Niespodziewane zwycięstwo ZasadaAuto.pl i przegrana Sparty

I Liga B

Polplast – MPO Kraków 5:2

Grali do przerwy

Spotkanie inaugurujące XI kolejkę Biznes Ligi rozegrali ze sobą trzeci Polplast z ósmym MPO Kraków. Gospodarze rozpoczęli mecz od szybkich ataków, co zaskutkowało pierwszą bramką już w czwartej minucie meczu. Goście niezadowoleni takim obrotem spraw zaczęli się częściej pojawiać pod bramką gospodarzy, lecz dopiero paręnaście minut później zdołali wyrównać wynik. Zacięta wymiana strzałów trwająca aż do gwizdka kończącego pierwszą połowę zaowocowała remisem 2:2. Druga połowa rozpoczęła się spokojniej, lecz wyraźnie było widać przewagę gospodarzy, którzy męcząc przeciwników wysunęli się na prowadzenie trzema bramkami. Pomimo woli walki, zespołowi MPO nie udało się zmienić wyniku.

Jarwex - ggmedia.pl 2:0

Druga połowa zadecydowała

Na drugim spotkaniu tego wieczoru drugi Jarwex podjął czwarte ggmedia.pl. Mecz ten rozpoczął się wyrównanie, lecz wyraźnie było widać, że grający wysokim pressingiem gospodarze spychali gości w defensywę zdominowali to spotkanie. Pomimo tego do końca pierwszej połowy nie padła żadna bramka. W drugiej połowie oba zespoły zacięcie walczyły o punkty, lecz to gospodarze w czwartej minucie strzelili pierwszą bramkę. Druga bramka padła pod koniec spotkania, kończąc je dwubramkową wygraną gospodarzy.

LGBS – HLD 2:4

Mieli kontakt

Na kolejnym meczu tej kolejki dziewiąty LGBS spotkał się z szóstym HLD. Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, by z minuty na minutę podkręcać tempo. W czternastej minucie spotkania goście strzelili pierwszą bramkę, by już cztery minuty później prowadzić już dwoma golami. Jednak zdeterminowani gospodarze zaledwie minutę później strzelili bramkę kontaktową. Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego uderzenia gości, którzy znów prowadzili dwoma bramkami, jednak ponownie za sprawą Dzmitry Ramancou gospodarze złapali kontakt. Pomimo obustronnej walki i determinacji obu zespołów to goście ostatecznie udokumentowali swoją przewagę kończąc spotkanie wynikiem 2:4.

Poltynk – Revo Drink Team 2:4

Trzymali w napięciu

Na ostatnim spotkaniu tego wieczoru siódmy Poltynk podjął piąte Revo Drink Team. Pierwsza połowa przepłynęła pod dyktandem gości, którzy strzelili gospodarzom trzy bramki. Druga połowa rozpoczęła się od błyskawicznej bramki gości i gdy wydawać się mogło, że gospodarze przegrają do zera bramkarz gości faulując w polu karnym doprowadził do podyktowania rzutu karnego zwieńczonego golem gospodarzy. Taki obrót spraw zmotywował gospodarzy, którzy osiem minut później strzelili swoją drugą bramkę, lecz pomimo uporu i determinacji nie udało im się już złapać kontaktu.

II Liga C

TESCO - SSC Internazionale 7:4

Rozsiedli się na fotelu lidera

Mecz inaugurujący XI kolejkę II ligi C pomiędzy TESCO a SSC Internazionale rozpoczął się od bardzo szybkiej strzelonej bramki przez Tesco które miało kontrolę nad przebiegiem zdarzeń w pierwszej połowie wygrywając ją 3:1. W drugiej połowie zespół SSC Internazionale napędził stracha przyszłemu liderowi strzelając bramkę kontaktową z połowy boiska. Lecz zawodnicy Tesco nie pozostali dłużni i również pokusili się o piękna bramkę z rzutu wolnego. Mecz zakończył się zasłużoną wybraną Tesco które wskoczyło na fotel lidera ligi.

Dragon - FMCTI 3:5

Czołówka coraz bliżej

Faworytem tego spotkania była drużyna FMCTI, która po ostatnich dobrych wynikach awansowała w tabeli i miała o 4 oczka więcej od dzisiejszego rywala. Mecz ten był bardzo wyrównany, w pierwszej połowie na każdą bramkę faworyta odpowiadał Dragon. Dopiero w drugiej połowie udało się FMCTI uzyskać przewagę dwóch bramek za sprawą bardzo dobrze spisującego się tego wieczora Grzegorza Pancerza. Końcówka spotkania to już spokojna gra FMCTI które grając bez zmian nie podkręcał tempa i spokojnie utrzymał korzystny wynik do końca spotkania.

IP GBSC Kraków - Atal 4:13

Duet Pishchevskyi - Opyd

W kolejnym meczu spotkał się zespół zajmujący czwarte miejsce w lidze IP GBSC Kraków z szóstym Atalem. IP GBSC po zeszłotygodniowej porażce liczył na podbudowanie w dzisiejszym spotkaniu. Jednak od początku spotkania ostro do pracy zabrali się gracze gości. Duet Pishchevskyi - Opyd rozmontował defensywę rywali i już do przerwy zespół prowadził 8:1.W drugiej połowie zawodnicy Atala mieli ochotę strzelać kolejne bramki rywalowi, zapominając przy tym o obronie. IP GBSC wykorzystał swoją szansę i strzelili kilka bramek, zaś czerwoni dołożyli w tej połowie jeszcze pięć goli i zakończyli mecz wynikiem 13:4.

Deutsche Bank - FIDELTRONIK 5:2

Wykonali plan

W przedostatnim meczu wieczoru stanęły naprzeciw siebie zespoły FIDELTRONIK oraz Deutsche Bank. Bankowcy po zaskakującej wygranej w zeszłym tygodniu nad zespołem TESCO chcieli potwierdzić wysoka formę z przedostatnia drużyna w tabeli. Plan ten wykonali ale nie przyszło im to łatwo bo rywale powiesili wysoko poprzeczkę i do przerwy było tylko jedno bramkowe prowadzenie faworyta. W drugiej połowie udało się wreszcie odskoczyć rywalowi i Deutsche Bank pewnie ale nie bez trudu wygrywa kolejne spotkanie z rzędu oraz dopisuje do tabeli kolejne 3 punkty.

Korporaci - Sparta 3:1

Bez rezerwy

Na zakończenie XI kolejki spotkali się wicelider - Korporaci z liderem - Spartą. Przed meczem obie drużyny miały zgromadzone po 21 punktów po X kolejkach. To spotkanie miało być ozdoba dzisiejszego wieczoru i na pewno nie zawiodła obserwatorów widowiska. Mecz miał bardzo wyrównany i zacięty przebieg o czym świadczy fakt, że w pierwszej połowie nie doczekaliśmy się bramek a jedynie po żółtej kartce dla każdej z drużyn. Pierwsza bramka padła po błędzie bramkarza Sparty, Konrad Krzyżak podawał piłkę w pole karne i w zamieszaniu w polu karnym znalazła ona drogę do bramki. Im bliżej końca spotkania tym bardziej widoczna była przewaga Korporatów w liczbie graczy rezerwowych. W tej statystyce Korporaci wygrali 7:0 bo Sparta na ten mecz nie miała zmienników. I właśnie końcówka meczu zadecydowała o wygranej w hicie przez Korporatów 3:1.

II Liga D

Nokia - Sappi 4:5

Cenne 3 punkty Sappi

W meczu inaugurującym XI kolejkę spotkały się drużyny Nokii i Sappi, czyli te, które bronią się przed spadkiem. Pierwsza połowa padła łupem Sappi, które w dużej mierze dzięki duetowi Sypek-Ździebko strzeliło 3 bramki, tracąc tylko jedną po stałym fragmencie gry. W drugiej połowie za odrabianie strat się wzięła Nokia i dość szybko doprowadziła do remisu 3:3. Nie udało im się jednak pójść za ciosem. Trochę przypadkową, ale bardzo efektowną bramkę zdobył zawodnik Sappi i ta drużyna znów wyszła na prowadzenie. Parę minut przed końcem ponownie trafiło Sappi, a Nokii starczyło czasu na tylko jedną bramkę i tym samym Sappi wygrało bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie, a Nokii widmo spadku zakłada coraz głębiej do oczu.

Dedax - Format 4:4

Postrzelali na remis

Chyba najciekawiej zapowiadające się spotkanie kolejki, gdyż vicelider - Format mierzył się z dostarczającą zawsze emocji ekipą Dedax. Już pierwsza odsłona przyniosła wiele emocji. Format dwukrotnie wychodził na prowadzenie, którego nie udało się utrzymać. Żadna z drużyn nie osiągnęła jednak widocznej przewagi, po której można by wskazać faworyta drugiej części gry. Druga połowa była bardzo podoba do pierwszej. Wciąż wysokie tempo, wiele okazji i wynik na styku. Tym razem to Dedax dwa razy prowadził ale Format za każdym razem doprowadzał do remisu. Remisu, który z przebiegu meczu był jak najbardziej sprawiedliwy.

Rigor Mortis - ABB 3:0

Solidna defensywa Rigor Mortis kluczem do sukcesu

Mające wciąż spore szanse na awans ekipa ABB grała z niżej notowanym Rigor Mortis. Od pierwszych minut było to bardzo wyrównane spotkanie, w którym widać że obie ekipy przede wszystkim nie chciały stracić bramki. Mało oglądaliśmy ciekawych akcji i sytuacji podbramkowych, a jedyny gol w tej części gry padł dla Rigor Mortis w 18 minucie po strzale z dystansu. Po zmianie stron dłużej przy piłce utrzymywali się gracze ABB, ale groźniejsze było Rigor Mortis za sprawą wyprowadzanych kontrataków. Koniec końców górą była taktyka bardziej defensywna zaprezentowana przez Rigor Mortis. Gracze w bordowych strojach trafili w drugiej połowie do siatki dwukrotnie i ostatecznie wygrali całe spotkanie 3:0.

ZasadaAuto.pl - JJ Skotniki 3:2

Ogromna sensacja na zakończenie tygodnia

Na zakończenie kolejki czekał nas pojedynek lidera z czerwoną latarnią ligi. Przed pierwszym gwizdkiem dla każdego obserwatora faworyt mógł być tylko jeden - JJ Skotniki. Mimo tego pierwsi już w 2 minucie trafili zawodnicy Zasady. Mogło się wydawać, że to tylko kwestia czasu kiedy "gospodarze" odrobią stratę, ale grający w nowych strojach zawodnicy ZasadaAuto.pl bronili się bardzo dobrze i grali praktycznie jak równy z równym. Co więcej, dołożyli oni przed przerwą jeszcze jedną bramkę i pachniało niemałą sensacją. Po zmianie stron liderowi udało się strzelić bramkę kontaktową, jednak po niecałej minucie ZasadaAuto znów odskoczyła na dwubramkowe prowadzenie. Od tego momentu mieliśmy prawdziwe oblężenie bramki Zasady. Piłkarzom JJ brakowało przede wszystkim skuteczności przez co bramkę na 3:2 zdobyli dopiero na minutę przed końcem spotkania. W ostatniej akcji meczu mieli rzut wolny z ok. 15m, ale nie udało im się oddać celnego strzału i byliśmy świadkami prawdopodobnie największej sensacji XI kolejki Biznes Ligi.

 

I Liga B

Polplast – MPO Kraków 5:2

Grali do przerwy

Spotkanie inaugurujące XI kolejkę Biznes Ligi rozegrali ze sobą trzeci Polplast z ósmym MPO Kraków. Gospodarze rozpoczęli mecz od szybkich ataków, co zaskutkowało pierwszą bramką już w czwartej minucie meczu. Goście niezadowoleni takim obrotem spraw zaczęli się częściej pojawiać pod bramką gospodarzy, lecz dopiero paręnaście minut później zdołali wyrównać wynik. Zacięta wymiana strzałów trwająca aż do gwizdka kończącego pierwszą połowę zaowocowała remisem 2:2. Druga połowa rozpoczęła się spokojniej, lecz wyraźnie było widać przewagę gospodarzy, którzy męcząc przeciwników wysunęli się na prowadzenie trzema bramkami. Pomimo woli walki, zespołowi MPO nie udało się zmienić wyniku.

Jarwex - ggmedia.pl 2:0

Druga połowa zadecydowała

Na drugim spotkaniu tego wieczoru drugi Jarwex podjął czwarte ggmedia.pl. Mecz ten rozpoczął się wyrównanie, lecz wyraźnie było widać, że grający wysokim pressingiem gospodarze spychali gości w defensywę zdominowali to spotkanie. Pomimo tego do końca pierwszej połowy nie padła żadna bramka. W drugiej połowie oba zespoły zacięcie walczyły o punkty, lecz to gospodarze w czwartej minucie strzelili pierwszą bramkę. Druga bramka padła pod koniec spotkania, kończąc je dwubramkową wygraną gospodarzy.

LGBS – HLD 2:4

Mieli kontakt

Na kolejnym meczu tej kolejki dziewiąty LGBS spotkał się z szóstym HLD.  Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, by z minuty na minutę podkręcać tempo. W czternastej minucie spotkania goście strzelili pierwszą bramkę, by już cztery minuty później prowadzić już dwoma golami. Jednak zdeterminowani gospodarze zaledwie minutę później strzelili bramkę kontaktową. Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego uderzenia gości, którzy znów prowadzili dwoma bramkami, jednak ponownie za sprawą Dzmitry Ramancou gospodarze złapali kontakt. Pomimo obustronnej walki i determinacji obu zespołów to goście ostatecznie udokumentowali swoją przewagę kończąc spotkanie wynikiem 2:4.

Poltynk – Revo Drink Team

Trzymali w napięciu

Na ostatnim spotkaniu tego wieczoru siódmy Poltynk podjął piąte Revo Drink Team. Pierwsza połowa przepłynęła pod dyktandem gości, którzy strzelili gospodarzom trzy bramki. Druga połowa rozpoczęła się od błyskawicznej bramki gości i gdy wydawać się mogło, że gospodarze przegrają do zera bramkarz gości faulując w polu karnym doprowadził do podyktowania rzutu karnego zwieńczonego golem gospodarzy. Taki obrót spraw zmotywował gospodarzy, którzy osiem minut później strzelili swoją drugą bramkę, lecz pomimo uporu i determinacji nie udało im się już złapać kontaktu.

II Liga C

TESCO - SSC Internazionale 7:4

Rozsiedli się na fotelu lidera


Mecz inaugurujący XI kolejkę II ligi C pomiędzy TESCO a SSC Internazionale rozpoczął się od bardzo szybkiej strzelonej bramki przez Tesco które miało kontrolę nad przebiegiem zdarzeń w pierwszej połowie wygrywając ją 3:1. W drugiej połowie zespół SSC Internazionale napędził stracha przyszłemu liderowi strzelając bramkę kontaktową z połowy boiska. Lecz zawodnicy Tesco nie pozostali dłużni i również pokusili się o piękna bramkę z rzutu wolnego. Mecz zakończył się zasłużoną wybraną Tesco które wskoczyło na fotel lidera ligi. 


Dragon - FMCTI 3:5

Czołówka coraz bliżej

Faworytem tego spotkania była drużyna FMCTI, która po ostatnich dobrych wynikach awansowała w tabeli i miała o 4 oczka więcej od dzisiejszego rywala. Mecz ten był bardzo wyrównany, w pierwszej połowie na każdą bramkę faworyta odpowiadał Dragon. Dopiero w drugiej połowie udało się FMCTI uzyskać przewagę dwóch bramek za sprawą bardzo dobrze spisującego się tego wieczora Grzegorza Pancerza. Końcówka spotkania to już spokojna gra FMCTI które grając bez zmian nie podkręcał tempa i spokojnie utrzymał korzystny wynik do końca spotkania.

IP GBSC Kraków - Atal 4:13

Duet Pishchevskyi - Opyd

W kolejnym meczu spotkał się zespół zajmujący czwarte miejsce w lidze IP GBSC Kraków z szóstym Atalem. IP GBSC po zeszłotygodniowej porażce liczył na podbudowanie w dzisiejszym spotkaniu. Jednak od początku spotkania ostro do pracy zabrali się gracze gości. Duet Pishchevskyi - Opyd rozmontował defensywę rywali i już do przerwy zespół prowadził 8:1.W drugiej połowie zawodnicy Atala mieli ochotę strzelać kolejne bramki rywalowi, zapominając przy tym o obronie. IP GBSC wykorzystał swoją szansę i strzelili kilka bramek, zaś czerwoni dołożyli w tej połowie jeszcze pięć goli i zakończyli mecz wynikiem 13:4.

Deutsche Bank - FIDELTRONIK 5:2

Wykonali plan

W przedostatnim meczu wieczoru stanęły naprzeciw siebie zespoły FIDELTRONIK oraz Deutsche Bank. Bankowcy po zaskakującej wygranej w zeszłym tygodniu nad zespołem TESCO chcieli potwierdzić wysoka formę z przedostatnia drużyna w tabeli. Plan ten wykonali ale nie przyszło im to łatwo bo rywale powiesili wysoko poprzeczkę i do przerwy było tylko jedno bramkowe prowadzenie faworyta. W drugiej połowie udało się wreszcie odskoczyć rywalowi i Deutsche Bank pewnie ale nie bez trudu wygrywa kolejne spotkanie z rzędu oraz dopisuje do tabeli kolejne 3 punkty.

Korporaci - Sparta 3:1

Bez rezerwy


Na zakończenie XI kolejki spotkali się wicelider - Korporaci z  liderem - Spartą. Przed meczem obie drużyny miały zgromadzone po 21 punktów po X kolejkach. To spotkanie miało być ozdoba dzisiejszego wieczoru i na pewno nie zawiodła obserwatorów widowiska. Mecz miał bardzo wyrównany i zacięty przebieg o czym świadczy fakt, że w pierwszej połowie nie doczekaliśmy się bramek a jedynie po żółtej kartce dla każdej z drużyn. Pierwsza bramka padła po błędzie bramkarza Sparty, Konrad Krzyżak podawał piłkę w pole karne i w zamieszaniu w polu karnym znalazła ona drogę do bramki. Im bliżej końca spotkania tym bardziej widoczna była przewaga Korporatów w liczbie graczy rezerwowych. W tej statystyce Korporaci wygrali 7:0 bo Sparta na ten mecz nie miała zmienników. I właśnie końcówka meczu zadecydowała o wygranej w hicie przez Korporatów 3:1.

II Liga D

Nokia - Sappi 4:5

Cenne 3 punkty Sappi

W meczu inaugurującym XI kolejkę spotkały się drużyny Nokii i Sappi, czyli te, które bronią się przed spadkiem. Pierwsza połowa padła łupem Sappi, które w dużej mierze dzięki duetowi Sypek-Ździebko strzeliło 3 bramki, tracąc tylko jedną po stałym fragmencie gry. W drugiej połowie za odrabianie strat się wzięła Nokia i dość szybko doprowadziła do remisu 3:3. Nie udało im się jednak pójść za ciosem. Trochę przypadkową, ale bardzo efektowną bramkę zdobył zawodnik Sappi i ta drużyna znów wyszła na prowadzenie. Parę minut przed końcem ponownie trafiło Sappi, a Nokii starczyło czasu na tylko jedną bramkę i tym samym Sappi wygrało bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie, a Nokii widmo spadku zakłada coraz głębiej do oczu.

Dedax - Format 4:4

Postrzelali na remis

Chyba najciekawiej zapowiadające się spotkanie kolejki, gdyż vicelider - Format mierzył się z dostarczającą zawsze emocji ekipą Dedax. Już pierwsza odsłona przyniosła wiele emocji. Format dwukrotnie wychodził na prowadzenie, którego nie udało się utrzymać. Żadna z drużyn nie osiągnęła jednak widocznej przewagi, po której można by wskazać faworyta drugiej części gry. Druga połowa była bardzo podoba do pierwszej. Wciąż wysokie tempo, wiele okazji i wynik na styku. Tym razem to Dedax dwa razy prowadził ale Format za każdym razem doprowadzał do remisu. Remisu, który z przebiegu meczu był jak najbardziej sprawiedliwy.

Rigor Mortis - ABB 3:0

Solidna defensywa Rigor Mortis kluczem do sukcesu

Mające wciąż spore szanse na awans ekipa ABB grała z niżej notowanym Rigor Mortis. Od pierwszych minut było to bardzo wyrównane spotkanie, w którym widać że obie ekipy przede wszystkim nie chciały stracić bramki. Mało oglądaliśmy ciekawych akcji i sytuacji podbramkowych, a jedyny gol w tej części gry padł dla Rigor Mortis w 18 minucie po strzale z dystansu. Po zmianie stron dłużej przy piłce utrzymywali się gracze ABB, ale groźniejsze było Rigor Mortis za sprawą wyprowadzanych kontrataków. Koniec końców górą była taktyka bardziej defensywna zaprezentowana przez Rigor Mortis. Gracze w bordowych strojach trafili w drugiej połowie do siatki dwukrotnie i ostatecznie wygrali całe spotkanie 3:0.

ZasadaAuto.pl - JJ Skotniki 3:2

Ogromna sensacja na zakończenie tygodnia

Na zakończenie kolejki czekał nas pojedynek lidera z czerwoną latarnią ligi. Przed pierwszym gwizdkiem dla każdego obserwatora faworyt mógł być tylko jeden - JJ Skotniki. Mimo tego pierwsi już w 2 minucie trafili zawodnicy Zasady. Mogło się wydawać, że to tylko kwestia czasu kiedy "gospodarze" odrobią stratę, ale grający w nowych strojach zawodnicy ZasadaAuto.pl bronili się bardzo dobrze i grali praktycznie jak równy z równym. Co więcej, dołożyli oni przed przerwą jeszcze jedną bramkę i pachniało niemałą sensacją. Po zmianie stron liderowi udało się strzelić bramkę kontaktową, jednak po niecałej minucie ZasadaAuto znów odskoczyła na dwubramkowe prowadzenie. Od tego momentu mieliśmy prawdziwe oblężenie bramki Zasady. Piłkarzom JJ brakowało przede wszystkim skuteczności przez co bramkę na 3:2 zdobyli dopiero na minutę przed końcem spotkania. W ostatniej akcji meczu mieli rzut wolny z ok. 15m, ale nie udało im się oddać celnego strzału i byliśmy świadkami prawdopodobnie największej sensacji XI kolejki Biznes Ligi.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie