I LIGA B
Przybylski DV BOX – MPO Kraków 9:1
W meczu, który rozpoczął zmagania w XI kolejce I ligi grupy B spotkały się dwie najwyżej sklasyfikowane drużyny obecnego sezonu. Lider Przybylski DV BOX występujący w roli gospodarza podejmował wicelidera – drużynę MPO Kraków. Lepszego początku meczu nie mogli wyobrazić sobie gospodarz bowiem już w pierwszej minucie meczu ich akcja zakończyła się powodzeniem i objęli prowadzenie 1:0, a gola zdobył Grzegorz Grzesiak. Później dwie dogodne okazje by wyrównać zmarnowali goście. Skuteczniejsi pod bramką rywali byli za to zawodnicy Przybylski DV BOX. W siódmej minucie dwójkową akcję wykończył Mateusz Ziółko. Ten sam zawodnik jeszcze dwukrotnie przed przerwą pokonał bramkarza gości i po 20 minutach był wynik 4:0. Po zmianie stron obraz gry wyglądał tak jak w pierwszej połowie. Kolejne gole do swojego konta zapisali gospodarze. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Grzegorz Grzesiak, a ponadto Wojciech Błażejowski, Dominik Opach oraz Ziółko Mateusz, który w sumie zdobył cztery bramki. MPO Kraków również stwarzało sobie okazję, ale ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Mimo to udało im się zdobyć honorową bramkę, której strzelcem był Grzegorz Korneluk. Mecz i tak zakończył się wysokim zwycięstwem lidera, który powiększył przewagę punktową i pewnie zmierza po zwycięstwo w całym sezonie rozgrywkowym.
KOMPUTEO – DiscoverCracow 1:5
O godz. 19:45 rozpoczął się kolejny mecz, w którym naprzeciw siebie stanęły drużyny KOMPUTEO oraz DiscoverCracow. Pierwsze kilka minut to wyrównana gra obu zespołów. Stworzyły one sobie okazje bramkowe, ale zabrakło im zimnej krwi by je skutecznie wykończyć. Po kilku minutach padł w końcu pierwszy gol meczu. Ładna akcję przeprowadzili goście i Bartłomiej Krzystyniak dał prowadzenie swojej drużynie. W jednej z kolejnych akcji gola drugiego gola zdobył Konrad Gołoś i taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. Druga połowa mogła dobrze rozpocząć się dla gospodarzy, ale w zamieszaniu podbramkowym w ostatniej chwili piłkę na rzut rożny wybił bramkarz gości. W odpowiedzi solową akcją popisał się Konrad Gołoś i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi KOMPUTEO. DiscoverCracow dalej atakował i przyniosło im to efekt w postaci kolejnych dwóch bramek. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Michał Karwan. Dla gospodarzy honorowego gola zdobył Jarosław Tkaczyk. Ostateczny wynik to 5:1 na korzyść gości.
A.S.A – Sok-Pol 2:1
W meczu pomiędzy zespołami A.S.A oraz Sok-Pol nie zabrakło emocji do ostatnich minut. Będący wyżej w tabeli zespół gości uznawany był za faworyta do zgarnięcia trzech punktów w tym spotkaniu. Początek to wyrównana gra z obu stron. Akcje toczyły się głównie w środkowej części boiska, a liczba sytuacji bramkowych była niewielka. Z czasem obie drużyny zaczęły stwarzać coraz więcej dogodnych sytuacji. W jednej z nich atomowym strzałem z dystansu popisał się zawodnik gości, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki gospodarzy. W odpowiedzi swoją okazję miał również zespół A.S.A, ale zakończyła się ona niepowodzeniem. Do przerwy nie padły więc żadne bramki i oczekiwano, że druga połowa zmieni ten stan rzeczy. I tak też się stało. Po ładnej akcji całego zespołu i wymianie podań z pierwszej piłki, do pustej bramki strzelił Rafał Płuchowksi i goście prowadzili 1:0. Po kilku chwilach sędzia podyktował karnego dla gospodarzy, a pewnym egzekutorem okazał się Rafał Lisowski. Oba zespoły miały kolejne okazje bramkowe, ale bardzo dobrze spisywali się bramkarze. W samej końcówce meczu decydującą akcję przeprowadzili gospodarze, po której gola dającego zwycięstwie drużyny A.S.A zdobył ponownie Rafał Lisowski.
Galaxy Hotel – Przedszkole Fair Play 2:5
W ostatnim spotkaniu rozgrywanym w ramach XI kolejki zmierzyły się zespoły Galaxy Hotel oraz Przedszkole Fair Play. Pierwsze kilka minut to gra głównie w środku pola, jak najdalej od własnej bramki zarówno ze strony jednych jak i drugim. Z czasem zarysowała się nieznaczna przewaga gości. Szybko przyniosło to efekt w postaci goli. Po błędzie obrońcy i bramkarza prowadzenie swojej drużynie dał Grzegorz Motak. Jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Dodatkowo jedno trafienie dołożył Artur Kucięba i goście prowadzili 4:0. Po zmianie stron gra się bardziej wyrównała. Akcję stwarzali sobie zarówno jedni jak i drudzy. W jednej z nich na strzał z bardzo daleka zdecydował się Krzysztof Kubas i zaskoczył bramkarza zdobywając pierwszą bramkę dla drużyny A.S.A. W odpowiedzi również goście zdobyli kolejnego gola, którego strzelcem był Grzegorz Motak – strzelec w sumie czterech bramek. W samej końcówce rozmiary porażki zmniejszył jeszcze Daniel Wrona, ale i tak ostatecznie goście zasłużenie zwyciężyli 5:2.
II LIGA D
Interia.pl – Sparta 2-3
W pierwszym spotkaniu tego wieczoru pomiędzy Interią.pl i Spartą już od samego początku na boisku było bardzo gorąco. Ataki ze strony gospodarzy były bardzo częste i groźne, w ten sposób w szóstej minucie czarni wyszli na prowadzenie. Strzelcem bramki jest Radosław Makuła, przy której asystował Michał Badora. Gościom jednak nie potrzeba było dużo czasu żeby doprowadzić do remisu. Jeszcze w pierwszej połowie gola zdobywa Rafał Kędzior z podania Mariusza Molendy. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania arbiter dyktuje rzut karny dla Spartan, który wykorzystuje Jacek Tympalski. Na początku drugiej połowy białym udaje się podwyższyć prowadzenie, tym razem do bramki przeciwników trafia Jarosław Kamiński. Interia za wszelką cenę chce dogonić rywala. W 30minucie zdobywają bramkę kontaktową, ale ich dalsze starania nie wystarczają żeby chociaż zremisować z dobrze i konsekwentnie grającą do końca obroną gości.
Morele.net – Teva 3-7
Pierwsza część spotkania pomiędzy tymi dwoma zespołami to bardzo zacięta rywalizacja. Ciężko było wytypować faworyta, bramki padały jedna za drugą. Pierwsi o gola pokusili się zawodnicy gości, lecz ich przewaga nie trwała nawet minutę. Po chwili bez bramek tym razem prowadzenie obejmują gospodarze i znów sytuacja jest podobna, zaledwie po minucie ponownie mamy rezultat remisowy. Jeszcze w pierwszej połowie Teva trafia pomiędzy słupki przeciwnika i ponownie prowadzi. Druga połowa to już inne spotkanie, inicjatywę przejęli zawodnicy niebieskich. Średnio co dwie minuty udaje im się zdobywać gole. W odpowiedzi na taki ostrzał Morele wyprowadzają kontrę, która przynosi im bramkę pod koniec meczu, ale jest już za późno na odrabianie strat i spotkanie kończy się porażką dla gospodarzy.
Napad.pl – ABB 6-1
W tym meczu wydawałoby się, że faworytem będą goście, którzy pierwsi zdobywają bramkę dającą prowadzenie na samym początku spotkania. Jednak od dziesiątej minuty boisko należało do gospodarzy. Szybkie wyrównanie i jeszcze szybsze wyjście na prowadzenie dodało im skrzydeł i poszli za ciosem. Goście już tylko próbowali się bronić i od czasu do czasu przeprowadzali kontrataki, jednak nie zagrażały one zbytnio bramkarzowi niebieskich. Wynik w pierwszej połowie zatrzymał się na trzy do jednego. W drugiej części spotkania ciągle dobra i konsekwentna gra Napadu przynosi im kolejne trzy gole. Biali nie mają już pomysłu na zaskoczenie przeciwnika i nie udaje im się zdobyć już żadnej bramki. Rezultat końcowy to sześć do jednego dla Napad.pl.
Art Black – IBM SWG 0-1
Spotkanie Art Black z IBM SWG nie obfitowało w zbyt wiele bramek, ale można było zobaczyć bardzo dobrą grę. Zaprezentowała ją przede wszystkim drużyna gości, która cały czas kontrolowała piłkę i miała znaczącą przewagę w jej posiadaniu. Gospodarze również grali bardzo dobrze w obronie, co można stwierdzić po wyniku meczu, na który wyszli w osłabieniu jednego zawodnika. Grali tak do końca, być może dlatego nie byli w stanie dorównać przeciwnikowi, który miał jeszcze do dyspozycji ławkę rezerwową. W całym spotkaniu padła tylko jedna bramka dla IBM, którą strzelił Stefan Gruszczyński po podaniu Tomasza Górki.
