IBM SWG dołączył do czołówki...

 IIE

State Street II– van Gansewinkel 5:12
Pierwszy mecz III kolejki i od razu mała kanonada. Urządzili ją sobie gracze State Street i VanGansewinkela, którzy łącznie strzelili aż 17 bramek! Większa ich część padła łupem Tomasza Smykli i kolegów, czyniąc ten akurat mecz prawdopodobnie najlepszym startem ekipy niebieskich w historii. Szczególnie imponowała współpraca dwóch zawodników gości: Kamila Smykli i Piotra Sobockiego, którzy łącznie zdobyli aż osiem goli! Drugi z nich dodatkowo zanotował cztery asysty, co jeszcze lepiej pokazuje jego przydatność w tym meczu. Pozostałe bramki dla ekipy niebieskich strzelili Tomasz Górny (3) oraz Łukasz Siuta. Pomarańczowi nie byli się w stanie przeciwstawić atakom gości i jedynie na początku dotrzymywali im kroku. Ostatecznie polegi, mimo strzelenia aż pięciu goli. Trafiali dla nich: Michał Surma (hat-trick), Krzysztof Włodek oraz Michał Maruszewski.
Wygrana VanGansewinkela powoduje, że zespół ten przeskakuje w tabeli swojego dzisiejszego przeciwnika. State Street po udanej inauguracji sezonu drugi raz z rzędu nie zdobywa choćby punktu.

Americana – AAC 1:6
Lider po dwóch kolejkach, Americana podejmował mającą o 3 punkty mniej drużynę AAC. Za faworyta można było uznawać bardzo efektownie grającą w tym sezonie drużynę czerwonych, w której błyszczał zwłaszcza Robret Dąbrowski. Także i tym razem wpisał się on na listę strzelców, ale to nie wystarczyło gospodarzom do wywalczenia choćby punktu. Małą niespodziankę sprawiła drużyna gości, która zagrała konsekwentnie i, co najważniejsze, skutecznie. Głównym architektem jej sukcesu był Przemysław Gajewski, którzy strzelił aż cztery gole. Po jednym dołożyli jeszcze Michał Bodzioch oraz Dzmitry Ramancou. Dzięki trzem oczkom AAC zrównało się w tabeli ze swoim przeciwnikiem i zachowuje dystans do jedynej drużyny, która nie straciła jeszcze choćby punktu – Sok-Polu. Porażka to z pewnością gorzka pigułka dla czerwonych, lecz po dwóch tak efektownych wygranych może im ona tylko pomóc. Jeżeli wyciągną z niej konsekwencje, w następnej serii spotkań mogą być jeszcze groźniejsi niż do tej pory.

Shell – IBM SWG 1:9
Zapowiadający walkę o awans Shell doznał bardzo wysokiej porażki w meczu z IBM. Na jego usprawiedliwienie na pewno działa jednak fakt, że na meczu stawiło się tylko sześciu zawodników gospodarzy, którzy mimo chęci i ambicji nie byli w stanie sprostać liczniejszemu przeciwnikowi. Dopóki nie opadł z sił, Shell bronił się dzielnie, lecz nieuniknione w końcu nadeszło. Po czterdziestu minutach gry goście blisko byli dwucyfrowego wyniku, lecz ostatecznie zabrakło im do tego jednej bramki. Z dziewięciu strzelonych goli najwięcej, bo cztery zdobył Wojciech Szyszko. Po dwa razy bramkarza przeciwników pokonywali Wiktor Walewski i Krzysztof Bober a ostatnie trafienie zanotował Marcin Filip. Mimo gry w osłabieniu gospodarze zdołali strzelić honorową bramkę, której autorem był Alwin Roelof Wennik. Na nic więcej nie pozwoliła już jednak obrona IBM-u, mającego po tej kolejce siedem punktów i dołączającego tym samym do czołówki.
Shell nie zaprzepaścił jeszcze szans na miejsce premiowane awansem, lecz aby marzenia o nim były realne, ekipa ta musi przede wszystkim popracować nad liczniejszą kadrą. W szóstkę bardzo rzadko udaje się bowiem cokolwiek ugrać, choć, jak pokazał w tamtym sezonie Amway, nie jest to niemożliwe.

Sinoma – Bajer Miki Kraków 2:7
Mająca jedno oczko na koncie drużyna gospodarzy podejmowała Bajer Miki, który jak do tej pory dwukrotnie przegrywał. Tego wieczoru zawodnicy gości mieli jednak mocne postanowienie wywalczenia pierwszych punktów i zamiar ten udało im się zrealizować. Dość pewnie wypunktowali Sinomę, której udało się strzelić tylko dwie bramki. Dariusz Kubas oraz Krzysztof Krawciów pokonywali golkipera Miki, lecz dwa gole to było tego dnia na drużynę Łukasza Szczerby zdecydowanie za mało. Wspomniany zawodnik trzykrotnie trafiał do siatki gospodarzy. Po dwie bramki dołożyli również Marcin Kliś i Norbert Szczypczyk.
Sinoma to drużyna, którą cechuje wielkie serce do gry. Wciąż brakuje jej jednak zgrania, które w Biznes Lidze jest ważnym ogniwem sukcesu. Z każdym kolejnym meczem powinna więc gra zielonych wyglądać coraz lepiej. Kto wie, być może już w następnej kolejce uda się im odnieść pierwsze zwycięstwo. Miki tymczasem zrealizowało swoje przedmeczowe założenia i w nieco lepszych niż do tej pory nastrojach oczekuje kolejnego pojedynku.

Sparta – Sok-Pol 3:5
Późny czwartkowy wieczór przyniósł nam najbardziej zacięty i jednocześnie najbardziej emocjonujący mecz. Sparta i Sok-Pol stworzyły widowisko, którego nie powstydziłyby się kluby Ekstraklasy. Mimo że goście wygrali dwoma bramkami, ostateczny rezultat pojedynku do końca był sprawą otwartą. Goście zagrali świetnie i naprawdę trudno było wskazać w ich grze jakieś słabe punkty. Gospodarze za to pokazali, że noszą taką a nie inną nazwę nie bez powodu. Zostawili na boisku wiele serca i póki sędzia nie gwizdnął po raz ostatni walczyli o bramkę. Udało im się jednak ustrzelić tylko trzy. Trafiali Jacek Tympalski, Rafał Kędzior i Kamil Tympalski. Po przeciwnej stronie boiska gole zdobywali z kolei Dariusz Leńczuk, Jacek Gorczowski, Łukasz Styczeń, Rafał Zakrocki oraz Rafał Windak.
Dzięki zwycięstwu Sok-Pol został samodzielnym liderem. Patrząc z perspektywy trzech minionych spotkań można stwierdzić, że zasłużenie. Prezentuje bowiem szybki, nowoczesny a przede wszystkim skuteczny futbol. Sparta również wygląda nieźle, ale wciąż płaci chyba frycowe.

IIB

Auchan Bonarka – Amara 3:1
W starciu dwóch ekip na literę „a" losy pojedynku do końca nie były przesądzone. Początek spotkania to dużo walki w środku pola i jednocześnie niewiele sytuacji podbramkowych. Pierwsza okazja do zdobycia gola przypadła w udziale piłkarzom Amary. Po dośrodkowaniu z prawej do strzału szczupakiem ładnie złożył się jeden z graczy białych, lecz nie zdołał sięgnąć piłki. Chwilę później powinno być 1:0 dla Amary, ale w ogromnym zamieszaniu pod bramką Tarnowskiego górą okazali się być defensorzy czerwonych. W odpowiedzi na ataki gości groźnie uderzał Grzegorz Mak. Z upływem czasu zaczęła się zaznaczać przewaga Amary, lecz wciąż ekipa ta nie mogła przewagi owej potwierdzić golem. W końcówce pierwszej połowy do głosu doszedł Auchan, który miał parę dogodnych sytuacji (m.in. uderzenie Maka z prawej strony czy próbę Wojciecha Wróbla). Goście mogli fenomenalnie skontrować, lecz Marcin Grabarczyk w świetnej sytuacji nie trafił w bramkę. Tuż po tej akcji sędzia gwizdnął w pierwszej połowie po raz ostatni.
W drugiej części gry gospodarze szybko objąć mogli prowadzenie, lecz ponownie Mak okazał się gorszy od Malinowskiego. Ta sytuacja szybko się na czerwonych zemściła: Michał Malżycki trafił bowiem po kontrze i mieliśmy 1:0 dla gości. Na odpowiedź Auchan nie kazał długo czekać. Mak podawał płasko do Bogumiła Waśko a ten dał swojemu zespołowi wyrównanie. Od tej pory mecz pełen był emocji. Na 2:1 udało się w końcu trafić gospodarzom a tym, który dał kolegom powody do radości – rozgrywający świetny mecz Mak. W końcówce na 3:1 podwyższył jeszcze Maciej Kasperek i druga w sezonie wiktoria Auchana stała się faktem.

IBM BTO – J&J Skotniki 1:6
Przed drugim meczem wieczoru IBM miał punkt przewagi nad beniaminkiem ze Skotnik. Boisko pokazało jednak wyższość drużyny gości, którzy dość pewnie wypunktowali przeciwnika. Już sam początek należał do J&J. Mogło ono objąć prowadzenie po kąśliwym strzale Bogdana Kaszuby, lecz golkiper zdołał obronić trudną, lecącą tuż przy słupku piłkę. Próbował zaskoczyć bramkarza IBM także Rafał Staśko, ale jego uderzenie przeleciało wysoko nad bramką. Gra niebieskich ograniczała się do kontrataków, które były jednak bardzo groźne. Felipe Baptista Ferreira raz po raz uciekał obrońcom, lecz za każdym razem czegoś przy wykończeniu akcji brakowało. Niczego nie zabrakło za to Grzegorzowi Knotkowi, który pokonał Adama Zaleskiego i dał gościom prowadzenie. Gospodarze starali się zdobyć wyrównującą bramkę. Ferreira kręcił defensywą białych, lecz nie udawało mu się wypracowywać czystych sytuacji strzeleckich. Tymczasem na 2:0 trafił Ryszard Jałocha, dając swojej ekipie nieco luzu.
Druga połowa upłynęła pod znakiem kolejnych rajdów Ferreiry, które jednak wciąż nie przynosiły powodzenia. Swoją okazję w zespole gospodarzy miał też Eduardo Rodriguez, lecz jemu również zabrakło szczęścia. Trzecią bramkę strzelił tymczasem J&J, lecz niebiescy nie mieli wcale zamiaru się poddać. Do końca walczyli o zmianę niekorzystnego rezultatu, niestety – bezskutecznie. Przed końcowym gwizdkiem goście zaaplikowali im jeszcze trzy gole, podczas gdy piłkarze IBM odpowiedzieli tylko jednym, zdobytym przez Istvana Szelesa z podania świetnego Ferreiry. Poza wymienionymi Knotkiem i Jałochą na listę strzelców w zespole Skotnik wpisywali się Tomasz Ptaszek, Jakub Giermek, Krzysztof Giermek i Marcin Dziedzic.

Euromarket – Przedszkole Fair Play 3:8
Mecz dwóch drużyn w niebieskich trykotach rozpoczął się od mocnego akcentu Przedszkola. Rafał Data już w jednej z pierwszych akcji wyprowadził bowiem swoją drużynę na prowadzenie. Równie szybko jak pierwszy padł też drugi gol, tyle że po przeciwnej stronie boiska – autorstwa Marcina Wnęka. Kilkadziesiąt sekund później kolejną bramkę zdobyli goście, tym razem po udanym wykończeniu akcji przez Artura Rogóża. Po takim szaleńczym otwarciu gra w kolejnych minutach trochę zwolniła i dość długo nie oglądaliśmy kolejnych goli. Te parę minut zastoju wspaniale wynagrodził jednak ponownie Data, przepięknie trafiając po rzucie wolnym. Gospodarze znów odpowiedzieli jednak błyskawicznie – do siatki trafił Jakub Słonina. Chwilę później ci sami gracze znów zdobyli po bramce. Do przerwy oglądaliśmy więc łącznie aż siedem goli!
Druga odsłona rozpoczęła się o wiele spokojniej niż pierwsza. Przedszkole nie chciało stracić bramki, podczas gdy Euromarket bał się zdecydowanie zaatakować, by nie nadziać się na kontrę. Czuło się, że zespół, który jako pierwszy zdobędzie gola, zyska nad przeciwnikiem ogromną przewagę psychologiczną. Sztuka ta udała się gościom i już tylko gracze tego zespołu zdobywali tego wieczoru bramki. Gospodarze stwarzali sobie sytuacje, ale na drodze stawali im albo obrońcy albo świetnie dysponowany Marcin Stefanik. Łącznie Przedszkole zdobyło osiem bramek, z których aż pięć strzelił Data. Dwa trafienia dołożył Rogóż a jedno Rafał Kuźniar. Druga w sezonie wygrana gości i jednocześnie pierwsza porażka Euromarketu stała się faktem.

VSoft – Lorenz 2:7
Dwie drużyny nie mające jeszcze w tym sezonie na koncie punktów spotkały się na Bulwarowej o 21:15. vSoft i Lorenz, bo o nich mowa, tworzyły przez większość czasu w miarę wyrównane widowisko, bez momentów zdecydowanej przewagi jednej czy drugiej ekipy. Oba zespoły nie stwarzały też sobie zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Już pierwsza z nich przyniosła za to prowadzenie żółtym. Mocne uderzenie Jakuba Kielara kompletnie zaskoczyło golkipera, który po chwili zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Szybko czerwonym udało się jednak wyrównać i wyjść na prowadzenie. Zwłaszcza gol na 2:1 i wspaniałe podanie Kamila Białko do Dawida Przybytka mogło budzić szacunek. Po tym golu gra ponownie przeniosła się w strefę środkową boiska, lecz już z lekką przewagą gości. Nie wykorzystywali oni jednak swoich okazji, co brutalnie się na nich zemściło. Rzut wolny egzekwowany przed linią pola karnego dla żółtych, podanie do Radomira Sołowija, piękny strzał po ziemi i mieliśmy 2:2.
Po zmianie stron gra nadal była wyrównana, lecz to Lorenzowi udało się wyjść na prowadzenie. To podcięło skrzydła gospodarzom, którzy od tamtej pory już tylko sporadycznie zagrażali bramce Michała Brody. Ostatecznie czerwoni pokusili się o jeszcze cztery gole (w tym bardzo ładne trafienie Białko z rzutu wolnego), podczas gdy vSoft nie zdołął już ukłuć ani razu. Obok Przybytka, który zanotował hat-tricka, bramki zdobywali też Kamil Białko (dwie) i Mateusz Marszałek.

SPWiO Sielec – Alior Bank 6:2
Mecz kolejki, spotkanie dwóch odnoszących jak dotąd bardzo efektowne zwycięstwa drużyn, które miało dać odpowiedź na wiele pytań rozpoczęło się od ataków gospodarzy. Nie były one jednak tak brawurowe jak zazwyczaj w ich wykonaniu. Na rozwinięcie skrzydeł Robertowi Banaszkowi i kolegom nie pozwalała świetnie grająca defensywa gości, którą jednak w końcu udało się wspomnianemu oszukać. To nie złamało jednak czerwonych. Próbowali oni atakować i także mieli swoje bramkowe okazje. Marek Cebula idealnie podał prostopadle do Grzegorza Wieczorka, lecz ten po problemach z przyjęciem trafił w boczną siatkę. Gospodarze byli konsekwentni: raz po raz docierali z piłką pod pole karne Alliora i choć zdecydowana większość ich akcji kasowana była przez obronę, Banaszkowi udało się jeszcze raz wpakować piłkę do siatki. Do przerwy było już 3:0 dla zielonych po rzucie karnym podyktowanym za faul bramkarza. Początek drugiej połowy dał za to czerwonym cień nadziei. Maciej Gorczyca pokonał bowiem Tomasza Jacaszka. Chwilę później goście podwyższyli jednak na 4:1. Od tego momentu kontrolowali grę, starając się nie pozwalać Alliorowi na zbyt wiele. Ten jednak miał swoje okazje; zdobył drugą bramkę (autorstwa Grzegorza Wieczorka) i kilkukrotnie poważnie postraszył Jacaszka. Jedynie szczęściu zawdzięczają gracze SPOiW to, że obyło się dla nich bez nerwówki w końcówce. Zwyciężyli oni 6:2 a poza niezawodnym Banaszkiem, który skompletował hat-tricka trafiali również Przemysław Antos oraz Artur Banaszek (2 gole).
Mecz na szczycie zakończył się więc kolejną efektowną, choć nie w pełni oddającą przebieg wydarzeń na boisku wygraną drużyny z Sielca i wielką niewiadomą pozostaje, czy na szczeblu I ligi znajdzie ona w ogóle swojego pogromcę.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: +48 784 338 379 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
Extraklasa
Zobacz więcej
I Liga A
Zobacz więcej
I Liga B
Zobacz więcej
II Liga A
Zobacz więcej
II Liga B
Zobacz więcej
II Liga C
Zobacz więcej
II Liga D
Zobacz więcej
III Liga A
Zobacz więcej
III Liga B
Zobacz więcej
III Liga C
Zobacz więcej
III Liga D
Zobacz więcej
Extraklasa
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę