I Liga A
ggmedia.pl - Alior Bank 4:2
Krawczyński ratuje ggmedia.pl
Lider dobrze wszedł w to spotkanie za sprawą skutecznego strzału Sularza, jednak Bankowcy jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać - Maciej Łuczak sprytnym strzałem z rzutu wolnego nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Błękitnych. Drugą część meczu Alior rozpoczął od mocnego uderzenia, kolejną swoją bramkę zdobył Łuczak i niespodzianka wisiała w powietrzu. Taki rezultat utrzymywał się aż do końcowych minut, w których zaprocentowało doświadczenie lidera I Ligi A. Nieocenionym zawodnikiem Błękitnych był Krzysztof Krawczyński, który w ostatnich 3 minutach spotkania trafił trzykrotnie do siatki rywala, zapewniając cenne punkty swojej ekipie.
Przedszkole Fair Play – J&J Skotniki 0:5
Pewna wygrana J&J
Spotkanie drużyn zamykających tabelę I Ligi A nie było wyrównanym widowiskiem, gdyż Skotniki zdominowały swoich rywali od samego początku. Do przerwy odnotowano jedynie wynik 1:0 lecz druga połowa to prawdziwy popis zawodników J&J. Przedszkole miało kilka dogodnych sytuacji, lecz fantastycznie między słupkami spisywał się niepokonany tego dnia Paweł Sekuła. Na domiar złego Błękitni przestrzelili karnego w ostatniej minucie, co pokazywało jak bardzo ten mecz im nie wyszedł...
Especto – Kompania Piwowarska 3:4
Fantastyczne widowisko
Najciekawiej zapowiadające się spotkania poniedziałkowego wieczoru nie zawiodło naszych oczekiwań. Było to widowisko najwyższej, piłkarskiej klasy, niepozbawione emocji które towarzyszyły do ostatnich chwil tej rywalizacji. Pierwsza odsłona dla Especto (2:1), lecz prawdziwa huśtawka nastrojów miała miejsce w drugiej połówce. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie, lecz ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść, za sprawą bramki Szymona Windaka, przechylili zawodnicy w czerwonych koszulkach.
Kraków Airport Taxi – VSoft 5:1
KAT pewnie zwycięża
Było to kolejne spotkanie drużyn mających na koncie taką samą ilość punktów w ligowej tabeli. Oczekiwano zatem wyrównanego widowiska, z niepewnym wynikiem do samego końca. Tak się jednak nie stało... Taksówkarze od samego początku wiedzieli czego chcą w tym spotkaniu i z każdą minutą coraz bardziej parli do przodu. Do przerwy zdobyli tylko jedno trafienie, lecz po zmianie stron skalibrowali swoje celowniki, co zaowocowało czterema kolejnymi trafieniami. W zespole taksówkarzy należy wyróżnić dwóch zawodników: Patryka Króla oraz Tomasza Piórkowskiego. Pierwszy z nich zanotował trzy asysty, lecz wyróżniającym elementem gry były rajdy po lewym skrzydle, które siały popłoch w szeregach rywali. Natomiast Piórkowski, po raz kolejny wykazał się dobrą skutecznością, tym razem zdobywając trzy bramki.
DiscoverCracow - State Street II 3:5
Dobre widowisko na zakończenie wieczoru
Biali mieli dwa razy więcej punktów na swoim koncie przed tą kolejką, lecz kompletnie nie przełożyło się to na wynik rywalizacji z State Street II. Ogromny wpływ na taki rezultat miał fakt, że Discover przez cały mecz grali w 6. Nie pomogły nawet trzy trafienia Barłomieja Krzystyniaka, który po raz kolejny udowodnił że uderzenia z dystansu są jego mocną stroną. Brawa jednak należą się Pomarańczowym, którzy bezlitośnie skorzystali z „prezentu" grających w niepełnym składzie Białych.
III Liga A
Pegasystems – Alexandermann 2:5
Fantastyczne trafienie na początek
Od fantastycznego trafienia rozpoczęły się dzisiejsze rozgrywki III ligi A, autorem gola był zespół Alexandermann, który nie mógł w lepszy sposób otworzyć wyniku. Zawodnicy w czarnych strojach nie zamierzali poprzestawać na skromnym prowadzeniu wbijając rywalom jeszcze dwie bramki przed przerwą, Pegasystems odpowiedział jedną bramką a kolejny strzał wylądował na słupku. Zmiana stron nie przyniosła znacznej zmiany, znowu lepiej rozpoczęli Czarni – tym razem bramka padła z rzutu wolnego. Wyraźnie podrażniony takim obrotem spraw Pegasystems przystąpił do odrabiania strat ale udało się zdobyć tylko jedna bramkę, na którą błyskawicznie odpowiedział Alexandermann wygrywając ostatecznie pewnie i wysoko.
Mostostal Kraków – Google 3:1
Tabor ojcem zwycięstwa
Kolejne spotkanie, w którym pierwsza bramka padła niezwykle szybko – Google rozpoczęło lepiej i prowadziło już w pierwszych minutach. Zacięty pojedynek, mało sytuacji strzeleckich i bramka wyrównująca autorstwa Mostostalu tak w skrócie można opisać pierwszą połowę. Po przerwie Mostostal grający bez zmienników rozpoczął z dużym impetem strzelając najpierw w słupek, by w kolejnej sytuacji wyjść już na prowadzenie. Paweł Tabor rozgrywał bardzo dobre spotkanie prowadząc swój zespół do zwycięstwa, lider Mostostalu był podporą swojej drużyny i pomimo, że nie strzelił gola był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem. Zawodnicy w granatowych strojach dołożyli jeszcze jedno trafienie w końcowych minutach wygrywając różnicą dwóch goli.
EY – BWI Group 1:5
Hit dla BWI
Zdecydowanie najciekawiej zapowiadające sie dzisiaj spotkanie nie zawiodło, oglądaliśmy sporo ciekawych akcji i aż sześć bramek, ale prawie wszystkie były autorstwa tylko jednej drużyny. BWI nie zamierzało długo czekać ze strzelaniem bramek, niezawodny Gągol otworzył wynik, niebiescy nie poprzestali na jednym trafieniu i przed przerwą dorzucili jeszcze jedną bramkę. Początek drugiej części również należał do BWI i po indywidualnej akcji Gągola było już 3:0. EY po bezbarwnej pierwszej części w drugiej zagrał lepiej, stwarzając od czasu do czasu zagrożenie pod bramką rywala, ale to BWI nadal kroczył w kierunku zwycięstwa, czego efektem było kapitalne trafienie Grzesiaka, który strzałem zza połowy pokonał bramkarza rywali. BWI nie przegrało jeszcze meczu w tym sezonie, ale Kolorysta depcze im po piętach licząc na potknięcie faworyta.
Kolorysta.pl – KPR 3:0
Koncert zmarnowanych okazji
Spotkanie Kolorysty czyli wicelidera tabeli z szóstym zespołem KPR nie przyniosło niespodzianki i choć pierwsza część spotkania zakończyła się skromnym prowadzeniem faworyta, przewaga optyczna była jednak zbyt duża, a zawodnicy w białych strojach mogą dziękować przeciwnikowi, że ten tylko raz trafił do ich bramki. Po zmianie stron zawodnicy w czarnych strojach szybko podwyższyli, w kolejnych minutach strzelili kolejną bramkę i prowadząc 3:0 poczuli się pewniej dzięki czemu zwiększyli przewagę i nie musieli już martwić się o grę w defensywie. Kolorysta koncertowo marnował sytuacje podbramkowe, na ich szczęście ani jedna z nich się nie zemściła czego efektem była gra „na zero" z tyłu i pewna wygrana.
Salumanus – Ren-Bet 3:2
Pierwsze zwycięstwo Salumanusa
Na zakończenie zmagań z III ligą A spotkały się dwie ostatnie drużyny – Ren-Bet do tej pory nie zgromadził jeszcze punktów, natomiast Salumanus raz już zremisował. Długo musieliśmy czekać na bramkę otwierającą wynik spotkania autorstwa Grzegorza Niemca. Emocji jak na lekarstwo, nieliczne sytuacje stwarzane przez obydwa zespoły spowodowały, że spotkanie nie zachwyciło a pierwsza połowa dzięki bramce w końcówce Ren-Betu zakończyła się wynikiem remisowym. Druga część to już zupełnie inna historia, już na początku Ren-Bet wyszedł na prowadzenie, ale Niemiec po raz kolejny dzisiaj pokonał bramkarza przeciwników i na tablicy wyników widniał remis. Idąc za ciosem Salumanus w ostatniej chwili wyszedł na prowadzenie a niezwykle cenne trzy punkty zapewnił Strzępek.
