Potknięcie INTERII.PL. Reszta faworytów nie zawiodła
Twoi znajomi może też tego szukają. Ułatw im zadanie i podziel się
ALIOR Bank po fatalnej pierwszej rundzie, w drugiej idzie jak burza i pokonuje rywala za rywalem. Tym razem ofiarą ,,Bankowców’’ zostało BWI Group, które musiałouznać wyższość znacznie bardziej utytułowanej ekipy i przegrało w dwóch setach. W drugim Michał Senkowicz i spółka postawili trudniejsze warunki oponentowi, ale było to zdecydowanie za mało, aby mócmyśleć o wygranej. ALIOR BANk z 20. punktami plasuje się tuż za podium i machrapkę, aby na nie wkrótcewskoczyć. Chwilępóźniej BWI rozgrywałomeczzaległy z 4F, który siatkarze BWI rozstrzygnęli na swojąkorzyść (2:1).
Do niespodzianki doszło w pojedynku Capgemini z INTERIA.PL, gdzie murowanym faworytem byli walczący o tytuł mistrzowski ,,Redaktorzy’’. Pierwszy set (25:20) nie zapowiadał tak czarnego scenariusza. Po zmianie stron ,,Waleczne Serca’’ zagrały lepiej, a przede wszystkim skuteczniej i doprowadziły do tie-breaka, w którym po nerwowej końcówce wygrały 17:15 i całe spotkanie 2:1. Przypomnijmy, żeekipa Wojtka Wiśniewskiego wciąż ma do rozegrania jeszcze dwa meczezaległe, ale ich każdawpadka jest prawdziwąwodą na młyn dla pozostałej stawki w wyścigu o ,,majstra’’.
Drugąpozycję w tabeli zajmuje Biprotech, który na plecach coraz mocniej czuję oddech przeciwników. Zespół dowodzony przez Pawła Pajączkowskiego nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem 4F, które spisuje się znacznie poniżej oczekiwań i zajmujeodległe, dziewiąte miejsce. Aktualny mistrz pokonał przeciwnika w dwóch setach, do 18 i 16.
Wciąż bezpunktówligowąstawkę zamyka Donimirski Pałac Pugetów, który tym razem uległ Finansowaniu24.pl 0:2 (14:25, 16:25). Zespół Kasi Konderak musi jeszcze poczekać na pierwszy wygrany set, a okazji i możliwości ku temu będzie miał jeszcze, a więc wszystko jest możliwe.
Niewiele brakowało, a liderujący State Street uległby w starciu z UBS. Pierwszy set nie wskazywał na to, żeAgataSzydłowska, która przez wiele sezonów występowała po drugiej stronie barykady, wraz z resztakolegówpodejmąwalkę z liderem. A jednak. W drugim secie zagrali zdecydowanie lepiej w każdym elemencie i wygrali go na przewagi 28:26. Tie-break dostarczył nam sporo emocji, ale po końcowym gwizdku sędziego więcejpowodów do radości miał State, który wygrał 15:11 i całymecz 2:1. Ekipa Marcina Pazgana piastuje fotel lidera, ale nie może sobie pozwolić na chwilę rozluźnienia, bo chętnych na to, aby stracićja z pierwszego miejsca, nie brakuje.