Już premierowa kolejka w III Lidze D powinna odpowiedzieć na kilka pytań na temat potencjału drużyn w nowym sezonie. Na początku zaprezentują się UBER i EC Engineering. Pierwsi przenoszą się na Dekerta z ulicy Ptaszyckiego, a w zmaganiach grupy C po niesamowitej walce do końcowego gwizdka zajęli miejsce tuż za podium. Drudzy latem mierzyli się ze sporymi kadrowymi problemami, co powodowało, że kilkukrotnie zdecydowanie przegrywali. Jeśli Robert Kruk i spółka skompletują zawodników, mogą powalczyć o powrót na trzeci szczebel rozgrywkowy.
Starcie starych dobrych znajomych zapowiada spore emocje w potyczce IBM SWG i FedEx. Latem oba zespoły odniosły po jednym zwycięstwie, lecz w końcowym rozrachunku to zespół Wojciecha Misia ulokował się tuż za podium. O oczko niżej zmagania zakończyli „Biało-Fioletowi” tracąc zaledwie trzy punkty. Zarówno jedni jak i drudzy mają spory boiskowy potencjał i są dla nas jednymi z murowanych faworytów do walki o medale.
Ciekawie zapowiada się powrót Sappi. Po kilku sezonach absencji do walki o najwyższe cele powracają „Biało-Niebiescy”. W ich szeregach powalczą Tarabuła i Śladowski, jednak kilku czołowych graczy nie zdecydowało się na powrót pozostając w nowych drużynach. Jak na ich tle poradzi sobie TDEC? Jest to drużyna zagadka, która zainauguruje dziś swoją walkę na czwartym szczeblu rozgrywkowym. Na początek czeka ją arcytrudne zadanie i każdy ewentualny punkt będzie sporym pozytywnym zaskoczeniem.
Drugą próbę zawojowania III Ligi rozpoczyna QVC Poland. Debiutancki sezon zakończył się na 4 z plusem, bowiem ekipa ta zajęła wysokie czwarte miejsce, tuż za podium. Do pełni szczęścia zabrakło awansu, o który zaciekle zawodnicy w białych koszulkach powalczą zimą. Na pierwszy ogień sprawdzą oni formę całkowitego debiutanta – Chemobudowy. Drużyna ta wciąż nie ogłosiła jeszcze oficjalnego składu, więc ciężko nam prorokować na temat jej wyników.
W bezpośrednim spotkaniu zagrają dwie ekipy, które latem rywalizowały jeszcze na boisku KS Hutnik. Ich sytuacja była jednak zgoła odmienna, a i humory po końcowym gwizdku różniły się dość zdecydowanie. CREADIS w debiutanckich zmaganiach zdobyło aż 25 punktów i zajęło dobre szóste miejsce. Zespół Macieja Rogi zimą zrobi wszystko, by awansować do górnej połowy klasyfikacji. Tam powrócić marzy Prisjakt. Zawodnicy w czarno-czerwonych strojach znają już smak II Ligi, z której spadli po słabej postawie zeszłej zimy. Dopiero ósma lokata wywalczona w ostatnich zmaganiach nie może napawać optymizmem i sprawia, że naszym zdaniem ekipa ta nie powróci na trzeci szczebel rozgrywkowy.