Pierwsze starcia...

I Liga A

Capita – HCL Poland 7:1

Stary dobry Bielski

Pojedynek rozpoczynający rozgrywki I ligi A przyniósł sporą niespodziankę, wprawdzie Capita się wzmocniła, ale występowała w roli beniaminka przeciwko doświadczonym w pierwszoligowych bojach przeciwnikom. Nie trzeba było długo czekać na bramki, Capita od początku bez kompleksów ruszyła do ataków i w pierwszej połowie głównie dzięki duetowi Bielski-Michalec prowadziła różnicą czterech bramek. Po przerwie bezradny HCL dał sobie wbić kolejne dwie i zwycięstwo beniaminka stało się faktem.

Qfinance – iCar II 1:3

Doświadczenie i Młodzianowski górą

Kolejne spotkanie to kolejny pojedynek beniaminka z drużyną, która spadła z najwyższego poziomu rozgrywkowego Biznesligi. Świetny początek zanotował Qfinance, zespół któremu dyrygował Piaskowski szybko objął prowadzenie ale błyskawiczna odpowiedź iCara i indywidualna akcja Dulemby spowodowała, że przed zmianą stron na tablicy wyników to iCar był górą. Po zmianie stron Biali bardzo starali się zmienić niekorzystny rezultat ale zapomnieli przy tym o obronie co skrzętnie wykorzystał iCar podwyższając prowadzenie. Trzeba również zaznaczyć iż gdyby nie świetna postawa Młodzianowskiego w bramce Taksówkarzy wynik mógł być zupełnie inny.

Tauron Dystrybucja – State Street I 1:2

Minimalnie lepsi

W trzeciej dzisiejszej konfrontacji spotkało się dwóch beniaminków, obydwa zespoły wygrały swoje ligi co zapowiadało sporo emocji. Zgodnie z oczekiwaniami mecz od początku był bardzo wyrównany, żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie optycznej przewagi, jednak to State Street przed przerwą wyszedł na prowadzenie. Zmiana stron nie przyniosła zmiany obrazu gry, wprawdzie State Street zdobył drugą bramkę ale błyskawicznie odpowiedział Tauron. Niebiescy postawili na obronę korzystnego rezultatu i do końca nie dali już sobie wbić żadnej bramki dzięki temu zgarnęli swoje pierwsze trzy punkty.

Cisco – IBM BTO 2:5

Zdecydowały ostatnie minuty

Po świetnym początku IBM BTO, który już w jednej z pierwszych akcji meczu pokonał bramkarza przeciwników, spotkanie uspokoiło się a wręcz stało się nieciekawe. Dopiero w drugiej połowie zaczęło się dziać, Cisco wyrównało, IBM podwyższył, Cisco znowu wyrównało i znowu na boisku mieliśmy status quo. Końcówka jednak należała do Niebieskich, najpierw najlepszy dzisiaj na boisku Nawrocki wyprowadził zespół na prowadzenie, a w ostatnich minutach dwie bramki dorzucił bramkostrzelny Pączek.

III Liga A

Sygnity - BAT 1:11

BAT pierwszym liderem

Nowy sezon w lidze III A zainaugurowały drużyny Sygnity i BAT. Drużyna Sygnity, która występować będzie w niebieskich strojach stawiła się w jednym z najliczniejszych składów w historii Biznesligi, ponieważ do meczu przystąpili w sile 14 zawodników. Na nic się to jednak zdało, gdyż od samego początku lepsze wrażenie sprawiali ich przeciwnicy, którzy po dobitce strzału z własnej połowy wyszli na prowadzenie. Przewagę systematycznie powiększali, a drużynie Sygnity udało się odpowiedzieć jedynie raz, ale za to bardzo ładnym strzałem po rzucie rożnym. Do przerwy było 4:1 dla BATu, a po zmianie stron worek z bramkami się rozwiązał i ostatecznie skończyło się dwucyfrówką.

Kolporter - Team Ad-Kam 2:1

Kto do następnego karnego?

Od pierwszej minuty spotkania oglądaliśmy niezłe widowisko i byliśmy świadkami ataków raz w jedną, raz w drugą stronę. Minimalnie lepiej w tym fragmencie spotkania grali zawodnicy Kolportera, ale dopiero na 2 minuty przed końcem pierwszej połowy udało się tą przewagę udokumentować, a bramkę zdobył Janusz Dziaduła. W drugiej odsłonie role się nieco odwróciły. Coraz częściej do sytuacji bramkowych dochodzili zawodnicy Teamu Ad-Kam, ale najlepszą okazję do strzelenia bramki miał ponownie J. Dziaduła, gdyż został wyznaczony do wykonywania rzutu karnego. Niestety dla jego drużyny nie trafił nawet w bramkę, a jak mawia stare przysłowie niewykorzystane sytuacje się mszczą i po niecałej minucie w wyniku kontrataku bramkę wyrównującą zdobył Mateusz Szabla. Parę chwil później mieliśmy kolejny rzut karny dla Kolportera. Zawodnicy w pomarańczowych trykotach długo dyskutowali kto ma uderzać i ostatecznie postawili na Bartłomieja Bobera, ale jego strzał obronił Radosław Jantas. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem w ostatniej akcji meczu bramkę po rzucie wolnym ponownie zdobył Janusz Dziaduła i tym samym zapewnił swojej drużynie 3 punkty z silnym rywalem.

BWI - Mostostal 7:1

Poczekali do końca i ruszyli

Drużyna Mostostalu spotkanie rozpoczęła z gołą ławką rezerwowych, ale spóźniony Eduard Podliniev raptem parę sekund po wejściu na boisku wpisał się na listę strzelców, otwierając tym samym wynik. BWI nieśmiało starało się odpowiedzieć, ale szczęście im nie dopisywało. Najpierw trafili w poprzeczkę, a kilka minut później w słupek. Przed przerwą jednak udało im się wyrównać i przed rozpoczęciem drugiej połowy znów był status quo. Drugie 20 minut to narastająca z minuty na minutę przewaga BWI, która przyniosła efekt w postaci bramki na 10 minut przed końcem spotkania. Po tej bramce drużyna Mostostalu jakby się rozsypała albo zabrakło im sił z powodu wąskiej kadry, co skrzętnie wykorzystali przeciwnicy aplikując "Budowlańcom" kilka bramek. Niemały udział miał w tym duet Gągol-Chabko.

KPR - Ren-Bet 0:5

Mecz pięknych trafień

Spotkanie dobrze rozpoczęli gracze Ren-Betu. Maciej Madej wykorzystał błąd w wyprowadzeniu piłki z własnego pola karnego przed drużynę KPRu i otworzył wynik. Ten sam zawodnik popisał się kilka minut później fantastycznym golem nożycami po rzucie rożnym, niemalże kopiując weekendowy wyczyn Sergio Ramosa i stając się mocnym kandydatem do bramki miesiąca. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron przewaga Ren-Betu jeszcze wzrosła, a kolejne ładne trafienia stały się udziałem Grzegorza Sosina, a w szczególności bramka z wolnego na 4:0 w same "widły". O drużynie KPRu można napisać tyle, że zdecydowanie najjaśniejszym punktem tej drużyny w poniedziałkowy wieczór był bramkarz Grzegorz Marczyk, który uchronił zawodników w białych strojach przed wyższą porażką.

Appdate - CMI-Kredyt 3:8

W pojedynku nowicjuszy lepsze CMI-Kredyt

W ostatnim meczu kolejki mierzyły się ze sobą Appdate i CMI-Kredyt. Pierwsze minuty spotkania były dość wyrównane, ale to piłkarze CMI-Kredyt wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw długie podanie strzałem z pierwszej piłki wykończył zawodnik tej drużyny, a następnie technicznym strzałem z rzutu wolnego popisał się Artur Filipek. Gdy wydawało się, że wzrost przewagi bramkowej to kwestia czasu, do odrabiania strat wzięło się Appdate. Najpierw rzut karny wykorzystał Konrad Korzybski, a chwilę później zawodnicy w czarnych strojach zdobyli bramkę wyrównującą po rzucie rożnym. Wynik remisowy utrzymał się do przerwy. W drugiej odsłonie zdecydowaną przewagę osiągnęło jednak CMI-Kredyt. W odstępie niecałej minuty zdobyli 2 bramki, ale i na następne nie trzeba było długo czekać. Appdate zdołało odpowiedzieć jedynie zmuszając obrońcę CMI-Kredyt do błędu i tym samym do wpakowania piłki głową do własnej bramki.

III Liga B

Plac Nowy 1 - Sterling Credit Managment 4:1

Zadecydowała skuteczność pod bramką

Bardzo wyrównane starcie Placu Nowego 1 ze Sterling Credit Managment zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem tych pierwszych, choć bardzo długo nic na to nie wskazywało. Co prawda "Granatowi" wyszli na prowadzenie, ale goście nie mieli zamiaru tak łatwo odpuszczać i raz po raz dawali się wykazać bramkarzowi gospodarzy. Rozgrywający dobre zawody Maciej Urbanek dwoił się i troił ratując z opresji swoją ekipę, ale w końcówce pierwszej części i jemu przytrafił się błąd, który kosztował Plac Nowy utratę gola. Po zmianie stron gra toczyła się głównie na połowie Sterling Credit Managment, czego efektem były 3 gole i ostateczne zwycięstwo gospodarzy 4:1.

Amusys Production - mBank 1:1

Dwa oblicza

Optyczna przewaga mBanku zaowocowała prowadzeniem do przerwy 1:0. Łukasz Nowak z zimną krwią wykorzystał okazję, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Zdecydowanie lepsi przed przerwą goście raz po raz wpadali w pole karne rywala, który dzięki świetnej postawie swojego bramkarza stracił w tej części gry tylko jednego gola. Trafienie dla mBanku powinien zdobyć wyróżniający się tego wieczora - Michał Pelc, który "zatańczył" z piłką między obrońcami "zielonych", ale jego strzał zatrzymał Piotr Życzyński. Po przerwie obraz gry uległ diametralnej zmianie, a ton grze zdecydowanie nadawali gospodarze. Jedna z ich akcji zakończyła się golem, który jak się okazało dał Amusys Production cenny remis.

nc+ - AMARA 2:7

Zrobili wrażenie

Od pierwszego gwizdka sędziego goście ruszyli do zdecydowanych ataków, które siały spustoszenie w defensywie debiutanta. nc+ starało się odgryzać, ale świetnie zorganziowana AMARA skutecznie wybijała rywala z uderzenia. Pierwsze skrzypce w zwycięskiej ekipie rozgrywał Marek Stawarczyk. Filigranowy rozgrywajacy "białych" imponował przeglądem pola oraz wizją gry, mecz kończąc z dwoma trafieniami i dwiema asystami. W zespole gospodarzy na pochwałę zasłużył Łukasz Koniarczyk. Jego dwa gole są powodem do optymizmu i fundamentem pod przyszłe sukcesy tej ekipy.

Slovnaft - Zamak Mercator 2:2

Emocji nie brakowało

To było naprawdę dobre 40 minut w wykonaniu obu ekip. Zamak prowadził grę, oddawał strzały, ale bramkarz gospodarzy nie dawał się pokonać. Po zmianie stron odważniej zaatakowali "żółci", którzy wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Goście dwoili się i troili, ale fantastyczny w bramce Slovnaftu - Michał Bogusz nie dawał się pokonać. Pokonać się nie dał nawet z rzutu karnego, utrzymując swoją drużynę na bezpiecznym wydawać by się mogło prowadzeniu. Chwila nieuwagi zaowocowała golem kontaktowym dla Zamaku. Gdy wydawało się, że 3 punkty trafią w ręce gospodarzy na ostatni zryw zdecydowali się "biali", którzy trafieniem w ostatniej sekundzie zapewnili sobie remis. Remis, który z perspektywy całego spotkania wydaje się być wynikiem sprawiedliwym.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie