II LIGA B
IBM BTO – Platinet 1:3
Spokojna wygrana Platinetu
Już inauguracyjne starcie w II Lidze C zapowiadało emocje. Wicelider – Platinet zmierzył się z czwartą ekipą w ligowej tabeli – IBM BTO. Biali praktycznie przez cały okres meczu przeważali i kontrolowali sytuację na boisku. Drużyna IBM w końcówce przeprowadziła jedyną skuteczną akcję, zamienioną na bramkę. Dzięki zwycięstwu nad drużyną niebieskich, Platinet wciąż depcze po piętach Probudowi, do którego traci trzy oczka.
Probud – Gazownicy Krakowscy 3:0
Dzielna postawa Gazowników
Skazywani na pożarcie zawodnicy Gazowników bardzo dzielnie przeciwstawiali się atakom faworyzowanego Probudu. Granatowi od samego początku postawili na obronę, przez co lider nie mógł doprowadzić do klarownych sytuacji podbramkowych. Obrona Gazowników popełniła pierwszy błąd po około 10 minutach, co od razu przełożyło się na trafienie dla Probudu. W drugiej odsłonie, Biali dołożyli jeszcze dwa trafienia i pewnie pokonali swoich rywali, choć na pewno myśleli o pokaźniejszej zdobyczy.
Biprotech - LGBS 3:3
Wyrównany pojedynek
Zajmująca ostatnią pozycję ekipa Biprotechu walczyła jak równy z równym z piątą w tabeli drużyną LGBS. Granatowi do przerwy prowadzili 2:1. Otwarcie drugiej połowy to cudowna, indywidualna akcja Bartłomieja Kądziołki zakończona strzałem w „okienko" bramki Biprotechu. Zawodnik z 11 na plecach w drużynie LGBS był najjaśniejszą postacią tego meczu – zainkasował trzy bramki, a jak już wspominaliśmy, trzecie trafienie można by oglądać w nieskończoność. Po tym wydarzeniu Granatowi wyraźnie stracili koncentrację, w wyniku czego stracili dwie bramki.
Atal – Food Care 8:5
Grad bramek
Obie drużyny, co nas bardzo cieszy, od początku postawiły na atak. Food Care zaczął w piątkę. Stan personalny obu ekip wyrównał się dopiero po kilku minutach, jednak w tym czasie Atal zdążył zaaplikować rywalom dwie bramki. Czarni jednak nie poddawali się. Do przerwy mieliśmy 3:1 na korzyść Czerwonych. Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej odsłonie. Bardzo dobre zawody w ekipie Food Care rozgrywał Andrzej Ślazyk, który aż pięciokrotnie pokonał bramkarza Atalu. Niestety zawodnik ten był jedynym strzelcem w swojej drużynie w dzisiejszym spotkaniu, co nie wystarczyło na bardzo dobrze grającą drużynę Czerwonych.
Krak-Akcesoria – Przedszkole Fair Play 4:3
Nerwowa końcówka
Drużyna Krak-Akcesoria przystąpiła do tego spotkania bez zawieszonego Tomasza Świdra. Wszyscy zastanawiali się jak poradzi sobie ta ekipa bez swojego lidera. W ostatecznym rozrachunku, Czarni zainkasowali trzy punkty, lecz nerwówka w końcówce nie była konieczna. Przedszkole bardzo wysoko postawiło poprzeczkę. Błękitni do przerwy przegrywali trzema bramkami, jednak w drugiej odsłonie podnieśli się i byli bardzo blisko wywalczenia punktu. Brawa należą się obu ekipom, ponieważ stworzone przez zawodników widowisko mogło naprawdę się podobać i zaciekawić postronnych obserwatorów.
II LIGA C
Tauron Dystrybucja - BAT 4:2
Tauron wciąż niepokonany
Lider ogrywa nowicjusza, choć musiał się sporo namęczyć. Tauron dość szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, ale ambitni gracze w niebieskich strojach jednak wrócili do gry i w drugiej połowie wyrównali stan rywalizacji. Później jednak sprawy w swoje ręce wziął Kacper Kęska i w dużej mierze dzięki niemu Tauron pokonał BAT. Obie drużyny wystąpiły w tym meczu osłabione brakami kadrowymi.
Tesco - Teva 2:2
Sprawiedliwy remis
Spotkanie zapowiadało się, jako wielka niewiadoma. Z jednej strony Tesco, które gra bardzo skutecznie, natomiast z drugiej Teva, która zdążyła się otrząsnąć po słabym początku sezonu i ostatnimi, dobrymi spotkaniami wróciła do gry o wyższe cele. W rezultacie to zestawienie dało nam ciekawe, jednak ciekawe i wyrównane spotkanie, ostatecznie zakończone sprawiedliwym remisem. Teva wystąpiła w tym meczu bez nominalnego bramkarza, dlatego jej gracze kilkukrotnie zmieniali się w bramce.
Polplast - IBM SWG 3:1
Z wiarą w siebie
Polplast w każdym spotkaniu konsekwentnie realizuje swój pomysł na grę. Nie inaczej było i tym razem. Gracze w strojach przypominających, te w których gra drużyna Paris Saint Germain nie narażali się na ataki rywala, szczelnie broniąc dostępu do swojej "świątyni", a od czasu do czasu wypadali na połowę przeciwnika z groźnymi kontratakami. Taka taktyka po raz kolejny dała wymierny efekt w postaci zwycięstwa. Prym w defensywie Polplastu wiódł Marek Łapa, który umiejętnie gasił w zarodku akcje rywali i wykazywał się dużym spokojem w rozegraniu piłki.
Extend Vision - PKO Bank Polski 6:7
100 goli Jacka Dziduszko...
Spotkanie, którego dramaturgie ciężko ująć w słowach. Bankowcy przegrywali już 2:5, a następnie 3:6 by ostatecznie wygrać mecz. Radości zawodników Banku PKO po spotkaniu nie było końca, a wyrażali ją bardzo głośno. Trudno się dziwić, niecodziennie pokonuje się lidera i to w takich okoliczność. Dodatkowo, pojedynek okazał się być jubileuszowym dla kapitana PKO, Jacka Dziduszki, który zdobył 6 goli, a ostatni z nich był setnym w historii występów w Biznes Lidze. Trzeba przyznać, że był to iście królewski jubileusz.
OSTC - Revo Drink Team 1:2
Revo przełamuje serię bez wygranej
Po dwóch porażkach i dwóch remisach w ostatnich czterech meczach Revo odnosi swoje drugie zwycięstwo w sezonie. Jest to o tyle cenna zdobycz punktowa, że winduje zespół od razu na czwarte miejsce w tabeli. Spotkanie nie zachwyciło, ale kto jutro będzie pamiętał o jego przebiegu? Jak mówi piłkarskie przysłowie, "wynik idzie w świat" i tylko to na dobrą sprawę się liczy. Jutro nikt nie będzie pamiętał o stylu, ale punkty w tabeli pozostaną i kto wie czy w końcowym rozrachunku nie okażą się bezcenne, jeśli Revo będzie umiało zamienić zwycięstwo w pasmo triumfów... OSTC po niezłym początku sezonu w ostatnich spotkaniach notuje znaczną zniżkę formy.
