Historyczne zwycięstwo Capgemini

EXTRAKLASA
 

JR Holding – Korporaci 9:2

„Ciężary” Korporatów

Spore problemy na początku sezonu mają Korporaci. W trzech meczach nie zdobyli nawet punktu, strzelili tylko trzy gole, a stracili dwadzieścia siedem! „Czerwoni” wczoraj musieli uznać wyższość JR Holding, choć po początku pierwszej połowy nic nie wskazywało na ich tak wysoką porażkę. Rozmiary porażki zmniejszał Marcin Makuch, po podaniach Wojtka Salamona. W szeregach wygranych hat-tricka skompletował Grzesiek Stasik. Dwa trafienia dołożył Rafał Domaradzki. JR Holding po drugim zwycięstwie jest tuż za podium, tracąc do strefy medalowej trzy punkty.

Bar Mateo – CMI 5:1

Hat-trick i asysta Koselaka

Sporego pecha mieli gracze Baru Mateo, którzy w starciu z CMI aż trzykrotnie uderzali w poprzeczkę! Nie przeszkodziło to jednak „Żółto-czarnym” w pokonaniu beniaminka, który był w stanie zdobyć jednego gola, autorstwa Sebastiana Stachela. Na boisku wyróżniał się Krzysiek Koselak, który ustrzelił hat-tricka i dorzucił jeszcze asystę! Oprócz niego Marka Pączka pokonali Dominik Piechaczek, a kropkę nad „i” w końcówce postawił Bartek Zasadni. Trzecie zwycięstwo z rzędu i dobre nastroje w zespole Baru Mateo przed kolejną serią gier!

Codewise – Capgemini 4:5

Duet zapewnia historyczne zwycięstwo

Pierwsze zwycięstwo w Extraklasie odnotowało wczoraj Capgemini! Popularne „Waleczne Serca” wygrały wymianę ciosów z Codewise, dowieźli minimalną przewagę do samego końca i po gwizdku sędziego mogli cieszyć się z historycznej zdobyczy. Ogromna w tym zasługa duetu Damian Świątek – Konrad Stańczyk, który brał udział przy każdej bramce, jaką zdobywało Capgemini! Hat-tricka, tak jak Damian ustrzelił Marcin Ryś. Zawodnik Codewise popisał się nietuzinkowymi umiejętnościami, ale to nie dało „Czarnym” nawet punktu.

RMF MAXXX – Ortotop Centrum Medyczne 10:6

„Zapomnieli” o obronie

Powiedzieć, że ten mecz był otwarty, to jakby nic nie powiedzieć. RMF MAXXX i Ortotop Centrum Medyczne „zapomnieli” o obronie i całą swoją aktywność przerzucili do ataku, gdzie brylowali Jakub Sieprawski i Michał Żerdecki. Obaj trzykrotnie wpisali się na listę strzelców, ale powody do zadowolenia miał tylko ten pierwszy, który razem z kolegami mógł cieszyć się z trzeciego z rzędu zwycięstwa. RMF MAXXX z kompletem punktów i bilansem bramkowym 23:7 zajmuje fotel lidera i „Radiowcy” liczą, że taki stan rzeczy utrzyma się aż do samego końca sezonu.

E-REMONTY.pl – Green Cell 5:3

Mocne wejście beniaminka

E-REMONTY.pl po niespełna pięciu minutach i bramkach Maćka Łuczaka i Marcina Robaka prowadzili z Green Cell 2:0. Kiedy wydawało się, że mają sytuację pod kontrolą, z czasem do głosu zaczęły dochodzić „Pantery”, które w pierwszej połowie złapały kontakt, a po przerwie objęły prowadzenie 3:2, po dwóch golach Rafała Aksamita. To nie podłamało beniaminka, który wrócił do tego, co prezentował wcześniej i zadał trzy ciosy, zapewniając sobie komplet punktów – już trzeci w tej edycji. Zespół Grześka Suszka zalicza mocne wejście w Extraklasę.

 

III LIGA B

 

Trener Joanna Team – ROB-STAL 6:0

Faworyt nie zwalnia tempa

Nie było niespodzianki w meczu otwierającym trzecią kolejkę III Ligi B. Trener Joanna Team pewnie pokonał swojego przeciwnika, chociaż ten w pierwszej odsłonie był rywalem równorzędnym. „Czerwoni” do siatki rywali trafili tylko raz, a wynik otworzył Rafael Peretta. Po zmianie stron faworyt powiększał zbudowaną zaliczkę, a na słowa uznania zasługują Andryi Rudynskyy i debiutujący w nowych barwach Anthony Schacherer. Obaj zawodnicy pokonali Tobiasza Jankowskiego po dwa razy, co z zachowanym czystym kontem przez Lorenzo Bartolomei przynieść musiało bezcenną pełną pulę.

Shell Energy – Fluvius 3:8

Rozstrzygnęli przed przerwą

Z bardzo dobrej strony w pierwszej połowie środowej potyczki pokazał się Fluvius. Marząca o powrocie do II Ligi doświadczona drużyna bezlitośnie wypunktowała defensywne bolączki Shell Energy i na przerwę udała się ze sporą zaliczką. Najpierw wynik otworzył bowiem Sebastian Kozak, a potem do siatki trafiali Dawid Flak i dwukrotnie Arkadiusz Wałaszek. Po zmianie stron swoich szans do zniwelowania strat szukało Shell Energy. „Żółci” pokonali Macieja Dziegięla trzykrotnie, a gole Ardarana Khoshfekariego, Andrew Chiguby i Rafała Rubczaka dają nadzieję, że debiutant wywalczy pierwsze zdobycze przeciwko ALLboards. Ciosy te spotykały się jednak z ripostami Eligiusza Pacha, Sebastiana Masłonia i Mariusza Wcisło. Wszystko to sprawia, że „Biało-Czerwoni” odnoszą przekonujące zwycięstwo i z kompletem punktów liderują w ligowej klasyfikacji!

Chomik Gdów – ALLboards 3:2

Rzutem na taśmę!

Bardzo trudne warunki Chomikowi Gdów w środowy wieczór postawiło ALLboards. Czekający na pierwsze punkty debiutant szybko objął skromne prowadzenie za sprawą Mykola Kotyka. „Czerwoni” odpowiedzieli na cios ten jednak w najlepszy możliwy sposób. Spora w tym zasługa Mateusza Kamińskiego. Zawodnik ten przed przerwą nie tylko wyrównał, ale i trafił na 2:1. Kiedy na kilka minut przed końcem wynik wyrównał debiutujący Michał Dudek wydawało się, że spora niespodzianka stanie się faktem. Ostatnie słowo należało jednak do Michała Szlachty i spółki. Gol Karola Kowalskiego zapewnił bezcenne trzy punkty. Rozmiary wygranej mogły być jeszcze bardziej okazałe, jednak okazji do skompletowania hattricka nie wykorzystał Kamiński, którego z rzutu karnego „wyczuł” golkiper ALLboards.

Pratt&Whitney – Pitbull Shisha Bar 1:2

Poprawił humory

Bardzo długo czekaliśmy na pierwszego gola w meczu zespołów z dwóch zgoła odmiennych biegunów ligowej klasyfikacji. Strzelecki impas przerwany został dopiero w 17 minucie, kiedy to sprawy w swoje ręce wziął kapitan Pitbull Shisha Bar – Enes Epekinci. „Czerwoni” nie zamierzali zwalniać tempa i zaraz po przerwie szukali okazji do podwyższenia wyniku. Sposób na Przemysława Łukawskiego błyskawicznie znalazł wręcz Gokhan Ulusoy, co zapewniło ogromny margines błędu. Nadzieję na chociażby remis w szeregi Pratt&Whitney przywrócił cudownym uderzeniem Łukasz Wojcieszek. Gol ten chociaż nie zapewnił nawet punktu, to pozwolił poprawić boiskowe humory i dał nadzieję, że Gabriel Szczepański i spółka pokuszą się o sprawienie niespodzianki przeciwko Trener Joanna Team.

SpyroSoft – HedgeServ 9:3

Walczyli do końca

Spore powody do radości ma SpyroSoft. „Fioletowi” nie dość, że wygrali swój trzeci kolejny mecz, to zwycięstwo to było wielce przekonujące. Wyżej notowany zespół już do przerwy prowadził 5:0, a hattricka skompletował dobrze dysponowany Grzegorz Machnio. W ofensywnych poczynaniach wtórował mu Marcin Poręba (dwie bramki). Po zmianie stron bardziej odważnie do ataku ruszył HedgeServ. Gole Przemysławów – Prodziewicza i Matuskiego pozwoliły zniwelować rozmiary porażki. W końcówce na listę strzelców wpisali się jeszcze Viacheslav Mospan i Rafał Rostkowski, a swoją szansę miał również Mateusz Suder, jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Wszystko to sprawia, że SpyroSoft udowadnia, że będzie rywalem wymagającym dla każdego!

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę