Nie brakowało ostrej walki. Rolls-Royce zaskoczył

I LIGA B

Korporaci – IBM BTO 3:6

Nie wytrzymali ciśnienia

Początek spotkania nie wskazywał na to, że Korporaci po końcowym gwizdku sędziego udadzą się do szatni z opuszczonymi głowami. Przy stanie 0:2 wyższy bieg wrzucił jednak przeciwnik, który jeszcze przed zmianą stron odrobił straty z nawiązką. Bohaterem ,,Błękitnych’’ po raz kolejny został Mateusz Pączek, autor czterech z sześciu goli IBM BTO. Skutecznie wtórował mu asystent Piotr Pawliszak, z którym zupełnie nie radzili sobie zawodnicy w czarnych strojach. Przez czterdzieści minut byliśmy świadkami walki na boisku, która nie zawsze była fair. Nerwów na wodzy nie utrzymali piłkarze obu ekip, biorąc udział w przepychance.

ProEko – TESCO 4:2

Koncert Bulandy

Osłabiony brakiem braci Pacanowskich zespół ProEko dzielnie odpierał liczne ataki duetu Cierpioł – Rak, wyprowadzając groźne i co najważniejsze skuteczne kontry. W pierwszej połowie, pomimo wielu okazji bramkowych, oglądaliśmy zaledwie jednego gola autorstwa Grześka Bulandy. Ten sam zawodnik, wybrany MVP meczu zaraz na początku drugiej odsłony podwoił przewagę ProEko. Plany gospodarzom próbował popsuć Dawid Cierpioł, ale jego dwa trafienia na nic się zdały. ProEko wygrywa szósty mecz w sezonie i utrzymuje się w czubie tabeli.

Paw-Stal – HLD 3:4

Samobój nie przeszkodził

Brak nominalnego bramkarza nie wróżył niczego dobrego ekipie Paw-Stalu. Między słupkami z konieczności stanął Wacław Judka i trzeba przyznać, poradził sobie nie najgorzej. HLD szybko objęło prowadzenie, ale dwa gole Adriana Cyrana oraz samobój Artura Konrada wprowadziły sporo nerwowości w poczynania trzeciej drużyny I Ligi B. ,,Biali’’ udowodnili, że potrafią wyjść z opresji i od stanu 1:3 wyszli na 4:3. Spora w tym zasługa aktywnego jak zawsze Tomasza Kokoszki, który potwierdził, że jeśli zostawi mu się tylko trochę miejsca, potrafi z takiego prezentu skorzystać. Paw-Stal był bliski sprawienia niespodzianki, ale zbyt wcześnie zaczął cieszyć się z wygranej.

Sparta – Revo Drink Team 1:5

Niemoc Sparty trwa w najlepsze

Ostatnio Rafał Kędzior i spółka cieszyli się ze zwycięstwa pod koniec czerwca, co patrząc na ich formę z początku sezonu, wydaje się zaskakujące. Mecz z Revo zaczął się po myśli ,,Spartan’’, od pięknego gol Jarka Kamińskiego bezpośrednio z rzutu wolnego. Później było już tylko gorzej. Revo złapało wiatr w żagle i dobijało leżącego przeciwnika. Sparta miała swoje okazje, aby zmniejszyć rozmiary porażki, ale nie potrafiła drugi raz tego dnia pokonać Michała Wolskiego. Dzięki zwycięstwu, Revo zbliżyło się do Sparty na ,,oczko’’ i jak tak dalej pójdzie, Sparta w najbliższym czasie zaliczy kolejny spadek w ligowej tabeli.

_____________
II LIGA C

IP GBSC Kraków – KFC 6:5

Dobre złego początki

W starciu sąsiadów z ligowej tabeli dużo lepszy start zaliczyło KFC, które w pierwszych minutach spotkania całkowicie zdominowało swojego przeciwnika. Na skutki takiego stanu rzeczy nie trzeba było czekać zbyt długo i wydawało się, że trzy szybkie gole powinny ustawić dalszy przebieg pojedynku. Z takim scenariuszem nie zamierzało zgodzić się IP GBSC, które nie dość, że najpierw wyrównało, to później walczyło jak równy z równym aby w końcówce pokusić się o kluczowe trafienie, zapewniające bezcenne trzy oczka i pozwalające pozostać w rywalizacji o podium. Co więcej zwiększyli oni przewagę nad dzisiejszym rywalem do czterech punktów, co sprawia, że gracze w czerwonych koszulkach znajdują się w co raz to gorszym położeniu w kwestii końcowej lokaty na „pudle”

FMCTI – Polplast 2:3

Hit nie zawiódł

Fantastyczne widowisko stworzyły dwie najwyżej notowane przed tą kolejką drużyny, udowadniając tym samym, że zajmowane pozycję nie są sprawą przypadku. Jako pierwszy na prowadzenie wyszedł lider – Polplast, co rozzłościło przeciwników, którzy poniesione straty odrobili z nawiązką. Do remisu udało się jednak doprowadzić jeszcze przed przerwą, co zapowiadało wielkie emocje w drugiej połowie. Świetna dyspozycja golkipera „Granatowych” sprawiła, że FMCTI nie mogło przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. A że jak to w futbolu często bywa niewykorzystane okazję lubią się mścić to w końcówce futbolówka po interwencji golkipera, odbiła się jeszcze od dwóch słupków i ku uciesze prowadzącego w tabeli teamu wtoczyła się do siatki, zapewniając triumf i zwiększając tym samym przewagę do sześciu oczek.

NEC – Atal 3:5

Rozstrzygnęli w końcówce

Spotkanie to najkrócej opisać można dzieląc je na trzy fazy. W pierwszej jedni jak i drudzy szukali swoich szans na zdobycie gola, co przyniosło po premierowym trafieniu z obu stron. Lepiej jednak ten okres zakończyli gracze Atalu, którzy w miarę upływu czasu przejmowali boiskową inicjatywę i pokusili się o prowadzenie. W kolejnej natomiast, do głosu doszło NEC – zmniejszając różnicę i udowadniając, że tego wieczora są oni w stanie wywalczyć chociażby remis. W ostatniej, do głosu doszli jednak znów gracze w czerwonych koszulkach, którzy swoimi trafieniami pozbawiali przedostatniego w klasyfikacji przeciwnika złudzeń i tym samym dopisali do swojego konta bezcenny komplet punktów. NEC nie dość, że dziesiąty tydzień rozgrywek kończy z zerowym dorobkiem, to do ósmej lokaty traci już siedem punktów, co sprawia, że ewentualny marsz w górę tabeli wydaję się co raz to mniej prawdopodobny.

REN-BET – Rigor Mortis 3:8

Bez bramkarza…ani rusz!

Ciężkie zadanie w czwartkowy wieczór czekało REN-BET, który zmierzyć musiał się z zajmującym miejsce na podium Rigor Mortis. Co gorsze jednak, bój ten stoczył bez etatowego bramkarza, a miejsce między słupkami zajął Sosin, który mimo kilku dobrych interwencji, wyciągał futbolówkę z siatki raz po raz odbierając zawodnikom w żółtych strojach chęci do gry. Na szczęście dla nich jednak „Sosu” po zmianie stron zdecydował się wrócić do ofensywnych ataków, nękając defensywę przeciwnika. Przyniosło to efekt w postaci pokonania Dyśki i udowodnienia, że wciąż pozostaje w świetnej formie. Jego poczynania nie uchroniły jednak drużyny od wysokiej porażki, która spowodować musiała kolejny bolesny spadek w ligowej tabeli.

Lanster – Sappi 2:5

Znaczący progres

Szukający premierowego zwycięstwa Lanster chciał za wszelką cenę zrewanżować się za bolesną i wysoką porażkę z pierwszej kolejki, kiedy to w starciu z Sappi uległ 0:12. Nieoczekiwanie więc to zamykający tabele team od początku był stroną dominującą i pokusił się nawet o dwie bramki, które zapowiadać miały sensacyjne rozstrzygnięcie. Gracze w biało-niebieskich strojach poniesione na początku straty odrobili jednak ze sporą nawiązką, a w końcówce całkowicie zdominowali niżej notowanego przeciwnika podwyższając rezultat. Nie mała w tym zasługa Jakuba Ździebki, który dzięki swojemu fenomenalnemu występowi okraszonemu bramkami i asystami zameldował się w siódemce kolejki bieżącego tygodnia.

_____________
II LIGA D

Dragon – HCL Poland 2:2

Sprawiedliwy remis

Był to typowy mecz na remis, z wyniku którego obie ekipy powinny być zadowolone. Jako pierwsi do siatki drogę znaleźli zawodnicy HCL, ale później oddali pałeczkę rywalowi, który nie zwykł takich prezentów marnować. Mecz toczył się w środkowej strefie boiska. Oglądaliśmy sporą ilość walki i dużą ofiarność. Gdy wydawało się, że HCL po objęciu po raz drugi prowadzenia w tym spotkaniu dowiezie zwycięstwo do końca, humory nieco ,,Niebieskim’’ popsuł Maciej Piasecki, wykorzystując podanie Jakuba Rusztowicza i ustalając końcowy rezultat tego zaciętego boju.

MPO Kraków – EDF 2:0

Zostawili po sobie dobre wrażenie

Ekipa Stanisława Kozioła miała spore problemy kadrowe, ale mimo licznych braków, przystąpiła do rywalizacji i pomimo gry w ,,szóstkę’’, zostawiła po sobie dobre wrażenie. Z konieczności ,,Zieloni’’ musieli się cofnąć i czekać na nadarzające się okazje do skontrowania oponenta. Ten jednak zagrał bardzo mądrze w defensywie, którą z bramki kierował Andrzej Czaderski. Ze swoich nowych obowiązków wywiązał się znakomicie, zachowując czyste konto. MPO poradziło sobie bez swoich największych strzelb. Strzelanie i asystowanie wziął na swoje braki Piotrek Klima, zapewniając kolegom ważne trzy punkty.

LGBS – Shell 1:9

Nie pozostawili złudzeń

Mało kto spodziewał się, że w tym meczu padnie aż 10 bramek i będzie on tak jednostronny. Shell urządził sobie prawdziwy trening strzelecki, bezlitośnie obnażając liczne problemy i błędy boiskowe rywala. Worek z bramkami na dobre rozwiązał się w drugiej części. W pierwszej jeszcze LGBS starało się dotrzymać kroku zawodnikom w żółto-czerwonych trykotach. Zadania nie ułatwiła im groźnie wyglądająca kontuzja pleców Dzmitra Ramancou, który przedwcześnie zakończył udział w tym pojedynku. Swój dorobek strzelecki poprawił Konrad Podsiadły (3 gole), ale MVP meczu został wybrany Tomek Cebula, który strzelał i asystował, jak na zawołanie, będąc najjaśniejszą postacią na placu gry.

Nidec – ABB 0:4

To nie był spacerek

Rywalizacja pierwszej z ostatnią drużyną ligi była niezwykle wyrównana, a to jest na pewno spora niespodzianka biorąc pod uwagę fakt, że Nidec ten mecz rozpoczął w sześcioosobowym składzie, a lider miał trzech piłkarzy w odwodzie. Zawodnicy ABB musieli się sporo napocić, aby osiągnąć korzystny rezultat i utrzymać bezpieczną, pięciopunktową przewagę nad wiceliderem – Shellem. Nidec dzielnie walczył, skutecznie rozbijał ataki rywala, ale tylko w pierwszej połowie. W drugiej części zabrakło już zdrowia, co skrzętnie wykorzystało ABB. Występ na duży plus może zaliczyć Sylwester Jarosiński, który miał udział przy trzech z czterech zdobytych bramkach zespołu.

Colorex – Rolls-Royce 1:3

Niespodzianka stała się faktem

Pierwsza połowa nie wskazywała na to, aby Colorex stracił punkty z niżej notowanym Rolls-Royce’em. Gol Grześka Walczaka był tylko potwierdzeniem przewagi ,,Pomarańczowych’’, którzy musieli sobie tego wieczoru radzić bez bramkarza. Taki rezultat utrzymał się do przerwy. Po niej w szeregi Rollsa wstąpił nowy duch. Oglądaliśmy zupełne inne oblicze Krzysztofa Mrugały i spółki, która odważniej zaatakowała rywala i na efekty nie trzeba było długo czekać. Sprawy w swoje nogi wzięli bracia Pudłowscy, którzy we dwójkę rozmontowali pomarańczową defensywę.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
III Liga D
Zobacz więcej
I Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga C
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
1
MSHG
1
0
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę