Pechowcy

I LIGA A

 

PRO-BAU Group – MPGO Kraków 6:2

Nie zwalniają tempa

Po inauguracyjnym remisie kolejny dobry mecz rozegrało PRO-BAU Group. Beniaminek pewnie pokonał doświadczonego rywala, a już do przerwy prowadził 3:0. Bardzo dobrze w szeregach „Szarych” spisywał się Mykhailo Mastykash, któremu wtórowali Nazar Pelekh i Szymon Burkat. Pomimo sporych strat do ich do odrabiania po zmianie stron ruszyło MPGO Kraków, a wykończenia Dawida Tatara i Norberta Mudyna dały nadzieję na chociażby remis. Końcówka to popis gry Kamila Kłysia i spółki i to PRO-BAU Group w pełni zasłużenie zadomawia się na podium.

Colorex – Sprzątamy-Kraków 1:8

Jednostronne widowisko

Z pewnością nie tak swój pierwszy mecz w letnim sezonie wyobrażał sobie Colorex. Złoty medalista z zimy wprawdzie zripostował jeszcze pierwszy cios beniaminka za sprawą Patryka Kalisza, jednak kolejne siedem pozostało już bez echa. Ogromną różnicę zrobił bramkostrzelny duet – Przemysław Kosiba i Marco Grandinetti. Obaj zawodnicy skompletowali solidarnie po hattricku i w pełni potwierdzili, że od ich dyspozycji zależeć będzie walka o awans do upragnionej Extraklasy!

System Cold – CB Aluminium 2:4

Pozbawił złudzeń

Ambitnie doświadczonemu przeciwnikowi przeciwstawiał się w poniedziałkowy wieczór System Cold. Beniaminek musiał mierzyć się jednak ze świetnie dysponowanym Tomaszem Kurowskim. Snajper CB Aluminium najpierw otworzył wynik meczu, a jego cios zripostował Konrad Duda. Tuż po zmianie stron oprócz Kurowskiego przewagę powiększył jeszcze Bartłomiej Pabian. Sygnał do walki o remis dał wspominany wyżej Duda, jednak ostatnie słowo należało do rywala, który kompletując hattricka pozbawił zespół Marcina Pomiernego złudzeń o punktowej zdobyczy.

Sparta – Sylvamo 3:2

Ciekawiej po przerwie

Bardzo długo czekaliśmy na otwarcie wyniku w meczu dwóch doświadczonych zespołów. Sparta nie potrafiła poradzić sobie z defensywą rywala, a sztuka ta udała się dopiero po niespełna 30 minutach po ładnym uderzeniu Kacpra Sochy. „Czarni” poszli za ciosem, a drugi gol Sochy i trafienie Michała Szarleja zapewniły spory margines błędu. W końcówce do odrabiania strat ruszyło Sylvamo. Bramki Piotra Mitki i Pawła Dziekańskiego okazały się jednak zbyt małym kalibrem i beniaminek na pierwsze zdobycze musi poczekać jeszcze przynajmniej tydzień.

AP/UniEstates – RMF MAXX/Stomatologia Stupka 11:1

Kandydat do złota?

W najlepszy możliwy sposób letni sezon rozpoczęło AP/UniEstates. Doświadczona ekipa pewnie pokonała RMF MAXX/Stomatologię Stupka, chociaż przegrywała 0:1 po strzale Kamila Brandosa. Kolejne minuty to już popis „Białych”, a w niespełna pięć minut hattricka skompletował Jakub Zawisza. Później najlepszy snajper teamu Mateusza Skrzyszowskiego już tylko asystował, a kolejne bramki zdobyli Damian Duda, Dawid Kubala i Jakub Kuta. Wszystko to sprawiło, że brązowy medalista z zimy inkasuję pełną pulę i potwierdza, że kandyduję do mistrzostwa!

 

II LIGA A

 

FedEx Kurierzy - Prisjakt 3:7

Niespodzianka

Dobrze na zeszłotygodniową porażkę zareagował Prisjakt, który pewnie ograł debiutujących w II Lidze kurierów Fedexu.  Gracze w białych trykotach skutecznie bronili dostępu do swojej bramki i bardzo dobrze czuli się w kontratakach. Jeden z nich w 9. minucie wykorzystał Grzegorz Pancerz. Jak się później okazał był to początek ofensywnych popisów wspomnianego napastnika Prisjaktu, który w całym spotkaniu do dwóch goli dołożył cztery asysty. Dzielnie w ofensywie wspierał go Marcin Gajewski. Drugi ze wspomnainych zawodników zaliczył dwa gole i dwie asysty. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się już w pierwszej odsłonie, wygranej przez Prisjakt 6:0. W drugiej połowie Fedex zmniejszył straty i cała rywalizacja zakończyła się wynikiem 7:3 dla Prisjaktu.

Flora Kraków - 4F 9:7

Niespodzianka

Dobrze na zeszłotygodniową porażkę zareagował Prisjakt, który pewnie ograł debiutujących w II Lidze kurierów Fedexu.  Gracze w białych trykotach skutecznie bronili dostępu do swojej bramki i bardzo dobrze czuli się w kontratakach. Jeden z nich w 9. minucie wykorzystał Grzegorz Pancerz. Jak się później okazał był to początek ofensywnych popisów wspomnianego napastnika Prisjaktu, który w całym spotkaniu do dwóch goli dołożył cztery asysty. Dzielnie w ofensywie wspierał go Marcin Gajewski. Drugi ze wspomnainych zawodników zaliczył dwa gole i dwie asysty. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się już w pierwszej odsłonie, wygranej przez Prisjakt 6:0. W drugiej połowie Fedex zmniejszył straty i cała rywalizacja zakończyła się wynikiem 7:3 dla Prisjaktu.

Herbalife - Rigor Mortis 3:3

Gol last minute

Podziałem punktów zakończył się trzeci mecz dnia. Rigor Mortis prowadził pewnie do przerwy 2:0 po golach Sebastiana Homela i Szymona Bruzdy. Cztery minuty po przerwie Martin Tesio dał sygnał do odrabiania stat dla Herbalife. Na to trafienie Bordowi jeszcze odpowiedzieli golem Łukasza Ozgi. To nie zastopował jednak Herbalife. Najpierw Martin Tesio zdobył swojego drugiego gola, a następnie tuż przed końcem meczu Igor Szmulik ustalił wynik meczu na 3:3.

Rafis - HSBC 7:1

Udany debiut

Pokaz siły na starcie nowego sezonu dał Rafis. Błękitni pewnie i wysoko pokonali HSBC prowadząc do przerwy 2:0. Najpierw z dystansu przymierzył Grzegorz Stasik, a następnie dobrze w polu karnym odnalazł się Maciej Pęczek. W drugiej odsłonie ze świetnej strony pokazał się Arkadiusz Chlebowski, który pięć razy kierował piłke do bramki i tym samym udanie zadebiutował w szeregach Błękitnych. Na pocieszenie HSBC pozostał honorowe trafienie autorstwa Marka Kozery.

 

III LIGA A



SSC Internazionale – Black Label 4:2

Nieskuteczność

W pierwszej połowie to BLACK LABEL miał więcej okazji bramkowych i tylko słaba skuteczność sprawiła, że gracze w granatowych koszulkach na przerwę schodzili bez jakiegokolwiek trafienia. Na domiar złego rywal dwukrotnie znalazł drogę do bramki. Po krótkiej przerwie SSC Internazionale chciało pójść za ciosem, ale strzelecki impas przerwał Marcin Dorywalski. Sześćdziesiąt sekund później było już 2:2 (gol Michała Nowka). Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Jacek Gabryś. Skompletował hat-tricka i zapewnił SSC Internazionale wygraną 4:2!

V4 Group – Teva 4:2

Gole z dystansu

Ozdobą meczu były gole Dominika Paula, który potwierdził, że dysponuje mocnym i przede wszystkim celnym strzałem z dystansu. Bardzo dobrze wprowadził się do zespołu V4 Group i być może to on okaże się brakującym elementem w walce o strefę medalową. Teva wyrównywała, a potem zmniejszała rozmiary porażki (bramki Łukasza Hodora i Łukasza Banaśkiewicza). Po czterdziestu minutach musiała uznać wyższość przeciwnika, który odrobił zadanie domowe i najlepsi strzelcy mieli spore „ciężary” w rywalizacji z defensywą oponenta.

Team Spirit – Dedax 4:2

Asystent Sala

W pierwszej połowie, mimo kilku dogodnych okazji, bramek nie oglądaliśmy. Oba zespoły raziły skutecznością. Strzelanie w drugiej połowie rozpoczął Marek Siwek, wykorzystując dośrodkowanie kolegi. Team Spirit poszedł za ciosem i po kilku minutach prowadził różnicą kilku trafień. Hat-trick asyst skompletował Paweł Sala i to w dużej mierze przyczynił się do wygranej ekipy z Gdowa. Dedax próbował wrócić do gry, ale bramki Kamila Sobieraja i Piotrka Bigosińskiego na niewiele się zdały.

Consultronix – j-labs

„Ciasteczko”

W bardzo dobrej formie znajduje się Rafał Trjański. Sezon wiosna-lato 2024 otwiera dwoma trafieniami i „ciasteczkiem”, bo tak można określić jego asystę przy golu Sebastiana Dyląga! Wynik meczu otworzył Marcin Fiutowski. Do przerwy utrzymał się taki rezultat, ale po zmianie stron do głosu doszli gracze j-labs i zrobiło się 3:1! Kontakt złapał jeszcze Sebastian Goryczka, ale ostatnie słowo należało do Mariusza Maciuszka, którzy przypieczętował wygraną „Niebieskich”.

 

III LIGA E

 

Vesuvius - Huntsman 6:2

Hattrick Kawy

Świetnie rozegrana druga połowa zaważyła o zwycięstwie Vesuviusa z Huntsmanem. Pierwsza odsłona zakończyła się remisem 1:1, jednak po przerwie Vesuvius uzyskał przewagę, która pozwoliła mu odnieść przekonujące zwycięstwo. Spora w tym zasługa Macieja Kawy, który udanie zadebiutował w szeregach Vesuvius. Wspomniany zawodnik zapisał na swoim koncie hatticka i wydatnie przyczynił się do wygranej swojego zespołu. Na nic zdały się trafienia Chike Nwobueze i Kacpra Popka.

 

III LIGA F

 

Zmączeni – Limbud 2:1

Pechowcy

O sporym pechu mogą mówić Konrad Nowakowicz (Zmączeni) i Łukasz Górski. Obaj nie wykorzystali rzutu karnego, uderzając tylko w poprzeczkę! Większy niedosyt może czuć ten pierwszy, bo na nodze miał piłkę na 2:0, a po końcowym gwizdku sędziego to ostatecznie Limbud cieszył się ze zwycięstwa. O wygranej „Biało-zielonych” przesądził błąd Łukasza Zatonia, który zbyt krótko wycofał piłkę. Sytuację ratował jeszcze Marcin Kluska, faulując rywala i zarabiając żółtą kartkę. Sędzia wskazał na rzut wolny, który  w 40. minucie na gola zamienił aktywny w tym meczu Łukasz Górski.

 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
III Liga A
Pozycja
Gracz
Mecze
Czyste konta
Zobacz pełną tabelę