Nowy lider grał w "szóstkę"

I LIGA A

 

MPGO Kraków – Angel Poland Group 2:3

Obijali jak szaleni!

O sporym pechu może mówić MPGO Kraków. „Pomarańczowi” prowadzili wprawdzie po golu Dawida Tatara z faworyzowanym Angel Poland Group 1:0, jednak w ich poczynaniach brakowało ogromnej dozy skuteczności. Doświadczeni zawodnicy raz po raz obijali słupki i poprzeczki, co bezlitośnie skarcili Bartłomiej Kostecki i Damian Duda. Tym samym beniaminek wygrywa szósty letni bój i za sprawą potknięcia CB Aluminium zostaje samodzielnym liderem I Ligi A. Oby tak dalej!

BNP Paribas – Elita-Bud 3:8

Zgodnie z planem

Nie było niespodzianki w meczu ekip z dwóch zgoła odmiennych biegunów ligowej tabeli. Faworyzowana Elita-Bud już do przerwy zbudowała sobie sporą zaliczkę, a potem skrupulatnie powiększała przewagę. Po hattricku skompletowali Andrii Pishchevskyi i Sebastian Jagła, a wybornymi asystami popisywali się Damian Kubera i Tomasz Armatys. W barwach pokonanych na pochwałę zasługuję Adam Piskorz (dwa trafienia). Tym samym Elita-Bud wyprzedza CB Aluminium i robi poważny krok w stronę Extraklasy!

Dynamo Kraków Anik Union – CB Aluminium 5:2

Pierwsza porażka

Wrażenie nieobecnych w pierwszej połowie sprawiali zawodnicy CB Aluminium. Dynamo Anik Union bezlitośnie wykorzystało defensywne bolączki i już po 18 minutach prowadziło 4:0. Sygnał do ataku tuż przed przerwą dał jeszcze Victor Hugo, jednak całkowicie złudzeń „Biało-Czerwonych” pozbawił gracz potyczki Illia Turow, który skompletował hattricka. Tym samym Zbigniew Marek i spółka przegrywają pierwszy letni bój i spadają na trzecią lokatę w klasyfikacji.

Andea – MPO Kraków 2:11

Krok w stronę utrzymania

W meczu o przysłowiowe „sześć punktów” górą MPO Kraków! Zawodnicy w biało-niebieskich strojach nie dali większych szans firmie Andea, strzelając przy tym aż 11 bramek. Prym w ofensywnych poczynaniach wiedli Mateusza Zasada (trzy gole i asysty) i Maciej Labuz (dwa trafienia i kluczowe podanie). Pomimo sporych strat o ich zniwelowanie walczył beniaminek. Wykończenia Andrzeja Pierwoły zmniejszyły rozmiary przegranej i dały nadzieję na przełamanie w następny poniedziałek przeciwko Elicie-Bud.

Prisjakt – Colorex 5:6

Wojtaczka zapewnia trzy punkty!

Ciekawe widowisko stworzyły dwie doświadczone drużyny. Pierwszy kwadrans należał do firmy Colorex, która po golach Patryka Muchy, Sebastiana Rafałowskiego i Jakuba Wojtaczki prowadziła 3:1. Z takim obrotem spraw nie zamierzał pogodzić się Prisjakt, który po przerwie nie tylko wyrównał stan boju, ale i po strzale Wiktora Ramuta zapewnił sobie minimalną zaliczkę. Wspaniałe spotkanie rozgrywał jednak Wojtaczka, który kompletując hattricka w ostatniej akcji meczu zapewnił „Niebieskim” trzy punkty i utrzymanie bezpiecznego szóstego miejsca w ligowej tabeli!

 

II LIGA A

 

HSBC – SSC Internazionale 5:5

Gol w końcówce na wagę remisu

Gracze HSBC bardzo dobrze weszli w mecz z SSC Internazionale. Szybko wypracowali sobie trzybramkową przewagę i nic nie wskazywało na to, aby nie zgarnęli kompletu punktów! A jednak! „Granatowi” nie dawali za wygraną i jeszcze przed przerwą złapali kontakt, a zaraz po niej wyrównali! Rywal odpowiedział piątym golem, ale w samej końcówce remis SSC Internazionale zapewnił Patryk Sławek i remis stał się faktem.

Nokia – Vicenti 4:4

Podział punktów

Już w piątej minucie Giannandrea de Micco dał Vicenti prowadzenie. Nokia szybko wyrównała, ale to przeciwnik na przerwę schodził z jednobramkową przewagą. W drugiej połowie „Czarno-pomarańczowi” nie spuszczali z tonu i wydawało się, że kontrolują przebieg boiskowych wydarzeń. Do czasu! Sygnał do odrabiania strat dał Łukasz Pazdalski, który na kilka minut przed końcem skompletował dublet i wywalczył remis dla „Granatowych”.  

Consultronix – Rigor Mortis 3:3

Gol i dwie asysty

Rigor Mortis prowadził przez niemal całe spotkanie, dlatego po końcowym gwizdku sędziego to gracze w bordowych koszulkach mogli czuć większy niedosyt. Team Piotrka Morawskiego znowu musiał radzić sobie bez bramkarza, a mimo to Consultronix zmuszony został do sporego wysiłku, aby ugrać choćby remis. Punkt „Niebieskim” w końcówce uratował Mateusz Galos, który przy wcześniejszych golach zaliczał asysty.

4F – Grupa Heban 6:8

Zmiana lidera

Grupa Heban jeszcze na dziesięć minut przed końcem przegrywała 5:6, aby ostatecznie zainkasować piąty komplet punktów w tym sezonie! Warto zaznaczyć, że „Biało-czarni” zrobili to grając w „szóstkę”! Hat-tricki skompletowali Dawid Drąg i Kuba Kupiec, a dwie cegiełki do wygranej dorzucił Michał Kowalik. Tym razem trafienia Maksa Zięby (2), Marcina Badylaka (2), Tomka Wątora i Jędrzeja Troppera nie dały nawet punktu. W tabeli zamiana miejsc – nowym liderem II Ligi A zostaje Grupa Heban.

Dedax – Jacobs 1:3

Spotkanie nabrało rumieńców

Dobrze do zespołu Dedaxu wprowadził się powracający do krótkiej przerwie Piotrek Foryś. To właśnie on dał „Seledynowym” prowadzenie do przerwy (1:0). Po już nie było tak różowo, bo inicjatywę zaczął przejmować Jacobs. Starcie dwóch ostatnich zespołów nabrało rumieńców. Wyrównał Michał Krzempek, a w ślady kolegi poszedł Kamil Misiura, który najpierw został nabity przez rywala, a później już sam, tak jak chciał, skierował piłkę do siatki, zapewniając „Niebieskim” cenną wygraną.

 

III LIGA D

 

Flora Kraków - Huntsman 3:2

Zieloni z pierwszą wygraną

W starciu drużyn, które przed tą kolejką nie odnotowały zwycięstwa lepsza Flora. Gracze w zielonych koszulkach pewnie wygrały pierwszą odsłonę 2:0 po golach Jakuba Czudeckiego i Pawła Filipczyka. W drugiej połowie Hutnsman zdobył jednak gola kontaktowego za sprawą Mourad Fettouhi. W kolejnych minutach to jednak Flora miała więcej okazji do zodbycia gola i jedną z nich w końcu wykorzystał Daniel Żołnierczyk. Huntsman zdołał jeszcze zmniejszyć straty, ale na wywalczenie premierowego punktu to było zdecydowanie za mało.

Arc Consulting - Perfect Home Heral 1:15

Budują serię

Trzecie zwycięstwo z rzędu zgarnął Perfect Home Heral. W trzecim meczu VIII kolejki gracze w czarnych koszulkach bardzo wysoko pokonał Arc Consulting. Wynik w 2. minucie meczu otworzył Paweł Kuk i dalej faworyzowanej ekipie poszło już, jak z płatka. Do przerwy Perfect Home Heral prowadził 5:0, a po zmianie stron jeszcze przyśpieszył by ostatecznie wygrać 15:1. Jan Jędrzejowski popisał się nie lada wyczynem, zapisując na swoim koncie osiem trafień. W tabeli asystentów na pierwszy plan wyrasta Michał Ścieszka, który zgarnął cztery ostatnie podania. Pocieszenie Arc pzoostało honorowe trafienie autorstwa Adriana Salwacha.

Team Spirit - Black Label 7:0

Awans Team Spirit

Po ubiegłotygodniowej porażce szybko zapomnieć chciał Team Spirit i w pełni mu to się udało. Gracze w czarnych koszulkach nie pozostawili złudzeń Black Label i wskoczyli na trzecie miejsce w ligowej tabeli, wyprzedzając właśnie zespół grający w zielonych koszulkach. Black Label miał sporo problemów z powstrzymywanie ataków napędzanych przez Kamila Karasia, Pawła Piwowarczyka i Pawła Sali. Team Spirit melduje się na podium III Ligi A, ma jeszcze dwa zaległe mecze i wszystko w swoich rękach by wskoczyć na drugie miejsce. Black Label przynajmniej na ten moment musi odłożyć marzenia o ligowym podium.

TE Connectivity - Sprzątamy-Kraków 1:4

Szósta wygrana

Zaskakująco dużo problemów liderującymu Sprzątamy-Kraków sprawiło TE Connectivity. Pomarańczowi dobrze bronili dostępu do swojej bramki, a na wstępie drugiej odsłony wprawili w osłupienie graczy w czerwonych koszulkach. Wtedy to właśnie na listę strzeliców wpisał się Maysenne Zreffi otwierając wynik meczu. Zimny prysznic dobrze podziałał jednak na lidera, który w kolejnych minutach miał inicjatywę i czterokrotnie trafił do siatki, zgarniając ostatecznie pewne zwycięstwo. Najpierw klasycznego hattricka zapisał na swoim koncie Pavlo Pavlenko, a na trzy minuty przed końcem wynik ustalił Oliwier Kieliś. W ten sposób Sprzątamy-Kraków wygrało po raz szósty w tym sezonie i z kompletem zwycięstw pewnie prowadzi w rozgrywkach III Ligi A.

 

III LIGA E

 

Cognizant - Pratt&Whitney 10:2

Pogrom po przerwie

W pierwszej odsłonie nic nie zwiastowało, że Cognizant tak wysoko pokona Granatowych. Co prawda Niebiescy prowadzili już 3:0, jednak jeszcze przed przerwą Prat&Whitney zmniejszył straty i mógł mieć nadzieję, że wróci do walki w tym spotkaniu. Druga odsłona rozwiała jednak nadzieje Granatowych. Cognizant wrzucił drugi bieg, dokładając kolejne siedem trafień. Spora w tym zasługa Khalida Iakueva, który zdobył pięć goli wyrastając na najlepszego zawodnika meczu. Cognizant otwiera ligową tabelę. Z kolei Granatowi atak na ligowe podium muszą uznać przynajmniej na ten moment za nieudany.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie