I LIGA B
Answear x Medicine – Sabre 3:0
Bezcenne zwycięstwo
Kapitalnie 2022 rok kończy Answear x Medicine. Beniaminek w meczu o przysłowiowe „sześć punktów” pokonał Sabre, nie tracąc przy tym nawet gola. Tuż przed przerwą zawodników w czarnych koszulkach na skromne prowadzenie wyprowadził Piotr Czerwiński, a potem już po zmianie stron swoje zrobili Przemysław Zapart i Tomasz Szarlej. Tym samym doświadczona ekipa awansuje na siódme miejsce w tabeli i udowadnia, że wciąż wierzy w udaną walkę o najwyższe cele!
IP GBSC – Krakowscy Barmani 4:4
Wyborny pościg Barmanów!
Konia z rzędem temu, kto spodziewał takiego obrotu spraw, kiedy IP GBSC po klasycznym hattricku Mateusza Piekarczyka i wykończeniu Jana Honkowicza prowadziło w 18 minucie już 4:0. Sygnał do ataku jeszcze przed przerwą w barwach Krakowskich Barmanów dał Sebastian Daczka. Zawodnicy w białych strojach nie zwolnili tempa i już po zmianie stron skrupulatnie odrabiali straty. Dwa gole świetnie dysponowanego Aleksandra Daczki i celny strzał Dominika Grunta sprawiły, że oba teamy opuszczają balon przy ulicy Dekerta bogatsze o jedno „oczko”.
Korporaci – KPFiG 11:3
Zostali w szatni
Dwa różne oblicza miało spotkanie dwóch doświadczonych zespołów. Pierwszy kwadrans to popis gry KPFiG, który przełożył się na trzybramkowe prowadzenie. Korporaci sprawiali wrażenie nieobecnych, jednak stan ten odmienił się jeszcze przed przerwą. Ogromna w tym zasługa ofensywnego duetu – Marcina Makucha i Wojciecha Salamona. Pierwszy pokonał Patryka Ziółkowskiego ośmiokrotnie, drugi zaś do hattricka „dorzucił” dwie asysty. Wszystko to sprawia, że „Czerwoni” kończą 2022 rok na wysokim drugim miejscu w tabeli i potwierdzają, że interesuję ich tylko powrót do Extraklasy.
Baukrane – Decathlon Kraków 3:2
Hit dla Baukrane!
W najciekawszym meczu tej kolejki górą Baukrane! Takiego obrotu spraw nie zapowiadała pierwsza połowa, która zakończyła się bramkowym remisem (1:1). Na otwierającego wynik gola Jakuba Zdziebko odpowiedział bowiem Tomasz Kozak. Gdy po pół godzinie batalii na prowadzenie beniaminka wyprowadził Maciej Michalak wydawało się, że Decathlon Kraków zainkasuję pełną pulę. Różnicę zrobił jednak Jan Zygmunt, który pokonując dwukrotnie w końcówce golkipera rywali zapewnił Łukaszowi Zatoniowi i spółce bezcenną zdobycz i pozycję samodzielnego lidera I Ligi B. Oby tak dalej!
II LIGA D
ROB-STAL - Prosecco Team 8:3
Gol "krzyżakiem"
Mające małe problemy kadrowe Prosecco Team nie sprostało nabierającemu rozpędu Rob-Stalowi. Pomarańczowi szybko wyszli na prowadzenie i nadawali ton rywalizacji w pierwszej odsłonie. Prosecco zwarło szyki tuż po przerwie i raz za razem nacierało na bramkę Rob-Stalu. Ten jednak przetrwał trudny moment i odpowiedział w najlepszy możliwy sposób kolejnymi trafieniami. W ofensywie brylowali Filip Niewczas i Marcin Łyp, jednak show skradł Krystian Dudek, "krzyżakiem" skierował piłkę do bramki.
Nokia - Amara 5:4
Pojedynek snajperów
W drugim meczu dnia Nokia okazała się lepsza od Amary. Co prawda optycznie lepiej wyglądała w tym meczu Nokia i trudno było nie odnieść wrażenia, że to Granatowi nadawali ton rywalizacji, jednak Amara wykazała się dużą walecznością i do końca walczyła o zdobycie jednego punktu. W emocjonującej końcówce nie udało sie jednak Amarze zdobyć w gola nawagę jednego punktu. Wojciech Janowski świetnie wywiązał się z roli napastnika i sprawił wiele problemów defensywie Amary. Po drugiej strony sporym zagrożeniem był Jan Wszołek, jednak ostatecznie musiał uznać wyższość snajpera Nokii.
ZasadaAuto.pl - NOK 0:11
NOK w gazie
Drugie zwycięstwo z rzędu wpdło na konto NOK. Ukraińska ekipa nie pozostawiła złudzeń ambitnej drużynie ZasadaAuto.pl robiąc użytek z przewagi szybkości. NOK juz do przerwy prowadził 5:0, a po zmianie stron nie zamierzał zwalniąc, stąd też ostatecznie wygrał bardzo wysoko. Siłą graczy w charakterystycznych koszulkach jest kolektyw, ciężko wyrównić jednego gracza, poniewaz każdy z nich ma umiejętnośc zdobywania goli o czym świadczy statystyka goli i asyst tego meczu. NOK z 13 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli. Zasada ma na koncie sześć oczek i balansuje na granicy strefy spadkowej.
GEO-ZENIT/WELDBUD/JF - Green Cell 2:1
Problemy lidera
Zdecydowanie najciekawsze spotkanie VII serii gier. Green Cell mocno postawił się liderowi i był bardzo bliski urwania jednego punktu. Do przerwy goli nie oglądaliśmy, jednak po zmianie stron walka rozczęła się na całego. Najpierw pięknie z dystansu przymierzył Maciej Nowak, a następnie odpowiedział mu aktywny Rafał Aksamit. Kolejne słowo należało do GEO-ZENITU. Tym razem na listę strzelców wpisał się Tomasz Zieliński. Jak się później okazało, było to trafienie decydujące o losach rywalizacji. W końcówce Green Cell bardzo mocno przycisnął. Piłkę meczową miał Konrad Horwat, jednak nie trafił w światło bramki i ostatecznie to lider cieszył się kompletem punktów.
III LIGA D
PepsiCo – ABB 5:5
Mistrzowski pościg
Nie zawiodło spotkanie dwóch marzących o medalach zespołów. Jako pierwsze na skromne prowadzenie wyszło ABB, jednak cios ten spotkał się jeszcze przed przerwą z ripostami debiutującego Martina Nijboera i Szymona Gawrona. Po zmianie stron tempa nie zwalniał Gawron, który do swojego dorobku „dorzucił” kolejne trzy gole. Kiedy na pięć minut przed końcem „Granatowi” wygrywali 5:2 wydawało się, że nic nie zatrzyma ich w drodze po pełną pulę. Dwa trafienia Sławomira Sapalskiego i piękny strzał Adama Wójcika sprawiły jednak, że oba teamy dzielą się zdobyczą i udowadniają, że w 2023 roku ruszą w pościg za rozpędzonym liderem!
Arc Consulting – ICEO 3:1
Przełamanie!
Długo czekaliśmy na pierwsze trafienie w meczu ekip z dwóch zgoła odmiennych biegunów ligowej klasyfikacji. Strzelecki impas dopiero w 27 minucie przerwał Łukasz Zglejszewski. Z takim obrotem spraw nie zamierzało pogodzić się Arc Consulting. Zimowy debiutant nie tylko błyskawicznie wręcz wyrównał za sprawą Tomasza Jędrzejczyka, ale i poszedł za ciosem dzięki wykończeniom Łukasza Różyckiego i Jakuba Biernacika. Tym samym „Fioletowi” zdobywają premierowe punktowe zdobycze i potwierdzają, że w rewanżach będą rywalem trudnym dla każdego!
Smay – MERIT 2:3
Zbyt późny zryw
Nie było niespodzianki w pierwszej połowie czwartkowego spotkania, w której MERIT zapewnił sobie sporą zaliczkę. Wyborne podania świetnie dysponowanego Michała Pietrucha na gole zamienili bowiem Jakub Filipiak i Radosław Halejcio. Gdy tuż po przerwie przewagę powiększył Adrian Sroka jasnym stało się, że „Niebiescy” są już bardzo blisko piątego zimowego zwycięstwa. Wtedy o tym, że w piłkę grać potrafią przypomnieli zawodnicy Smay. Gole Konrada Wnęka i Łukasza Kocerby okazały się jednak zbyt małym kalibrem, by zdobyć chociażby „oczko”.
Hitachi – OnFuture 5:6
Ofensywny festiwal
Nie brakowało bramek w meczu sąsiadów z dolnych rejonów klasyfikacji. Pierwsza odsłona zakończyła się minimalnym prowadzenie OnFuture, a na pochwałę zasługuję dobrze dysponowany Izzat Mammadov (dwa gole i asysta). Kiedy tuż po przerwie na 3:3 trafił Jakub Juszczak spodziewaliśmy się sporych emocji aż do końcowego gwizdka. W końcówce większą skutecznością wykazali się „Fioletowi”, a bramki Ali Rustamova i Vugara Alishova poważnie przybliżyły do wygranej. Sygnał do ataku dał jeszcze Patryk Steinhoff, lecz by wyrównać Hitachi zabrakło czasu.
Jarwex – CREADIS 2:0
Postraszyli lidera
Trudne warunki faworyzowanej firmie Jarwex postawił w czwartkowy wieczór CREADIS. „Seledynowi” trafili w pierwszej odsłonie tylko dwa razy, a gole Sławomira Rakoczego i Piotra Krawczyka poprowadziły do siódmego triumfu. Rozmiary zwycięstwa mogły być wyższe, jednak kapitalnie między słupkami spisywał się Bogdan Wywrót. W szeregach teamu Macieja Rogi brakowało również odrobiny piłkarskiej skuteczności. Tylko poprawa tego piłkarskiego aspektu pozwoli „Czarnym” ruszyć w pościg za czołówką i włączyć się do walki o awans i medale!
