I LIGA B
Sabre – DIAMOND 2:9
Rozłożeni na łopatki
Już w pierwszej minucie wynik spotkania otworzył Grzesiek Chlebda. Napastnik DIAMONDU nie miał zamiaru na tym poprzestać i razem ze swoim bratem Bartkiem rozłożyli Sabre na łopatki! „Czerwoni” próbowali szybko odpowiedzieć, ale długo nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie golkipera „Białych”. Jeszcze przed przerwą na 1:5 trafił Paweł Zapała, a po zmianie stron skompletował dublet, zmniejszając rozmiary porażki. Ta zakręciła się koło „dwucyfrówki”. DIAMOND wygrywa, dopisuje trzy punkty i kontynuuje walkę o szybki powrót do Extraklasy!
Armatis Polska – KADRA GAP 5:4
Potknięcie faworyta
Faworytem tego meczu była Kadra GAP i wszystko zaczęło się zgodnie z planem jednego z głównych kandydatów do mistrzostwa! Grzegorz Wieczorek znalazł drogę do siatki. Odpowiedź Kyryla Kyrylova miała miejsce kilka minut później! Na przerwę Kadra GAP schodziła, prowadząc 2:1 (gol Wieczorka). Po zmianie stron po raz pierwszy zarysowała się przewaga Armatisu, który najpierw doprowadził do remisu, a potem dość niespodziewanie wysunął się na prowadzenie. Nie cieszył się nim zbut długo. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, szalę na korzyść ekipy ze strefy spadkowej przechylił Mateusz Ziółko.
Evolt – WELDBUD/JF/GEO-ZENIT 4:7
Podrażnieni wrócili do gry
Po kwadransie gry prowadził Evolt, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Korzeniak. To tylko rozdrażniło graczy WELDBUD/JF/GEO-ZENIT, którzy jeszcze przed przerwą, za sprawą Piotrka Marka i Przemka Migacza, odrobili straty z nawiązką! W drugiej odsłonie z każdą minutą rosła przewaga „Czarnych”. Kiedy mieli zapas kilku bramek, rywal zagrał vabank i dzięki golom Adriana Golińskiego Mateusza Więcka zmniejszył rozmiary porażki (4:7). Ten rezultat sprawił, że na zapleczu Extraklasy mamy niesamowity ścisk, a oba zespoły mają po trzynaście punktów i są blisko podium.
Electrosmart – Decathlon Kraków 5:4
Gra się do końca!
Electrosmart po raz kolejny udowadnia, że jest zespołem, który o wygraną walczy do ostatniego gwizdka sędziego. Nie inaczej było w pojedynku z Decathlonem. Tym razem w 40. minucie wygraną zapewniło im trafienie Dominika Brózdy. Do tego momentu razem z rywalem stworzył niezwykle zacięty bój, gdzie sytuacja na boisku zmieniała się, jak w kalejdoskopie! „Niebiescy” mogą czuć spory niedosyt, po wygranej pierwszej połowie (1:2), w drugiej nie ustrzegli się błędów i nie utrzymali koncentracji, a to tylko było wodą na młyn dla przeciwnika.
Polplast – Vicenti 7:1
Kapitan asystent
Szóste zwycięstwo lidera I Ligi B stało się faktem! Polpalst wykorzystuje potknięcie najgroźniejszego rywala i bez większych problemów pokonuje Vicenti. Honor przegranych uratował Davide Ruoppo, który wykorzystał podanie Rogrigo Floresa. Jeśli jesteśmy już przy asystach, to dwie niezwykle efektowne zaliczył kapitan Polplastu! Rafał Braś dwukrotnie świetnie obsłużył Marka Ponomarenkę. Ten znowu błyszczał w duecie z Kyrylem Kyrylovem! Za tydzień kończymy rundę i team z Myślenic będzie na półmetku drogi do Extraklasy. Powrót po kilku sezonach do biznesligowej elity to cel aktualnego lidera I Ligi B.
II LIGA D
Amara - Sylvamo 2:3
Sylvamo już na drugim miejscu
W meczu otwierającym VIII serię gier Sylvamo ograło Amarę. Gracze w Fioletowych strojach kontynuują marsz w góre ligowej tabeli i właśnie zameldowali się na drugim miejscu, mając przed sobą już tylko Blachdeker. Sylvamo przeażało od początku meczu, jednak wyszło na prowadzenie dopiero w 12. minucie. Wtedy to na listę strzelców wpisał się Adrian Dzięcioł. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 dobrze zamykając akcję sześć minut po zmianie stron. Gdy na 3:0 trafił Bartek Gębala wydawało się, że to koniec emocji w tym meczu. Amara jednak nie złożyła broni i po golach Mateusza Spolitakiewicza Radosława Mirkiewicza złapała kontakt bramkowy. Pomimo, że do końca meczu pozostało sześć minut to w tym czasie Amara nie potrafiła juz stworzyć sobie okazji do remisu i ostatecznie to Sylvamo zgarnęło komplet punktów.
HCL Poland - Blachdeker 3:7
Czteropak Filara
Samodzielnym liderem został Blachdeker. Gracze w czarnych koszulkach w najlepszy możliwy sposób zareagowali na zeszłotygodniową porażkę. Blachdeker zagrał agresywnie i wysoko. To poskutkowało wieloma stratami ze strony HCL na własnej połowie, które wykorzystywał zespół beniaminka. Blachdeker już do przerwy prowadził 3:0, a po zmianie stron w pełni kontrolował przebieg meczu. Dopiero w końcówce HCL zmniejszył straty ustalając wynika na 3:7. Szymon Filar był nie do powstrzymania dla graczy w białych koszulkach, zapisując na swoim koncie cztery gole.
FC Petarda Wieliczka - Grupa Heban 1:1
Dwóch rannych
Podziałem punktów zakończyło się starcie drużyn zamykających tabelę. Długo pachniało remisem, chociaż okazji z obu stron nie brakowało. Dopiero w 35. minucie niemoc strzelecką przełamał Łukasz Hodor. Grupa Heban znalazła sie o krok od wygranej. FC Petarda jednak w samej końcówce dopięła swego. Wędrującą, jak po sznurku piłkę do bramki skierował Marcin Stachura. Takie rozstrzygnięcie nie zadowala żadnej z drużyn, które okupują miejsca w strefie spadkowej.
Fluvius - Green Cell 0:5
Dwa dublety
Duży krok w kierunku gry o wyższe cele zrobił Green Cell. Pomimo bezbramkowej pierwszej odsłony ostatecznie Czarne Pantery wysoko pokonały Fluvius 5:0 i do podium tracą już tylko punkt. Kluczem do zwycięstwa okazała się gra z kontrataku, w której po przerwie świetnie prezentował się Green Cell. Inna sprawa, że Fluvius nie uniknął prostych strat, które okazywały się dla niego bardzo kosztowne. Dubletami popisali się Jakub Kmiecik i Oskar Jarosz.
III LIGA D
Sunday Polska – Arc Consulting 1:3
Udany początek roku
Bezbłędnie 2024 rok rozpoczęło Arc Consulting. „Fioletowi” nieoczekiwanie pokonali Sunday Polska, od początku do końca panując nad boiskowymi wydarzeniami. Najpierw rezultat szybko otworzył Jakub Biernacik, a potem ten sam zawodnik wybornie rozpoczął drugą odsłonę. W końcówce przewagę powiększył jeszcze Tomasz Marczak, a dla pokonanych honorowo trafił niezawodny Karol Lisowski. Tym samym team Radosława Wasia w pełni potwierdza, że w rewanżach będziecie przeciwnikiem trudnym dla każdego!
FABRYKA SIŁY – Vesuvius 4:3
Zabrakło czasu
Bardzo trudne warunki liderowi postawił w czwartkowy wieczór Vesuvius. Co więcej, zawodnicy w czarnych strojach prowadzili nawet do przerwy 1:0, a gol Sebastiana Marszałka dawał nadzieję na sprawienie sporej niespodzianki. Po zmianie stron FABRYKA SIŁY nie tylko błyskawicznie wyrównała, ale zadała też później trzy zabójcze ciosy. Ogromna w tym zasługa ofensywnego duetu – Michała Żerdeckiego i Roberta Urbana, którzy zdobyli po dwie bramki. W końcówce do odrabiania strat ruszyli „Czarni”, jednak pomimo trafień Marszałka i Dawida Drogosza do doprowadzenia do remisu zabrakło już czasu.
Express Car Rental – ZasadaAuto.pl 3:7
Rozstrzygnęli po przerwie
Dwa różne oblicza miało spotkanie walczących o medale zespołów. Pierwsza odsłona to wyrównane widowisko, w którym żadna ze stron nie zbudowała sobie większej przewagi. Najpierw cios Szymona Gołębia zripostował dwukrotnie Danijo Boiko. Chwilę później do remisu doprowadził pięknym uderzeniem Jakub Mróz. Po zmianie stron w pełni nad boiskowymi wydarzeniami panował były II Ligowiec. Kapitalnie spisywał się Boiko, który swój debiut okrasił pięcioma golami. Wtórował mu zdobywca dwóch trafień Daniel Szeliga. Wszystko to sprawia, że ZasadaAuto.pl na dobre włącza się do gry o podium.
INTER-STAL – Hitachi 8:2
Jednostronne widowisko
Bezlitośnie problemy kadrowe rywala wykorzystał INTER-STAL. Hitachi pojawiło się bowiem na balonie przy Bulwarowej nie tylko w siedmioosobowym składzie, ale i bez etatowego golkipera. Zimowy debiutant już do przerwy prowadził 4:1, pewnie krocząc tym samym w stronę zwycięstwa. Na pochwałę zasługuję ofensywny duet – Christian Ruiz i Kamil Socha. Obaj gracze skompletowali po hattricku i sprawili, że team Adriana Bielaka wraca na pozycję wicelidera III Ligi D. Oby tak dalej!
III LIGA E
V4 Group – Smay 5:3
Meczycho!
Ciekawe widowisko stworzyły dwa marzące o medalach zespoły. W pierwszej połowie lepszą skutecznością popisało się V4 Group, a gole Dariusza Śmiłka i Jakuba Kiełbowicza zapewniły spory margines błędu. Po przerwie do odrabiania strat ruszyło Smay. Najpierw do siatki trafił Santos Mazrui, a chwilę potem dwa rzuty wolne bezbłędnie wykonał Paweł Cebula. Końcówka należała jednak w pełni do zimowego debiutanta. Drugie trafienie odnotował Kiełbowicz, a swoje zrobili
III LIGA F
KAS - Kimberly-Clark 6:2
Bez niespodzianki
Zgodnie z układem tabeli III Ligi F. Liderujący KAS pewnie pokonał zamykające tabelę Kimberly-Clark. Zespół w białych strojach już w pierwszej minucie prowadził za sprawą Marouane'a Zaiza, który świetnie odnalazł się w polu karnych Kimberly-Clark. Co więcej nowicjusze w Biznes Lidze już do przerwy prowadzili pewni 4:1 i po zmianie stron pozostało im kontrolować wynik, co też z rzesztą bez większych przeszkód zrobili. Wspomniany wcześniej Zaiz udowodnił, że potrafi zdoywać gole zarówno z bliska, jak i z daleko. Do trafienia z pierwszej odsłony dołożył ładnego gola po strzale z dystansu.
