PKP gromi, Capita wciąż niepokonana...

Kraksport Extraklasa

Kraków Airport Taxi - Qfinance 5:4

Kraków Airport Taxi minimalnie lepsze od Qfinance

Na otwarcie środowych zmagań na przeciw siebie stanęli zawodnicy Kraków Airport Taxi oraz Qfinance. Oba zespoły nieźle zaczęły sezon i w trzech meczach zgromadziły po 6 punktów. To spotkanie zdecydowanie lepiej zaczęli taksówkarze, którzy dość szybko wyszli na prowadzenie 2:0 i mieli pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Jednakże strata drugiej bramki mocno podrażniła Qfinance i po błędzie w środku pola rywali wyprowadzili kontrę, która zamieniona została na bramkę wyrównującą. Od tego momentu mecz stał się bardzo wyrównany, a pierwsza połowa skończyła się wynikiem 3:3. W drugiej połowie żadna z drużyn nie wypracowała sobie znaczącej przewagi, ale to zespół KAT wychodził na prowadzenie, które po chwili tracili. W końcówce jednak udało im się zdobyć gola na 5:4, a ekipie Qfinance zabrakło czasu żeby odpowiedzieć i to Kraków Airport Taxi zgarnia 3 punkty.

iCar - PKP Cargo 2:15

Pogrom!

Początek spotkania nie zapowiadał tego, co oglądaliśmy w drugiej odsłonie gry. W pierwszych 10-15 minutach oba zespoły stworzyły dobre widowisko, które toczone było w szybkim tempie i na pewno nie mogliśmy się nudzić. PKP Cargo wyszło na dwubramkowe prowadzenie, ale na odpowiedź iCaru nie trzeba było długo czekać i było już tylko 2:1. Chwilę później znów trafienie do jednej i drugiej bramki i prowadzenie PKP 3:2. Od tego momentu coś się jakby zacięło w grze iCaru i oddali oni znacznie pola dobrze operującym piłką zawodnikom PKP. Efektem czego były kolejne 3 bramki dla PKP Cargo, a tym samym dość spora zaliczka przed drugą połową. Drugą połową, która jak się okazało nie przyniosła nam już emocji, a jedynie ostrą strzelaninę urządzoną sobie przez graczy w białych koszulkach, którzy w ciągu 20 minut pokonali Macieja Lutego aż 9-krotnie. Dużą w tym zasługę miał duet Słonina - Wąs, który w tym meczu trafiał do siatki 10 razy. Ostatecznie PKP Cargo wygrywa 15:2 i doskakuje do czołówki ligi, natomiast zespół iCaru pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli.

State Street II - RMF MAXXX 1:8

Pewne zwycięstwo RMFu

Cały mecz pomiędzy State Street II a RMF MAXXX miał podobny przebieg. To v-ce mistrz z poprzedniego sezonu ładnie operował piłką i czekał na swoje okazje, podczas gdy State Street skupiało się głównie na wyprowadzaniu kontrataków. Codzienność pokazuje, że nie zawsze drużyna, która lepiej gra piłką wygrywa, ale w tym meczu zespół RMFu grał również skutecznie i już do przerwy zbudował bezpieczną 3-bramkową przewagę. Po zmianie stron w szykach obronnych State Street zaczęło pojawiać się coraz więcej dziur, a zawodnikom chyba zaczęło brakować sił, co skrupulatnie wykorzystali "radiowcy" i raz po raz trafiali do siatki. Graczom w pomarańczowych strojach udało się raz pokonać Maciej Prusia, ale na tak grającego przeciwnika było to zdecydowanie za mało. Po średnim początku sezonu dla RMFu teraz przychodzą mecze z teoretycznie słabszymi drużynami i przyznać trzeba, że przy takiej grze mogą oni śmiało atakować fotel lidera.

Cisco - ANTRANS/TEB Edukacja 2:9

Mistrz dał lekcję beniaminkowi

Istotnym dla tego meczu wydaje się być fakt, że czterech zawodników ANTRANS/TEB Edukacja spóźniło się na mecz i weszli oni na boisko dopiero między 5 a 10 minutą spotkania. Istotnym dlatego, że na początku spotkania to Cisco było drużyną lepszą i to oni właśnie otworzyli wynik tego meczu. Gdy jednak mistrz z poprzedniego sezonu został już odpowiednio wzmocniony przejął stery w swoje ręce i dość szybko doprowadził do wyrównania, a następnie zdobył bramkę na 2:1. W końcówce pierwszej połowy drużyna ANTRANS/TEB Edukacja miała jeszcze 2 rzuty karne, z których wykorzystać udało się jeden i tym samym do przerwy mieliśmy 3:1 dla mistrza. Po zmianie stron przewaga ANTRANS/TEB Edukacja stała się już bardzo wyraźna i kwestią czasu były kolejne gole. Zwycięstwo tej drużyny ani przez chwilę nie było zagrożone, a hattrick Tomasza Kawy pozwolił mu się znaleźć w siódemce kolejki.

Capita - KOBY 3:2

Kolejna wygrana Capity

Pojedynek Capity z Koby to starcie dwóch ekip, które wygrały w zeszłym sezonie swoje pierwsze ligi. W tym sezonie lepiej radzi sobie Capita, która do tego spotkania zdobyła 6 punktów w dwóch meczach. Koby natomiast w trzech spotkania zgromadziło zaledwie 3 oczka. Przebieg tego spotkania był bardzo podobny do innych meczów tej kolejki, w których grały ekipy RMFu i ANTRANS/TEB Edukacji, bowiem jedna drużyna długo utrzymywała się przy piłce na połowie rywala, a druga ograniczała się do szybkich ataków. Tą pierwszą drużyną było Koby, a drugą Capita. Różnica między tymi spotkaniami była jednak taka, że Capita znacznie lepiej radziła sobie w obronie i bardzo rzadko dopuszczała rywali do strzałów. Co więcej wyszli oni na prowadzenie 1:0, a w momencie gdy Koby wyrównało, gracze Capity zaatakowali raz jeszcze i zdobyli bramkę do szatni. Druga połowa toczona była w niełatwych warunkach atmosferycznych, gdyż gęsta mgła bardzo utrudniała zmagania obu ekipom. Przebieg gry się jednak nie zmienił, a zawodnicy Koby nie mogli znaleźć sposobu na stłamszenie swojego rywala. Ostatecznie obie drużyny zdobyły po jednej bramce w drugiej części gry i Capita zostaje jedyną drużyną, która wygrała wszystkie swoje spotkania w tym sezonie.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie