II LIGA A
SSC Internazionale – Angel Poland Group 2:5
Mecz pod kontrolą
Swoje zrobiło Angel Poland Group. „Granatowi” pokonali doświadczone SSC Internazionale, prowadząc już do przerwy po golach Dawida Kubali i Macieja Żuchowicza 2:0. Sygnał do ataku w barwach rywali dał tuż po zmianie stron debiutujący Dmitro Daszhkov. Wtedy jednak o swojej wybornej dyspozycji przypomniał Kubala, który kompletując hattricka poprowadził swój team do bezcennego triumfu. Tym samym Dominik Grygiel i spółka wygrywają czwarty zimowy mecz i w pełni zasłużenie „wskakują” na podium. Oby tak dalej!
Prisjakt – Grupa Heban 3:1
Lider z pełną pulą
Z olbrzymim animuszem mecz szóstej kolejki rozpoczął Prisjakt. Spadkowicz z I Ligi objął szybkie prowadzenie za sprawą Konrada Kaliny. Okazji do wyrównania szukała Grupa Heban, jednak za sprawą Bartłomieja Frączka rezultat do przerwy nie uległ już zmianie. Gdy po zmianie stron na 2:0 przewagę podwyższył Michał Otrębski spodziewaliśmy się, że team Jakuba Skrzyniarza bez problemu sięgnie po pełną pulę. Nadzieję na chociażby „oczko” przywrócił jeszcze Jakub Kupiec, jednak drugie tego dnia zdobyte w samej końcówce trafienie Otrębskiego rozstrzygnęło, kto opuści balon przy Dekerta bogatszy o trzy punkty!
HSBC – Avalon 2:2
Sprawiedliwy remis
Podziałem punktów zakończyło się spotkanie ekip ze środkowych rejonów tabeli. Dwukrotnie na skromne prowadzenie wychodził Avalon, jednak bezbłędne wykończenia Stanislava Redzela wiązały się z ripostami zarówno Rafała Szyndlera, jak i Mateusza Kozery. Pomimo dobrych okazji z obu stron w końcówce wynik nie uległ już zmianie i drugi zimowy remis beniaminka stał się faktem. Punkt cieszy tez HSBC, które powiększa przewagę nad strefą spadkową.
State Street – Rigor Mortis 7:0
Z dużej chmury…
Ciekawie zapowiadające się spotkanie dwóch doświadczonych zespołów rozczarowało. State Street od początku do końca panował nad boiskowymi wydarzeniami i skrupulatnie powiększał przewagę. Już przed przerwą „Błękitni” zadali cztery zabójcze ciosy, imponując grą w ofensywie. Po zmianie stron nie zwolnili tempa, a hattricka skompletował Krzysztof Cholewicki. Oprócz niego na słowa uznania zasługują Marcin Gacek (dwa trafienia) i Bartosz Chorąży (dwa kluczowe podania). Dodając do tego czyste konto Karola Teterycza jasnym stało się, że State Street będzie zimą rywalem trudnym dla każdego!
III LIGA A
Sun Hunter - Vesuvius 6:0
Mocne otwarcie
W meczu otwierającym piatą serię gier Sun Hunter pewnie pokonał Vesuvius i zbliżył się do drugiego w tabeli Dedaxu na dwa punkty. Decydujący moment meczu to jego sam początek. Już w pierwszej akcji Adam Cichoń dał prowadzenie Sun Hunter, co dało pomrańczowym dużo pewności siebie w kolejnych minutach meczu. W 8. minucie świetnie z dystansu przymierzył Piotr Dudziak i było 2:0. Po zmianie stron Vesuvius rzucił wszystko na jedną kartę i mocno się otworzył. To dało pole do kontrataków Pomarańczowi, którzy skrzętnie go wykorzystali ostatecznie pewnie wygrywając 6:0.
TE Connectivity - j-labs 4:2
Niezawodny Siedlik
Kto wie, jak potoczyły by się losy tego pojedynku, gdyby Piotr Pasternak wykorzystał sytuację "sam na sam". Tak sie jednak nie stało, a później Paweł Siedlik przystąpił do rozmontowania obrony Niebieskich. Najpierw soczyście przymierzył z dystansu, a następnie sprytnym strzałem skierował piłkę do bramki będąc w polu karnym. Dwie minuty po zmianie stron na 3:0 podwyższył Kacper Mularczyk. To wprowadziło sporo rozluźnienia w szeregi Pomarańczowych, co wykorzystał j-labs. Gole Artura Widzińskiego i Bartosza Wojnarowskiego sprawiły, że znowu zrobło się ciekawie. W ostatnich minutach Niebiescy mieli trzy bardzo dobre okazje do wyrównania i tym razem, tak jak na wstępie meczu zawiodła ich skuteczność. W odpowiedzi ponownie o sobie dał znać niezawodny Paweł Siedlik, który ustalił wynik meczu na 4:2.
Grand Parade - Autenti 2:1
Gol na wagę kompletu punktów
W meczu o "sześć" punktów górą Grand Parade. W początkowych dziesięciu minutach więcej okazji miało Autenti, ale to Grand Parade, jako pierwsze wyszło na prowadzenie wykorzystując prostą stratę w defensywie Autenti. Na listę strzelców wpisał się Emre Eser. Wyrównał w 16. minucie Michał Majkut, który zamienił rzut wolny na gola. W drugiej odsłonie wspomniany zawodnik miał szansę by dać swojej ekipie prowadzenie, nie wykorzystał jednak rzutu karnego. W ostatniej akcji meczu losy rywalizacji rozstrzygnął Tsotne Nadaraia. Jego strzał po długim słupku znalazł drogę do bramki Autenti i dał komplet punktów Pomarańczowym.
Flora Kraków - ntiative 2:9
Najwyższa wygrana
Bardzo okazałe zwycięstwo zapisał na swoim koncie ntiative. Pomarańczowi od pierwszych minut regularnie ostrzeliwali bramkę Zielonych i już do przerwy prowadzili 6:0. Po zmianie stron nie podkręcili już tak mocno tempa, jednak spokojnie kontrolowali dobry dla siebie rezultat. Duet Wojciechów - Kruszyna i Zdeb zapisali na swoim kontach hattricki prowadząc swój zespół do najwyzszego zwycięstwa od czasu debiutu w Biznes Lidze.
Dedax - KADRA GAP 3:12
Król polowania
Samodzielnym liderem III Ligi A została KADRA GAP. W hitowo zapowiadanym meczu zawodnicy w białych koszulkach nie dali najmniejszych szans Dedaxowi już do przerwy prowadząc 6:0. KADRA z łatwością wymieniała podania i wykorzystywała proste straty Dedaxu. Zieloni musieli sobie ostrzyli sobie zęby na ten pojedynek, jednak ostatecznie muszą obejść się smakiem. Zbigniew Marek został królem polowania do trzech goli dokładajac dwie asysty. Trwa dominacja KADRY GAP i wszystko wskazuje na to, że ekipa Daniela Bukalskiego właśnie wjechała na autostradę do mistrzowskiego tytułu.