YesSport I Liga B
ABB – SPARTA 6:3
Pewne zwycięstwo
Pierwsze spotkanie dziewiątej kolejki pierwszej ligi i od razu grad bramek, padło ich aż dziewięć. Lepiej rozpoczęli to spotkanie zawodnicy w czarnych koszulkach, cztery bramki strzelone do przerwy przy zaledwie jednej przeciwnika przesądziło losy spotkania. W drugiej części spotkania wyraźnie obudzili się zawodnicy Sparty, pogoń zakończyła się niestety dla nich tylko na bramce kontaktowej, czarni dokładając dwa kolejne trafienia przypieczętowali zwycięstwo. ABB odniosło ważną wygraną i awansowało na drugie miejsce w tabeli.
MPEC – AMWAY 7:3
Decydująca druga połowa
Spotkanie od początku lepiej ułożyło się dla zawodników MPEC, potrafili szybko wyjść na prowadzenie i po niewykorzystanych sytuacjach na wyrównanie Amwayu, podwyższyli na 2:0. Amway wziął się do roboty, strzelone dwie bramki i mieliśmy remis do przerwy. Drugą część spotkania rozpoczęli lepiej zawodnicy w żółtych koszulkach, a konkretnie Bizon, który wziął na siebie ciężar konstruowania akcji. MPEC dołożył pięć bramek co przy zaledwie jednej Amwayu, pozwoliło zakończyć mecz wysokim czterobramkowym zwycięstwem.
DISCOVERCRACOW – SHELL 5:0
Discover bez problemów
Decydująca w tym spotkaniu znowu okazała się druga połowa. Discover od początku przejął inicjatywę atakując raz za razem bramkę przeciwnika, który świetnie się bronił kontrując przy nadarzających się okazjach. Zawodnicy w białych koszulkach zdobyli w pierwszej części zaledwie jedną bramkę. Druga połowa to nieliczne próby Shella, kończące się zazwyczaj na bramkarzu przeciwnika oraz pokaz umiejętności Jopa, który miał udział w połowie strzelonych goli, jego koledzy dołożyli jeszcze dwa trafienia i skończyło się wysokim zwycięstwem 5:0.
ICAR III – RIGOR MORTIS 6:1
Gra w przewadze wykorzystana
Rigor rozpoczął spotkanie w zaledwie sześcioosobowym składzie co szybko wykorzystał iCar strzelając bramkę już na początku. Zawodnicy w czarnych koszulkach grali pewnie, ale nieskutecznie, mnóstwo niewykorzystanych sytuacji i pierwsza część zakończyła się zaledwie jednobramkowym prowadzeniem. Druga odsłona widowiska to niespodziewana wyrównująca bramka Rigor Mortis, gdy wydawało się, że może uda się nawiązać walkę, brutalny faul bramkarza osłabił dodatkowo zespół i ciężko było myśleć o utrzymaniu korzystnego rezultatu. iCar szybko wykorzystał prezent od przeciwnika i dołożył aż pięć bramek, wygrywając pewnie i wysoko.
KDWT – DHL EXPRESS 1:2
Duszyk kluczem do zwycięstwa
Ostatnie spotkanie tego wieczoru to pojedynek drużyn z górnej części tabeli. Mecz na szczycie lepiej rozpoczął DHL, strzelona bramka z wolnego i dobra postawa bramkarza pozwalała optymistycznie myśleć o wyniku końcowym. Jednak jeszcze w pierwszej części spotkania potrafili wyrównać zawodnicy KDWT, co więcej, mogli wyjść na prowadzenie ale poprzeczka uratowała przeciwnika. Druga odsłona widowiska to ostra gra zawodników w czerwonych koszulkach i błysk umiejętności Duszyka, który po indywidulnej akcji ładnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. DHL do końca nie oddał prowadzenia, zdecydowała o tym głównie dobra gra formacji obronnej i zakończyło się minimalnym ale zasłużonym zwycięstwem.
II Liga D
Korporaci - YesSport 1:7
Seria zwycięstw Niebieskich
Będąca ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji drużyna YesSportu pewnie pokonała drużynę Korporatów, dzięki czemu Niebiescy mają na swoim koncie serię trzech kolejnych zwycięstw. Zarówno w pierwszej jak i drugiej odsłonie stroną przeważającą byli zawodnicy YesSportu. Pomarańczowi całkowicie oddali inicjatywę, co zdecydowanie ograniczało ich możliwości w ataku – honorową bramkę dla Korporatów zdobył Leszek Panuś. Natomiast po stronie Niebieskich najjaśniejszą postacią dzisiejszego wieczoru był Jakub Adamski, strzelec czterech bramek.
Geo-Zenit - Kolporter 17:0
Zgodnie z planem
Przebieg spotkania nie zaskoczył nikogo. Geo-Zenit od pierwszej minuty ruszył na „czerwoną latarnie" ligi i systematycznie powiększał swoją przewagę bramkową. Dla błękitnych, rywalizacja z Kolporterem była okazją do znacznego podreperowania swoich statystyk. Ofensywne trio: Grzesiak, Płoskonka i Kubiak zdobyło łącznie aż 16 bramek w tym spotkaniu. Bardzo dobre zawody rozegrał również Bartosz Polański, który swoimi perfekcyjnymi podaniami sześciokrotnie obsługiwał kolegów.
HCL Poland - Dragon 6:3
Zmiana wicelidera
Niebiescy bardzo dobrze weszli w to spotkanie, gdyż już w pierwszej minucie Marco Merati otworzył wynik spotkania. W pierwszej połowie głównie atakowali inetnacjonałowie z HCL, lecz bramkę wyrównującą za sprawą Bartłomieja Marony zdobyli Pomarańczowi. W drugiej części gry Niebiescy poprawili skuteczność przez co rozwiązał nam się worek z bramkami. Dzięki temu zwycięstwu, ekipa HCL przeskoczyła Pomarańczowych w ligowej tabeli i zajmuje obecnie drugą lokatę.
Auchan Polska – MPO Kraków 3:6
Dobra postawa MPO
Niemałą niespodzianką zakończyła się rywalizacja pomiędzy tymi dwoma zespołami. Niżej notowana ekipa MPO gładko pokonała czwarty w tabeli zespół Auchan. Niebiescy zdominowali swoich rywali od samego początku, a otwierająca bramka w pierwszej minucie ustawiła przebieg meczu. Na przerwę niebiescy schodzili z trzema oczkami zaliczki. Druga połowa to bardziej wyrównane widowisko, zarówno pod kątem wizualnym jak i bramkowym - obie ekipy w tej części gry zdobyły po trzy bramki.
HLD – Capgemini 0:1
Mecz walki
Domeną tego spotkania była twarda, fizyczna gra. Zawodnicy obu drużyn nie odstawiali nóg, przez co często dochodziło do spięć na boisku. Niestety w ferworze walki zabrakło miejsca dla pięknej, widowiskowej piłki. Na przerwę zawodnicy schodzili z zerem po obu stronach. Jedyna bramka, której autorem został Szymon Bałchan wpadła tuż na początku drugiej odsłony. Po tym wydarzeniu obserwowaliśmy jeszcze kilka ciekawych akcji z obu stron, lecz wynik spotkania utrzymał się do samego końca.
III Liga B
SSC Internazionale – Krakodlew 6:2
Dobra gra w drugiej odsłonie kluczem do zwycięstwa
Ostatnie spotkanie czwartkowego wieczoru na obiekcie Com Com Zone to dokończenie IX kolejki gier w III Lidze B. Faworyzowana ekipa SSC męczyła się ze swoim rywalem tylko do przerwy. Po zmianie stron, Żółci zagrali skuteczniej czego wymiernym efektem było zdobycie pięciu bramek w tej odsłonie. Wynik tego spotkania nie miał wpływu na lokaty zajmujące przez poszczególne
ekipy – SSC wciąż okupuje czwartą lokatę, podczas gdy Krakodlew jest na ósmej pozycji.