KFC - Rolls-Royce 6:1
Bez problemów
Już pierwsze minuty meczu pokazały, że KFC ma lepszy zespół i problemów z pokonaniem gości mieć nie powininno. Po kilku stworzonych sytuacjach kolejną z nich wykorzystał wreszcie Dawid Kowalczyk i gospodarze kolejne akcje mogli rozgrywać z nieco większym spokojem. Goście nie bardzo umieli poradzić sobie z ofensywnym nastawieniem rywala, z rzadka zapędzając się pod jego pole karne. Najbardziej aktywny w zespole "Niebieskich" był Krzysztof Mrugała, ale do siatki zdołał trafić tylko raz, zmniejszając jedynie rozmiary porażki. Po tym zwycięstwie KFC do liderującego Shella traci zaledwie 3 punkty, mając w zapasie jeszcze jedno zaległe spotkanie.
Platinet - Electronic Outlet 2:14
Zwycięska seria trwa
Electronic Outlet odrobił zaległości, odnosząc 7 kolejne zwycięstwo w sezonie. W starciu z Platinetem ton grze zdecydowanie nadawali goście, których pełne rozmachu akcje raz po raz kończyły się w polu karnym Cerazego. Ambitni gospodarze starali się odgryzać, ale Marcin Stefanik zbyt wielu okazji do interwencji nie miał. Po raz kolejny katem rywali okazał się duet: Świder - Kęska. Pierwszy z nich imponował dryblingami i przeglądem sytuacji, a drugi znakomicie wywiązał się z roli wysuniętego napastnika. Zdaje się, że po nieudanym poprzednim sezonie w wykonaniu "Błękitnych" nie ma już śladu i tym razem nic nie powinno stanąć im na drodze do Kraksport Extraklasy.
OBI - Trater 5:3
Wstali z kolan
Po fatalnym występie w środku tygodnia zespół OBI wstał z kolan i pokonał Trater 5:3. Gospodarze rozpoczęli mecz w 6-osobowym składzie, ale nie przeszkodziło im to w wyjściu na prowadzenie. Bramkarza gości pokonał Izbiński, wprowadzając nieco spokoju w poczynania "Czarnych". Gdy obie drużyny grały już w pełnych składach oglądaliśmy pełną pasji wymianę ciosów. Prowadzeni przez Dawida Mastelę goście dwoili się i troili, ale "dorwać" rywala im się nie udało. Przy stanie 4:3 dla gospodarzy Trater miał jeszcze nadzieję na korzystny rezultat, lecz po chwili piątego gola dołożyło OBI, pozbawiając "Niebieskich" złudzeń.
CEZ Skawina - State Street II 3:4
To nie jest ta Skawina...
Po kolejne ligowej porażce śmiało można stwierdzić, że w zespole ze Skawiny coś nie funkcjonuje tak jak powinno. Tym razem w pokonanym polu pozostawił ich State Street i było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Goście przez większą część spotkania byli zespołem lepszym, z wyrachowaniem wykorzystując stworzone sytuacje. Klasą samą w sobie był Paweł Markowski, który był prawdziwą zmorą defensywy gospodarzy, rozstawiając ją po kątach z dziecinną wręcz łatwością. Skawina na kilka minut przed końcem zdołała strzelić kontaktowego gola, mając nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Niestety dla nich Łukasz Kotarski pokonać już się nie dał i trzecia porażka w sezonie stała się faktem.
KFC - Rolls-Royce 6:1
Bez problemów
Już pierwsze minuty meczu pokazały, że KFC ma lepszy zespół i problemów z pokonaniem gości mieć nie powininno. Po kilku stworzonych sytuacjach kolejną z nich wykorzystał wreszcie Dawid Kowalczyk i gospodarze kolejne akcje mogli rozgrywać z nieco większym spokojem. Goście nie bardzo umieli poradzić sobie z ofensywnym nastawieniem rywala, z rzadka zapędzając się pod jego pole karne. Najbardziej aktywny w zespole "Niebieskich" był Krzysztof Mrugała, ale do siatki zdołał trafić tylko raz, zmniejszając jedynie rozmiary porażki. Po tym zwycięstwie KFC do liderującego Shella traci zaledwie 3 punkty, mając w zapasie jeszcze jedno zaległe spotkanie.
Platinet - Electronic Outlet 2:1
Zwycięska seria trwa
Electronic Outlet odrobił zaległości, odnosząc 7 kolejne zwycięstwo w sezonie. W starciu z Platinetem ton grze zdecydowanie nadawali goście, których pełne rozmachu akcje raz po raz kończyły się w polu karnym Cerazego. Ambitni gospodarze starali się odgryzać, ale Marcin Stefanik zbyt wielu okazji do interwencji nie miał. Po raz kolejny katem rywali okazał się duet: Świder - Kęska. Pierwszy z nich imponował dryblingami i przeglądem sytuacji, a drugi znakomicie wywiązał się z roli wysuniętego napastnika. Zdaje się, że po nieudanym poprzednim sezonie w wykonaniu "Błękitnych" nie ma już śladu i tym razem nic nie powinno stanąć im na drodze do Kraksport Extraklasy.
OBI - Trater 5:3
Wstali z kolan
Po fatalnym występie w środku tygodnia zespół OBI wstał z kolan i pokonał Trater 5:3. Gospodarze rozpoczęli mecz w 6-osobowym składzie, ale nie przeszkodziło im to w wyjściu na prowadzenie. Bramkarza gości pokonał Izbiński, wprowadzając nieco spokoju w poczynania "Czarnych". Gdy obie drużyny grały już w pełnych składach oglądaliśmy pełną pasji wymianę ciosów. Prowadzeni przez Dawida Mastelę goście dwoili się i troili, ale "dorwać" rywala im się nie udało. Przy stanie 4:3 dla gospodarzy Trater miał jeszcze nadzieję na korzystny rezultat, lecz po chwili piątego gola dołożyło OBI, pozbawiając "Niebieskich" złudzeń.
CEZ Skawina - State Street I 3:4
To nie jest ta Skawina...
Po kolejne ligowej porażce śmiało można stwierdzić, że w zespole ze Skawiny coś nie funkcjonuje tak jak powinno. Tym razem w pokonanym polu pozostawił ich State Street i było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Goście przez większą część spotkania byli zespołem lepszym, z wyrachowaniem wykorzystując stworzone sytuacje. Klasą samą w sobie był Paweł Markowski, który był prawdziwą zmorą defensywy gospodarzy, rozstawiając ją po kątach z dziecinną wręcz łatwością. Skawina na kilka minut przed końcem zdołała strzelić kontaktowego gola, mając nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Niestety dla nich Łukasz Kotarski pokonać już się nie dał i trzecia porażka w sezonie stała się faktem.