II LIGA B
ORLEN OIL – PKO Bank Polski 2:1
Zrobili swoje
W dobrych nastrojach do potyczki tej przystępował ORLEN OIL. Aby doświadczona drużyna już we wtorkowy wieczór mogła świętować mistrzowski tytuł musiała pokonać PKO Bank Polski i wyczekiwać potknięcia BWI Group. Pierwsza część planu została wykonana na 5 z plusem, chociaż takiego obrotu spraw nie zapowiadała premierowa odsłona. Świetne podanie Jarosława Kraula wykończył w niej bowiem Janusz Koźmik i to „Bankowcy” udali się na przerwę ze skromną zaliczką. Po zmianie stron właściwe wnioski wysnuł jednak faworyt. Najpierw do remisu doprowadził Dominik Grunt, a niespełna dwie minuty później do siatki trafił Konrad Lechowski. Godzinę później porażka BWI Group stała się faktem i już oficjalnie Przemysław Niedzielski i spółka mogli cieszyć się z mistrzowskiego tytułu. Gratulujemy!
Jacobs – BWI Group 7:3
Zostali w szatni
Wrażenie nieobecnych w pierwszych minutach wtorkowej potyczki sprawiali zawodnicy BWI Group. Zespół ten robił łatwe błędy w defensywie, co bezlitośnie skarcił Jacobs. „Granatowi” już po 8 minutach prowadzili 3:0, a gole Mateusza Wójcika i Adama Jankowskiego potwierdzały ich wysoką dyspozycję. Nadzieję na chociażby remis w serca zawodników w niebieskich koszulkach wlał jeszcze przed przerwą dwoma celnymi wykończeniami Jacek Orszulik. Po przerwie jednak o tym, że w piłkę grać potrafią przypomnieli swoimi drugimi bramkami zarówno Wójcik jak i Jankowski, co sprawiło, że team Przemysława Kota definitywnie przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tym samym Jacobs wygrywa swój drugi bój i rusza w zaciekły pościg za dającym utrzymanie szóstym miejscem.
Prisjakt – Grupa Heban 4:2
Mają patent na beniaminka
Dobre wspomnienia z Grupą Heban po tym sezonie będzie miał Prisjakt. Doświadczona drużyna wygrywa drugi bezpośredni bój, a wygrana cieszy tym bardziej, że pozwala minąć przeciwnika i awansować na pozycję wicelidera II Ligi B. Mecz ten mógł wyglądać jednak zgoła odmiennie, bowiem już po niespełna sześćdziesięciu sekundach beniaminek objął skromne prowadzenie za sprawą Damiana Dudzika. Team Jakuba Skrzyniarza odpowiedział jednak w najlepszy możliwy sposób, a sygnał do ataku dał doprowadzając do remisu sam kapitan. Oprócz niego w ofensywnych poczynaniach błyszczał Rafał Wilkołek, który do jednego gola „dorzucił” trzy asysty. Nadzieję na remis w szeregi Grupy Heban przywrócił jeszcze po zmianie stron Damian Samiec, jednak zadane przez Konrada Kalinę i Łukasza Banaśkiewicza ciosy w pełni przekonały, kto opuści obiekt przy ulicy Dekerta bogatszy o trzy „oczka”.
Fluvius – FedEx 2:1
Wzmocniony Fluvius górą!
Dwa różne oblicza miało spotkanie zamykające dwunastą kolejkę. Pierwsza połowa nie obfitowała w zbyt wiele strzeleckich okazji, a jako jedyna do siatki trafiła firma FedEx. Po kwadransie walki dobre podanie Jakuba Lesiaka wykończył bowiem Maciej Czyżowicz, co dało nadzieję „Biało-Fioletowym” na powiększenie swojego dorobku. Po zmianie stron do ataku ruszył wzmocniony Fluvius. Udany debiut w nowych barwach zaliczyli Mirosław Czado i Łukasz Ćwiertnia. To właśnie ich wspólne ofensywna akcja poprowadziła „Niebieskich” do wyrównania. W końcówce sposób na Michała Brendela znalazł Jakub Śliwiński i jasnym stało się, że to ekipa Marcina Miarki opuszcza strefę spadkową i rusza w zaciekły pościg za czołówką.
II LIGA C
BanFood – Madejski 3:6
O co walczy Madejski?
BanFood po raz drugi w tym sezonie dostaje „szóstkę” od Madejskiego. „Biali” przez znaczną część meczu prowadzili, skutecznie odpowiadając na próby pościgu Tomka Nowaka i spółki. Dwie bramki Marcina Kaczora i Marka Solorza w dużym stopniu przyczyniły się do trzeciego w tym sezonie zwycięstwa i awansu na czwartą lokatę. Kolejne tygodnie pokażą nam, czy Madejski bardziej skupia się na walce o utrzymanie, czy celuje jednak w strefę medalową.
iCar II – INTERIA.PL 3:3
Od 0:3 do 3:3
Pierwsza połowa i początek drugiej wskazywał na powtórkę z historii. W grudniu, jeszcze przed świętami INTERIA.PL pokonała iCar 3:0. Po dwudziestu trzech minutach i bramkach Tomka Kielara (2) oraz Wojciecha Turaka wydawało się, że „Redaktorzy” mają sytuację opanowaną. Nic bardziej mylnego! iCar II postawił wszystko na jedną kartę i ruszył w szaleńczą pogoń. Sygnał do ataku dał nie kto inny, jak kapitan „Taksówkarzy” Mateusz Gomularz. Kontakt złapać pomógł gracz Interii (samobój), a remis uratował Darek Piwowarczyk.
PGE Energia Ciepła – Colorex 7:2
Godne zastępstwo
Kontuzjowanego Sebastiana Tokarczyka godnie zastąpił Patryk Opoka, który w wygranym pojedynku z Colorexem zdobył aż pięć bramek i zaliczył jedną asystę! „Niebiescy” nie byli w stanie go upilnować, przegrywali starcia jeden na jeden, gubili krycie, a i z przodu nie grzeszyli skutecznością. Rozmiary porażki zmniejszali: Wojtek Głowa i w samej końcówce Konrad Linczowski. PGE Energia Ciepła umacnia się na pozycji lidera i pewnie zmierza po złoto i awans do drugiej ligi.
MPGO Kraków – YesSport.pl 6:0
„Dublet” w pięć minut
YesSport po zwycięstwie na inaugurację, w kolejnych meczach nie był w stanie pokusić się o wygraną. Nie inaczej było z konfrontacji z MPGO, która już od samego początku nie układała się po jego myśli. W pięć minut Mariusz Stanula zaliczył „dublet”! Pozostałe gole MPGO zdobywało po przerwie. Łukasz Żak, czy Łukasz Lepczyński próbowali zaliczyć honorowe trafienie, ale Paweł Tatar nie dał się pokonać i zachował pierwsze „czyste konto” w bieżącej kampanii. YesSport.pl póki co znajduje się w strefie spadkowej, zaś MPGO jest w grze o medale.
III Liga A
F.C. Pro Secco - Angel Poland Group 3:5
Angel Poland Group górą w hicie!
Mecz drużyn walczących o tytuł nie zawiódł. Lepie rozpoczęło Pro Secco, które już w 4. minucie wyszło na prowadzenie po trafieniu Francesco Leuciego. Kolejne minuty pierwszej odsłony należały jednak do Angel Poland, które szybko z dużą nawiązką odwróciło losy rywalizacji. Pro Secco nie złożyło broni i w ostatnich 10. minutach po dwóch golach Marco Ferrvy zmniejszyło rozmiary porażki. Granatowi jednak umiejętnie kontrolowali losy meczu i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. Jest to milowy krok Angel Poland w kierunku mistrzowskiego tytułu. Na cztery kolejki przed końcem sezonu Granatowi mają cztery ounkty przewagi nad Pro Secco.
Makro - Kimberly-Clark 2:1
Awans Makro!
Starcie w dolnych rejonach tabeli dla Makro. W pierwszej odsłonie zdecydowanie lepiej prezentowało się Kimberly, które zasłużenie prowadziło 1:0 po trafieniu Andrzeja Komorowskiego. Po zmianie stron inicjatywę przejęło Makro. Michał Amarowicz długo świetnie spisywał się w bramce Kimberly, ale ostatecznie musiał dwa razy uznać wyższość rywali. Najpierw Stepan Kovalenko doprowadził do remisu, a następnie Oleh Shchur świetnie przymierzył z dystansu i w ten sposób komplet punktów powędrował na konto Makro. Po tej wygranej ekipa Patryka Kaczmarczyka wskoczyła na szóstą pozycję w tabeli!
HedgeServ - ZasadaAuto.pl 1:10
Zasada bliżej podium...
Zaskakujące rozmiary przybrała wygrana Zasady z HedgeServe. Samo zwycięstwo wyżej notowanej drużyny nie jest niespodzianką, ale już liczba zdobytych przez nią goli może dziwić. Tym bardziej, że HedgeServ znane jest z dobrej defensywy i po pierwszej odsłonie międzynarodowa drużyna przegrywała jedynie 1:2. Worek z bramkami rozwiązał się po przerwie. Nie do zatrzymania był Maciej Podsiadło, który zgromadził na swym koncie 4 gole i 3 asysty. Zasada zmniejszyła stratę do ligowego podium, ponieważ później swój mecz przegrał Schenker.
EC Engineering - Schenker 4:3
Mała niespodzianka...
Zwycięstwem niżej notowanej drużyny EC Engineering zakończył się ostatni mecz dnia. W pierwszej odsłonie dwa razy na prowadzenie wychodziła ekipa w biało-czarnych koszulkach, ale w drugiej połowie to Schenker był bliżej wygranej, gdy prowadził 3:2. To jednak nie zbiło z tropu EC, które w ostatnich minutach było stroną przeważającą. Objęło prowadzenie jeszcze raz i już go nie oddało. Powiedzenie "do trzech razy sztuka" pasuje tu jak ulał!
