II LIGA C
PGE Energia Ciepła – CREADIS 2:4
Dobra seria trwa!
Tempa nie zwalnia CREADIS. Zamykająca tabelę drużyna odnosi drugie kolejne zwycięstwo, od początku do końca panując nad boiskowymi wydarzeniami. Już do przerwy zawodnicy w czarnych strojach prowadzili 3:0, co w dużej mierze jest zasługą wybornej postawy Rafał Proszowskiego i Kamila Małoszewskiego. Swoje zrobił również dobrze dysponowany tego dnia golkiper Bogdan Wywrót. Nadzieję na punkty w szeregach PGE Energii Ciepła przywrócił jeszcze po zmianie stron dwoma trafieniami Bogusław Rogala. Wtedy jednak o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniał Krzysztof Mrugała. Co prawda najpierw jeszcze nie pokonał z rzutu karnego bramkarza rywali, jednak chwilę później ustalił rezultat potyczki. Walka o utrzymanie zapowiada się niesłychanie interesująco!
Sunday Polska – Sparta 1:3
Niespodzianka
Z pewnością nie tak wtorkowy wieczór wyobrażało sobie Sunday Polska. Grający bez Patryka Gnidzińskiego beniaminek uległ niżej notowanej Sparcie. „Biali” szybko objęli skromne prowadzenie, kiedy to bezlitosnym wykończeniem popisał się Dawid Grojec. O ile jeszcze cios ten przed zmianą stron spotkał się z ripostą Marcina Gutwina, o tyle już po przerwie w szeregach „Fioletowych” brakowało odrobiny boiskowej skuteczności. To w końcówce bezlitośnie skarcili Radosław Jarosz i Jacek Chajdecki. Tym sam team Mariusza Kaszy ponosi szóstą letnią porażkę i do maksimum komplikuję sobie kwestię walki o medale.
Fluvius – TechnipFMC 4:0
Flak prowadzi do triumfu
Bezcenne zwycięstwo odnosi Fluvius! Zawodnicy w biało-czerwonych strojach pewnie pokonali rewelację ostatnich tygodni TechnipFMC, nie tracąc przy tym nawet gola. Szybkie prowadzenie faworytowi zapewnił niezawodny Arkadiusz Wałaszek. Po przerwie błyszczał zaś Dawid Flak. Zawodnik ten najpierw popisał się pięknym uderzeniem w samo okienko, potem zaś wykończył bezbłędnie swoją indywidualną akcję. W samej końcówce rezultat ustalił Mariusz Wcisło i beniaminek w pełni zasłużenie pozostaję na drugim miejscu w ligowej klasyfikacji. Oby tak dalej!
Armatis Polska II – System Cold 5:4
Skuteczny rewanż
W pełni za zdecydowaną porażkę z pierwszej rundy zrewanżował się Armatis Polska II. Dla „Pomarańczowych” nie było to jednak spotkanie łatwe, a po pierwszym kwadransie przegrywali nawet 1:2. Tuż przed zmianą stron stan boju wyrównał po pięknym indywidualnym rajdzie Daniel Nowak. Po przerwie sprawy w swoje ręce wziął Marcin Marut. Zawodnik ten skompletował hattricka i potwierdził swoją wyborną dyspozycję. W szeregach pokonanych na pochwałę zasługuję ofensywny duet – Przemysław Bartyzel i Michał Szarlej (obaj po dwa gole). W samej końcówce decydujący cios zadał Rafał Stępień i to beniaminek rozsiada się wygodnie na najniższym stopniu podium.
INTERIA.PL – KPFiG 4:3
Odłożona koronacja
KPFiG mogło mistrzowski tytuł świętować już w tej kolejce, jednak „Niebiescy” nieoczekiwanie ulegli niżej notowanej firmie INTERIA.PL. Takiego obrotu spraw nie zapowiadał sam początek, kiedy to prowadzenie liderowi zapewnił Mateusz Cholewa. „Redaktorzy” jeszcze przed przerwą odpowiedzieli na ofensywny cios ze sporą nawiązką, co w dużej mierze jest zasługą Bartłomieja Niziołka. Zawodnik ten w niespełna sześć minut skompletował hattricka i spora sensacja stawała się prawdopodobna. Po zmianie stron do odrabiania strat ruszył faworyt, a kiedy w 33 minucie dopiął swego i wyrównał wydawało się, że wszystko powraca na właściwe piłkarskie tory. W samej końcówce swoje zrobił jednak niezawodny kapitan – Rafał Walerowski, a jego wykończenie na dobre przybliża drużynę do upragnionego utrzymania!
II LIGA B
Tecnocasa – IP GBSC 4:12
Zrobił różnicę
Nie było niespodzianki w meczu otwierającym 15 kolejkę. Walczące o złoto IP GBSC pewnie zwyciężyło Tecnocasę. Spora w tym zasługa Mateusza Piekarczyka. Zawodnik ten pokonał Arkadiusza Formela aż osiem razy, „dorzucając” do tego dwie asysty. W ofensywnych poczynaniach próbowali wtórować mu Patryk Podgórni (gol i cztery kluczowe podania) i Jakub Jucha (bramka i dwie asysty). W szeregach pokonanych na pochwałę zasługują Tomasz Wójciak i Piotr Dziedzic. Tym samym IP GBSC pozostaję na drugiej pozycji, jednak za sprawą potknięcia Answear x Medicine zrównuję się punktami z liderem!
Answear x Medicine – Grupa Heban 3:4
Lider zatrzymany!
Wrażenie nieobecnych w pierwszym kwadransie wtorkowej potyczki sprawiało Answear x Medicine. Lider szybko przegrywał 0:3, a gole Krzysztofa Groblickiego, Michała Kowalika i Michała Grzeszczyka zapewniły spory margines błędu. Nadzieję na chociażby remis dał jeszcze przed przerwą pięknym uderzeniem z rzutu wolnego Kacper Barylski, jednak spotkało się ono z błyskawiczną ripostą Marcina Plucińskiego. Po zmianie stron w sukurs ofensywie rywala przyszedł samobójczym wykończeniem Damian Samiec. Na kilka minut przed końcem na 3:4 trafił jeszcze Tomasz Szarlej, lecz by wyrównać zabrakło już czasu. Tym samym zawodnicy w czarnych strojach ponoszą drugą letnią porażkę i walka o złoto w II Lidze B zapowiada się niesłychanie interesująco!
Primost – EC Engineering 3:3
Ciekawiej po przerwie
Dobrze zaprezentował się we wtorkowy wieczór pogodzony ze swym losem Primost. Czekający na pierwszy letni triumf zespół objął w pierwszej połowie skromne prowadzenie, kiedy to futbolówkę do siatki skierował Michał Koźlak. W szeregach EC Engineering błyszczał jednak Helton Goncalves. Najlepszy snajper dwukrotnie gonił wynik, a w końcówce zaś skompletował hattricka wyprowadzając swój team na prowadzenie 3:2. Ostatnie słowo należało jednak do Dariusza Jaworskiego, a remis w tym ciekawym i wyrównanym widowisku stał się faktem!
Pitbull Shisha Bar – FedEx 3:0
Na zero z tyłu
Miejsce w górnej połowie tabeli po pokonaniu firmy FedEx zapewnia sobie właściwie Pitbull Shisha Bar. Beniaminek od początku zdominował swojego rywala, a szybki gol Mahmuta Inanca tylko potwierdził tą tezę. W pierwszej połowie nie oglądaliśmy więcej bramek, a niepokonany pozostawał dobrze dysponowany Krzysztof Jędras. Tuż po zmianie stron przewagę powiększył Stepan Kovalenko. Ambitnie o honorowe trafienie walczyli „Biało-Fioletowi”, lecz ich nieskuteczność w końcówce skarcona została przez Enesa Epekinciego. Team Krzysztofa Rozińskiego pomimo porażki zapewnia sobie jednak definitywnie pozostanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym!
TRADEBOX.PL – PKO Bank Polski 7:2
Dwie różne połowy
Dwa oblicza miało spotkanie zamykające 15 kolejkę. W pierwszej połowie oglądaliśmy wyrównane widowisko, w którym to na szybkiego gola Radosława Salwacha bezlitośnie odpowiedzieli Jacek Dziduszko i Jarosław Kraul. Kiedy na 2:2 tuż przed przerwą trafił Jakub Kiełbowicz spodziewaliśmy się ogromnych emocji aż do końcowego gwizdka. Po zmianie stron w pełni nad boiskowymi wydarzeniami panował jednak TRADEBOX.PL. „Fioletowi” skrupulatnie powiększali przewagę, a kolejne ciosy zadawali Maciej Kostka, Filip Cena czy Jakub Kiełbowicz. W ostatecznym rozrachunku Piotr Waśkiewicz i spółka dopisują pełną pulę i są już bardzo blisko zapewnienia sobie upragnionych brązowych medali!
III LIGA A
Autenti - Kimberly-Clark 7:0
Odbiory kluczem do sukcesu...
Na pozcyji w środkowej strefie tabeli umocniło sie Autenti. Biało-Błękitni nie mieli żadnych problemów z ograniem Kimberly-Clark. Juz od pierwszych minut wszystko układało się po mysli Autenti. Proste straty w defensywie Niebieski sprawiły, że Ci już na wstępie musieli odrabiać dwa gole straty. To była woda na młyn Autenti, które w kolejnych minutach imponowało bardzo dobrymi odbiorami w środkowej strefie boiska. Na pierwszy plan wyrasta postawa Michała Majkuta, który do czterech goli dołożył dwie asysty. Dobrze w bramce Autenti spisał się Jakub Ficek, który zachował czyste konto.
IBM SWG - Arrow Electronics 8:1
Nie mogło byc inaczej...
Wysokim zwycięstwem IBM SWG zakończył się drugi mecz dnia. Niebiscy nie mogli mieć problemu z pokonaniem grającego w osłabieniu Arrow i juz do przerwy prowadzili 3:0. Strzelanie w 4. minucie rozpoczął Filip Madej. W 18. minucie prostą stratę defensywy Arrow na gola zamienił Łukasz Wolski, a tuż przed przerwą swojego drugiego gola zaliczył wspomniany wcześniej Madej. Cztery minuty po zmianie stron Wojciech Miś mocno uderzył z rzutu wolnego, a lot piłki zmienił jeszcze Łukasz Wolski i jasnym się stało, że zwycięstwo Niebiskich nie będzie zagrożone. Ostatecznie IBM SWG pokonał Arrow 4:1 i zajmuje czwarte miejsce w tabeli III Ligi A.
TE Connectivity - Consorfrut Polska 5:16
Lekkie zaskoczenie...
Na pozycji lidera III Ligi A umocnił sie Consorfrut. Błękitny rozpoczęli strzelanie już w drugiej minucie za sprawą Łukasza Piętowskiego. Co jednak ciekawe TE odpowiedziało ekspresowo dwoma golami i objęło prowadzenie. Tuż po wznowieniu gry wyrównał Mateusz Schechtel, a prowadzenie Pomarańczowym dał chwilę później Paweł Siedlik. Consorfrut jednak nic sobie z takiego stanu rzeczy nie robił i jeszcze w pierwszych 10 minutach z nawiązką odrobił straty. Najpierw dwoma trafieniami popisał się Andrzej Kawa, a następnie Artur Zabrzeński wykorzystał sytuację "sam na sam" z Kamilem Skubą. W ten oto sposób Consurfrut znalazł się na autostradzie do wysokiego zwycięstwa, z której do końca meczu nie zjechał.
Epam - WEBCON 1:1
Wynik sprawiedliwy...
Podziałem punktów zakończyło się najciekawiej zapowiadające się starcie dnia. Już w drugiej minucie Maciej Duda świetnie odnalazł się w polu karnym Niebieskich i strzałem po długim słupku umieścił piłkę w bramce. Następnie długimi minutami obie ekipy grały cios za cios, jednak świetnie w między słupkami spisywali się obaj bramkarze. Dopiero w 30. minucie zobaczyliśmy kolejengo gola. Trafienie wyrównujące zapisał na swoje konto Kevin Skiba. W ostatnich 10 minutach obie drużyny miały po jednej dogodnej okazji do rozstrzygnięcia rywalizacji, jednak ich nie wykorzystały. Wobec tego pojedynek zakończył się remisem, co można uznać za sprawiedliwe rozstrzygnięcie.
Makro - BWI Group 0:3
Kontratak kluczem do sukcesu...
Bardzo wazne zwycięstwo padło łupem BWI Group. Zawodnicy w czarnych koszulkach pewnie zwyciężyli w starciu z zawsze groźnym Makro. Dopiero w tuż przed przerwą wynik otworzył Łukasz Sołtys, który rewelacyjnym strzałem z dystansu skierował piłkę do bramki. Po zmianie stron Makro zagrało odważniej i szybko nadziało się na kontratak BWI wykończony przez Bartosza Gągola w 23. minucie. Wynik ustalił cztery minuty później Michał Doległo. Pomimo, że do końca meczu zostało sporo czasu, a okazji pod jedną i druga bramką nie brakowało to więcej trafień nie obejrzeliśmy.
Andea - Smay 14:2
Udany debiut...
Bez niespodzianki w meczu zaległym. Walcząca o brązowy medal Andea pewnie ograła szukajacy premierowego punktu w rozgrywkach Biznes Ligi Smay. Gracze w niebieskich koszulkach szybko wyszli na prowadzenie i z minuty na minutę je powiększali. Bardzo dobrze do zespołu wkomponował się Michał Nawrocki, który okrasił swój występ 7 trafieniami. Na pocieszenie Smay pozostały mu dwa gole autorstwa Marcina Mazanka i Radosława Sikorskiego.
III LIGA C
Andea - Smay 14:2
Udany debiut...
Bez niespodzianki w meczu zaległym. Walcząca o brązowy medal Andea pewnie ograła szukajacy premierowego punktu w rozgrywkach Biznes Ligi Smay. Gracze w niebieskich koszulkach szybko wyszli na prowadzenie i z minuty na minutę je powiększali. Bardzo dobrze do zespołu wkomponował się Michał Nawrocki, który okrasił swój występ 7 trafieniami. Na pocieszenie Smay pozostały mu dwa gole autorstwa Marcina Mazanka i Radosława Sikorskiego.
