EXTRAKLSA
Kadra GAP – Dynamo Ani Union Kraków 4:5
Prezenty
To nie był dzień Kadry GAP. Ciężko myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej, kiedy popełnia się tak proste błędy. Przez chwilę myśleliśmy, że mamy grudzień, a nie maj i Mikołajki. Zawodnicy w żółtych koszulkach nie zwykli marnować takich prezentów. Prowadzili już 5:2 (po bramkach). W końcówce „Granatowi” wzięli się w garść i ruszyli w pościg za rywalem. Zdecydowanie za późno! Czasu starczyło jedynie na złapanie kontaktu, po bramkach Yehora Drozdova.
Elita-Bud – Avalon 7:1
Bez większych problemów
Elita-Bud już w piątej minucie po golu Sebastiana Mandzelowskiego prowadziła 1:0. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. Pozostałe gole padały po krótkiej przerwie i zmianie stron. Obrońca mistrzowskiego tytułu nie miał większego problemu ze stwarzaniem sobie klarownych okazji bramkowych. Do głosu doszedł Andrii Pishchevskyi, który drugi raz z rzędu ma na swoim koncie przynajmniej trzy trafienia. Honor przegranych ratował Dmitro Ostrovskyi.
MooMoo Restaurants – Fenix Izolacje 3:2
Debiutant z dubletem
Brązowy medalista poprzedniego sezonu mierzył się z beniaminkiem, który ma chrapkę na podium. MooMoo Restaurants przegrywał po ośmiu minutach i golu Pawła Kocela, ale jeszcze przed przerwą odrobił te straty z nawiązką. A to wszystko zasługa debiutującego w nowych barwach Dawida Serafina, autora dubletu. Grzesiek Baran nie dawał za wygraną, ale ostatnie słowo należało do Michała Słoniny, który zabrał się z piłką, przebieg znaczną część boiska i zapewnił MooMoo Restaurants wygraną (3:2).
Korporaci – Bar Mateo 2:5
Gol na pocieszenie
Bar Mateo póki co, jako jedyny dotrzymuje kroku Elicie-Bud. „Żółto-czarni” już po pierwszej połowie prowadzili z Korporatami 3:0! W drugiej połowie Michał Guja próbował poderwać swoich kolegów do walki. Zdobył piękną bramkę z dystansu, przy której Kuba Maciejaszek nie miał zbyt wiele do powiedzenia! Tego dnia to było zdecydowanie za mało, aby myśleć o wywalczeniu choćby punktu. W końcówce wygraną Baru Mateo przypieczętował Krzysiek Koselak.
Polplast – JR Holding 7:8
Wymiana ciosów
Aż piętnaście bramek obejrzeliśmy na zakończenie 2. kolejki Extraklasy! Beniaminek Polplast dzielnie walczył z wicemistrzem poprzedniego sezonu – JR Holding. Zadania na pewno nie ułatwiał fakt, że między słupkami z konieczności musiał stanąć kapitan ekipy z Myślenic – Rafał Braś. Robił, co mógł, dzielnie zastępował Tomka Kiełbowicza, ale nie uchronił Polpalstu przed minimalną porażką. Po zaciętej wymianie ciosów szalę na korzyść drużyny w szarych koszulkach przechylił nie kto inny, jak Kuba Wojtaczka.
III LIGA C
Cisco – TTEC 3:0
Na zero z tyłu
Właściwe wnioski po zeszłotygodniowym potknięciu wyciągnęło Cisco. Doświadczona ekipa pewnie pokonała TTEC, nie tracąc przy tym nawet gola. Najpierw wynik otworzył szybko Thomas Akpa, a tuż przed przerwą przewagę powiększył jeszcze Diego Jimenez. Druga odsłona zaczęła się od kolejnego trafienia Akpy, a dodając do tego dobrą postawę Maksa Ivashiny premierowe punkty Goncalo Rodriguesa i spółki stały się faktem!
Odrabiamy.pl – FC Petarda Wieliczka 2:6
Pewny triumf faworyta
Mistrzowskie otwarcie odnotowała FC Petarda Wieliczka. Były II Ligowiec już po niespełna dziesięciu minutach prowadził 3:0, a oprócz dwóch bramek Bartka Hutnego do siatki trafił Adam Buras. Po przerwie nadzieję na chociażby remis w barwach Odrabiamy.pl przywrócił rozgrywający dobry mecz Radomił Baran. Złudzeń „Pomarańczowych” pozbawił jednak wspominany wyżej Hutny, który kompletując hattricka w pełni zasłużył na tytuł MVP potyczki!
Eltrox – ABART WYKŁADZINY 2:9
Nie zwalniają tempa
Ofensywnego tempa nie zwalnia letni debiutant. ABART WYKŁADZINY w pełni zdominował swojego przeciwnika i skrupulatnie powiększał zbudowaną zaliczkę. Już do przerwy swoje zrobili otwierający wynik Maciej Woś, jak i rozgrywający dobre spotkanie David Sidorchuk. Ofensywny duet nie zwolnił tempa po zmianie stron i dorzucał kolejne gole. Ostatecznie pierwszy z nich pokonał Piotra Banasika czterokrotnie, drugi zaś skompletował hattricka. Wszystko to powoduję, że team Remigiusza Mikosińskiego w pełni zasłużenie zostaję liderem tabeli. Oby tak dalej!
Pratt&Whitney – FREZWID 0:1
Gol na wagę triumfu
Po pauzie w poprzednim tygodniu o pierwszych punktach marzył doświadczony Pratt&Whitney. Nie było to jednak zadanie łatwe, co potwierdziły już w pełni premierowe minuty. FREZWID zdominował swojego rywala, a piękne wykończenie Huberta Ziarko wyprowadziło „Żółtych” na skromne prowadzenie. Chociaż oba teamy stworzyły sobie kilka wybornych okazji, to rezultat do końca nie uległ już zmianie, a czyste konto zachował dobrze dysponowany Damian Szmagliński.
III LIGA E
Sappi – Grupa Heban 1:11
Falstart!
Z pewnością nie tak powrót na ligowe boiska wyobrażało sobie Sappi. Zawodnicy w białych koszulkach mieli spory problem ze zgraniem, a w ich poczynaniach brakowało pewności. Braki te bezlitośnie wykorzystała doświadczona Grupa Heban. Hattricka skompletował niezawodny Damian Dudzik, a cztery bramki zdobył Jakub Kupiec. Pomimo sporych strat team Jakuba Pilcha ambitnie walczył do końca, a honorowe trafienie Jakuba Wlezienia poprawiło boiskowe humory i dało nadzieję na przełamanie przeciwko Amigos FC.