II LIGA B
Vicenti/Marine Iguana – Sterling Outsourcing 3:3
Hit na remis
W dziesiątej sekundzie wynik meczu otworzył Nazar Piksaikin. Po błyskawicznym początku Sterling Outsourcing nie zwolnił tempa, poszedł zaciosem i w piątej minucie, po bramce Matthew Biltona „Wyspiarze” prowadzili już 2:0. Jeszcze przed przerwą kontakt złapał Mohamed Djeffal, ale odpowiedź czołowego strzelca II Ligi B była natychmiastowa (3:1 do przerwy). W drugiej części starcia strzelały już tylko „Iguany”. Zaraz po zmianie stron sygnał do walki dał Walid, a w końcowych fragmentach punkt ekipie Davida Maddalozzo zapewnił Nicolas Murtas. Hitowo zapowiadająca się konfrontacja na remis!
SpyroSoft – Primost 8:5
Od 2:5 do 8:5!
Gracze Primostu do tej pory nie wiedzą, jak to się stało, że wypuścili wygraną z rąk! Co więcej, mecz ze SpyroSoftem kończą bez punktu! Po „czteropaku” Michała Pilarczyka i trafieniu Wojtka Burchela wicelider prowadził już 5:2. Wtedy w jego szeregi wkradło się rozluźnienie, a przeciwnik postawił wszystko na jedną kartę! Efekt? Strzelił sześć bramek, nie tracąc ani jednej. Bohaterami tego spektakularnego powrotu byli: Dawid Dynda (3), Adrian Olszowski (3). Swoje „pięć minut” mieli także Mateusz Machnio i Grzesiek Migacz. SpyroSoft wyraźnie oddalił się od strefy spadkowej, zachowując matematyczne szanse na strefę medalową.
Arc Consulting – WEBCON 2:1
ARCyważne zwycięstwo
Tak się walczy o utrzymanie! Arc Consulting mierzył się z WEBCON-em. Oba zespoły w końcówce sezonu wiosna-lato 2025 grają z nożem na gardle i muszą liczyć się z ewentualnym spadkiem. Takiego scenariusza do głowy nie dopuszcza Radek Waś, który razem z Iosebem Pitskhelaurim poprowadzili „Biało-fioletowych” do arcyważnego zwycięstwa! Zespół „Czerwonych” do walki próbował poderwać Piotrek Radoń, ale to była jedyna sytuacja, w której Grzesiek Nika musiał wyciągać piłkę z siatki. Dzięki kompletowi punktów Arc Consulting do bezpiecznego, siódmego miejsca traci tylko, albo aż trzy „oczka”. Zapowiada się elektryzująca walka o drugoligowy byt!
PKO Bank Polski – Bistro 116 1:7
Karny to nie zawsze gol
Konrad Naworol i Paweł Fabryczewski – obaj w znakomitym stylu obronili rzuty karne, ale powody do zadowolenia miał tylko golkiper Bistro 116, które bez większych problemów uporało się z PKO Bankiem Polskim. „Bankowcy” już po niespełna pięciu minutach prowadzili 2:0. Dopiero w drugiej połowie strzelecki impas przełamał Jarek Kraul, ale to wszystko, na co stać było PKO. Ofensywne trio: Marcin Gadocha-Maciek Kwiecień-Jacek Kufrej (wszyscy po dublecie) poprowadzili „Biało-złotych” do wygranej, która pozwala im jeszcze myśleć o złapaniu podium w końcówce sezonu. Przegrani zamykają ligowe zestawienie, ale wciąż mają szansę, aby pozostać w drugiej lidze.
IBM SWG – Cisco 2:2
Sprawiedliwy podział punktów
W czwartej minucie wynik spotkania otworzył Olek Gryga. Błyskawicznie odpowiedział Thomas Akpa i po błyskawicznym początku, więcej goli w pierwszej połowie nie padło. Po przerwie długo utrzymywał rezultat 1:1. Cisco po raz pierwszy na prowadzenie wysunął Filip Gacek, który popisał się świetnym uderzeniem z rzutu wolnego. Kiedy wydawało się, że „Biało-niebiescy” dowiozą to minimalne zwycięstwo, w ostatniej akcji meczu punkt dla IBM SWG wyszarpał Karol Zastawnik. Po czterdziestu minutach oba zespoły muszą zadowolić się podziałem „oczek”, który wydaje się być sprawiedliwym rezultatem.
II LIGA C
Evolt – MPO Kraków 1:2
A mogło być inaczej…
Trudne warunki kandydatowi do awansu postawił Evolt. „Granatowi” imponowali w defensywie, a świetnymi interwencjami popisywał się golkiper. Przykład z niego wziął Daniel Łukasik, który po niespełna pól godzinie otworzył wynik z rzutu wolnego. Snajper mógł pójść za ciosem, jednak w końcówce nie wykorzystał fenomenalnej okazji i przestrzelił. I jak to często w futbolu bywa niewykorzystane okazje zemściły się bezlitośnie. Chwilę później do remisu doprowadził Dawid Ogarek, a później pełną pulę MPO Kraków zapewnił Mateusz Zasada.
BNP Paribas – Sarivo 6:1
Trafili honorowo
Z bardzo dobrej strony pokazało się BNP Paribas. „Zieloni” w pełni panowali nad boiskowymi wydarzeniami i skrupulatnie powiększali zaliczkę. O ile jeszcze najpierw w sukurs ofensywie przyszedł samobójczym golem Jakub Jop, o tyle później wysoką formę potwierdzili Piotr Suślik, Dawid Fortuna i Kamil Dąbek. Pomimo sporych strat ambitnie o honorowe trafienie walczyło Sarivo, a bramka Szymona Jóżkiewicza daję nadzieję na przełamanie przeciwko System Cold.
EasyEko – System Cold 6:2
Krok w stronę medalu
W meczu dwóch marzących o medalach zespołów ważne zwycięstwo padło łupem EasyEko. „Niebiescy” już w pierwszej połowie zbudowali sobie sporą zaliczkę, a gole Patryka Kłyszyńskiego, Michała Szabli i Seweryna Kozłowskiego zagwarantowały ogromny margines błędu. Po przerwie błyszczał Karol Wojna. Zawodnik ten szybko otworzył swój strzelecki dorobek, a potem bezbłędnie ripostował ciosy Karola Kurasia i Bartka Kapeli kompletując przy tym hattricka.