I LIGA A
MPGO Kraków – Elita-Bud 2:6
Wyborny start beniaminka
Swoje w meczu otwarcia I Ligi A zrobiła Elita-Bud. Beniaminek pewnie pokonał doświadczone MPGO Kraków, pomimo, że pierwszego gola zdobył dopiero w 17 minucie, kiedy to futbolówkę do siatki skierował Karol Jurzec. Po przerwie o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniał niezawodny kapitan – Andrii Pishchevskyi, który skompletował hattricka. W barwach pokonanych ambitnie niwelować straty próbowali zaś Dawid Grdeń i Patryk Kruszyński. Nie odmieniło to jednak losów zmagań i „Pomarańczowi” na przełamanie muszą poczekać przynajmniej tydzień.
BNP Paribas – MPO Kraków 3:4
Hattrick to za mało…
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch ogranych już na I Ligowym froncie zespołów. Pomimo, że MPO Kraków na drugi szczebel rozgrywkowy powraca po krótkiej przerwie, to od początku szukało okazji do objęcia prowadzenia. Trud ten nagrodzony został po kwadransie, kiedy to wynik otworzył Paweł Gajoch. W barwach BNP Paribas na pochwałę zasługuję Paweł Karwowski. Co więcej, napastnik „Bankowców” skompletował hattricka, ale to gol Macieja Łabuza sprawił, że team Piotra Knapika nie zdobywa nawet „oczka”. „Biało-Niebiescy” zadomawiają się w czołówce i zrobią wszystko, by szybko zapewnić sobie utrzymanie!
Angel Poland Group – Dynamo Kraków Anik Union 3:3
Odroczony wyrok
Wrażenie nieobecnych w pierwszych minutach sprawiali zawodnicy Dynama Kraków Anik Union. „Żółci” już po 5 minutach przegrywali 0:2, a gole Jakuba Zawiszy i Mateusza Skrzyszowskiego zapewniły spory margines błędu. W późniejszym czasie swoje zrobili jednak Stanislav Salo i Serhii Yelysieiev doprowadzając do wyrównania. Gdy w końcówce do siatki trafił Skrzyszowski wydawało się, że to „Granatowi’ zgarną pełną pulę. O ile jeszcze w pierwszej okazji do wyrównania z rzutu karnego spudłował Salo, o tyle drugie „wapno” egzekwowane przez Yelysieieva sprawiło, że oba teamy dzielą się punktową zdobyczą.
Colorex – CB Aluminium 5:6
Listwan zapewnia punkty!
W starciu starych dobrych znajomych górą CB Aluminium! Sporo emocji dostarczyła już pierwsza odsłona, którą „Błękitni” wygrali zaledwie 3:2. Po zmianie stron właściwe wnioski wysnuł Colorex, a niezawodny Konrad Linczowski skompletował hattricka w niespełna sześć minut. Wtedy do odrabiania strat ruszył team Zbigniewa Marka. Najpierw przysłowiowy kontakt „złapał” Marcin Mieszczak, a w samej końcówce bohaterem został Michał Litwan, który dwoma trafieniami odmienił losy zmagań o 180 stopni i zapewnił swojej ekipie bezcenne trzy „oczka”!
Andea – Prisjakt 5:7
Kandydaci na króla strzelców?
Nie zawiodło spotkanie dwóch marzących o najwyższych celach beniaminków. Był to pojedynek strzelecki dwóch doświadczonych zawodników – Michała Nawrockiego i Grzegorza Pancerza. Pierwszy w pełni zasłużenie w poniedziałkowy wieczór skompletował hattricka, drugi zaś do czterech goli „dorzucił” jedną asystę. Warto odnotować jednak, że swoje zrobili również Kamil Foltman (cztery kluczowe podania) i Michał Gruszczyński (dwie bramki i taka sama liczba asyst). W ostatecznym rozrachunku górą okazał się jednak Prisjakt, który po ciekawym i ofensywnym widowisku w pełni zgłasza swój akces do walki o miejsce w ścisłej czołówce!
II LIGA A
HSBC - Vicenti 6:0
HSBC nową siłą ligi?
Mocne otwarcie sezonu zaliczyło HSBC. Gracze w białych koszulkach wysoko ograli Vicenti. Co ciekawe to drugi z wymienionych zespołów mógł wyjść na prowadzenie, jako pierwszy. Znakomitej okazji nie wykorzystał jednak Andrea Latino, a w odpowiedzi Marek Kozera wykorzystał podanie Bartosza Prętnika. To napędziło HSBC, które już do przerwy pewnie prowadziło 3:0, a po zmianie stron nie zwolniło tempa. Cztery gole zapisał na swoim koncie wspomniany Prętnik, a jeszcze jedno trafienie "zgarnął" również wymieniony Marek Kozera. HSBC w wymarzony sposób otwiera nowy sezon.
Consultronix - 4F 2:5
4F w nowym wydaniu
Po trudnym zeszłym sezonie do formy zdaje się wracać 4F. Do składu powrócili Tomasz Wątor i Marcin Badylak, co szybko zaprocentowało w postaci zdecydowanie lepszej gry zawodników w białych koszulkach. 4F szczęśliwie rozpoczął strzelanie w 3. minucie, gdy z "prezentu" w polu karnym Consultronixa skorzystał Kacper Krych. Taki obrót spraw mocno zbił z tropu Niebieskich, którzy w prosty sposób stracili jeszcze dwie kolejne bramki. Chwilę przed przerwą nadzieję Consultronixowi dał pięknym strzałem Miłosz Dudzicz. Szybko jednak po zmianie stron odpowiedział mu Karol Urych. Niebiescy szukali kolejnego zrywu. Trafienie Marcina Fiutowskiego na niewiele się jednak zdało. 4F umiejętnie kontrolował rezultat, a na sześć minut przed końcem wynik ustalił wspomniany wcześniej Badylak.
Nokia - Rigor Mortis 5:2
Świetne otwarcie Nokii
Piorunujący początek w wykonaniu Nokii ustawił czwarty mecz dnia. Granatowi w pierwszych 10. minutach zdobyli cztery gole czym zdecydowanie ułatwili sobie zadanie w tym spotkaniu. Kiedy w 25, minucie na 5:0 trafił Wojciech Janowski komletując tym samym hattricka było już właściwie po meczu. W kolejnych minutach Rigor Mortis wykorzystał rozluźnienie w szeregach Nokii i zmniejszył straty do trzech goli. Na osłodę Bordowym pozostało ładne trafienie z rzutu wolnego w wykonaniu Mateusza Ostachowskiego.
Grupa Heban - Jacobs 2:0
Wygrana Grupy Heban
Dobrze wykonany stały fragment gry dał w 3. minucie prowadzenie Grupie Heban. W polu karnym Jacobsa dobrze odnalazł się Jakub Kupiec. Wynik 1:0 utrzymał się do końca pierwszej odsłony. Pięć minut po zmianie stron świetnie z piłką obrócił się Michał Kowalik i zrobił użytek z dobrze ułożonej lewej nogi. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem ataków Jacobs, jednak im bliżej bramki Grupy Heban tym bardziej graczom w niebiskich strojach brakowało dokładności. Czujny też w bramce zwycięskiej drużyny był Mateusz Krztoń, który kilka razy solidnie interweniował.
III LIGA A
TE Connectivity – Huntsman 2:1
Po drugiej stronie barykady
To był wyjątkowy mecz dla Andrzeja Komorowskiego, który przez wiele lat reprezentował barwy TE Connectivity, a wczoraj po raz pierwszy przyszło mu stanąć po drugiej stronie barykady, rywalizując ze swoimi starymi, dobrymi kolegami. W pierwszej połowie, mimo okazji jednych i drugich, goli nie oglądaliśmy. Strzelanie – i to jak - rozpoczął Luca Bisighini! Golkiper „Pomarańczowych” strzałem z własnego pola karnego zaskoczył swojego vis-a-vis! Wyrównał z rzutu wolnego Nazar Hereshchuk, ale w ostatniej akcji meczu szalę na korzyść TE Connectivity przechylił Paweł Siedlik.
j-labs – Perfect Home Heral 4:11
„Dwucyfrówka” w debiucie
Z wysokiego „C” swoją przygodę z Biznes Ligą zaczyna Perfect Home Heral! Ekipa Mateusza Herdeckiego po niespełna pięciu minutach prowadziła z j-labs już 3:0, a skończyło się na pierwszej „dwucyfrówce” (11:4). Debiutanta do wygranej poprowadził duet Jan Jędrzejowski – Michał Ścieszka, wspierany przez Dawida Sargę i Damiana Ignasika. „Niebieskich” próbował podrywać Rafał Trjański, ale gole kapitan j-labs oraz Sebastiana Dyląga i Piotra Pasternaka tylko zmniejszały rozmiary porażki.
Sprzątamy-Kraków – ARC Consulting 3:1
Włączył mu się Ibra
Grono kobiet w Biznes Lidze powiększyła Oliwia Zgoda. Zawodniczka Sprząty-Kraków była niezwykle aktywna i starcie z ARC Consulting zakończyła z golem, po asyście Damiana Marca. Mogła skończyć z dwoma golami, ale wcześniej świetnie między słupkami spisał się Grzesiek Nika. Prowadzenie w meczu objął ARC Consulting. Po dobrze rozegranym stałym fragmencie z gola cieszył się Radek Waś, ale później miał już nietęgą minę, bo to „Czerwoni” przejęli inicjatywę i po golach Dominika, Oliwii i Tomka Bednarczyka zgarnęli pełną pulę. Centymetrów zabrakło Dominikowi, aby trafić gola, który śmiało mógłby pretendować do bramki sezonu! Włączył mu się Ibra – szkoda, że to nie wpadło.
FLORA Kraków – BLACKLABEL 1:1
Punkt na start
Pojedynek FLORA Kraków – BLACKLABEL był niezwykle wyrównany. Bardzo długo przyszło nam czekać na pierwszego gola, którego oglądaliśmy dopiero w drugiej odsłonie. Po pierwszej, mimo okazji jednych i drugich, mieliśmy bezbramkowy remis. Drugą połowę z przytupem zaczął Paweł Filipczyk, ale kilka minut później stan rywalizacji wyrównał, i jak się później okazało, ustalił Marcin Dorywacki. Zdecydował się na indywidualną akcję i z dużym spokojem umieścił futbolówkę w sieci. Punkt na start sezonu wiosna-lato 2023 musi zadowolić FLORĘ i BLACKLABEL.
III LIGA E
Accenture – Cognizant 2:4
Szybkie prowadzenie
Wynik spotkania już w drugiej minucie otworzył Mokhamedkhalid Iakuev. Cognizant chciał odpowiedzieć, ale nie znajdował drogi do celu. Niewykorzystane okazje się zemściły i „Niebiescy” na przerwę schodzili z bagażem trzech bramek! Prowadzenie Cognizantu powiększył Rafik Chaba oraz El Mehdi El Barmaki. Po zmianie stron swoją ekipę do walki próbował poderwać Vitalii Surmachevskyi, ale tylko złapał kontakt, bo ostatnie słowo należało do Mohammeda Aliego, który przypieczętował wygraną Cognizantu.
