty!

CB Aluminium – CRAFT PARTNER 2:4

Na dobrej drodze

Wiele wskazuje na to, że wczorajsza porażka może przekreślić medalowe szanse CB Aluminium. Na pewno mocno skomplikowała sytuację byłemu ekstraklasowiczowi. „Niebiescy” nie przegrali z byle kim, bo z CRAFT PARTNER, który ma sporą chrapkę na grę w biznesligowej elicie! „Złoto-czarni” są na dobrej drodze, aby spełnić swoje marzenia. Wczoraj ani razu nie przegrywali. Pechowcem w pierwszej połowie był Zbyszek Marek, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. Bardzo dobre zawody rozgrywał Mateusz Król. Niemal każda akcja przechodziła przez gracza z „trójką” na plecach, a do domu wrócił z dwiema asystami i co najważniejsze – zwycięstwem!

 

II LIGA A

 

Consultronix – Avalon 4:6

Redzel razy trzy

O początku meczu gracze Avalon chcieliby jak najszybciej zapomnieć! Po niespełna pięciu minutach i golach Mateusza Galasa (2) i Konrada Przybylskiego przegrywali już 0:3! To na Ukraińców podziałało niczym płachta na byka! Jeszcze przed przerwą doprowadzili do remisu, a po zmianie wypracowali sobie lekką przewagę! Kontakt próbował złapać Konrad Przybylski, ale to było za mało, aby myśleć o wygranej, albo chociaż punkcie. Hat-tricka skompletował Stanislav Redzel i pełna pula powędrowała na konto Avalonu!

State Street – Angel Poland Group 2:3

Dublet w końcówce

Bardzo szybko, bo już w drugiej minucie wynik spotkania otworzył Krzysiek Cholewicki. Gracze Angel Poland Group nie podłamali się i kilka akcji później Mateusz Skrzyszowski doprowadził do wyrównania. Mimo okazji jednych i drugich, goli w pierwszej połowie już nie oglądaliśmy. Sporo działo się w ostatnich minutach, w których padły trzy bramki. Dał o sobie znać Kuba Zawisza, którego dublet przesądził o wygranej „Granatowych”. Dominik Labzik strzelił na 2:2, ale to rywal, a dokładniej Kuba postawił kropkę nad „i” i przypieczętował wygraną Angel Poland Group.

SSC Internazionale – Rigor Mortis 1:2

Opuszczają strefę spadkową

W końcu się udało! Rigor Mortis potwierdza dobrą dyspozycję, pokonuje SSC Internazionale i opuszcza strefę spadkową! „Bordowi” liczą, że już do niej nie wrócą, a przy odrobinie szczęścia włączą się jeszcze do walki o medale! Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się to mało realne, a teraz jest to możliwy scenariusz. Władek Kuciński i Michał Kisielewski sprawili, że Rigor Mortis w dobrych nastrojach opuszczał obiekt przy Dekerta. Krystian Nawrot, strzelec jedynej bramki dla SSC, mógł czuć spory niedosyt.

Prisjakt – HSBC 4:2

Klasyczny hat-trick

Dla lidera mecz z HSBC był trudną przeprawą. Po niespełna kwadransie Prisjakt przegrywał 0:1, ale błyskawicznie wrócił do gry i na przerwę schodził, prowadząc 3:1! Jest to zasługą Michała Gruszczyńskiego, który zaliczył świetny debiut, a zarazem powrót do rozgrywek Biznes Ligi. Były zawodnik Codewise skompletował klasycznego hat-tricka, a w drugiej połowie dorzucił jeszcze asystę przy golu Darka Skrzyniarza (4:1). Rozmiary porażki zmniejszył Patryk Jawień. Prisjakt mimo absencji Grześka Pancerza, zgarnia komplet punktów i wciąż utrzymuje się na fotelu lidera!

Tecnocasa – Grupa Heban 2:4

Ucieczka przed spadkiem

Michał Grzeszczyk i Michał Kowalik wypracowali dwubramkową przewagę, którą później „Biało-czarni” roztrwonili! Kontaktowy gol Tomka Wójciaka sprawił, że Tecnocasa poszła za ciosem, zaatakowała odważniej. Wyrównał Norbert Smoleń, choć wcześniej mógł to zrobić Łukasz Winczowski, ale nie wykorzystał rzutu karnego! Świetnie jego intencje wyczył Mateusz Krztoń! W drugiej połowie do protokołu meczowego wpisali się już tylko zawodnicy Grupy Heban. W trzydziestej minucie dwa ciosy zadał Krzysiek Wasieczko i przechylił szalę na korzyść siódmego zespołu II Ligi A. Trwa ucieczka przed strefą spadkową, a Tecnocasa jedną nogą jest już w drugiej lidze.

 

III LIGA A


Grand Parade – ntiative 4:3

Remis do przerwy

Grand Parade szybko zapomniało o wysokiej porażce z Dedaxem (4:14) i do starcia z ntiative przystąpiło z nowymi siłami. „Granatowi” w pierwszej połowie trzykrotnie wysuwali się na prowadzenie po golach Cesara Rubio, Eryka Kołodzieja i Łukasza Banasika, ale za każdym razem przeciwnik odpowiadał i po trafieniach Kamila Jajecznicy (2) i Michała Kaczmarczyka do przerwy mieliśmy remis (3:3). Na początku drugiej połowy Adama Jędrysika pokonał Wojtek Zachwieja i jak się później okazało, był to gol na wagę trzech punktów. „Pomarańczowi” próbowali wrócić do gry, ale świetnie między słupkami poczynał sobie Giga Chalauri.

Dedax – Vesuvius 4:1

Tanio skóry nie sprzedali!

Dedax napotkał spore problemy w starciu z Vesuviusem. Niżej notowany rywal zawiesił poprzeczkę wysoko i wicelider, osłabiony brakiem najlepszego strzelca Marco Grandinettiego, musiał zostawić sporo zdrowia na boisku, aby wygrać po raz dwunasty w tym sezonie i zachować szanse na mistrzostwo III Ligi A! Pod nieobecność Włocha, pałeczkę przejął Krystian Sławęta, który miał udział przy trzech z czterech goli „Seledynowych”. Wygrana mogła być wyższa, ale kilka razy na wysokości zadania stanął Tomek Wiecheć. Honor przegranych na początku drugiej połowy uratował Sebastian Marszałek.

Sun Hunter – Kadra GAP 4:6

Po raz drugi lepsi

W poprzedniej rundzie minimalnie lepsza była Kadra GAP (4:2). W rewanżu doświadczony team Daniela Bukalskiego na początku spotkania miał spore problemy i po sześciu minutach musiał odrabiać straty. Na szczęście dla lidera, jeszcze przed przerwą, udało się to zrobić nawet z lekkim zapasem. Atmosferę na boisku uspokajał Krzysiek Lipecki, który po przerwie skompletował hat-tricka i potwierdził bardzo dobry występ. To właśnie jego spokój, dublet Zbyszka Marka i trzy asysty Grześka Wieczorka dały upragnioną wygraną. Sun Hunter się odgryzał, ale nie był w stanie zniwelować straty z pierwszej połowy.

TE Connectivity – FLORA Kraków 2:4

Hat-trick Żołnierczyka

Sprawcy jednej z największych sensacji tego sezonu, gracze TE Connectivity po wygranej z Kadrą GAP (5:3) chcieli pójść za ciosem i pokonać Florę Kraków. Zaczęli dobrze, bo w szóstej minucie objęli prowadzenie po golu Pawła Siedlika. Na trafienie Daniela Żołnierczyka odpowiedział Joannis Pyzik i wydawało się, że „Pomarańczowi” mają sytuację pod kontrolą. Spokój zmącił Vasyl Riazanov, który zdobył piękną bramkę z dystansu. Po remisowej pierwszej części (2:2), w drugiej skuteczniejsi byli „Zieloni”, a dokładniej Daniel Żołnierczyk. Snajper FLORY skompletował hat-tricka i zapewnił wygraną swoim kolegom!

Autenti – j-labs 3:2

Nie dawali za wygraną!

j-labs nie będzie dobrze wspominał starć z Autenti. Po przegranej w pierwszej rundzie, również w rewanżu „Niebiescy” schodzili z boiska pokonani, choć długo nic tego nie zapowiadało! Team Rafała Trjańskiego dłużej utrzymywał się przy piłce, miał więcej okazji, ale do przerwy prowadził „tylko” 1:0. W drugiej połowie wyrównał Daniel Rubak, ale szybko odpowiedział Piotrek Pasternak. Autenti nie dawało za wygraną! „Biało-niebieskich” interesowało tylko zwycięstwo i dopięli swego! Najpierw na 2:2 trafił Michał Majkut, a cenny komplet punktów Autenti zapewnił Daniel Rubak. Strata teamu Tomka Łyska do wyższych lokat jest niewielka, a więc jest o co grać!

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie