I Liga A
iCar II - Fragmentum24.pl 3:4
Dobre złego początki...
Już w pierwszej minucie wynik otworzył Mateusz Gomularz. To jednak nie przyniosło końcowego triumfu ekipie iCar II, chociaż Fragmentum24.pl w sumie dwukrotnie musiało gonić wynik to właśnie gracze występujący w tym meczu w "znacznikach" cieszyli z końcowego triumfu. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 2:2, a wypracowana na początku drugiej odsłony przewaga dwóch goli na korzyść Fragmentum pozwoliło temu zespołowi na odniesienie końcowego triumfu. iCar odpowiedział jeszcze golem kontaktowym, ale w końcowych fragmentach... Fragmentum24.pl skutecznie broniło dostępu do własnej bramki.
Alior Bank - Hostel Deco 6:4
Ważna wygrana...
Alior Bank, dzięki zwycięstwu nad bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, powiększył przewagę w tabeli nad strefą spadkową. Długo wynik był sprawą otwartą i oscylował wokół remisu. Jednak końcówka spotkania zdecydowanie należała do bankowców, którzy udokumentowali swoją przewagę dwoma decydującymi trafieniami. Świetna postawa Karola Styczyńskiego nie uchroniła Hostelu Deco przed bolesną porażką. Do zwycięstwa Alior Bank poprowadził Michał Niemiec.
Especto - ggmedia.pl 4:2
Milowy krok Especto w stronę tytułu I Ligi A...
Spotkanie zapowiadane, jako hit sezonu l Ligi A nie zawiodło. Jak przystało na szlagier nie zabrakło emocji, ładnych goli i walki do ostatnich sekund. Wyrównana pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:2, jednak w drugiej odsłonie gole zdobywało już tylko Especto i to gracze w białych koszulkach na siedem kolejek przed końcem sezonu mają siedem punktów przewagi właśnie nad ggmedia.pl. Szczególną uwagę przyciąga sytuacja z pierwszej odsłony, gdy Especto zdobyło gola w nieprawidłowy sposób z rzutu rożnego. Po chwili gracze w białych koszulkach pozwolili przeciwnikom na bramkę wyrównującą, zgodnie z zasadami fair play.
J&J Skotniki - State Street 1:6
Zgodnie z przewidywaniami...
Najbardziej jednostronne starcie XIII kolejki I Ligi A. Mające kłopoty kadrowe J&J Skotniki dzielnie stawiało czoła State Street, jednak w tej walce wraz z upływającym czasem gry było bez szans. State Street marzy o medalu, ale by ten cel osiągnąć taki mecz, jak ten musi wygrać i zrobił to bez większego problemu. Na pocieszenie J&J pozostał honorowy gol Norberta Szczypczyka. State Street depcze po piętach znajdującym się na podium, Formatowi i ggmedia.pl, które solidarnie straciły punkty.
Format - A.S.A. 3:3
Niespodzianka...
Po dwóch golach Łukasza Pytela, sensacyjnie rozpoczęło się starcie outsidera z trzecia drużyną tabeli. Format długo nie mógł się otrząsnąć, ale w drugiej odsłonie udało mu się doprowadzić do wyrównania 3:3. Wtedy aktywny Pytel miał już hattrick na swoim koncie. Końcowe minuty to wymiana dość chaotycznie zadawanych ciosów z obu stron. Wynik nie uległ jednak już zmianie i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem. Zdecydowanie bardziej usatysfakcjonowana takim rezultatem może być A.S.A.
I Liga B
4F - Jarwex 5:6
Dramatyczne ostatnie minuty
Już od pierwszego gwizdka było widać wyrównany poziom tego spotkania a zespoły szły łeb w łeb, lecz do gwizdka kończącego pierwsza połowę to Jarwex prowadził jedna bramką. Gdy na kilka minut przed końcem 4F wyrównał wynik wywiązała sie zacięta walka o decydującą bramkę, którą wygrał 4F w ostatniej minucie spotkania dzięki Tomaszowi Wątorowi.
II Liga A
Dedax – Plac Nowy 1 7:4
Zaczekali i wygrali
Dedax mógł otrzymać łatwe punkty, ale zaczekał na zawodników Placu Nowego 1, którzy z lekkim opóźnieniem dotarli na obiekty J&J. Brak bramkarza u gości nie wróżył niczego dobrego. Obie ekipy zagrały ,,wesoły futbol'', często zapominając o defensywie. Prowadzenie dwukrotnie obejmował Dedax, ale chwilę później robiło się po równo.
Ambitnie walczący Plac na przerwę schodził przegrywając 2:3. Mecz ten obfitował w sporo walki, ale także i ładnych trafień. Pajęczynkę zerwał Filip Szafraniec, a w drugiej części pojedynku soczystym uderzeniem popisał się Sebastian Kieć. Bohaterami Dedaxu zostali Andrzej Ślazyk i Piotr Kajda, którzy na boisku rozumieją się bez słów i wzajemnie się na nim szukają. Obaj skompletowali po hat-tricku i poprawili okazały już dorobek bramkowy.
Amara – s4e 5:2
Brak ,,strzelby'' nie przeszkodził
Zawodnicy s4e mieli plan, aby zatrzymać rozpędzonego rywala. Widać było już od pierwszych minut, że chcieli go szybko wdrożyć w życie, ale brakowało im zimnej krwi pod bramką Tomka Malinowskiego. Nie mieli problemu z dochodzeniem do okazji strzeleckich, ale ze skutecznością już tak. Co innego Amara, a dokładniej Sławek Morawski, który w nieco ponad kwadrans dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. ,,Czarni'' nie dawali za wygraną i natychmiast złapali kontakt, ale jeszcze przed zejściem do szatni dostali trzeci cios. Lider drugą połowę zaczął z wysokiego ,,C''
(gol Mariusza Stopy). Sygnał do odrabiania strat próbował dać aktywny i ruchliwy Szymon Żurawiecki, ale ostatnio słowo należało do Krzyśka Michalika, który skutecznie zastąpił nieobecnego lidera klasyfikacji strzelców – Karola Boratyńskiego.
Klonex – HSBC 0:11
Rozwiązali worek z bramkami
Początek starcia wcale nie wskazywał na to, że będziemy świadkami tak jednostronnego pojedynku. Co więcej, jako pierwsi bramce rywala zagrozili zawodnicy Klonexu, ale trafili tylko w słupek. Z minuty na minutę zaczęła się rozkręcać międzynarodowa ekipa HSBC, która po pierwszych dwudziestu minutach prowadziła 3:0. W drugiej połowie rozwiązał się okazały worek z bramkami. Na placu gry szalał Thierry Zdun, a wtórował mu Marouane Chalal i Jose Garcia. ,,Bordowi'' opadali z sił i nie byli w stanie dotrzymać kroku rozpędzonemu przeciwnikowi.
Swoje ,,pięć minut'' miał Rafał Szyndler, który przez większość czasu asekurował ofensywnie usposobionych kolegów, ale mimo to udało mu się dołożył cegiełkę do wysokiego zwycięstwa ,,biało-czerwonych''.
III Liga A
Slovnaft - Codewise 2:3
Treningi przynoszą oczekiwane efekty
Pierwsza połowa tego spotkania była wyrównana, a gra toczyła sie głownie na środku boiska. Oba zespoły stworzyły sobie kilka sytuacji i po niewykorzystanym rzucie karnym Codewise, Slovnaft wyszedł na prowadzenie. W pięć minut po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę spotkania zespoły wymieniły się strzałami, dzięki czemu zespół Codewise złapał kontakt. Wykorzystując sytuację stworzoną pod koniec meczu Codewise strzeliło dwie bramki, zapewniając siebie zwycięstwo.
Pegasystems - Nem-Bud 2:7
Adrian Grzybek prowadzi zespół do zwycięstwa
Od początku tego spotkania Nem-Bud budował sobie prowadzenie, a gospodarze pierwsza bramkę strzelili na 1:3. Druga odsłona rozpoczęła się od bramki Pegasystems, lecz nie zniechęciło to żółtych, którzy dzięki kolejnym trzem bramkom Adriana Grzybka pewnie wygrali to spotkanie.
SSC Internazionale - BWI Group 1:8
Kolejna porażka SSC
Pewnie rozpoczynając ten mecz BWI już po siedmi minutach prowadziło dwoma bramkami do zera. Pomimo, że gospodarze SSC Internazionale kilka chwil pózniej złapali kontakt, to goście strzelając dwie szybkie bramki zaraz przed końcem pierwszej odsłony pokazali, że nie oddadzą łatwo tego spotkania. Druga odsłona nie była korzystniejsza dla gospodarzy, którzy ostatecznie stracili osiem bramek, a sami strzelili tylko jedną.