Popisy snajperskie

I Liga B

TechnipFMC - HCL Poland 10:4

Spektakl jednego aktora

W dzisiejszym pierwszym spotkaniu  I ligi B naprzeciwko sobie stanęły spadkowicz z z najwyższej klasy rozgrywkowej i weteran pierwszo ligowych zmagań. Od pierwszego gwizdka drużyna w niebieskich koszulach miała drobne problemy z defensywą, które z łatwością wykorzystywał napastnik TechnipFMC Mikołaj Mikulski, który był dzisiaj nie do zatrzymania. Na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 4:1. W tak otwartym meczu, druga połowa zapowiadała kolejne bramki, których nie brakowało, w tym dwie zdobyte po rzutach karnych.

Teva - MPO Kraków 5:1

Hurtowe zmiany nie pomogły  

W dzisiejszej serii spotkań w tym meczu wystąpiło najwięcej zawodników, oba zespoły dysponowały szeroką ławką. Dzięki temu mogliśmy oglądać bardzo dynamiczny mecz. W pierwszej połowie oglądaliśmy dwie bramki autorstwa farmaceutów, natomiast drużyna w niebieskich koszulach nie zamierzała składać broni i co raz zmieniała wszystkich zawodników z pola. Niestety ta taktyka nie przyniosła zamierzonych rezultatów i to spotkanie wygrali zawodnicy Tevy 5:1.

Luktrans - Sparta 4:5

Do końca trzymali w napięciu 

Na półmetku czwartkowych zmagań oglądaliśmy ambitnego beniaminka z etatową drużyną z pierwszej ligi. W pierwszej odsłonię oba zespoły grały bardzo otwarty football, aż dwukrotnie doprowadzając do remisu. Mecz był bardzo wyrównany o czym świadczył wynik 4:3 do przerwy. W kolejnych dwudziestu minutach obie drużyny dalej nie pozwalały zwiększyć przewagi po którejś ze stron i już na początku gracze w zielonych koszulkach doprowadzili do remisu. Przez pozostały czas oglądaliśmy już tylko jedną bramkę, która zaważyła o końcowym rezultacie na korzyść Sparty.

Elita-Bud - HSBC 12:4

Niezmienna ofensywność Elity

W przed ostatnim meczu spotkały się dwie drużyny, które jeszcze w ubiegłym sezonie grały przeciwko sobie w drugiej lidze walcząc do końca o mistrzostwo ligi. Po walkowerze w poprzedniej kolejce zawodnicy Elity byli bardzo skoncentrowani. W pierwszej połowie wyładowali swoją złość sportową strzelając, aż osiem bramek. Gracze w żółto niebieskich koszulkach nie pozwalali na dużo drużynie HSBC. W drugiej odsłonie przy wysokim prowadzeniu w drużynie Elity wkradło się rozluźnienie, które wykorzystali zawodnicy w białych koszulkach strzelając kilka bramek, ale to było za mało, aby zagrozić ubiegłorocznym mistrzą drugiej ligi, którzy pewnie wygrali 12:4.

Tesco - Answear.com 4:6

Zadecydowała końcówka

Ostatni pojedynek w tej grupie znów trzymał kibiców w napięciu, szczególnie w pierwszej połowie trwała wyrównana wymiana ciosów. Answear dwa razy zdołał wyrównać i wszystkim wydawało się, że w drugiej połowie będziemy świadkami podobnego meczu i tak też było. Jednak w końcówce mocniej zaatakował Answear, który co tu dużo mówić, w przeciągu całego meczu był po prostu lepszy. W tym spotkaniu oba zespoły miały swoich bohaterów w Tesco po nieobecności wrócił Mateusz Ziółko, który dużo w wniósł do ofensywy swojego zespołu zdobywając hattricka, natomiast w zespole w granatowych koszulkach popis umiejętności strzeleckich dał Tomasz Gniadek zdobywając 5 bramek.

II Liga D

Sappi – Ulma 10:1

Mecz do jednej bramki

Początek spotkania wyglądał nerwowo, na boisku mieliśmy do czynienia ze sporą ilością biegania i walką o każdy centymetr boiska, jednakże nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Obydwie ekipy starały się raczej badać rywala i czekać na jego ewentualny błąd. Momentem zwrotnym była bramka na 1:0, kiedy to jeden z zawodników Sappi ruszył z indywidualną akcją prawą stroną boiska i posłał piłkę w długi róg bramki otwierając tym samym wynik meczu. Od tej chwili Ulma z każdą kolejną minutą gasła, a Sappi rosło w siłę. W niedługim czasie zawodnicy w biało-niebieskich  koszulkach dorzucili jeszcze dwie bramki i wiadomo już wtedy było, że musiałaby stać się tragedia, aby nie zdobyli kompletu punktów. W drugiej odsłonie trwała dominacja zawodników Sappi, którzy dorzucali do rezultatu kolejne gole. Przy wysokim prowadzeniu zawodnicy tej drużyny bardzo mądrze i umiejętnie grali piłką, co mogło się podobać wszystkim zgromadzonym wokół. Ulma tego wieczoru prezentowała się na boisku chaotycznie, mieli spory problem ze stworzeniem sobie sytuacji pod bramką przeciwnika. W końcówce stać było ich tylko na bramkę honorową. Sappi zasłużenie wygrało to spotkanie aż 10:1.

Dragon – LGBS 6:3

Dobre złego początki

Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla drużyny LGBS,  która to szybko wyszła na prowadzenie po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska i uderzeniu piłki głową przez napastnika tej ekipy. Chwilę później zawodnicy w ciemnych koszulkach zdobyli drugą bramkę wykorzystując błąd bramkarza rywali. Dopiero przy dwubramkowej stracie obudzili się zawodnicy drużyny Dragon. Najpierw zdobyli bramkę kontaktową, a chwilę później był remis po bardzo ładnym przechwycie i prostopadłej piłce do napastnika, który wykończył akcję z zimną krwią. Gracze występujący tego dnia w narzutkach poszli za ciosem i jeszcze przed przerwą udało im się zdobyć bramkę dającą prowadzenie. Na początku drugiej odsłony LGBS ruszyło do ataku, a na efekty w postaci wyrównania nie trzeba było długo czekać. Największe zagrożenie tego wieczoru zawodnicy tej ekipy stwarzali poprzez dośrodkowania z bocznych stref w pole karne, które często sprawiały nie lada problemy defensorom przeciwnika. Dragona jednak remis w tym spotkaniu nie satysfakcjonował, postanowili więc ruszyć do ataku. Początkowo wyglądało to jak walenie głową w mur, ale w końcu wspomniany mur udało się obalić i to z przytupem. Dragon zdobył 3 bramki, a drużynie LGBS pozostało tylko przyglądać się jak rywal ich dobija. Zawodnicy w narzutkach zasłużenie wygrali to spotkanie 6:3, a spośród ich szeregów należy wyróżnić Karola Kofina, który zdobył 3 bramki i dwukrotnie asystował.

ANTRANS Wisła Kraków – Colorex 6:2

Klepali aż miło

Pierwsze minuty meczu to optyczna przewaga Colorexu, aczkolwiek bez konkretnych sytuacji podbramkowych. Zawodnicy ANTRANS Wisła Kraków próbowali się odgryzać, głównie poprzez kontrataki, ale również w ich wykonaniu pierwsze minuty były bezowocne. Wynik otworzyli zawodnicy ekipy Colorex, kiedy to błąd bramkarza, który wypuścił piłkę z rąk wykorzystał napastnik lakierników. Bramka wywołała na zawodnikach w niebieskich koszulkach taką reakcję, jak płachta na byka. W ciągu kilku minut nie tylko wyrównali, ale nawet wyszli na prowadzenie. Ku ironii, to właśnie ich gra z biegiem czasu zaczęła nabierać kolorów. Na uwagę zasługuje bardzo ładny lob Marcina Kempisty, który dał jego drużynie dwubrakowe prowadzenie. Jeszcze przed przerwą padł gol na 4:1 i było praktycznie pewne, że Colorex w tym meczu nic nie ugra. Gra drużyny ANTRANS Wisła Kraków mogła się podobać nie tylko ze względu na dużą ilość bramek, gracze tej ekipy cały czas żwawo poruszali się po boisku, zawodnik przy piłce miał minimum dwie, a czasem nawet trzy opcje do podania. Colorex było co prawda stać na zdobycie drugiej bramki, ale w drugiej odsłonie ich gra wyglądała dosyć chaotycznie. Rywale to wykorzystali i ostatecznie odnieśli zasłużone zwycięstwo w stosunku 6:2.

Ortotop Centrum Medyczne – Atal 3:3

Przespany początek

Ekipa Atal podeszła do meczu z Ortotop bardzo zmotywowana, zwycięstwo mogłoby ich przybliżyć do czołówki stawki. Podobny plan co do tego rozstrzygnięcia mieli gracze Ortotop, jednakże zwycięstwo dawałoby im ucieczkę ze strefy spadkowej. W pierwszych minutach lepiej prezentowała się drużyna Atal, aczkolwiek albo ich strzały były niecelne, albo dobrze interweniował bramkarz rywali. Ortotop miało problemy ze skonstruowaniem akcji, ale jak przystało na ludzi ze stalowymi nerwami, lekarze odnaleźli się w tym chaosie i to oni otworzyli wynik tego spotkania. Ewidentnie dodało im to pewności siebie, a potwierdzeniem tego był gol na 2:0. Obraz gry wyglądał na dany moment tak, że Atal grał, ale to Ortotop zdobywało bramki. Zawodnicy w czerwonych koszulkach przebudzili się dopiero w drugiej połowie, kiedy to zdobyli trzy bramki, co spowodowało zwrot sytuacji o 180 stopni. Ortotop powoli zaczął wątpić w zdobycz chociażby jedno punktową z tego spotkania. Zdarzeniem, które ewidentnie przywróciło im wiarę było bardzo ładne uderzenie z rzutu wolnego w wykonaniu jednego z zawodników tej ekipy. W ostatnich minutach Atal rzucił się do ataku, ażeby z tego spotkania wywieźć komplet punktów, ale ostatecznie graczom Ortotop udało się uratować remis.

Decathlon Zakopianka – Deutsche Bank 7:1

Bez argumentów

Przed drużyną Deutsche Bank tego wieczoru stało bardzo trudne zadanie, bo aby zdobyć punkty musieli zatrzymać lidera. Sytuacja od pierwszych minut nie układała się jednak po ich myśli. Gracze występujący tego dnia w narzutkach bardzo szybko wyszli na prowadzenie dwubramkowe i wydawać się mogło, że spotkanie to będzie dla nich niczym spacerek. Gracze Deutsche Bank grali bardzo niedokładnie, przez co w ich szeregi wkradło się wiele nerwów. Decathlon wyglądał zdecydowanie lepiej piłkarsko, a na dodatek ich bramkarz był tego dnia bardzo dobrze dysponowany. Zawodnicy tej ekipy grali piłką tak, że aż miło. Przeciwnicy natomiast z każdą minutą wyglądali tak, jakby pragnęli, aby ten mecz skończył się jak najszybciej. Z biegiem czasu gracze Deutsche Bank byli coraz bardziej zmęczeni, co przekładało się na dużą ilość miejsca do gry. Drużyna Decathlon Zakopianka wykorzystała ten fakt i wygrała to spotkania 7:1 utrzymując pozycję lidera z oszałamiającym bilansem bramkowym po trzech spotkania, który wynosi aż 31:7.

III Liga E

PKO Bank Polski - u2i 3:2

Emocje nie odpuszczały 

Pierwsze spotkanie tego wieczoru, które było bardzo emocjonujące pomiędzy zespołami PKO Bank Polski i u2i. W każdej z ekip dopisała frekwencja co zapowiadało ciekawe widowisko. Oglądaliśmy również eksperymenty w formacjach defensywy jak i ataku. Obiecująco zaczęli goście otwierając wynik spotkania, jednak "Bankowcy" nie zamierzali odpuszczać i dość szybko wyrównali, przy tym naciskając coraz bardziej. Jednak groźne akcje pojawiały się z obu stron, ale piłka do przerwy nie chciała wpaść do siatki. Po wznowieniu tempo gry nabrało jeszcze większego rozpędu. Bramkarze Konrad Naworol oraz Dawid Romaldowski spisywali się świetnie i uzupełniali obronę. W końcu przez zasieki przedarli się zawodnicy PKO Banku Polskiego i wyszli na prowadzenie. Dopiero na pięć minut przed końcem u2i wyrównali. Nie był to jednak koniec..."Bankowcy" wykorzystali swoje zgranie, które budowali latami. Jacek Dziduszko kapitan zespołu zwycięską bramkę wziął na swoje barki. Ten strzał trzeba koniecznie zobaczyć na skrócie wideo. Była to słynna "truskawka" na torcie! W taki oto sposób PKO Bank Polski notuje trzy punkty do ligowej tabeli.  

DIAMOND - Tecnocasa 5:3

Wyrównana walka tylko do 3/4 meczu 

W drugim spotkaniu na boisko Biznes Ligi wyszły ekipy DIAMOND i Tecnocasa... dwie bardzo podobne ekipy. Mecz od początku był bardzo wyrównany i ciężko było tutaj typować zwycięzce. Długo czekaliśmy na pierwszą bramkę, aż w końcu gospodarze otworzyli wynik. Jednakże po chwili goście wyrównali. Jeszcze przed przerwą DIAMOND wyszedł na prowadzenie, ale po wznowieniu nie czuli się zbyt pewnie i znów był wynik remisowy. Z biegiem czasu zespoły trafiły jeszcze po jednym oczku. Tecnocasa non stop deptał po piętach przeciwnikowi. Wszystko odmieniło się na pięć minut przed końcem. Goście ostro przycisnęli i wygarnęli zwycięstwo. Wyszli na dwubramkowe prowadzenie po ładnej i płynnej akcji i rzucie karnym zgarniając trzy punkty do tabeli.        

Klinika Vesuna Cathay Pacific 4:6

Matematyczna sinusoida 

Trzeci mecz pomiędzy Klinika Vesuna i Cathay Pacific to krótko mówiąc matematyczna sinusoida. Wszystko zmieniało się tutaj jak w kalejdoskopie. Gospodarze byli typowani jako zdecydowany faworyt tego spotkania, ale goście pozytywnie nas zaskoczyli. Ci drudzy otworzyli wynik spotkania długo utrzymując przewagę. Dopiero pod koniec pierwszej połowy ekipa kliniki wyrównała. Po przerwie obi drużyny wyszły bardzo zmotywowane jednakże to gospodarze szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. Goście nie zamierzali odpuszczać non stop deptali im po piętach i nadrobili.     

mytaxi Codewise 3:9

Kontrolowana przewaga Codewise

Podbramkowych sytuacji i goli nie zabrakło w starciu mytaxi z Codewise. Wynik otworzyła drużyna taksówkarzy jednakże później było tylko gorzej. Z biegiem czasu zarysowała się przewaga zawodników w białych strojach, czego zwieńczeniem było pięć trafień do przerwy. Po wznowieniu zawodnicy mytaxi próbowali gonić wynik, ale nie szło im to za dobrze. Dołożyli tylko dwa oczka. Ekipa Codewise radziła sobie świetnie w podbramkowych sytuacjach. Skuteczność i precyzyjność to była ich domena. Przycisnęli Oni jeszcze mocniej i ostatecznie rozprawili się z rywalem 3:9. 

IAG GBS ZasadaAuto.pl 1:7

Niepokonana Zasada

W ostatnim spotkaniu w tej grupie od pierwszego gwizdka obie drużyny zaczeły spokojnie ten mecz. Wynik otworzyli zawodnicy z pod znaku mercedesa, którzy zaczeli budować swoją bramkową przewagę w tym meczu, tracąc tylko jedną bramkę w pierwszej odsłonie po szybkim kontrataku graczy w szarych koszulkach. Druga połowa nie przyniosła zmian w grze obu zespołów, gracze w czarnych koszulkach dalej budowali swoją przewagę bramkową nie pozwalając na dużo drużynie IAG GBS. Mecz zakończył się wysoką wygraną drużyny Zasady, która została po trzeciej serii spotkań liderem z kompletem zwycięstw.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie
Extraklasa
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Drużyna
Mecze
Punkty
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Bramki
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Asysty
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Żół. kartki
Zobacz pełną tabelę
Extraklasa
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
I Liga B
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
II Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga C
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę
III Liga D
Pozycja
Gracz
Mecze
Czer. kartki
Zobacz pełną tabelę