Historyczny punkt Grass Valley, problemy Nidecu

I LIGA B

 

Armatis Polska – MPO Kraków 4:3

Suszarka Banasika

Spotkanie starych, dobrych znajomych. Było to już piąte spotkanie tych zespołów i jak na razie lepszym bilansem pochwalić może się Armatis Polska, który czterokrotnie wygrywał i tylko raz zremisował. Wczoraj, po nieco ponad dziesięciu minutach „Biało-czarni” przegrywali 0:2, a na przerwę schodzili z rezultatem 1:3! W przerwie zadziałała suszarka Daniela Banasika, który zmotywował swoich kolegów do walki o pełną pulę! Złapał kontakt, wyrównał Flavio Nkola, a w ostatniej minucie to właśnie Daniel przechylił szalę na korzyść Armatisu!

OdszkodowaniawKrakowie.pl – DIAMOND 4:3

Nie dawali za wygraną

DIAMOND nie wykorzystał okazji, aby zrównać się punktami z OdszkodowaniawKrakowie.pl. Grzegorz Bator i spółka po meczu mogli czuć spory niedosyt, bo przy odrobinie szczęścia to oni mogli cieszyć się z kompletu punktów, a tak to kończą to starcie z zerem po swojej stronie. Na gola Kuby Żurka odpowiedzieli trafieniami Bartka Chlebdy i Marka Kuca, ale w drugiej połowie to „Czarni” wypracowali sobie dwubramkową przewagę. Za wygraną nie dawał Bartek Chlebda, ale jego gol okazał się tylko kontaktowym. Przez ostatnie dziesięć minut oba zespoły miały okazje, ale wynik meczu nie uległ już zmianie.

HCL Poland  - Inter Kraków 5:3

Strzelec i asystent

Ze sporymi problemami kadrowymi przed tym spotkaniem borykał się Inter Kraków. „Bordowym” z pomocą przyszli Adrian Paliś i Vepkhvia Gogokhia. Pierwszy w swoim debiucie zdobył dwie bramki, ale jak się później okazało nie dały one nawet punktu. Wszystko to sprawka Wibsona Sousy, który sprawiał sporo problemów defensywie Interu. Miał udział przy 4 z 5 bramek HCL Poland. Dwie zdobył, a przy kolejnych asystował. Oprócz niego Norberta Ślusarczyka pokonali Joao Marcos (2) i Rohit Chandran. Golkiper przegranych robił, co mógł. Dwoił się i troił między słupkami, ale nie uchronił kolegów przed porażką.

 

II LIGA D

 

Evolt – ICEO 7:4

Zadecydowało ostatnie dziesięć minut

Po pierwszej połowie ICEO mogło mieć cień nadziei na zdobycie pierwszych punktów w tym sezonie (2:2). Dobra gra „Czerwonych” także w drugiej połowie i gra z Evoltem, jak równy z równym trwała niestety tylko do trzydziestej minuty. Ostatnie dziesięć, to wyraźna przewaga Adriana Golińskiego i spółki, którzy od stanu 4:4 wypracowali sobie trzybramkową zaliczkę i dowieźli ją do ostatniego gwizdka! Cztery gole zdobył Hubert Wieteska, a wspomniany wcześniej Adrian Goliński „tylko” jedną. Oprócz tej dwójki golkipera ICEO pokonał jeszcze Mateusz Więcek.

Brotherm – AMARA 7:0

Czy ktoś będzie w stanie ich zatrzymać?

Szóste ligowe zwycięstwo z rzędu! Brotherm nie zwalnia tempa, a o sile beniaminka, który celuje w szybki awans do Extraklasy, na własnej skórze przekonali się gracze AMARY. „Biało-fioletowi” nie mieli wczoraj zbyt wielu argumentów i musieli uznać wyższość rozpędzonego lidera! Szczególnie Kamila Sułeckiego, który rozegrał chyba najlepszy mecz w Biznes Lidze. Obrońca „Czarnych” miał udział przy każdej bramce swojego zespołu! Zdobył sześć goli i jednym Olka Lipińskiego asystował. Wziął na swoje barki ciężar strzelania bramek, pod nieobecność Mateusza Kapusty.

EQTek – Decathlon Kraków 7:2

Udany debiut

W szeregach EQTeku pojawił się wczoraj Mateusz Ziółko, który ma pomóc „Czerwonym” w walce o podium II Ligi D. Snajper w debiucie strzelił gola i zaliczył trzy asysty, przyczyniając się do okazałego zwycięstwa z Decathlonem, który po nieco ponad dziesięciu minutach przegrywał już 0:3. Wiele wskazuje na to, że ten słaby początek okazał się kluczowy dla losów tego starcia. „Seledynowi” próbowali coś wskórać, ale nie byli w stanie odrobić strat, a EQTek zadawał kolejne ciosy, kończąc na siedmiu.

Vicenti – Sabre 2:5

Tuż, tuż za podium

Sabre wykorzystuje straty punktów Decathlonu i AMARY i wskakuje tuż za podium. „Czerwoni” dość sprawnie objęli prowadzenie (Bartosz Pasieka), ale szybko wyrównał Maxime Grude. Paweł Bułka i spółka cierpliwie budowali akcje i zostali za to nagrodzeni. Po nieco ponad kwadransie gry prowadzili 3:1 i z takim rezultatem schodzili na przerwę. Po niej kapitan zadał czwarty cios. Rozmiary porażki zmniejszył Anthony Schacherer, ale na kilka minut przed końcem kropkę nad „i” postawił Bartek Słomka, przypieczętowując drugie ligowe zwycięstwo.

 

III LIGA C

 

Hitachi – Autenti 3:3

Hat-trick Machety

Bez zawodników zza wschodniej granicy do rywalizacji z Autenti przystępowało Hitachi. „Czerwoni” na przerwę schodzili prowadząc 1:0, po bramce „do szatni” Mahmouda Abdellaouiego. W drugiej połowie Autenti za sprawą trafień Krzyśka Machety odrobiło te straty z nawiązką! Prowadzeniem „Biało-niebiescy” cieszyli kilkadziesiąt sekund – gol na 2:2 Mohammeda Berrady. W 37. minucie sędzia wskazał na wapno, a strzelec pierwszej bramki dla Hitachi szczęśliwie – jego intencje wyczuł bramkarz – skutecznie egzekwował rzut karny. Hitachi mimo ogromnych starań nie dowiozło zwycięstwa! Punkt Autenti w końcówce uratował Krzysiek Macheta, kompletując hat-tricka.

KPFIG – SPAW-TOR 2:3

Nieskuteczny pościg

Prostymi środkami pod pole karne KPFiG przedostawali się gracze SPAW-TORU. Z dalekimi piłkami zza plecy obrońców kompletnie nie radzili sobie „Niebiescy”. Patrykowi Ziółkowskiemu brakowało zdecydowania przy wyjściu z bramki. Nie chciał narażać zespołu na ewentualny rzut karny, czy grę w osłabieniu. Przed straconymi golami Kancelarii jednak nie uchronił. Kiedy lider prowadził 3:0, wydawało się, że jest już po meczu. Nic bardziej mylnego! Drugie życie rywalowi dał Darek Piguła, kierując piłkę do własnej siatki. Kontakt złapał Mateusz Tokarski. W 34. minucie szansę na wyrównanie zmarnował Piotr Skrzypek. Jego strzał z rzutu karnego świetnie zatrzymał Łukasz Kohut, zapewniając „Zielonym” piąty komplet punktów w tej edycji!

Nidec – Andea 1:3

Problemy faworyta

Do sporej niespodzianki doszło w starciu Nidecu z Andeą! Jeden z kandydatów do medalu miał spore problemy z konstruowaniem akcji. Nie znajdując sposobu na rozmontowanie defensywy rywala, oddawał wiele nieprzygotowanych strzałów z dalszej odległości. Wiele prób zagrania „na ścianę” kończyło się na Bartku Głogowskim, który skutecznie wyprzedzał przeciwnika. Andea w końcówce pierwszej połowy zadała dwa zabójcze ciosy (Bartek Nawrot i Sebastian Tetlak). W drugiej połowie niemoc Nidecu trwała w najlepsze, a Andea strzeliła swoją trzecią bramkę. Drugi raz Marcina Czyża pokonał Bartek Nawrat. Honor przegranych uratował Kuba Pluciński, ale tego wieczoru to było zdecydowanie zbyt mało, aby myśleć o zdobyciu chociażby punktu…

Grass Valley – Sunday Polska 2:2

Historyczny punkt

W bardzo dobrych nastrojach po końcowym gwizdku sędziego byli gracze Grass Valley. Udanie rozpoczęli rok 2022 i zdobyli pierwszy, historyczny punkt w rozgrywkach Biznes Ligi. „Biało-czarni” na mecz dotarli z lekkimi problemami. Po nieco ponad dziesięciu minutach i golu Damian Seratowicza musieli gonić wynik. Jeszcze przed przerwą wyrównał Dawid Górzański, a po zamianie stron wykończył kontrę Grass Valley. Sunday Polska ruszyło do odrabiania strat i dopięło swego! W 30. minucie na 2:2 trafił Damian Seratowicz. Oba zespoły mogły wygrać to spotkanie, ale wynik rywalizacji nie uległ już zmianie.

 

 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
III Liga F
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę