Prawdziwy duch Fair Play...

I Liga B

Nieznacznie lepsi

Poltynk - ggmedia.pl 3:2

W otwierającym 3 kolejkę spotkaniu pomiędzy Poltynk a ggmedia.pl walka toczyła się od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Lepiej mecz rozpoczeła drużyna gości wychodząc na jednobramkowe prowadzenie. Podrażniony takim obrotem spraw Poltynk odpowiedział golem jeszcze przed przerwą i po pierwszej połowie był remis 1:1. Druga połowa miała analogiczny przebieg jak pierwsza, gdy wydawało się ze mecz zakończy się sprawiedliwym remisem to bramkę na wagę trzech punktów dla Poltynku zdobył Tomasz Olszewski.

Rollercoaster

LGBS - Platinet 3:5

W drugim spotkaniu I ligi B grały drużyny LGBS I Platinet.Mecz miał zwariowany przebieg, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie wygrał LGBS dzięki lepszej końcówce spotkania, ale obie ekipy stworzyły ciekawe widowisko. LGBS wygrywa po raz pierwszy w obecnym sezonie, natomiast Platinet wciąż czeka na pierwsze punkty. Na uwagę zasługuje postawa duetu Dzmity Ramancou – Kamil Kobylec. Pierwszy zaliczył dwa trafienia, natomiast drugi zapisał na swoim koncie hattrick.

Na kłopoty kapitan

HLD - Polplast 3:7

W kolejnym spotkaniu stanęły naprzeciw siebie drużyny HLD oraz Polplastu. Pierwsza połowa była toczona w dość spokojnym tempie, zespoły wzajemnie badały na co stać przeciwnika. Lepiej w tej części gry prezentowała się drużyna HLD i pierwszą połowę wygrała 1:0. W drugiej odsłonie HLD dołożyło kolejną bramkę i było 2:0. Wtedy znak do ataku dał niezawodny kapitan drużyny Polplast Rafał Braś pięknym strzałem z półwoleja. Impuls swojego lidera drużyny zadziałał, Polplast wrzucił wyższy bieg i w tej połowie dołożył jeszcze 6 trafień, pozwalając jednocześnie rywalom strzelić tylko jednego gola.

Hit nie zawiódł

Jarwex - ElectronicOutlet 3:5

W przedostatnim meczu dzisiejszego wieczoru spotkały się drużyny Jarwexu z ElectronicOutlet. To spotkanie miało być ozdoba kolejki i na pewno nie zawiodło obserwatorów widowiska. Lepiej w mecz weszli zawodnicy w błękitnych koszulkach za sprawą bramkostrzelnego Świdra i szybkiego Kęski, którzy mieli udział przy pierwszych trzech strzelonych bramkach w pierwszej połowie. Do przerwy wynik 3:0 wydawać się mogło jednostronnym widowiskiem, lecz swoje sytuacje mieli również zawodnicy Jarwexu, ale nie mogli znaleźć recepty na dobrze spisującego się bramkarza rywali.W drugiej połowie spotkanie dalej było toczone w bardzo szybkim tempie zawodnicy nie odpuszczali. Jarwex w końcu znalazł receptę na bramkarza EO i udało mu się strzelić dwie bramki doprowadzając do wyniku 4:2, lecz szybko odpowiedział trafieniem znów Świder. Jarwex stać było jeszcze na jedno trafienie i przewaga z pierwszej połowy przez ElectronicOutlet została obroniona.

Wymęczona wygrana lidera

Revo Drink Team - MPO Kraków 3:2

Na zakończenie 3 kolejki spotkał się dotychczasowy lider Revo Drink Team naprzeciw MPO Kraków, które jeszcze nie zdobyło punktów. Niespodziewanie mecz miał bardzo wyrównany i zacięty przebieg. Pierwsza bramkę strzelił zespół MPO po rozegraniu z rzutu rożnego. Revo jednak jeszcze w tej połowie odpowiedziało strzeloną bramka i do przerwy mieliśmy wynik 1:1.Druga połowa to bardzo spokojna i uważna gra obu zespołów. Gdy wydawało się ze mecz zakończy się wynikiem remisowym w końcówce lider strzelił dwie bramki po strzałach z głowy Sebastiana Wiśniewskiego, który skompletował hattricka. MPO odpowiedziało jeszcze bramką kontaktową i do samego końca meczu Revo musiało drżeć o wynik.

II Liga C

Dragon - SSC Internazionale 4:2

Na pierwsze punkty trzeba będzie poczekać...

SSC Internazionale wciąż bez punktu w nowym sezonie. W starciu z Dragonem goście spisali się całkiem nieźle, ale na dorobek punktowy nie miało to przełożenia. Ogromna w tym zasługa Pawła Jarosa, który między słupkami "pomarańczowych" dwoił się i troił, ratując swój zespół nawet w beznadziejnych sytuacjach. Kluczowym momentem dla końcowego wyniku był rzut karny, pewnie wykorzystany przez Macieja Maronę. Gospodarze ostatecznie wygrali 4:2, ale z całą pewnością stać ich na dużą lepszą grę.

IP GBSC Kraków - FMCTI 1:0

Hit dla IP

Wydarzeniem tej serii gier w II Lidze C było starcie starych znajomych z poprzedniego sezonu IP GBSC z FMCTI. Gospodarze od pierwszego gwizdka sędziego zepchnęli rywala do defensywy, nękając go raz po raz huraganowymi atakami. "Żółci" starali się odgryzać, ale nie za bardzo mieli pomysł jak dobrać się do dobrze zorganizowanej defensywy IP. Grę na siebie próbował brać Artur Burkiet, ale tego wieczora nie on był pierwszoplanową postacią. Tą bez wątpienia był Vsevolod Fedorov. Błyskotliwy pomocnik gospodarzy nie tylko strzelił zwycięskiego gola, ale i ostro dał się we znaki obrońcom rywala. W hicie IP lepsze od FMCTI.

Korporaci - FIDELTRONIK 8:3

Lewandowski, Aguero i...Krzyżak

5 goli w jednym spotkaniu to nie lada wyczyn. Gdy opadł kurz po wyczynach Roberta Lewandowskiego czy Kuna Aguero na pierwsze strony gazet trafia popis Patryka Krzyżaka z Korporatów. Zawodnik gospodarzy mówiąc kolokwialnie "wziął to na siebie" i przesądził o wysokim zwycięstwie swojej ekipy nad Fideltronikiem. Goście dobrze weszli w mecz i po golu Łukasza Tlałki prowadzili, ale taki stan rzeczy nie utrzymał się zbyt długo. Swój popis rozpoczął Krzyżak, kończąc go kilka minut przed zakończeniem spotkania. Zwycięstwo nad Fideltronikiem było pierwszym triumfem Korporatów w sezonie.

Atal - Deutsche Bank 3:5

Wisowski zmorą Atalu

Na pierwsze zwycięstwo w sezonie nadal czeka Atal. Tym razem nie udało się pokonać Deutsche Banku, w bramce którego stał FE-NO-ME-NA-LNY Michał Wisowski. Nie sposób przejść obojętnie obok wyczynów goalkeepera gości. Gospodarze raz po raz ostrzeliwali jego bramkę, zmuszając go do nadludzkich interwencji. Mając za sobą fachowca tej klasy gra się zdecydowanie łatwiej i można skupić się na pracy w ofensywie. Z tego zadania zawodnicy gości wywiązali się bez zarzutu i na początku drugiej połowy wyszli na prowadzenie 3:0. Atal co prawda nie złożył broni, ale po wymianie ciosów Deutsche Bank wygrał ostatecznie 5:3.

Sparta - TESCO 4:3

W dramatycznych okolicznościach

Po dwóch zwycięstwach Tesco przystępowało do starcia ze Spartą w wyśmienitych nastrojach. Gospodarze szybko jednak te nastroje zmącili swoją dobrą postawą i bardzo trudnymi warunkami postawionymi rywalowi. "Zielonych" naprawdę oglądało się z ogromną przyjemnością. Goście otrząsnęli się po przerwie, szybko doprowadzając do remisu 2:2. Po długich minutach bez gola wreszcie do siatki Osory trafił Tyszka i zrobiło się 2:3. This is Sparta!!!! pomyśleli sobie gospodarze i w przeciągu minuty strzelili 2 gole, wygrywając ostatecznie 4:3.

II Liga D

Rigor Mortis - Format 1:11

Mecz bez historii

Pierwsze spotkanie tego wieczoru rozegrali lekarze z zespołem Format. Bordowi od początku grali minimalnym składem, lecz to oni zdobyli pierwsza bramkę w tym meczu. Po tym do głosu doszli ich rywale, którzy raz za razem bez trudu mijając obronę zdobywali bramki. Mecz zakończył się walkowerem po tym jak jeden z zawodników Rigor Mortis zszedł z boiska.

Lynka - ZasadaAuto.pl 3:1

Zabójcza skuteczność

Drugie spotkanie tej kolejki rozegrały ze sobą zespoły Lynka z ZasadaAuto.pl. Mecz rozpoczął się wyrównanie, jednak z minuty na minutę można było zauważyć, że to niebiescy częściej zagrażali bramce przeciwnika niż żółci. Pomimo tego to gospodarze dzisiejszego spotkania strzelili pierwszego gola w tym meczu. Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych ataków niebieskich, jednak to żółci w dwunastej minucie podwyższyli wynik spotkania zdobywając drugą bramkę. Niebiescy na trzy minuty przed końcem spotkania złapali kontakt zdobywając bardzo ładną bramkę z rzutu wolnego. Jednakże to do gospodarzy należało zadanie ostatecznego ciosu, którzy za sprawą Majchrowicza ustanowili wynik.

J&J Skotniki - SAPPI 8:4

Prawdziwy duch Fair Play

Zespół SAPPI do meczu przystąpił o jednego zawodnika mniej, a jego rywale chcąc zapewnić równe szanse zgodzili się na grę w takiej samej liczbie zawodników w polu. Pierwsze dziesięć minut było wymiana ciosów obu drużyn, lecz po tym do głosu doszedł zespół J&J Skotniki, którzy do końca pierwszej połowy prowadzili już dwoma golami. Druga połowę meczu rownież zdominowali gospodarze, którzy do końca spotkania ustrzelili kolejne cztery bramki, tracąc jedynie dwie.

Dedax - Nokia 1:7

Pełna rehabilitacja Nokii

Przed spotkaniem można było zauważyć bojowego ducha Nokii, która po ostatniej porażce chciała się zrehabilitować. Z kolei Dedax wystąpił bez kluczowego zawodnika - Ślazyka. Pierwsza połowa pokazała kompletna dominacje Nokii, która bez problemu wrzuciła aż cztery bramki. Druga połowa nie przyniosła większych zmian, Nokia nadal dominowała na boisku strzelając jeszcze trzy bramki, lecz gospodarze na dwie minuty przed końcem spotkania ustrzelili honorową bramkę.

HSBC - ABB 6:2

Spotkanie pełne emocji

W ostatnim meczu tej kolejki spotkały się zespoły HSBC z ABB. Strzelanie w pierwszej połowie zapoczątkowali goście zdobywając bramkę już w piątej minucie meczu. Jednak dobrze dysponowani gospodarze wyrównali wynik zaledwie pięć minut pózniej, aby kolejne pięć minut pózniej wyjsć na prowadzenie. Druga połowa tego spotkania przebiegła w dużo szybszymi tempie, lecz to gospodarze utrzymali pozycje lidera w tym spotkaniu, pomimo usilnych prób przeciwników, którzy chcieli złapać kontakt. Spotkanie skończyło się wynikiem 6:2.

 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie